reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Maly dopiero co zasnal od 12 meczylam sie z nim bo jego sen najdluzszy to 15 min robil sobie takie drzemki tylko widze ze teraz chyba glebiej zasnal znowu troche brzusio go meczyl:( a mnie jeszcze glowa boli od tej pogody chyba bo rano tez mnie bolala..
 
reklama
Zanim Wam odpiszę przesyłam ciekawą historyjkę

"Matczyny instynkt"

Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował,
wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną.
Kiedy matka Janka odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo
atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się,
czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy.
Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił:

- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.

Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się, więc do Janka:

- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki.
Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?

Jasiek zdecydował się napisać list do matki
*Droga Mamo, nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny...
Nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś.
Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć.*

Kilka dni później otrzymał odpowiedź
*Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną...nie twierdzę również, że Z nią nie sypiasz.
Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama*
 
Ciamajda Ja spotkałam dużo matek których dzieci miały gipsy właśnie przez problemy z biodrami i też mi mówiły, że leczenie SKS i bioderek jest bardzo podobne:-) Dziękuje za słowa pocieszenia, dzięki osobą takim jak Ty wiem, że Wiki będzie pięknie śmigać razem z innymi dziećmi :-)
Dobrze, że nie jedziecie do Sosnowca-to za wcześnie dla Edytki:-) A znajomych Ja bym zaprosiła, może Oni się boją narzucać:-)

Gratuluje odpadnięcia pępuszka :-)

Ehtele Trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin, oby się udało:-) A o Olka się nie martw, przecież w dobrych rękach go zostawiasz :-)

Weroneczka Fajna historyjka ;-)

Luizka Moja dzisiaj też miała dzień 10-15min drzemek, a Ja myślałam, że zwariuje... Ale poszłam na spacerek i udało się małą ululać na dłużej:-)


Dziewczyny chciałam powiedzieć, że znalazłam sposób na rozstępy:-) Byłam dzisiaj u kosmetyczki na mikrodermabrazji i zadziałała cuda:-) Rozstępy są dużo płytsze, oczywiście muszę zrobić serię zabiegów, a na ostatnim zrobię mikro+kwasy:-) Sporo kosztują takie przyjemności ja płacę 110zł za zabieg, ale efekty widzę od razu rozstępy są o połowe płytsze, więc jak przestaną być czerwone będą praktycznie niewidoczne :-)
 
hej mamusie

jakoś nie mam czasu poodpisywać, mały absorbuje każdą chwilkę ;) nawet prace domowe musiałam robić na raty, bo łobuziak nie chciał dziś spać w ciągu dnia. szaro, buro i deszczowo u nas, więc może ta pogoda tak na niego zadziałała.

Ciamajdko
ja bym do Sosnowca nie jechała. Bardziej się wymęczysz, mała zresztą też. Poza tym pełno ludzi, bakteryje, zarazki itd...zdecydowanie nie. U nas kilka dni temu teściu wyleciał z tekstem, że mamy przyjechać na weekend. To co prawda niecałe 70 km ale nie chcę męczyć synia podróżą. Zresztą u maluchów długie siedzenie w foteliku nie jest wskazane. Poza tym co chwilę woła cyca, trzeba go przebierać, czasami się tak okupa, że bez obmycia ani rusz...chyba spadli z księżyca i nie pamiętają ile z takim szkrabem jest roboty, a wiadomo, że najlepiej i najwygodniej w domku. A tak tachać cały majdan :/ Poza tym pewnie jak zwykle, teściu zaprasza a potem olewa...albo zalewa i zaczyna p****lić głupoty. Nie licząc już wszechobecnej śierści od dwóch psów, które opanowały cały dom i kocura, którego nikt nie pilnuje i sika po kątach. Istna masakra...Nie wyobrażam sobie tam nocować z małym. Ja wpadam w nerwicę jak widzę kłęby sierści. Boję się, że jeszcze Gabi by coś złapał. Tylko boję się, że wyjdę na wredną synową co nie chce z wnukiem przyjechać...a w d*** to mam. Najważniejszy jest synio, niech myślą co chcą.

A w sobotę idziemy z mężem na randkę na Noc Muzeów :D Moja mama chętnie zajmie się wnusiem. Zakochała się w nim po uszy :) kochana babcia :)

Mam pytanko...czy któraś z was planuje albo jest już po chrzcinach ??
 
ehtele widzę też zauważyłaś, że produkcja na forum wraca :-) poza tym trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin. Swoją drogą to o której godzinie?

riba_1 no to pięknie psiak się tam wgramolił :-p zapewne chce pilnować maleństwa, ale strach pomyśleć co by było jakby mu skoczył na brzusio lub buziunie :baffled: łobuz jeden

Bombusia
i pomogły te krople?

Anecia1111 gratuluje pozbycia się kikuta :-)

Ciamajdka Tobie także gratuluję pozbycia się kikutka oraz powrotu do cyca :-) co do wyjazdu to bym nie pojechała, bo umęczycie się i tyle będzie z wyjazdu. Zamiast przyjemności zmęczenie. Ja zastanawiam kiedy wyruszyć z maluchem na dłuższą podróż około 400 km?

Nas wkońcu odwiedziła położna. Powiedziała, że mała jest fajowa (spróbowałaby powiedzieć inaczej :wściekła/y::-p) i ma ładne fałdki jak na takiego maluszka. A na brzuszek narazie kazała dać małej do picia herbatkę koperkową a potem w razie W te krople. I sama nie wiem - niby jak się karmi piersią to nie powinno się podawać. Co o tym myślicie?Aaa i kazała małej położyć poduszeczkę taka malutką, bo niby brak albo za duża wpływają na zgryz maluszka
 
Ostatnia edycja:
reklama
Niuunia krople pomagają mojemu maluszkowi jak najbardziej, ja podaje łyzeczką przed karmieniem lub daje do butelki jak daje jeśc flaszką. Wczoraj zrobiłam eksperyment i nie podałam mu tych kropli cały dzień-efekt, wieczorem ryk, stękanie, nie mógł zrbić koopy, przy jedzeniu sie wyginał i płakusiał,w końću zrobił po 2 h jak mu pomogliśmy ćwiczeniami i potem jadł spokojnie.
Andziu mój wczoraj przespał cały dzień przez tą pogode, a wieczorem jak zawsze jazzzda
Bogusiu rozstępy to i tak Ci zbledną nawet bez zabiegów, u mnie po ciązy Adriana praktycznie nie widać.........no ale pewnie te zabiegi pomagaja jeszcze bardziej i szybciej bledną blizny.

Ja miałam wczoraj moment załamania, Alanek oczywiście tradycyjnie wył od 20.30 do 23.30 z małymi przerwami, nie spał, oczy miał jak 5 zł, kurcze ile siły ma takie dziecko???? w pewnym momencie sie rozryczałam i powiedziałam do mojego M, ze mam ochote wyjść z domu i wrócić moze za jakiś tydzień, ze jestem złą matką , bo nie wiem o co chodzi mojemu dziecku,:-( nie umie mu pomóc, choć mysle,ze miał zwykłe cowieczorne chimery, bo koope w końcu zrobił i nadal było źle , tyle że zjadł spokojnie i dalej stękania, kwękani i ryk. :no:Dziewczyny wysiadam, rycze, ile to jeszcze potrwa????? w dzień jest grzeczny, w nocy dość spokojny, tyle że je co 2 h, ale ogólnie potem śpi, natomiast wieczory KOSZMAR, boli mnie juz żołądek jak zbliża sie wieczór.
W zyciu nie myslałam, ze tak mozna ryczeć!!!!!!!!!!:no: NIby mówią, ze jak matka sie w ciąży zachowuje to potem takie jest dziecko, moze dlatego, ze ryczałam 2 m-ce przez te badania cholerne taki on jest???? a z drugiej strony nigdzie nie chodziłam, nie balowałam wieczorami, w łózku leżałam już o 21.00 i oglądałm TV, a on własnie wieczory daje czadu????? Nie wiem juz co o tym mysleć.........mam doła, jest mi źle i gdyby nie M to bym sie zaryczała, żal mi mojego M, bo codziennie wstaje o 5.00 do pracy, adzielnie go nosi do samego końća, aż padnie, chyba mnie dopada Baby Blues i boje sie aby nie było gorzej:-(.....bo co jak on będzie tak wył następne miesiace????? moze on sie tak psychicznie nastawił,ze wieczory to sie ryczy?????:baffled::crazy:tylko parzeć jak przepukliny od tego dostanie!!!!!!:-(
Sorki,ze tak marudze od rana, ale siedze i, patrze teraz na synka, grzecznie lazy na kanapie i coś tam sobie "mówi", a ja rycze, bo znów będzie wieczór:(((:)-(....wiem, ze chociaż Wy mnie zrozumiecie, każdy mówi, najgorzej pierwsze miesiace, ale jak pzrezyc dalej te miesiace????:sorry2::sorry2: ja nie wiem:no: i nie mam pomysłu:-(!
 
Ostatnia edycja:
Do góry