reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Już po wizycie u dr. Na szczęście to tylko wirus. Mam dawać syrop ten co miałam, wit C i dostałam jakiś nowy syrop. Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej.
Miłego wieczorku!
 
reklama
Witajcie Dziewczyny:)
Pati:) moje chłopaki też sobie świetnie radzą, jak wracam z pracy do domku to czeka na mnie uśmiech Jasia i obiad na stole:) Wszystkiego najlepszego z okazji 7 miesięcy dla Miłoszka
Luizka dobrze że Piotruś już lepiej się czuję, grypa żołądkowa jest straszna, ale całe szczęście że nie trwa długo ale i tak strasznie wymęczy.
Cosya Jaś czasem pije herbatkę na leżąco, tzn nie leży całkiem płasko bo ma poduszkę klinową, więc jest troszeczkę pod kątem. Ja za 2 tyg jadę z Jasiem na dwa dni do żłobka zobaczymy czy mu się spodoba, bo narazie jest z tata w domku:) A do niani może wkońcu się przekonasz, głowa do góry:)
Martuśka nasz Jaś też jeszcze nie rwie się do stawania na nóżkach narazie próbuje pełzać:)
Gosiu gratuluje własnego mieszkanka, a z kredytem dacie rade, u nas rata to polowa mojej pensji albo pensja mojego meża ale jakos dajemy rade a mieszkamy na swoim:) Fajnie masz że Antosia możesz zostawić z babcią:)
Agulek dużo zdrówka dla Marcinka:)

A ja w sumie jak chodzę do pracy to mam więcej czasu niż jak siedziałam w domu:) tzn miałam przez dwa dni bo nie brałam dodtkowych fuch a wczoraj wieczorem wpadła kolejna:) więc teraz mój dzień wygląda tak że w staje o 5 rano, karmie Jasia, potem szybko myję sie i ubieram, jem śniadanie i na autobus:)(do pracy rano jade jakąś godzinke) o 6:40 jestem w pracy i narazie korzystam z tego ze jestem mama karmiącą i zamiast o 15 to wychodzę sobie o 14 i jestem w domku miedzy 15 a 15:30:) tu już czeka na mnie obiadek ale tak dobrze to będzie tylko do końca marca bo potem obiad będzie na mojej glowie bo chlopaki bedą wracać do domu tak ok 16:30. Potem do wieczora mam czas dla Jasia a jak pojdzie spac to pracuje przez 2-2,5 godzinki i ide spac bo rano znów trzeba wstać. A w pracy ok, troche się boję że odrazu rzucili mnie na głęboką wodę, mam nadzieje że sobie poradzę, bałam się że nie będzie zleceń jak wróce do pracy, a tu się szykuję kolejny duuuuuży kontrak dla jedej firmy norweskiej, ale akurat dla tej firmy fajnie się pracuję bo są premie:)
 
Pajkaa wiem, że niewystarczające ale nie jest zbędne. Nie musowo zastępować go mm, tylko uzupełniać innymi posiłkami: zupki, kaszki, owoce. W zaleceniach żywieniowych jest, że mleko matki stanowi podstawę jedzenia malucha. Jeśli byłoby inaczej to dr zaproponowałaby mi wprowadzenie mm, a coś takiego nie miało miejsca. Wręcz zachęca do karmienia piersią :-)

ale moze byc tak, ze nawet mleko matki dla malucha oprócz innych posiłków moze byc niewystarczajace. U mnie jest tak, ze prawdopodobnie na noc Sebus juz sie nie najada. Nie mialam problemów z karmieniem przez 6,5 miesiąca a nagle po nocach mamy histerie. Zobaczymy jaka nocka bedzie dzisiaj jak sie okarze, ze spokojna winowajcą nieprzespanych nocy jest wlasnie moje mleko.
Moim zdaniem nie można też ślepo wierzyć schematom żywieniowym bo tworzą to ludzie, lekarze, którzy jak widać co lekarz to inny pogląd:) dlatego najważniejsza jest obserwacja dziecka. Jeżeli widzę, ze dziecko od miesiąca histerycznie płacze w nocy -przypuszczam, ze zęby, ale na to nie mozna wszystkiego zwalać, sprawdzam, czy aby wystarcza mu mój pokarm na nocbo moze byc tak, ze mimo, ze jest go dużo , moze on byc mało treściwy... jak na jego wiek:)
 
Pajka, moze masz racje, ze nie jest najedzony, ale wg mnie racje ma tez Agulek. nie ma czegos takiego, ze nasze mleko jest malo wartosciowe w danym wieku, bo ono sie wlasnie dostosowuje do wieku. na pewno nie jest mniej wartoscowe niz mm, ktore zwroc uwage jest takie samo przez pierwsze 6 m-cy, a potem przez kolejne 6, wiec wlasnie tu nie ma mowy o dostosowywaniu sie do wieku. moze po prostu rob Mu na noc jakas gesciejszą kaszke, najlepiej nie tą gotową na wodzie, tylko taką, gdzie trzeba samemu dodac mm lub mleko z piersi (np. Nestle Zdrowy Brzuszek). moze byc tez tak, ze chce Mu sie w nocy po prostu pic i warto dac wode czy jakis soczek :) (u nas tak bylo, i wcale sie nie dziwie, bo strasznie sucho jest w mieszkaniu, sama pije wode za kazdym razem jak Sara sie budzi) .
 
Hej Dziewczyny,
Pajkaa nie będę się z Tobą sprzeczać, każdy robi jak uważa...ja uważam, że mleko matki jest dobre dla dziecka.
Madzia śpij trochę dłużej dziewczyno, bo się wykończysz...fajnie, że szykuje się dobry kontrakt:-)
A u nas....dziś koszmar...śniadanie zjadłam z wielkim krzykiem o 11. Przed chwilą stałam przy oknie i tylko jak odeszłam, to był płacz. Marcin wcześniej tyle nie płakał co dziś....na szczęście kaszel jest mniejszy :-) jednak dziś też siedzimy w domku, zwłaszcza, że pogoda nie sprzyja spacerom. Jeśli jutro będzie ładnie, to pewnie wyjdziemy na trochę :-)
Rano wcisnęłam Marcinowi trochę kaszki ale pewnie z obiadem nie pójdzie tak lekko. Mam nadzieję, że jadłowstręt się niedługo skończy...Mały nie daje dotknąć dziąsełek..może idą Mu następne zęby?!
Jak to u Was jest, maluchy marudzą jak zęby wychodzą, czy jak już je widać??
Miłego dnia Kobietki!
 
Pajka, moze masz racje, ze nie jest najedzony, ale wg mnie racje ma tez Agulek. nie ma czegos takiego, ze nasze mleko jest malo wartosciowe w danym wieku, bo ono sie wlasnie dostosowuje do wieku. na pewno nie jest mniej wartoscowe niz mm, ktore zwroc uwage jest takie samo przez pierwsze 6 m-cy, a potem przez kolejne 6, wiec wlasnie tu nie ma mowy o dostosowywaniu sie do wieku. moze po prostu rob Mu na noc jakas gesciejszą kaszke, najlepiej nie tą gotową na wodzie, tylko taką, gdzie trzeba samemu dodac mm lub mleko z piersi (np. Nestle Zdrowy Brzuszek). moze byc tez tak, ze chce Mu sie w nocy po prostu pic i warto dac wode czy jakis soczek :) (u nas tak bylo, i wcale sie nie dziwie, bo strasznie sucho jest w mieszkaniu, sama pije wode za kazdym razem jak Sara sie budzi) .

no u nas to nie głod... więc stawiam na zęby
tylko wiesz, gdyby chcialo mu sie pic siedzialby na piersi a on nie chce niczego... ty;lko płacze i koniec. Teraz 45 minut płakusial, wiedziałam, ze głodny nie jest, dałam lek przeciwbólowy i zasnął... wiec moze to kolejne zęby idą:(

Hej Dziewczyny,
Pajkaa nie będę się z Tobą sprzeczać, każdy robi jak uważa...ja uważam, że mleko matki jest dobre dla dziecka.
Madzia śpij trochę dłużej dziewczyno, bo się wykończysz...fajnie, że szykuje się dobry kontrakt:-)
A u nas....dziś koszmar...śniadanie zjadłam z wielkim krzykiem o 11. Przed chwilą stałam przy oknie i tylko jak odeszłam, to był płacz. Marcin wcześniej tyle nie płakał co dziś....na szczęście kaszel jest mniejszy :-) jednak dziś też siedzimy w domku, zwłaszcza, że pogoda nie sprzyja spacerom. Jeśli jutro będzie ładnie, to pewnie wyjdziemy na trochę :-)
Rano wcisnęłam Marcinowi trochę kaszki ale pewnie z obiadem nie pójdzie tak lekko. Mam nadzieję, że jadłowstręt się niedługo skończy...Mały nie daje dotknąć dziąsełek..może idą Mu następne zęby?!
Jak to u Was jest, maluchy marudzą jak zęby wychodzą, czy jak już je widać??
Miłego dnia Kobietki!

widzę, ze nie czytasz moich postów ze zrozumieniem!
nie piszę , ze mleko matki jest złe bo sama karmie piersią 7 miesiąc i gdybym uważała, ze mleko matki jest złe to bym nie karmiła, ale dla mnie ważne jest, aby moje dziecko było wystarczająco najedzone są opinie lekarzy, którzy twierdzą, ze mleko matki jest niewystarczające w pewnym wieku dziecka - tak było to nie zalecaliby wprowadzania róznych pokarmów stałych z powodu zawartosci witamin ect. I nigdzie nie napisalam, ze mleko matki jest złe!
 
Pajkaa
nie pisalaś, że złe ale małowartościowe....ale jak widać Twoje dziecko nie marudzi z glodu...
zgadzam się, że w pewnym wieku należy wprowadzać inne pokarmy ale mleko to podstawa
nie licytujmy się :-)
 
Hej mamuśki

od kilku dni nie mam czasu popisać, ale ukradkiem podczytuje ;)

przede wszystkim dużo zdrówka dla chorujących maluszków! :* biedactwa :(

ściskam pracujace mamusie. babeczki, świetnie dajecie sobie radę! ja co prawda mam studia dzienne ale wychodzę na zajęcia 3 razy w tyg, z reguły na 3-4 h max.

Cosya - to nie jest przewrażliwienie, tylko opiekuńczy, matczyny instynkt. To naturalne, że masz opór w stosunku do obcej osoby, która zajmuje się maluszkiem. gdzieś czytałam, że najwazniejsza kwestia to wypytać czy wie, ewentualnie poinstruować opiekunkę co robić w sytuacji, gdy trzeba udzielić dziecku pierwszej pomocy, a szczególne gdy się zachłyśnie. A o herbatkę to się nie martw, mój maluch pije strasznie łapczywie, nawet na siedząco nie raz mi się krztusił. a na leżąco to tylko cyc, bo na siedząco często mi marudzi, wygina się itd.

Lea - czekam na wasz przylot ;) mam nadzieję, że spotkanie nadal aktualne ;)

Pajkaa - mleko mamy zawsze ma odpowiednią ilość składników, oczywiście jeżeli mama się dobrze odżywia, jest zdrowa itd. ale najważniejsze to obserwować malucha i zaufać sobie. ja bym raczej obstawiała zębole lub jakiś skok. jeżeli masz mleko, często przystawiasz to powinno być ok. może potrzebuje więcej dodatkowych składników, więcej urozmaicenia ?

tak odnośnie jedzenia, dzieciaczki mają czasami dziwne smaki :p np. mój kleiku ryżowego nie zje, ale sam ryż uwielbia! marchewkowa ciapaja nie, ale jak dostaje rozgotowaną w kawałkach to jest zachwyt.

martuśka - mój namiętnie prostuje nogi i depcze po mnie. wręcz nie lubi siedzieć. jak tylko biorę go na ręce to od razu nogi ma jak druciki. jak "postawię" go na kanapie i opiera się o oparcie to stoi bez mojej pomocy, ale oczywiście nie robimy tego ze względu na kręgosłup i bioderka. od jakiegoś czasu podciaga się w łóżeczku i tak prawie siedzi, jeszcze troszkę brakuje. pełza do przodu jak pijany ślimak na jakimś turbodoładowaniu. no i naumiał się pozycji do raczkowania, z tym że na razie tylko stoi i buja się do przodu i do tyłu, jeszcze nie obczaił jak się raczkuje ;) i już ładnie siedzi bez podparcia.

z kibelkiem to już się porządnie zaprzyjaźniliśmy :) przez ostatnie 3 tygodnie w pieluszce znalazły się może z 4-5 kupek i to bardziej takich resztek. reszta ląduje w nocniku :) rewelacyjny widok, gdy mały spina się i z poważną miną sKUPIA się ;) siusiu też często łapiemy :)

poza tym Gabulec naumiał się mnie nawoływać :) :) :) myślałam, że to przypadek, jakoś mu wyszło, ale moje dziecię od kilku dni jak tylko zniknę z pola widzenia, albo siedzi dłuższą chwilę z babcią woła MAMA :D na początku było MyMy ale teraz jest wyraźnie MAMA :) ale robi to tylko wtedy, kiedy czegoś chce, nie może sięgnąć zabawki, albo coś mu nie pasi :p

a zęboli dalej nie ma :p

a co u mnie...cóż...wzięłam kolejne zlecenie :p więc znowu spędzam wieczory przy laptopie :/

poza tym postanowiliśmy założyć ogródek warzywny :D teściowie mają sporą działkę, kawałek swojego warzywniaka, a spooory kawałek jest zarośnięty trawiskiem i nikt o niego nie dba. w tym tygodniu jedziemy przekopać i nawieźć a za jakieś 2 tyg jedziemy sadzić ;) będę miała swoją fasolkę, cukinię, groszek, marchewki, sałatę i inne pyszności :D :D :D
 
andzia u nas jest masakra Sebus ma wprowadzoną już rybkę, królika, buraka, marchew, pietruche, seler, por, ziemniaka, fasolkę szparagową od jutra zaczynamy z glutenem. O cyca w dzień nie wola za to w nocy mamy masakre. Nie spimy juz od 3 tygodni... ręce opadają. Myslałam, ze się nie najada mimo, ze mleka mam dużo, jednak to nie to... glównie chodzi mi o to, ze są pewne składniki, których mleko matki dziecku nie dostarczy z biegiem "wieku":) u nas Sebus uwielbia kaszkę mleczno-ryżową z morelą i bananową, jednak ta druga go uczula (chyba wina bananów) kleik ryżowy tez zle, ogólnie jest mało wybrednym dzieckiem :)
 
reklama
Pajkaa - a może to przez to choróbsko Sebek tak kiepsko śpi...no i okres zębowy :/ co do zapotrzebowania maluchów na jedzenie to się zgodzę, że im starsze tym więcej składników odżywczych potrzebują dlatego rozszerza się dietkę. Ale to nie wina mleka bo w nim jest wszystko co być powinno, mleczko nigdy nie jest niepełnowartościowe.

tak generalnie nie rozumiem problemu...z tego co wyczytałam to sebek ładnie je i przybiera ? jeżeli tak to wsio ok, a nocne pobudki to raz że bidulek choruje i ząbkuje i pewnie jakiś skok zalicza :/ przetrzymajcie

u nas bez chorowania norma to 3, 4 nawet 5 pobudek w nocy. wyciągam wtedy cyca i po problemie. a śpicie razem czy sebek osobno ? niektóre maluszki gdy rozwija się lęk separacyjny mają problemy ze spaniem, wtedy najlepiej działa wtulenie się w mamu i śpią spokojniej.

a tak poza tym to moja mama mnie ostatnio uświadomiła, że przy 3 dzieci to ona przez 8 lat nie miała normalnego spania ;)

a u nas banany to hicior, gabulec po protu uwielbia. gdy go karmię i np. na chwileczkę zgapię się, albo rozmawiam z mężem, i jest przerwa w karmieniu to jest od razu jęk i stęk :p po prostu bananowy synio mi rośnie. a wysypka u nas wyskoczyła po biszkopcie. babcia dała jabłucho z biszkoptami, takimi normalnymi. chciała dobrze. na szczęście już przeszło.
 
Do góry