reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Dzięki taka.j za odpowiedz ;)

Ehh.. łudze sie ze to juz niedlugo, ale tak naprawde to czuje ze przez ten szpitalny fenoterol przenosze...
 
reklama
Quincy ja w pierwszej ciąży brałam fenoterol od chyba 30 tygodnia ciąży czy jakoś tak a i tak urodziłam przed terminem, nie udało się dzięki niemu utrzymać do terminu ciąży więc to nie jest jakiś lek-cud, możesz się spodziewać w każdej chwili ;)
 
taka j. to sporawy basen. Jak myśmy nasz o metr krótszy napełniali to dwa dni woda się grzała żeby miała z 26 stopni. Bo zaraz po napuszczeniu miała 14 tylko. Więc i tak nie jest powiedziane że synek by się mógł kąpać :-) a z wyrównaniem to rzeczywiście nie tak łatwo. Mój to 3 dni równał ziemię a i tak mamy lekki spad w jedną stronę, ale jajo się nie zrobiło ;-)

quincy ja Ci nie pomogę bo sama nie wiem jak to jest jak czop odchodzi ani nic :zawstydzona/y:

U nas była burza i mocno padało, a teraz juz słoneczko pomału wychodzi i cieplej na dworze się robi. 23 stopnie narazie.
 
U mnie gorąco i duszno jak diabli, z domu wychodze tylko wrazie koniecznosci, a nie powiem, że chetnie bym pochodzila sobie po miescie, jakies buty kupila (nic mi tak nastroju nie poprawia ;p)..

Któraś z was ma jakieś doświadczenia z olejem rycynowym ? To serio wywoluje porod? Bo jakos w to cale "wywolywanie porodu" nie wierzę.. A przydałoby się tez iść do kibelka bo dawno go nie odwiedzałam ;p No i wolalabym na porodowce uniknac lewatywy.. jakos nie jestem przekonana do tego "Zabiegu".

Czytam w tym necie i czytam i teraz juz nawet nie wiem jak wygladaja skurcze bo tak mnie te informacje skołowały..
 
Ostatnia edycja:
Quincy a jaki Ty masz dziś ładny suwaczek :-) równe 4 tygodnie :-) myślę, że wcześniej urodzisz :-) zresztą upały chyba mogą przyspieszyć akcje porodowe...
Ja też się obawiam, że nie wytrzymam do terminu. Już bym chciała czasami, bo mam dosyć, ale niech jeszcze posiedzi sobie chociaż do równych 37tygodni. I żebym sama nie była w domu, bo jak mi wody odejdą to się poplacze ze strachu...

Nie wyobrażam sobie co to będzie. Na pewno strach mnie sparaliżuje.

Dziś mimo pogody mam ochote na jakieś świńskie żarcie... Np. Chinczyka... Ale stwierdziłam, że jak mam jeść coś świńskiego to zrobie spaghetti, które mój mąż uwielbia. Ja też lubię, ale chyba to mała wartość odżywcza dla ciężarnej. Chyba, że na masę to jak najbardziej :p
 
Witam po dlugiej przerwie:tak: troche mnie nie bylo, a widze ze duzo sie tu pozmienialo, jesli chodzi o nowe nicki. Juz myslalam, ze pomylilam watki. Postaram sie czesciej tu zagladac, moze akurat ktos mnie kojarzy:-)pozdrawiam
 
Shisha ja Ciebie kojarze :) ze starych mam nie duzo nas zostalo, ale doszly nowe:-):-) a czemu Ciebie tak dlugo nie było?

Quincy o tym olejku rycynowym tez czytalam ze moze wywolac porod, ale ja bym sie tak nie spieszyla. Jak dzidzi jest dobrze w brzuszku to z 2 tyg niech jeszcze posiedzi. Lepiej w brzuchu niz w inkubatorze:). co do czopu to ze mnie tez rozne dziwne "galaretki" wylatuja i nie wiem czy to to, czy nie, wiec jak wody odejda na maxa to bede pewna ze rodze:-):-)

ja zaraz wybieram sie do cioci na pole truskawki pozbierac, musze jeszcze troche dzemow i kompotow porobic, poki mam wiecej wolnego czasu:-)
 
Shisha, ja też Cię kojarzę, mimo, że Ty mnie raczej nie ;) od początku was podczytywałam ale mało się udzielałam ;) co tam u Ciebie?

Saguaro, za mną też niezdrowe jedzonko chodzi;p

Za godzinkę jadę na porodówkę ;) ale nie rodzić;p raczej pozwiedzać i popytać :-D
Odezwę się wieczorem ;-)
 
Żabila teraz tata stara się wyrównać teren ale co z tego wyjdzie to nie wiadomo. My chcieliśmy po rozłożeniu nalać tak do połowy normalnej wody a potem następną połowę już podgrzaną, żeby szybciej była dobra do kąpania no ale póki co nie ma co myśleć o jakiejkolwiek wodzie! Mam wielką nadzieję, że teraz się uda bo szkoda mi synka, który czeka.

Quincy nic nie wiem o tym olejku, tzn. czytałam, że wywołuje ale jak pisało "nie udowodniono na jakiej zasadzie" więc ja się tego nie podejmę bo nie chciałabym ewentualnie zaszkodzić. Może spróbuj z tymi liściami malin? Ewentualnie zostanie Ci bieganie po schodach co ja pewnie w 40 tygodniu będę czynić (tzn. taki mam przynajmniej zamiar).

Dzisiaj jestem znowu potwornie śpiąca, jak wczoraj, teraz przez godzinę spałam i oczy mi się kleją.

Saguaro piszesz, że obawiasz się, że będziesz sama w domu jak się zacznie. Ja też trochę ale mam spore prawdopodobieństwo, że tak będzie. Moja mama ma urlop od 15 lipca do 4 sierpnia i postanowiła wziąć tydzień L4, UWAGA, od 8 do 12 lipca! No kurde, jak już koniecznie chce brać ot tak sobie to mogła wziąć po urlopie bo przecież ja wtedy w każdej chwili mogę rodzić! Ale nie, ona musi teraz. No i będę sobie od 5 sierpnia w domu z 7 letnim wówczas synkiem siedzieć w domu więc jak mi się wtedy zacznie poród to niestety ale muszę wziąć synka i jechać z nim do szpitala autobusem, żeby rodzić!! Perspektywa "kusząca". Nawet nie chcę myśleć jak to będzie.
 
reklama
Witam, u nas pradu nie bylo dlugo, wiec mialam co nadrabiac.

Quincy dobrze,ze z nami jestes. Ja nie rodzilam, wiec nie wiem jak z tym czopem, w kazdym razie ja mam tyle uplawow, ze czasem mi sie wydaje, ze sie w gatki zesikalam. A co do twoich watpliwosci do naturalnego porodu, to trzeba byc dobrej mysli, ale swoja droga moglas poprosic o zaswiadczenie, ze nie ma zadnych przeciwwskazan co do porodu naturalnego.

Saguaro fajnie,ze masz juz tyle przygotowane.

Jagoda ja znam przypadek dziewczyny, ktora maiala plan pracowac do konca tygodnia, czyli piatku, a pozniej isc na wolne przed porodem. Wszystko sie udalo, w pracy ok, dawala rade, a w sobote...urodzila przed terminem.

Taka j. bo ty za wczesnie wstajesz:-)

Ostatnio jak bylam w Polsce robilam badanie moczu i wyszly liczne bakterie, dlatego bralam urosept. W miedzyczasie robilam 2 badania moczu w Holandii, gdzie wynik byl, ze mocz czysty, ale sposob badan (nie laboratorium tylko jakis smieszny papierek) budzil moje watpliwosci, postanowilam wiec zrobic badanie sprawdzajace w Polsce. I co??? Wynik: dosc liczne bakterie. Wiem, ze bakterie w moczu to dosc czesta przypadlosc, nie przejmuje sie tym tak bardzo, chcialam tylko podzielic sie spostrzezeniami dotyczacymi holenderskiej sluzby zdrowia, na ktora ciagle narzekam.
Jutro jade na tydzien nad morze. Bardzo sie ciesze, bo podobno ma byc pogoda.
 
Do góry