reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

reklama
Dziub, jem to co jadlam przed zajsciem w ciaze.. Moze jedynie zaczelam wiecej pic maslanke, ale to dlatego, ze nie toleruje mleka i po niej mam biegunke, a musze pic cos co zawiera wapn.. Moze to z maslanki.. Kupilam inna niz dotychczas i dlatego pewnie tak mi organizm wariuje. Boje sie tylko, ze wszystko moje witaminy "wylatuja" ze mnie za przeproszeniem i sie zastanawiam czy nie kupic witamin dla kobiet w ciazy.

domi87, klucie w podbrzuszu jak najbardziej naturalne. Nie martw sie na zapas;-) Czytalam ze jak kluje w jajniku prawym to znaczy, ze wlasnie w nim odbylo sie jajeczkowanie i na odwrot. Mnie kluje z dwoch stron, wiec pewnie beda blizniaki:-D
 
Sisha to może być właśnie od tej maślanki!:tak: przecież maślanka popędza tam wszystko:tak: odstaw ją może.. mój lekarz wczoraj powiedział, że jak odrzuca mnie od mleka to na siłę nie mam go pić. na razie mam jeść tylko to co lubię (oczywiście zdrowe pozywienie)
 
Haha, mnie z drugiej strony też trochę pobolewa :-D Ale za bliźniaki dziękuję, mój mąż by się załamał :-D Ledwo udało mi się go namówić na drugie dziecko, jakby miało być dwoje to nie wiem gdzie byśmy łóżeczka trzymali :-p

Sisha - a jakiś inny nabiał tolerujesz? Bo przecież to nie musi być mleko albo maślanka, może być ser czy cokolwiek...A jeśli wszystko Ci szkodzi to zawsze można łykać witaminy

Fibi - ja z doświadczenia wiem, że w ciąży może zbrzydnąć nawet to, co do tej pory się lubiło :-)
 
Ostatnia edycja:
fibi 86, no wlasnie w tym problem, ze ja lubie maslanke i moge wypic nawet caly karton dziennie, ale zastanawiaja mnie te biegunki i jestem na 99% ze to z maslanki:zawstydzona/y:

domi87 ja sie chetnie uciesze z blizniakow, a jakby jeszcze byly trojaczki. Mmm.. trzy dzieci za jednym razem:-D Tylko, ze nie wiem czy moj maz bylby wniebowziety:-D
Wiem tylko, ze mi mleko szkodzi z wlasnych obserwacji, no i teraz ta maslanka.. Ser zolty jadam i nic mi nie jest, ale wydaje mi sie, ze maslanka zawiera wiecej witamin niz plaster zoltego sera.
Ja tam wszystko lubie jesc jak i w ciazy jak i nie bylam w ciazy. Typowo ciazowych zachcianek nie mam. Ogorki kiszone w lodowce stoja nietkniete:tak:
 
Jagoda, to mnie zmartwiłaś. Też miałam pierwsze usg w piątym tygodniu (pod koniec) i pęcherzyk miał tylko 3,3 mm. Jejku, teraz się będę martwić, czy to nie oznacza czegoś złego...
 
Katherinne, ja bylam u ginekologa w piatek teraz i pecherzyk mial 3 mm wielkosci a wszystko jest u mnie okej :) poczytaj sobie ciaze tydzien po tygodniu i zobaczysz, ze rozmiar jest odpowiedni i nie masz sie czym przejmowac :)
 
Wlasnie przez czytanie sie najadlam stresu. Wyczytalam, ze w 5 tygodniu to zarodek, nie pecherzyk powinien miec 3mm. A u mnie zarodka jeszcze nie bylo widac, sam pecherzyk tyle mierzyl. Mozna domniemywac, ze ciaza jest mlodsza, niz mi sie wydaje, ale to wykluczone, mam bardzo regularne cykle, wiem, kiedy mam owulacje a od owulacji nie przytulalismy sie, bo nie mialam zupelnie ochoty. Naczytalam sie tez zwierzen jakiejs dziewczyny, ze miala 3 mm pecherzyk w 5 tygodniu i lekarz stwierdzil, ze to za malo jak na ten wiek ciazy i najwidoczniej ciaza obumarla - wiec teraz cala drze. Ale skoro moja lekarka nic nie wspominala, ze cokolwiek jest nie tak, to moze niepotrzebnie sie nakrecam? Kolejna wizyta pod koniec grudnia, czas mi sie strasznie dluzy, mam nadzieje, ze wiesci beda pozytywne i uspokajajace. Jaki czlowiek glupi, zamiast sie cieszyc, szuka dziury w calym, czyta glupoty a potem sie stresuje.
 
reklama
Katherinne - nie stresuj się, jeśli lekarka mówi, że wszystko jest w porządku to na pewno tak jest. A szukając i czytając w internecie niepotrzebnie się nakręcasz. Trudno określić dokładnie moment poczęcia, coś się zawsze może przestawić i ciąża może być odrobinę młodsza lub starsza. Poza tym każda ciąża jest inna i każda fasolka od początku rozwija się w trochę innym tempie, na początku są to różnice milimetrów czy centymetrów, później dzieciaczki są od siebie większe o całe kilogramy :-)

Więc jeżeli lekarz nie widzi żadnych nieprawidłowości to najlepiej się nie stresować - bo to nie jest dobre dla dzidzi :tak:
 
Do góry