reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Cześć
Witaj Aurelia250 wśród nas sierpniówek.
Taka j. to jest szczyt wszystkiego mówić przy dziecku takie rzeczy, ja bym jednak separowała dziecko od niej i kategorycznie jej powiedziała że nie życzę sobie takich uwag. On słyszy doskonale ,że ty niby będziesz Kubę kochała bardziej od niego i prędzej czy później to wyjdzie. Dzieci to doskonali słuchacze.
Kupciusia, to fajnie ,że wypad się udał.
M Lena , ja nie wiem czy mi wiesiołek pomógł, ale myślę ,że tak bo jako pierworódka a wszystko trwało 5 godzin, Maks miał wagę 3180.
My dziś byliśmy u Babci na imieninach, potem na działce, znajomi przyszli i było bardzo sympatycznie
 
reklama
Ale tutaj dzisiaj cisza. Gdzie wszystkie wywiało? Na porodówkę?:-D

MadziaSek trzymaj się i dawaj znać na bierżąco. Już niedługo będziesz miała swojego dzidziusia przy sobie. Ja trzymam kciuki za szybki i w miarę możliwości bezbolesny poród.

Aurelia witaj. Sytuacja na pewno się nie powtórzy, bo jak już 36tydz zaczynasz to nie urodzisz już 6 tyg przed czasem:-) A dlaczego myślisz, że urodzisz wcześniej? Masz już jakieś symptomy? Głowa do góry jeszcze tylko tydz. i ciąże masz donoszoną:-)

Ja się dziś cały dzień leniłam, nawet na forum nie zajrzałam, bo mi się nie chciało kompa odpalać. U mnie była ładna pogoda więc poleżałam trochę na dworze i jestem zmęczona tym nic nierobieniem hahah:-D A za to mój mały to się dziś tak kręci, że aż mnie wszystko boli...
 
Miciurka ale widzę, że facet tej babki co wychodziła był też bardzo fajny, miała babka powód, nie dość, że urodziła dziecko, którego zapewne bardzo chciała to jeszcze ma fajnego faceta, który dba o nią.


Kapciusia życzenia przyjmuję i może lepiej nie będę dziękować co by nie zapeszyć ;) Wiadomo, każdy jest inny i potrzebuje czegoś innego, ważne, żeby żyć zgodnie ze swoją naturą.


M.Lena o to dużo tego brałaś faktycznie, tzn. jak tak pisze to ok ale nie wiedziałam, że aż tyle trzeba! No nic, muszę się chyba przekonać do tego bo póki co troche się boję to brać :)


Basia daj koniecznie znać obojętnie co Ci powiedzą!! Jestem dość podekscytowana tą Twoją jutrzejsza wizytą!


Aurelia to już jesteś dalej niż w poprzedniej ciąży, wszystko idzie ku dobremu!


Kamu jak następnym razem powie coś w tym stylu to jej wygarnę, bez obaw. Wtedy jak to powiedziała to mnie dosłownie wbiło w ziemię, że może coś takiego powiedzieć!


Doriq Ty sobie wypoczywałaś a ja troche latałam dzisiaj, najpierw rano po sklepach z mężem, potem odkurzałam basen dla dzieci, żeby mogły się kąpać a potem wiadomo jak to na urodzinach tu coś zanieść, tu coś przynieść i tak sobie latałam troche. Teraz padam po prostu, brzuch mi tańczy.
 
Taka j. oj to sie nalatalas. Wierze, ze jestes zmeczona. A urodzinki sie udaly? Moze po tym lataniu sie cos ruszy i nie bedziesz juz "pozamykana jak dziewica":-D
 
Doriq urodziny raczej spoko choć przyznam, że ja już na tym etapie mam "dość gości", wiem, że to może chamsko brzmi ale normalnie mnie już wkurzają. Wiem, że latanie, chodzenie po schodach itd. jest teraz wskazane u mnie i to wczorajsze może nawet mi jakoś pomoże (chociaż nie odczuwam póki co, żeby pomogło) ale to jednak wolę sobie ten wysiłek robić do siebe i swoich potrzeb niż obskakiwać kogoś. Dzisiaj mój synek ma urodzinki, urodził się dokładnie o 4:10 więc za kilka minut :) Ja jakoś spać od 3 już nie mogę, stopy mega spuchnięte i nie wiem jak ja z tym dzieckiem pojadę w te wszystkie miejsca, które zaplanowałam! Mąż oczywiście wczoraj usiłował mi sprosić tutaj swoją matkę z tymi dziećmi co to mi chciał na noc sprosić ale powiedziałam, że mam już swoje plany, ja piernicze co on mi tak życie chce organizować na te ileś dni przed porodem :wściekła/y: Powiem mu dzisiaj co o tym myślę, poważnie.

Madziasek super informacje! Już bardzo niedługo, mnie do kibelka goniło dosłownie na godzinę czy dwie przed pełnym rozwarciem, mam nadzieję, że u Ciebie dłużej nie będzie, trzymam kciuki!!

Wiecie co, jeszcze zapomniałam napisać, że teściowa mnie też wczoraj wkurzyła, otóż zaproponowała mi, że zabierze mi synka jutro na basen ale muszę go przywieźć do niej, zawieźć ich na basen i mogę jechać do domu a potem mam po nich przyjechać. Powiem Wam, że ja szczerze się już boję teraz tak jeździć osobiście samochodem, jako pasażer to jeszcze spoko choć też już mam lekkiego pietra ale sama sie boję. Czy nikt nie rozumie, że ja jestem 2 tygodnie przed terminem??
 
Ostatnia edycja:
MadziaSek jeszcze trochę. Cały czas trzymam kciuki.

Taka j. są ludzie, którzy tego nie rozumieją kompletnie. Ciąża to nie choroba, racja. To stan odmienny i niestety w niektórych sytuacjach, osobę która w tej ciąży jest należy też odmiennie, wyjątkowo traktować. Ja miałam taką kretynkę w pracy, która wiedziała, że generalnie powinnam leżeć ostatnie tyg i że wróciłam tylko dlatego, że nie było nikogo na zastępstwo, tylko na 4godz i miało być, ani minuty dłużej. To wpisywała dodatkowych ludzi i do tego na takie rzeczy, których kategorycznie nie powinnam robić, no bo przecież ona nie mogła im odmówić. Idiotka!

Dziś stwierdziłam, że gdyby w ciąży lepiej się wyglądało (ja się zrobiłam gruba jak wieprz i mam pełno pryszczy na twarzy, których wcześniej nie miałam wcale) to mogłabym 2 lata chodzić. Nie mam żadnych dolegliwości i nie jestem przygotowana psychicznie na to co mnie czeka - poród i posiadanie dziecka. Mam jeszcze kilka tyg przed sobą może to się zmieni.

Na 10:45 wizyta u położnej.
 
Doriq myślisz, że ona robiła to bezmyślnie czy po prostu w jakiś sposób chciała Ci dopiec czy dowalić albo z zazdrości, że w ciąży jesteś czy coś?
 
Taka j. jak nic to bylo z glupoty, ale ja juz nie pracuje, wiec luz. Ty masz gorzej, bo u ciebie rodzina, ktora powinna w tej chwili na ciebie chuchac I dmuchac, ma jakies blokady na mozgu, ktore powstrzymuja przeplyw impulsow w neuronach!
 
Doriq hahaha, dobre i chyba tak to jakoś wygląda :) No i co gorsza, tego się chyba zmienić nie da :)
Ale się nażarłam, torta i ciasta, mam tego w lodówce tonę i kusi no to co miałam zrobić biedna, zjadłam.
 
reklama
doriq , niepoważna ta dziewczyna z Twojej pracy , jak tak można. Możliwe,że robiła to celowo, albo po prostu nie zdaje sobie sprawy jaki to stan
taka j. może za bardzo bierzesz do siebie, być może teściowa nie pomyślała,że boisz się jeździć autem, a faktycznie tłuc się w taki gorąc z dzieckiem autobusem to już lepiej w domu siedzieć. Ja cały czas jeżdżę samochodem, moja siostra jeździła do ostatniego dnia autem, także jest wiele kobiet które mimo końcówki ciąży są mobilne. Nie wiem jakie masz z teściową relacje, ale może nie było to wcale złośliwe z jej strony.
Ja się dziś mile zaskoczyłam, byłam na badaniu krwi i miałam odebrać ten wynik na paciorkowca, pamiętacie jaka byłam wkurzona ,że mi powiedziały 70 zł, a tu 35 zł do zapłaty, nic się nie odzywałam ,że wtedy powiedziały mi 70 zł, może się pomyliły wtedy, a może teraz....Ale to nie mój problem, w sumie kogo bym nie zapytała to 35-45 zł to badanie.
U nas dziś mega patelnia, czekam na siostrę i jedziemy na działkę, marzę o tym aby zanurzyć się w basenie
 
Do góry