reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Misssi Jasio w czerwcu miał bardzo niski poziom żelaza bo 1/3 normy i wtedy codziennie przez dwa miesiące pił takie żelazo w saszetkach, które rozpuszczałam w herbatce (Actiferol), dodatkowo do zupek dodawałam mu szpina i zieloną pietruszke, mały jadł też żłótko. Po dwóch miesiącach nadal poziom żelaza był za niski, ale lepszy niż w czerwcu( Jasio miał wtedy 2/3 nromy). Lekarka przepisała nam syrop Ferrum. Jasio pił go dwa razy dziennie przez ok 8 tyg. W poniedziałek byliśmy na pobraniu krwi i dziś zadzownie do przychodni żeby się dowiedzieć jakie Jasio ma wyniki:) mam nadzieję że już będą dobre.
 
reklama
Witajcie,
mam w pracy sporo roboty, a w domu Marcin nie daje mi pisać ;-) teraz mam chwilkę, niedługo wychodzę do domku i weekendzik :-)
Madziu jak poziom żelaza u Jasia?
Misssi jak po wizycie? Znasz płeć? Marcin jeździ z tyłu. Zazwyczaj jeździmy w trójkę i ja siedzę z tyłu.
Black_Opal wielkie gratki! Jak się czujesz?
Przepraszam, że tylko tak krótko ale już powoli muszę się zbierać, bo jak wyjdę później, to autobus ucieknie mi sprzed nosa ;-)
Miłego weekendu Kobietki!
 
:) witajcie
Agulek poziom żelaza Jasia lepszy, ale mamy dolną granicę normy, wieć Jasio ma brać jeszcze przez miesiąc syrop i zobaczymy czy będzie wtedy lepiej:)
Misssi właśnie jak tam po wizycie? Czaruś będzie miał siostrę czy brata?

W pracy ruszyło się z robotą więc do domu wracam zmęczona, teraz czekam na moich chłopaków bo od dwóch dni wychodzę normalnie z pracy, tzn prawie bo mój kierownik wychodzi o 14:30 więc się z nim zabieram bo mieszka niedaleko mnie, wtedy jestem w domu duuuużo szybciej:). Ciekawe jak dziś minie podróż Jasiowi i mojemu M. Od kilku dni Jasio buntuje się w samochodzie w drodze powrotej do domu, oby dziś był już grzeczny. Jutro mój M. idzie rano na pare godzin do dodatkowej pracy, a jak wróci to jedziemy do mojej babci na kawke i do niedzieli zostaniemy u moich rodziców:)
Miłego weekendu:)
 
Pogoda do bani az sie nic nie chce....tydzien zleciał zanim sie obejrzałam ....
Mały rozrabia z zabkami dalej cisza .......juz choidzi ładnie jeszcze moze nie biega ale to juz niedlugo;] jeszcze na dworzu nieraz straci rownowage jak chodzi po trawie a tak to juz moze sobie sam pochodzic i ja nie musze za raczke prowadzac.
Jeszcze troche i bedzie trzeba kupic choinke jestem ciekawa czy maly bedzie sciagał babki oby nie ale i tak zaopatrzylismy sie tylko w plastikowe :)



misssi- jak wizyta rowniez ciekawa jestem:)
 
Witajcie kochane!

BĘDZIE BRACISZEK :-D:-D

Bardzo się cieszę, chociaż przez ułamek sekundy pomyślalam że szkoda że nie dziewczynka - ale to był tylko malutki przebłysk. Jestem bardzo zadowolona, usg było naprawdę solidne i dokładne, widziałam wszystkie organy mojego synka, a najważniejsze jest to że wszystko jest w najlepszym porządku. Rośnie sobie zdrowo i spokojnie. Ja jeszcze nic nie przytyłam, właściwie to ważę tyle co przed starankami w 1 ciąży, brzuch też jest jeszcze ledwo widoczny. No i już półmetek za nami - jejku nie mogę się doczekac kiedy Czaruś pozna swojego młodszego braciszka

Madziu dziękuje Ci bardzo za odpowiedz :)
Agulek a Wy byliscie juz na tej konsultacji w sprawie ciemiączka?

Martwię się tylko o mojego smyka, bo ma bardzo słaby apetyt, wydziwiam mu już co mogę do jedzenia, a on albo spróbuje w najlepszym przypadku 2-3 kęsy, albo wogóle nie odwróci głowę i nic nie zje. Niedługo dostane zawału. Poza tym w nocy przeszkadza mu kaszel i jest podziębiony , byc moze przeżywa tak przeprowdzkę i zmianę klimatu w domku, bo to tym razem nie sa ząbki.
Syropków różnego rodzaju mamy już całą półkę, ale niestety maly buntownik odmawia ich przyjmowania:-:)-( nie da sie przechytrzyc w żaden sposób, ani rozcieńczanie z napojami, ani picie "z gwinta" ani z tata, ani z mamą, ani siłą, ani po dobroci, ani podstępem - nic nie skutkuje. Naprawdę nie wiem jak mam mu podac jakikolwiek lek :(
 
Witajcie,
Marcin drzemie, więc mam chwilę dla siebie. Rano porobiłam małe porządki w szafie tzn. powkładałam trochę rzeczy np kołdry, zasłonki, poduszki do worków próżniowych. Tym sposobem mam więcej miejsca w szafie:tak:Marcin dzielnie mi pomagał ;-) a M spał. jutro rano chłopaków wyproszę z sypialni i ja sobie pośpię:tak:Dziś jedziemy do znajomych na 4-te urodziny ich córeczki, a jutro po południu do mojej koleżanki z pracy, która jest na L4 i jest w ciąży. Bardzo jestem ciekawa jak wygląda, bo jest szczuplutka, więc pięknie Jej z brzusiem :-) no i weekend zleci. A za dwa tyg Wigilia. Już wiemy jak "rozdzielimy" Święta. Wigilia i Boże Narodzenie u Teściów i u Szwagra (robią parapetówkę), Szczepana u mojego Taty. Mam nadzieję, że dostanę wolne na 27 XII. Jak nie, to lipa z planów.
Misssi wielkie gratulacje, że będzie synio. Będziesz miała dwóch rozrabiaków...zazdroszczę...tak pozytywnie oczywiście :-) jeśli chodzi o naszą wizytę, to musieliśmy ją przełożyć, ze względu na końcówkę przeziębienia...i będzie 4 I. Apetyt Czarusiowi wróci. Może to ze względu na chorobę, zazwyczaj wtedy nie chce się jeść. Ja podaję syropki strzykawką i Marcin bardzo to lubi, choć mieliśmy też etap na nie ;-)
luizka mój M dziś zdjął ze strychu choinkę i sanki. Na razie poczekają w kotłowni. Na sanki muszę uszyć taki materacyk z futerka. Mam taki spory kawałek, więc nie będę traciła kasy na gotowy.
 
Witam,przez tydzień nie mieliśmy internetu :wściekła/y:
Lea28-gratuluję udanej wizyty,ja już przytyłam 8kg :-D
Black Opal-serdeczne gratulację :-) to sobie ładny miesiąc wybrałaś na przyjście na świat drugiego dzidziusia :-D
Misssi-gratuluję kolejnego chłopczyka!!! :-)

A u mnie po usg połowkowym które było w tą srodę potwierdziła się dziewczynka,widziałam jej wargi :-D już miesiąc temu lekarz sugerował dziewuszkę.
My kupiliśmy Nati na gwiazdkę kuchenkę dwujęzyczną Fisher pirce(miała być mata wodna ale jednak to mnie bardziej skusiło)
 
Misssi - gratuluję Syńcia, najważniejsze, że zdrowe. :tak: Co do apetytu starszaka to może jego brak bo jakieś zęby próbują się przebić? :sorry:
Anussia201 - a Tobie gratuluję Córeczki, super, że wszystko ok. :tak:
Pajkaa - a my dalej staranka? U nas już pół roku kurde belek minęło :confused2::laugh2:
Agulek80 - oj tak mamy teraz pomocników na 6 :laugh2:
Madzia83 - no to dobrze, że Jasio ma swoje zdanie, a nie robi co mu tam panie w żłobku zadadzą, chociaż z opisów jak czytam to panie muszą być przemiłe. :tak:

U nas jutro sprzątanie :-p
 
reklama
Czesc dziewczyny,
melduje sie po powocie z "polenki" wrocilismy wczoraj w nocy. mlody w dwie strony jazdy wydzieral sie przez pierwsza godzine w aucie :crazy: ogolnie bardzo meczaca podroz i juz sobie powiedzialam ze przez najblizsze 5 lat nie pojade do polski. jeden wielki stres i nerwy dopoki dzieciaczki nie podrosna w takie dlugie trasy sie nie wybieram o nie!!!!!:wściekła/y::no: jeden plus calej podrozy to to ze pojadlam sobie polskosci a tak to ciagle wszystko w biegu ,na pogrzebie zmarzlismy do kosci cale szczescie nie odchorowalam tego no i oglonie lipa za kazdym razem jak jade do polski to wracam zdolowana ogolnie wszystko mnie tam denerwuje a najbardziej obsluga w sklepach, bankach itd poprostu koszmar wszyscy pracuja za kare i laske robia ze mnie obsluguja. to sie nigdy chyba nie zmieni .... no to sie wyzalilam . a tak to u nas ok mlody caly czas maruda i nerwus przez te zeby....czy one w koncu wleza???? no i ja czuje sie juz lepiej.
uciekam i pozdrawiam mamuski!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry