reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

reklama
Kamu możliwe, ja liczę po swojemu, oni skończone a ja rozpoczęte tygodnie :)


Quincy nareszcie!! Byle do przodu.


Dolaresr chyba byłoby dobrze wytrzymać jeszcze ten tydzień, żeby skończyć 36 tydzień.


Madziasek a jak męża nie ma to masz opcję, żeby dostarczyć się na porodówkę?


Basia bo tak jest, niekiedy wypadnie na długo przed porodem a niekiedy na pare godzin przed, nie wiem od czego to zależy. Ja tego w ogóle nie zauważyłam poprzednio bo mi wody poszły.


Milia to fajnie, że już koniec remontu, wszystko będzie gotowe i będzie czekało na nowego lokatora :)


Saguaro dokładnie, nie robię kompletnie nic. No wiadomo, obiad czy podłogę machnęłam mopem ale tak to nic nie robię. Ja też nie chodzę na ktg, to zależy od lekarza, jeden każe chodzić inny nie, u nas w szpitalu chyba w ogóle nie ma takiego zalecenia bo nie spotkałam się z tym, żeby któraś ze znajomych chodziła.


Ewuncia to zaciskaj nogi jeszcze te 8 dni i oby maluszek posłuchał mamusi ;) Ja też się czasami troche boję co będzie, nigdy nie wiadomo kiedy człowieka trafi ten poród, na nieszczęście u mnie nikt nie ma wolnego i nie wiem jak się dotransportuję. Mąż kombinuje sobie urlop na 7-9 sierpnia i muszę się wstrzelić :D


U mnie się domofon zepsuł i wyje od godziny, zaraz mi głowa pęknie.
 
A ja mam wskazania od okulisty do cesarki i dzisiaj bvylam na drugim ktg i ordynator stwierdzila ze nie ma w sumie co czekac i w pon mam sie juz zglosic na oddzial (termin normalnie mam na 6 sierpnia) ale powiedziala ze juz tydzien w ta czy w ta to bez roznicy.

Quincy trzymaj sie dasz rade juz na pewno nie długo sie wszystko na dobre rozkreci
 
MadziaSek...no to nie wiem czy na jutro zyczyc ci juz chociaz jakis malych skurczy?;-) bo u mnie to niech jeszcze ich nie bedzie...jeszcze z tydzien:tak:

saguaro....ja chodze na ktg, bo mam starzejace sie lozysko no i juz od jakis 2 tygodni skurcze i to wcale nie male...wiec ja chodze tak bardziej asekuracyjnie. ostatnio jakos dobrze sie czuje, no ale sprawdze sobie czy wszystko jest ok na wszelki wypadek, bo moze to cisza przed burza...a ja dopiero od poniedzialku ide do szpitala...
 
Ewuncia oby oby się udało wstrzelić w ten termin!! On nie ma łatwo sobie urlopu załatwić bo pracuje tam od niedawna więc wiadomo jak jest. A domofon ... wyłączyłam słuchawkę, takie to proste było a dochodziłam do tego przez godzinę :D

Katiusza już w poniedziałek?? O kurcze to już tak niedługo, super wieści!!

Milia w poniedziałek idziesz do szpitala i zostajesz?? Ale Tobie lekarz to ktg zalecił? Bo ja jak powiedziałam mojemu, że mi się brzuch stawia czasmi i miewam (to było kiedyś) bóle okresowe to stwierdził, że to niemożliwe :D
 
Saguaro moj gin przepisal mi skierowanie na ktg raz w tyg juz od 30 tyg mimo ze wszystko bylo ok, tak wiec slucham sobie Babelka wedlug jego zalecen, leczy mnie dwa lata, przeprowadzil operacje i prowadzi ciaze wiec moze chucha na zimne ;-)

Ewuncia to z trzecim pojdzie jeszcze szybciej ;-)
mnie tez zaczyna niepokoj ogarniac i strach przed porodem...

Taka j. Pozostaje mi taksowka, bo znajomi mieszkajacy dwa domki dalej jutro na urlop wyjezdzaja :wściekła/y:

Miliaa skurcze w koncu musza sie pokazac na ktg, nawet malutkie ;-)
bo nastepne dopiero w poniedzialek przed wizyta, juz sie doczekac nie moge ile moj Babelek juz wazy!!!
 
taka j., dobre z tym domofonem :-D. Te ciąże chyba naprawdę wyżerają nam mózgi,hehe. Ja wczoraj przy prasowaniu tak poparzyłam rękę, że mam dziś bąbla i pamiątkę do końca życia zapewnioną, a parę dni temu smażyłam nalesniki, po skończeniu zamiast wyłąćzyć gaz to ja go zminiamlizowałam i sobie poszłam , do tego zostawiając na patelni taką plastikową łopatkę tefala którą przewracałam te nalesniki. Ocknęłam sie po dłuugim czasie widząc kłęby dymu dochodzące z kuchni. Normalnie stanowię zagrożenie dla siebie samej ;)

MadziaSek , własnie tego sie obawiam, że pójdzie tak szybko ,że nie zdążę do szpitala dojechać.
 
taka.j...tak ide w poniedzialek i juz zostaje do porodu, ktory ja osobiscie przepowiedzialam sobie na nastepny weekend:-D maz chce miec dla malego fajna date i karze mi czekac do 8.08 ale ja jakos juz nie czuje sie na silach, z reszta co bedzie to zalezy od mojego synka i od tego jakie mam przeplywy w lozysku, co juz w szpitalu beda mi kontrolowac.
mnie lekarz zlecil ktg, wczesniej co 3 dni a teraz raz w tygodniu, czyli miedzy wizyta a szpitalem tylko raz mam zrobic...
poza tym ty nie musisz nikogo prosic o ktg, jedziesz placisz i musza ci zrobic...

jak to niemozliwe sa skurcze i bole okresowe...na tym etapie ciazy moj dr mowi, ze sa mozliwe jak najbardziej i ze trzeba to kontrolowac...no ale ja rodze przez cc i jeszcze do szpitala mam jakies 120km, wiec wiesz, musze bardziej tego wszystkiego pilnowac:tak:
 
reklama
Ewuncia wow, całe szczęście, że się nic nie stało! Ja też kiedyś, może z miesiąc temu tak coś zostawiłam na piecu, zorientowałam się po dobrych 30 minutach!! Oj było już nieciekawie ale na szczęście nic się nie stało i wszystko dało się uratować bo nastawiłam na 2 lub 3 (piec mam od 1 do 9).

Milia no to fakt, musisz kontrolować wszystko. No a mój twierdzi, że nie mam takich bóli itd. bo to niemożliwe :D No cóż, pewnie mi się wydaje ;) Chociaż ostatnio facet ma racje bo jakieś 3 tygodnie temu wszystko odeszło jak ręką odjął, oby ciąża nie trwała 2 lata jak u słoni :/
 
Do góry