reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

witajcie
moja mama zrobiła na w ndz niespodzianke i przhyjechała z Niemiec na kilka dni , także mam troche rozrywki , choć dzisiaj pojechała na 2 dni do mojej siostry do Krakowa jutro po nią pojedziemy, to będzie mój pierwszy wyjazd samej z 2ką dzieciaków, ale mam nadzieję że damy rade Gabi spokojny w aucie, Oliwka już rozsądna pomaga mi przy nim śpiewa zagaduje ja już jest potrzeba,
wogóle musze wam powiedzieć że jest mega radocha w domu jak on na nią super reaguje jak się smieje cieszy piszczy , tuli i całuje normalnie nas to z mężem rozczula , ale w sb to dał taki numer , pojechaliśmy do kuzyna męza na ur i uznaliśmy ze mały zostanie w domu z opiekunką bo ani dla niego to żadna frajda w godzinach wieczornych gdzies sie wybierac ani dla nas , ok 19 zadzwoniła że mały jest strasznie marudny od godziny i jest coraz gorzej bo zaczyna już coraz płakać ,i nie chce pic mleka no to zebralismy sie, jadąc do domu zasgtanawiałam się czemu gtak płacze bo generalnie takie numery się nie zdarzają, do jedzenia nie dostał nic nowego więć byłam troche zdziowiona co sie dzieje , najbardziej myślałam o zębach no ale przyjeżdżamy a młody słaby, oczka zaplakane , ale na nasz widok UŚMIECH OD UCHA DO UCHA , zadowolony tulił się do mnie do M obejmował nas całował słuchajcie radości nie było końca , mleczko wypił i tak mineła godzinka zanim się nami nacieszył i usnoł byliśmy z M w szoku ,,on to się tak wzruszył ,taki widok ma rzadko ,Gabryś po prostu za nami tęsknił
no i sie rozpispisałam i nie zdążyłam wam nic odpisać , pobudka młodego więc lece
miłego dnia !
 
reklama
Cosya, a ja szukałam i znalazłam, bo suszara talka glosna, a tu zawsze mozna sciszyc ;) no i wlasnie szkoda mi bylo. pisalam nawet wtedy o tym, moze sie nie natknełaś.
Pajka, gratulacje i wszystkiego naj naj na te 7 m-cy! zdrowka przede wszystkim :-)

my juz po podpisaniu um. kredytowej, w nastepny weekend czyli 26. przeprowadzka :-)
 
Cosya, a ja szukałam i znalazłam, bo suszara talka glosna, a tu zawsze mozna sciszyc ;) no i wlasnie szkoda mi bylo. pisalam nawet wtedy o tym, moze sie nie natknełaś.
Pajka, gratulacje i wszystkiego naj naj na te 7 m-cy! zdrowka przede wszystkim :-)

my juz po podpisaniu um. kredytowej, w nastepny weekend czyli 26. przeprowadzka :-)
Możliwe że nie zauważyłam, przyznam szczerze, Mikołaj miał silne kolki od rana do wieczora i ten czas mam wycięty z życia, tylko parę razy i to podczas nocnego karmienia zajrzałam na BB.
 
Witajcie :-)

Ja od wczoraj mam mega katar :zawstydzona/y: i nie wiem czy nie zaraziłam małego, bo dziś lekki stan podgorączkowy. Także nie zapowiada się ciekawie :-( Jak coś to jutro do lekarza.

Pajkaa
wszystkiego naj dla 7-mio miesięcznego Sebastianka :-) Fajne rzeczy zakupiłaś.

Miłego i zdrowego dnia :-)
 
Hej, hej,
panienka, pajkaa,agulek - jakieś choróbska zaczynają sie pojawiać, oby do prawdziwej wiosny:-) zdrówka życzę:-)
pajkaa, wszystkiego naj, naj :-D:-D
Natka, wyobrażam sobie jak sie fajnie poczuliście, kurcze - bezcenne! chociaż ja bym sie zastanwiała czy teraz sie gdzies będziecie mogli ruszyc bez Małego ;-)

Co do kurteczek i bucików, to tez musze sie zorganizować w związku z wiosną i zaopatrzeć w jakąś fajną kurteczkę i botki. Może któraz ma jakieś fajne pomysły na damską wersje? A ja kupiłąm sobie tzw. wózek wielofunkcyjny na allegro - polski z Częstochowy, tani i bardzo porządny. Ja musze mieć super terenówę na moje wertepy i sprawdził sie rewelwcyjnie - ja jestem zachwycona i Basia też, bo sobie jeździ teraz na pół leżąco i w końcu coś widzi na tym świecie:-)
 
LOBELIAnie ruszamy sie juz bez małego nie mamy sumienia taka sie przylepa zrobiła :)
i my mamy taki terenowy wózek :)

pajka gratulacje na 7 mcy , przez przypadek trafiłam na wątek o szpitalach i widze że ty też rodziłaś w Bogucicach ?
 
Hej mamusie
Piszę na szybko przed wyjście do pracy, przepraszam że nie odniosę się do waszych postów ale czas się znacznie skurczył ;-) w weekend może uda mi się coś podczytać jak tam u was a na razie krótko co u nas. W pracy jestem od pon a młody zostaje z tatą i muszę wam powiedzieć że chłopaki doskonale sobie radzą!!! :-) Dzięki temu ja się nie martwię i mogę pracować, przyswajać tony nowych informacji i dzień mija mi nawet nie wiem kiedy. W tym tygodniu żebym była szybciej w domu chłopaki po mnie przyjeżdżają samochodem ale normalnie też będę wracała autobusem. Więc na razie nie jest tak źle... Pewnie za jakiś czas będę miała dość pracy i zatęsknię za czasem spędzanym w domu z synkiem ale na razie fajnie jest znowu pobyć wśród ludzi. Mały dobrze znosi rozłąkę ze mną ale jak wracam to najchętniej wisiałby na cycku, cały czas szuka piersi, próbuje susać wszystko co się nawinie - czy to moja ręka, czy szyja ;-) czyli troszkę mu brakuje bliskości z mamą. Ale na szczęście w ciągu dnia jest ok. Mąż sobie doskonale radzi ale teraz wie co miałam na myśli mówiąc jak to jest jak się wyczekuje powrotu do domu tej drugiej osoby, no i że praca przy młodym też jest spora bo jest wymagający, trzeba sobie dobrze wszystko zorganizować.
Dobra na razie spadam na autobus, idę dać buziaka synkowi i małżonkowi i lecę. A Miłoszek dzisiaj kończy 7 miesięcy!!! Buziam wszystkie mamy i ich pociechy i zdrówka dla chorujących!!!
 
Hej Dziewczyny,
dziś Marcin idzie na 15:30 do dr. Kaszle tak brzydko :-( no i coś Mu furczy w nosku, choć nie widać katarku. Wolę żeby dr Go osłuchała, ja też się uspokoję. Może też coś poradzi na jadłowstręt:confused:dziś trochę wcisnęłam Mu kaszy ale niewiele i z wielkim trudem. Ciekawe jak będzie z obiadkiem. Noc oczywiście kiepska i krótka. Zanim zasnęłam Marcin już chciał jeść:wściekła/y:Niestety dla takiego dużego chłopaka sam cyc to już mało:-(może już będzie lepiej z tymi zębami, w sumie to już trwa od niedzieli. Znajoma mi mówiła, że jej dziecko też nie chce nic jeść jak ząbkuje. A jak jest u Was??
Wiecie, pewna pani mi powiedziała, że już powinnam odstawić Marcina od piersi, bo mleko matki jest wartościowe tylko przez pół roku, a potem karmienie jest tylko dla przyzwyczajenia dziecka....pozostawię to bez komentarza...
Lobelia my też mamy wózek terenowy;-)ale muszę zakupić spacerówkę w wersji light, na wyjazdy. Czyli niedrogo i nic skomplikowanego.
pati cieszę się, że w pracy czas Ci szybko mija i że w domku chłopaki sobie świetnie radzą:tak: buziaki dla Miłoszka z okazji 7 m-cy!

Miłego dnia!
 
reklama
hejka!
agulek, powodzenia u lekarza! co do wóżka to dokładnie ja tez sie niedługo będę za tzw. parsolką rozglądać, żeby na tzw. wyjazdy poza dom była (takżeby na stałe w aucie jeździła). Mój terenowiec to tylko wokół domu bo waży 17 kg i składa się nie za bardzo, ale za to jedzie jak po maśle i w ogóle nie trzęsie! Ja widziałąm takie fajne ludzie mają wózeczki z pokrowcami, co do samolotu można zabrać i taki chciałaby gdzieś kupić, bo z małą planujemy jakies wakacje w tym roku ( o ile nie bedzie jakiś nieprzewidzianych wydatków co u nas ostatnio jest normą ...)
Natka, no to dopiero przylepa - kurcze taki mały człowieczek, a już ma takie reakcje :-D:-):-D
Pati, twój mąż to prawdziwy facet XXI wieku, szcuneczek :-), a ty szczesciara ze masz takiego fajnego M!

A moja dzis ma Dzień Wyjca - nie wiem co jest? zęby? Ech, ciągle cuś..i bądź tu mądry co tym razem..
 
Do góry