reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Misssi Jasio w czerwcu miał bardzo niski poziom żelaza bo 1/3 normy i wtedy codziennie przez dwa miesiące pił takie żelazo w saszetkach, które rozpuszczałam w herbatce (Actiferol), dodatkowo do zupek dodawałam mu szpina i zieloną pietruszke, mały jadł też żłótko. Po dwóch miesiącach nadal poziom żelaza był za niski, ale lepszy niż w czerwcu( Jasio miał wtedy 2/3 nromy). Lekarka przepisała nam syrop Ferrum. Jasio pił go dwa razy dziennie przez ok 8 tyg. W poniedziałek byliśmy na pobraniu krwi i dziś zadzownie do przychodni żeby się dowiedzieć jakie Jasio ma wyniki:) mam nadzieję że już będą dobre.
 
reklama
Witajcie,
mam w pracy sporo roboty, a w domu Marcin nie daje mi pisać ;-) teraz mam chwilkę, niedługo wychodzę do domku i weekendzik :-)
Madziu jak poziom żelaza u Jasia?
Misssi jak po wizycie? Znasz płeć? Marcin jeździ z tyłu. Zazwyczaj jeździmy w trójkę i ja siedzę z tyłu.
Black_Opal wielkie gratki! Jak się czujesz?
Przepraszam, że tylko tak krótko ale już powoli muszę się zbierać, bo jak wyjdę później, to autobus ucieknie mi sprzed nosa ;-)
Miłego weekendu Kobietki!
 
:) witajcie
Agulek poziom żelaza Jasia lepszy, ale mamy dolną granicę normy, wieć Jasio ma brać jeszcze przez miesiąc syrop i zobaczymy czy będzie wtedy lepiej:)
Misssi właśnie jak tam po wizycie? Czaruś będzie miał siostrę czy brata?

W pracy ruszyło się z robotą więc do domu wracam zmęczona, teraz czekam na moich chłopaków bo od dwóch dni wychodzę normalnie z pracy, tzn prawie bo mój kierownik wychodzi o 14:30 więc się z nim zabieram bo mieszka niedaleko mnie, wtedy jestem w domu duuuużo szybciej:). Ciekawe jak dziś minie podróż Jasiowi i mojemu M. Od kilku dni Jasio buntuje się w samochodzie w drodze powrotej do domu, oby dziś był już grzeczny. Jutro mój M. idzie rano na pare godzin do dodatkowej pracy, a jak wróci to jedziemy do mojej babci na kawke i do niedzieli zostaniemy u moich rodziców:)
Miłego weekendu:)
 
Pogoda do bani az sie nic nie chce....tydzien zleciał zanim sie obejrzałam ....
Mały rozrabia z zabkami dalej cisza .......juz choidzi ładnie jeszcze moze nie biega ale to juz niedlugo;] jeszcze na dworzu nieraz straci rownowage jak chodzi po trawie a tak to juz moze sobie sam pochodzic i ja nie musze za raczke prowadzac.
Jeszcze troche i bedzie trzeba kupic choinke jestem ciekawa czy maly bedzie sciagał babki oby nie ale i tak zaopatrzylismy sie tylko w plastikowe :)



misssi- jak wizyta rowniez ciekawa jestem:)
 
Witajcie kochane!

BĘDZIE BRACISZEK :-D:-D

Bardzo się cieszę, chociaż przez ułamek sekundy pomyślalam że szkoda że nie dziewczynka - ale to był tylko malutki przebłysk. Jestem bardzo zadowolona, usg było naprawdę solidne i dokładne, widziałam wszystkie organy mojego synka, a najważniejsze jest to że wszystko jest w najlepszym porządku. Rośnie sobie zdrowo i spokojnie. Ja jeszcze nic nie przytyłam, właściwie to ważę tyle co przed starankami w 1 ciąży, brzuch też jest jeszcze ledwo widoczny. No i już półmetek za nami - jejku nie mogę się doczekac kiedy Czaruś pozna swojego młodszego braciszka

Madziu dziękuje Ci bardzo za odpowiedz :)
Agulek a Wy byliscie juz na tej konsultacji w sprawie ciemiączka?

Martwię się tylko o mojego smyka, bo ma bardzo słaby apetyt, wydziwiam mu już co mogę do jedzenia, a on albo spróbuje w najlepszym przypadku 2-3 kęsy, albo wogóle nie odwróci głowę i nic nie zje. Niedługo dostane zawału. Poza tym w nocy przeszkadza mu kaszel i jest podziębiony , byc moze przeżywa tak przeprowdzkę i zmianę klimatu w domku, bo to tym razem nie sa ząbki.
Syropków różnego rodzaju mamy już całą półkę, ale niestety maly buntownik odmawia ich przyjmowania:-:)-( nie da sie przechytrzyc w żaden sposób, ani rozcieńczanie z napojami, ani picie "z gwinta" ani z tata, ani z mamą, ani siłą, ani po dobroci, ani podstępem - nic nie skutkuje. Naprawdę nie wiem jak mam mu podac jakikolwiek lek :(
 
Witajcie,
Marcin drzemie, więc mam chwilę dla siebie. Rano porobiłam małe porządki w szafie tzn. powkładałam trochę rzeczy np kołdry, zasłonki, poduszki do worków próżniowych. Tym sposobem mam więcej miejsca w szafie:tak:Marcin dzielnie mi pomagał ;-) a M spał. jutro rano chłopaków wyproszę z sypialni i ja sobie pośpię:tak:Dziś jedziemy do znajomych na 4-te urodziny ich córeczki, a jutro po południu do mojej koleżanki z pracy, która jest na L4 i jest w ciąży. Bardzo jestem ciekawa jak wygląda, bo jest szczuplutka, więc pięknie Jej z brzusiem :-) no i weekend zleci. A za dwa tyg Wigilia. Już wiemy jak "rozdzielimy" Święta. Wigilia i Boże Narodzenie u Teściów i u Szwagra (robią parapetówkę), Szczepana u mojego Taty. Mam nadzieję, że dostanę wolne na 27 XII. Jak nie, to lipa z planów.
Misssi wielkie gratulacje, że będzie synio. Będziesz miała dwóch rozrabiaków...zazdroszczę...tak pozytywnie oczywiście :-) jeśli chodzi o naszą wizytę, to musieliśmy ją przełożyć, ze względu na końcówkę przeziębienia...i będzie 4 I. Apetyt Czarusiowi wróci. Może to ze względu na chorobę, zazwyczaj wtedy nie chce się jeść. Ja podaję syropki strzykawką i Marcin bardzo to lubi, choć mieliśmy też etap na nie ;-)
luizka mój M dziś zdjął ze strychu choinkę i sanki. Na razie poczekają w kotłowni. Na sanki muszę uszyć taki materacyk z futerka. Mam taki spory kawałek, więc nie będę traciła kasy na gotowy.
 
Witam,przez tydzień nie mieliśmy internetu :wściekła/y:
Lea28-gratuluję udanej wizyty,ja już przytyłam 8kg :-D
Black Opal-serdeczne gratulację :-) to sobie ładny miesiąc wybrałaś na przyjście na świat drugiego dzidziusia :-D
Misssi-gratuluję kolejnego chłopczyka!!! :-)

A u mnie po usg połowkowym które było w tą srodę potwierdziła się dziewczynka,widziałam jej wargi :-D już miesiąc temu lekarz sugerował dziewuszkę.
My kupiliśmy Nati na gwiazdkę kuchenkę dwujęzyczną Fisher pirce(miała być mata wodna ale jednak to mnie bardziej skusiło)
 
Misssi - gratuluję Syńcia, najważniejsze, że zdrowe. :tak: Co do apetytu starszaka to może jego brak bo jakieś zęby próbują się przebić? :sorry:
Anussia201 - a Tobie gratuluję Córeczki, super, że wszystko ok. :tak:
Pajkaa - a my dalej staranka? U nas już pół roku kurde belek minęło :confused2::laugh2:
Agulek80 - oj tak mamy teraz pomocników na 6 :laugh2:
Madzia83 - no to dobrze, że Jasio ma swoje zdanie, a nie robi co mu tam panie w żłobku zadadzą, chociaż z opisów jak czytam to panie muszą być przemiłe. :tak:

U nas jutro sprzątanie :-p
 
reklama
Czesc dziewczyny,
melduje sie po powocie z "polenki" wrocilismy wczoraj w nocy. mlody w dwie strony jazdy wydzieral sie przez pierwsza godzine w aucie :crazy: ogolnie bardzo meczaca podroz i juz sobie powiedzialam ze przez najblizsze 5 lat nie pojade do polski. jeden wielki stres i nerwy dopoki dzieciaczki nie podrosna w takie dlugie trasy sie nie wybieram o nie!!!!!:wściekła/y::no: jeden plus calej podrozy to to ze pojadlam sobie polskosci a tak to ciagle wszystko w biegu ,na pogrzebie zmarzlismy do kosci cale szczescie nie odchorowalam tego no i oglonie lipa za kazdym razem jak jade do polski to wracam zdolowana ogolnie wszystko mnie tam denerwuje a najbardziej obsluga w sklepach, bankach itd poprostu koszmar wszyscy pracuja za kare i laske robia ze mnie obsluguja. to sie nigdy chyba nie zmieni .... no to sie wyzalilam . a tak to u nas ok mlody caly czas maruda i nerwus przez te zeby....czy one w koncu wleza???? no i ja czuje sie juz lepiej.
uciekam i pozdrawiam mamuski!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry