No wrócilismy, fajna pani rehabilitantka , bardzo miła.:-)
Alanek jak "wszedł" na salę i zobaczył pełno kolorowych zabawek to zaczął sie smiac i gadac, no ale ja zaczęły sie cwiczenia obciążajace lewą stronę to juz nie bardzo mu sie podobało i na koniec sie rozryczał, no ale nie było najgorzej. Wiem juz jak mam z nim cwiczyc, aby głowe kierował na lewo, ponadto kupiłam kilo kaszy, mam wsypac do poszewki od jaśka i kłaść mu z prawej strony pod jego podusie, aby miał blokade głowy, jesliby przesuwał ten kg kaszy, dosypać następny. Co dalej......dostałam taki fajny malutki kołnierz,w srodku jest rozkruszony styropian i zakładać mu na szyje to wtedy znów ma blokade, pokazała jak przewalać go z pleców na brzuszek tylko lewą stroną. Dalej....pani rehabilit. pokazała mi wspaniałe cwiczenie własnie na podnoszenie głowy maluszka jak lezy na brzuchu tylko kurcze jak ja mam wam to opisać, zebyscie mogły ćwiczyć hmmmm.
Ja maluch lezy na brzuszku to stoisz za nim tyłem i jego rączki CAŁE bierzesz w swoje dłonie i unosisz powolutku do góry tak , aby rączki były wyżej od leżącego dziecka i nie ma bata musi przy tym podniesc głowe, to jest własnie dla maluchów, które nie chcą podnosić główki, moze któras Mamusia skorzysta.
Ogólnie powiedziała, ze dobrze, ze juz przyszłam to to rozmasujemy, pocwiczymy,bo teraz ma rehabilitacje 8 m-cznej dziewczynki gdzie rodzice teraz dopiero zauwazyli przykurcz na zdjęciach od chrztu,
ze mała cały czas miała głowe w jedną strone .......pochwaliła ALanka za podnoszenie główki i powiedziała,ze jest b. duzy,
ze takiej wielkosci dzieci to do niej przychodzą 5 m-czne
hmmm
Jak usnął po 12.00 tak cały czas spi