Misssi - ja mam Adę z tyłu za sobą albo za fotelem pasażera. Przód do mnie nie przemawia, ale na ludzkie rozumowanie, nie ma w samochodzie miejsc bezpiecznych i niebezpiecznych, wszystko zależy, z której strony co się by miało stać. (tfu tfu tfu i jeszcze raz tfu) My jeździmy trasy 50 km dom-Poznań.
Pajkaa - szybkiego powrotu do normalności, 8 wyrywałaś? Bo staraczki teraz tylko podczytuję co jakiś czas, bardzo nieregularnie.
Luzika - super, że zakupy udane.
Madzia - Jasio to intelektualista jak nic. ;-) No chyba najbardziej rozgadany sierpniówek Gratulacje za poruszanie się coraz sprawniejsze. Adzik umie wszystko pokazać, z książeczekami tak samo wie co i jak i która strona, ale tak jak wszystko wie, tak gadać nie chce, coś tam po swojemu.
Roseann - widziałam Cię :-)
Ostatnio Adzika powtarza "pępek" - - > "pepe" i "biada" - - > "bada" ;-)
Kupiliśmy wczoraj Adriannie mega zestaw Little People Farma na gwiazdkę. Jestem bardzo zadowolona, choć jeszcze naocznie to pewnie w środę zobaczę. Troszkę kasy poszło, ale przekonało mnie wsparcie w temacie A. i fakt, że będzie to można odsprzedać i część kasy pewnie wróci.
Póki co sama nie mogę się doczekać jak już przyjdzie,
ale Adzik zobaczy dopiero pod choinką.
W weekend 10-11 pakuję prezenty i to mamy z głowy. Wysyłam kartki i tu też po temacie.
Byliśmy na Andrzejkach u szwagra, były starsze dzieci, Ada super się bawiła, dzieci u góry harcowały, dorośli na dole. Byliśmy jak nigdy do 21, Adzik padła w domu. Tatuś też. A mama miała wieczór dla siebie. Oj potrzebne mi to było, tak sobie posiedzieć pod kocykiem z książką, a później z laptopem i nie myśleć o bożym świecie.
Miłego dnia, ja próbuję się obudzić i mocno w pracy przyłożyć, bo chciałabym dzisiaj mieć puściutkie biureczko i wszelkie korytka.
Dobrze, że w sobotę 10.12 idę do pracy, bo dzięki temu będę mieć wolny poniedziałek i będziemy z Adą oporządzać ciąg dalszy chaty.
Dla opiekunów Ady dzisiaj przywiozłam dyniowe muffiny w ramach zadośćuczynienia. A jutro będę robić paszteciki dla nich z farszem pieczarkowym a w środę pizzę. Chociaż tak się im odwdzięczę, bo finansowo kiepsko.
Dzisiaj Ada pojechala od razu do dziadków i okazało się, że dziadek ma urlop, wnusia wniebowzięta, nawet nie miała czasu się ze mną pożegnać, szybki buziak, papa i poleciała do pokoju do dziadka, a mama stała tak
i tak
i za chwilę tak
, bo nie ma co się smucić muszę się cieszyć, że nie ma łez.
Pajkaa - szybkiego powrotu do normalności, 8 wyrywałaś? Bo staraczki teraz tylko podczytuję co jakiś czas, bardzo nieregularnie.
Luzika - super, że zakupy udane.
Madzia - Jasio to intelektualista jak nic. ;-) No chyba najbardziej rozgadany sierpniówek Gratulacje za poruszanie się coraz sprawniejsze. Adzik umie wszystko pokazać, z książeczekami tak samo wie co i jak i która strona, ale tak jak wszystko wie, tak gadać nie chce, coś tam po swojemu.
Roseann - widziałam Cię :-)
Ostatnio Adzika powtarza "pępek" - - > "pepe" i "biada" - - > "bada" ;-)
Kupiliśmy wczoraj Adriannie mega zestaw Little People Farma na gwiazdkę. Jestem bardzo zadowolona, choć jeszcze naocznie to pewnie w środę zobaczę. Troszkę kasy poszło, ale przekonało mnie wsparcie w temacie A. i fakt, że będzie to można odsprzedać i część kasy pewnie wróci.
W weekend 10-11 pakuję prezenty i to mamy z głowy. Wysyłam kartki i tu też po temacie.
Byliśmy na Andrzejkach u szwagra, były starsze dzieci, Ada super się bawiła, dzieci u góry harcowały, dorośli na dole. Byliśmy jak nigdy do 21, Adzik padła w domu. Tatuś też. A mama miała wieczór dla siebie. Oj potrzebne mi to było, tak sobie posiedzieć pod kocykiem z książką, a później z laptopem i nie myśleć o bożym świecie.
Miłego dnia, ja próbuję się obudzić i mocno w pracy przyłożyć, bo chciałabym dzisiaj mieć puściutkie biureczko i wszelkie korytka.
Dobrze, że w sobotę 10.12 idę do pracy, bo dzięki temu będę mieć wolny poniedziałek i będziemy z Adą oporządzać ciąg dalszy chaty.
Dla opiekunów Ady dzisiaj przywiozłam dyniowe muffiny w ramach zadośćuczynienia. A jutro będę robić paszteciki dla nich z farszem pieczarkowym a w środę pizzę. Chociaż tak się im odwdzięczę, bo finansowo kiepsko.
Dzisiaj Ada pojechala od razu do dziadków i okazało się, że dziadek ma urlop, wnusia wniebowzięta, nawet nie miała czasu się ze mną pożegnać, szybki buziak, papa i poleciała do pokoju do dziadka, a mama stała tak