Witajcie słoneczka, każdego dnia mam nadzieję, że szybko minie ten okres męczarni i w końcu będzie lepiej
a energii dodaje uśmiech dziecka ( na razie tylko taki na półśnie) mój maluch się śmieje od ucha do ucha, z tym, że tak jeszcze nieświadomie
a i tak mnie to cieszy, siedzę w brudzie bo wolałam wam poodpisywać, ale biorę się za robotkę
Życzę wam uśmiechu i energii
Ciamajdko kochana codziennie wybieram się na badania krwi i jakoś nie mogę tam dotrzeć, a to dlatego, że trzeba być na czczo, a ja z rana po nocy co 2h normalnie nie mam sił, chodzę jak zoombie, dopiero jak zjem śniadanie to jest troszkę lepiej i tak już od dwóch tygodni obiecuję sobie "jutro", a wózeczek w autku się spisuje
Moje dziecię śpi przy telewizorze i rozmowach, ale podczas zasypiania jak jest kilka osób to nie zaśnie tak od razu, tylko stara się na siłę otwierać oczka
Duralex słońce jeszze nie byłam u lekarza, wybieram się za półtora tygodnia, chciałam poczekać do 6 tyg ponieważ stwierdziłam, że wcześniej i tak nie pozwolę "tam" sobie grzebać, chciałam, aby się wszystko zagoiło
Luizka4Don mój maluch też uwielbia taki gwar
chyba czuje się wtedy bezpieczniej bo "coś" się dzieje
Navijko życzę Twojemu maleństwu pierdów i licznych kupek
zazdroszczę CI tych 24 stopni, u nas już chyba lato nie wróci
i znowu jesień, znowu zima, a lato w tym roku, wiadomo praktycznie w 4 ścianach bo ciężko było gdziekolwiek ruszyć schabiszcza...
Ciamajdko ja z moim maluchem śmigam w różnych porach dnia na spacer, nie mam sztywnego planu, że o tej to, o tamtej tamto, jakoś jeszcze się nie zorganizowałam....
GSC to przykre, że wam się włamali do autka, dobrze, że chociaż wózka nie wzięli, może ich sumienie ruszyło
Moniczko373 czasem dziecko jak jest na cycusiu to może długo nie robić kupki, bo mleko matki jest super wchłanialne...
Moniczko8112 kurcze ja też bym chciała małą wystawić na balkon, ale mam malutki i niestety wózek tam nie wejdzie, ale może zrobię tak, że będę na full otwierać okno i zostawiać małego w pokoju..
Ciamajdko ja też się czuję strasznie sama, nawet kopary nie mam do kogo odezwać, Darek pracuje od rana do wieczora przy kompie, mimo,iż jest w domu to go nie ma - powietrze, ale wiem, że musi i koniec....a ja siedzę i zabijam się z myślami...Ciamajdko na sytuację z dzieciem to i ja mam ochotę sobie dziabnąć, wziąć duży kieliszek do wina, wlać trunek i mieć wszystko w nosie
Weroneczko no właśnie każda z nas ma te same problemy i mimo, iż szkoda mi każdej z nas, że ma przeboje z dzieciem to w duchu cieszę się, że to nie moja wina, że to himery dzieci itp.
KAsiu2506 no własnie ten czas śmiga jak szalony i już niebawem będzie pewnie następne lato i nasze pociechy będą duuuże
będziemy się chwalić pierwszymi kroczkami, ząbkami itp
bardzo się cieszę, ze jesteśmy taką internetową rodzinką
MiriannaK tak jest ta książka jest rewelacyjna, ja nie miałam czasu, żeby ją przeczytać, ale Darek przeczytał i mi mówi co jest w niej napisane
stwierdzam, że jest rewelacyjna
Pajeczko ja nie używałam pasu poporodowego, bo miałam wrażenie, że brzuch mi do kręgosłupa przyrósł po porodzie, ale skóra oczywiście została i to ją staram się masować i chcę zbudować jakąś podściółkę dla niej - czyli robienie brzuszków.
Kochana ja też śmigam na wesele 2 październka, a 3 go planujemy chrzciny
Alaa no to widzę, że też gigancior
mój też rośnie jak szalony, tydzień temu miał 5400, wczoraj skończył miesiąc.
KAssia181 oj ja też będę musiała sobie zafundować jakąś wizytę u fryzjera bo wyglądam jak strach na wróble
Niuunia mój maluch jak jest w fazie aktywnej to się denerwuje na moim brzuszku bo chciałby świat poznawać, rozgląda się, chce żeby nosić i do niego mówić, ale jak jest po karmieniu to zasypia i tak może dłuugo spać, a mnie wszystko boli bo 5,5 kg na piersi daje się we znaki
Niuunia ja wyruszyłam w taką podróż kiedy mały miał 2 tyg
Riba no to nieźle mnie z pieskiem wystraszyłaś, jejciu chyba bym zawału dostała...
Madziujka u mnie maluszek też się męczy z zatkanym noskiem.....
MArtitko kochana, a ja sądzę, że każda z nas jest super mamą, przejmujemy się, staramy się zapewnić wszystko naszym maluchom....każda z nas jest super
i tego się trzymamy
Pati1982 wiem, co czujesz, gdy jesteś niewyspana, normalnie człowiek na nic nie ma siły...
Bombusiu no mnie plecy dosłownie odpadają, ale staram się ćwiczyć na piłce, więc to mnie jakoś ratuje, co do nosidełka to ja z moim klocuszkiem chyba bym nie dała rady...
Bogusiu86 oczywiście, że pamiętamy, każda z nas jest zabiegana...trzymam kciuki za Twoje maleństwo, oby wszystko się dobrze zakończyło..
Ciamajdko mój jak jest głodny też ssie piąstki
ale ja już wcześniej wiem, że godzina karmienia zbliża się wielkimi krokami
u mnie suszarka chodzi podczas kąpania, ale tylko ze względu na ogrzanie powietrza w łazience
CO do zaproszenia to możesz powiedzieć znajomym, że jak będą miały ochotę zobaczyć maleństwo to już jesteście gotowi
ja tak ludzi poinformowałam, bo inni myślą tak samo jak Ty
Kochana wyjazd musisz dobrze przeanalizować, ja ostatnio byłam na wyjeździe i normalnie co chwilę na karmić, później przebrać w samochodzie, później płacz u rodzinki, non stop coś, troszkę to było męczące
KAssia181 ja też mam takie lęki, że jak ładnie w dzień śpi to wieczorem będzie jazda
i z reguly tak jest
Alaa bo dzieci są takie jak pisklęta ptaszków, piszczą piszczą i mogą jeść w nieskończoność, zwymiotują, a itak dalej będą jadły, to geny zapisane, żeby wcinać ile wlezie
Niuunia ja też już się szykuję do tego, że trzeba będzie porozglądać się za butelką i laktatorkiem
bo moje dziecię nie może być tylko ode mnie uzależnione
Weroneczka my z mężem i z dzieciem ostatnio udaliśmy się na duże zakupki i normalnie jak zawsze ślicznie śpi w wózeczku tak ostatnio płakał przez całe zakupki, co skończyło się tym, że pospieszałam Darka na każdym etapie, wyglądałam jak zeschizowana mama
bujałam nerwowo wózeczek, normalnie rozkojarzenie naa 100%
KAsiu2506 współczuję problemów brzuszkowych, dobrze, że maleństwo chociaż po kąpieli zasnęło...
NAvijko ja też sobie nie wyobrażam płaczu przez 3 g. mój maluch w takim razie nigdy nie miał kolki bo płacze najdłużej ok 8 min, dla mnie to okropnie długo, ale potem mija i ślicznie zasypia...
Aneciu ja też się modlę, aby @ na razie nie przylazła
bo niedawno przestałam tak na 100% krwawić
bo jeszcze po jedzonku troszeńku brunatnego śluzu leciało, a teraz czysto
LEa28 przykre, że jeszcze boli Cię "podwozie" kurcze coś jest nie tak, że aż tak długo boli....mam nadzieję, że niedługo to jeszcze potrwa. Trzymaj się kochana, dużo zdrówka
Marulciu dobrze, że jesteś
oj widzę, że Ty masz podobny kontakt z mężem, echh uroki firmy....co do kąpania Marulciu to jak dla mnie super jest mój sposób oliwka i mydełko - mieszanina do kąpieli, maleństwo ma super nawilżoną skórkę...
Kassia 6 godzin!!??? normalnie zazdroszczę, u mnie czegoś takiego chyba nigdy nie będzie...
Riba1 u mnie maluch po kąpieli wie, że idzie do łóżeczka i wie, że nawet jak zapłakusia to nikt go na ręce nie weźmie i ma po prostu spać to już tak się tego nauczył, że nawet nie stęknie tylko idzie lulu i koniec, z tego niesamowicie się cieszę, że przesypia spokojnie noce, mimo pobudki co 2h, bo co 2h zaczyna się wybudzać i tak pokwikuje na jedzonko, ssie piąstki, ale nigdy się nie darł...
PAti skoro się drze podczas kąpieli to musisz coś zmienić, u nas krzyczał w niebogłosy i okazało się, że on lubi więcej wody i to cieplejszej, ja sama bym się wkurzała z wodą na dnie i taką 37 stopni, by mi chyba tyłek odpadł, więc nalewamy sporo ciepłej wody, Darek tylko główkę trzyma i mały się chlapie i jest baaaardzo zadowolony
Polianko co u Ciebie, napisz kochana czy wszystko gra?
Ehtele kciukasy jak talala zaciśnięte i czekam na dobre wieści