reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Cześć!
Ja po wizycie u ginki trochę się uspokoiłam:tak: Wody płodowe w normie, dzidziusia nie mierzyła, bo dwa dni temu było USG i poczekamy z tym do następnego tygodnia:sorry: Wyniki też dobre:tak: A na moją szyjkę mówi szyja, bo dalej ma 4 cm:baffled: Oznak porodu żadnych nie ma... Czekamy do 40 tygodnia, żeby dzidzia podrosła, nie będzie przenoszenia ciąży, bo jeżeli nic się nie ruszy do 15 sierpnia to będzie cesarka:sorry: Ginka pojechała wczoraj do szpitala i ochrzaniła tą lekarkę, że nie zrobiła mi tego testu wydolności łożyska, tamta coś się tłumaczyła, ale to już po czasie... Także najprawdopodobniej ja też będę w klubie żelaznych macic, a już na pewno żelaznych szyjek:eek:
MamaAneta, Ramka-gratulacje:-)
Ehtele-tulę:tak:
Ola- i u Ciebie kryzys-myślę, że już większość z nas ma wszystkiego dosyć:-(
Milusia-podziwiam... Ja jednak zdecydowałabym się na oxy:sorry:
Ciamajdka-ja też pół dnia ryczałam, więc rozumiem Cię doskonale...
Black-trzymam kciuki za szybką akcję porodową:tak:
Panienka-na każdym USG wychodzą inne pomiary i też zależy kto je robi:sorry:

 
reklama
Maad - to ile ja tych kilometrow mam natrzaskac zeby urodzic???Po schodach nie lubie. Pi razy drzwi co drugi cien wieczorkiem starm sie zaliczyc krotki spacer - detka potem jestem ze szok.
*


nie wiem ja nie licyzam kilometrow:-D

Ciamajdko u mnie podobna rutyna, jedynie przerywana Adulcowymi nowymi pomyslami

ehtele i moniko dzięki za info, pamiętam że przy Adzie sami mi przysłali z kadr pismo do podpisania o te dodatkowe 2 tyg.

pati ja biorę 3 bodziaki na długi rekaw, 3 pajacyki i 3 półśpiochy bo nie wiem jak ciepło będzie, na wyjście mąż coś wymyśli zależnie od tego jaka będzie pogoda

ja mam już dość prasowania ale wymyślam co chwilę jakieś zajęcie bo świra dostanę- nie jestem w stanie zająć się dłużej Adą, trochę rysujemy, boli mnie kręgosłup, wygłupy- brzuch , na podwórku gorąco i zdycham itp, chcę już urodzić bo nawet się z dzieckiem normalnie pobawić nie mogę:-(
 
Ostatnia edycja:
witam wieczorową porą. u nas paskudny dzień, jeden wielki smut. kilka razy złapałam mega doła i zaryczałam poduchę. Poza lekkim pobolewaniem krzyża i podbrzusza nic się nie działo. Calutki dzień opierdzielałam się, nie miałam na nic ochoty :/ po południu przyszła do mnie moja mama, zauważyła, że coś nie teges i że mam zapuchnięte oczy, chwile ze mną pogadała i było lepiej. Potem na pocieszenie wiadomość od M. wziął na jutro urlop, żebym tak nie smutała sama w domu :) W pracy mówią, że od poniedziałku pewnie będzie już na pielęgnacyjnym, przynajmniej tak nam życzą.

Właśnie wyszłam z prawie godzinnej posiadówy w wannie. Cały czas mała nadzieja, że może nocą coś nie weźmie...jestem psychicznie już zmęczona tym czekaniem.

Jutro o 8:00 mam wizytę kontrolną u innej gin. Mój lekarz prowadzący jest na urlopie. Dzwoniłam dzisiaj, żeby się zarejestrować. Pierwsze co słyszę, że wolny termin na 1 września:| no to mówię babeczce, że ja już na końcówce ciąży jestem, odesłali mnie z mojej przychodni bo lekarz na urlopie, miałam urodzić do końca lipca, a jak nic się do tego czasu nie wydarzy to zrobić badanie moczu i krwi i zgłosić się do nich. Od razu inna rozmowa i mam przyjść z samego rana. Zobaczymy co tam z moją leniwą macicą i czy ten czop rzeczywiście mi odchodzi, albo już odszedł...

A no i jeszcze wieczorna niespodzianka...mąż otwierał lodówkę, chował coś i nie mam pojęcia jak zahaczył ręką o keczup. Plastikowa butla spadła na podłogę, pękła...kilka okolicznych, beżowych szafek, lodówka i świeżo malowana ściana ubabrane czerwoną mazią...istna masakra. Okazało się na szczęście, że dulux na prawdę da się zmywać, wszystko zlazło, ale w kuchni nieco octem wali :p

Pozdrawiam wszystkie sierpniówki. Black Opal - życzę rozwinięcia akcji !

Dobranoc :*
 
Ja tylko wpadam na chwilke- wlasnie weszlam do domku i zaraz zagladam na nasz goraca linie-
Gratuluje kolejnym mamuska - i trzymam kciuki za te co sa tuz tuz.
U mnie zapis ktg. w porzadku - jeden jedyny skurcz- echhh, wiec pochodze raczej do poniedzialku w dwupaku.
Po klinice zaliczylam kawke u kolezanki- i pare sklepikow, chociaz powiem strach mi towarzyszyl kiedy brzuszek rozbil sietroche twardszy- boje sie tych pekajacych wod na srodku sklepu:)))):-Dchociaz z innej strony ciekawe jak ludzie by zareagowali- wole sie nie dowiedziec.
Pozatym po wczorajszych wojazach - zaspalam rano i ledwo wyrobilam sie na 8.00 do lekarza. Dobrze ze corunia sie obudzila i zaczela nas sciagac z lozek - mowiac ze juz dzien:-), ze nocka sie juz skonczyla- taki prywatny, jeszcze niewyregulowany zegarek:)))
oki bede Was nadrabiac moim wieczorkiem- bo teraz musze jakis jedzonko dla siebie i meza przygotowac no i jeszcze inna kol. zapowiedzila mi sie na kawke- wiec sorrki dzieczyny- zycze milej nocki- i naprawde trzyma kciuki za te co powinny rodzic.
Achhh podziwiam Milusie:tak:.
 
Ostatnia edycja:
Wieczorową porą witam i ja! Zbieram się do spania zaraz, M na playstation jeszcze sobie pogrywa (a niech gra bo to jego ostatnie podrygi), więc zasiadłam do Was na chwilę. Zadania na dziś wykonane, goście byli, wszystko super. Otwarcie rajdu rzeszowwskiego zaliczyliśmy z Mkiem i jest git.

ewelinka2106 a wiesz że udało mi się nawet placek zabełtać. Tylko piernik przekładany ale to zawsze coś przy moim obecnym nieróbstwie.

Anecia1111, navijka dziewczyny a może to normalne w 9 miesiącu, bo ja też tak mam z tym budzeniem się na wznak. Jak się ocknę w nocy na plecach to się sama zastanawiam dlaczego tak leżę. Dziwne to jakieś.

Niuunia, Anecia1111 zgadzam się że współcześni rodzice są nieodpowiedzialni. Byłam dzisiaj z M na rajdzie samochodowym (.:: 19 Rajd Rzeszowski ::.) , barierki ustawione wszyscy normalni dorośli stoją za nimi, tylko głupie lafiryndy co nawet nie wiedzą o co w tym rajdzie chodzi, przełażą między barierkami z małymi dziećmi, żeby pokazać. Dzieci bardziej interesowały lody za winklem niż te samochody, ale mamusia musiała wepchnąc się przed barierkę żeby dziecko zobaczyło. Ależ się wściekłam, bo jak cos się stanie to płacz i zgrzytanie zębów i szukanie winnych. Normalnie klęłam jak szewc, aż się dziwnie na mój brzuch patrzyli. Szlag jasny może trafić, ale skąd się nam wezmą fajni, młodzi i odpowiedzialni ludzie skoro ich rodzice zachowują się jak debile.

A teraz OPR (to zkrót od brzydkiego słowa) dla Was. Przestańcie się już użalać. Forum jest od tego żeby pogadać a jak trzeba się wypłakać to i od tego ale bez przesady nie wszystkie naraz. Jedna napisze że ja strzyka to zaraz cały tłum jej wtóruje. Jasne że strzyka, chyba wszystkie baby w ciazy w 9 miesiącu strzyka i boli, i nudno jak jasna cholera ale nie bądźmy monotematyczne. Mamy się motywować a nie dołować. Więc liczę Dziołchy że się zbierzecie w kupę i od jutra radośnie oczekujemy na przyjście naszych dzieci a nie jak męczennice. No i już!!!!


Dobrej nocy!
 
To znooowu ja...

Mama Aneta, Ramka - gratulacje!!!!


Ehtele - to nie jest tak ze chce dzidzie z brzucha wygonic, albo ze sie na cos nastawiam....(hehe klamczucha:-D) ale z tych suwaczkow wynika ze jutro konczy mi sie 38 tydzien (jak dobrze rozumiem), wiec juz po trochu wypatruje tego bociana :)
Ginka dzis to mialam wrazenie ze sobie ze mnie zarty robi - no bo w sumie do porodu to jestem naszykowana.....tylko czekac. Z jednej strony zal mi ze tej szyjki nie ogladaja bo wiedzialabym na czym stoje - a z drugiej moze lepiej bo jeszcze bym sie nakrecila bardziej. Z ta gotowoscia porodowa to tez jest tak ze glowa swoje a cialo swoje:baffled:No i mam niezle "zmeczenie materialu" zyciowe, a ciazowe sie tylko doklada :/
Ciamajdko - niezly rozklad dnia:-D moj podobny - rutyna nic ciekawego...z mala roznica ze ja ostatnio spac nie moge - w dzien sie slaniam ale nie usne a po 22 wieczorem jakims cudem odzywam i niezle sie musze nameczyc zeby usnac:szok:
Anecia - cale szczescie ze sie budzimy w pore....ale sie zastanawiam czy sie dziecie nie poddusza razem ze mna:eek:
Co do robotek recznych to chetnie zajelabym sie tym gdyby sie z tego wyzyc dalo....Nie ma jak praca polaczona z pasja i przyjemnoscia:tak:
Marulka - na jutro mam cala szafe ciuchow do uporzadkowania, pewnie sprzatne kuchnie i okolice, ale to standardzik - dzieki za przypomnienie ze sa okna bo cos szybki umazane:-pTakze bedziem dzialac:-D
Panienka - dobrze ze usg ok. Z tymi wagami to faktycznie nie ma juz co sluchac - zaniedlugo wszystko samo wyjdzie na zywca :p
Black Opal - hohoho no to niezle - oby sie rozbujalo!!! A z tym olejem to na jednych dziala na drugich nie - ale lykaj, lykaj!
Niuunia - ogladalam te fotki - jeziu ale skarbenki kochane :))))
Ola - mialam tak ale mi przeszlo - teraz to bardziej kombinuje jakby tu sobie czas zajac, zeby minal nastepny dzien;-)nastepna noc, nastepny tydzien....Co do kompa to jestem nalog - bede miala odwyk jak sie mala urodzi:-D Kurde - plan sprzataniowy na jutro juz jest ( a tak sie zarzekalam...) co do schodow to nic mnie nie przekona!
Marianna - gratuluje wizyty! 6 godzin bez postepow i cc hmmmm chyba najdluzsze godziny w zyciu kazdej rodzacej - oczywiscie zycze sn w stylu Polianny:-p
Kasia2506 - widze ze wszystko zmierza w dobrym kierunku - no i w miare wiesz na czym stoisz! Zobaczysz Malgosia bedzie silna i zdrowa jak rydz!!!

A tak wogole to mi teskno za Bombusia!!!

Andzia
- trzymam kciuki za jutro - najwazniejsze ze sie zbyc nie dalas!! No i nosek do gory - jutro bedzie lepszy dzien!!!

Nosz w pipke jeza - wlasnie przylazla tesciowa z jakims swistkiem w rece. Patrze a tam awizo.....na ta wyczekana paczke od mamuni. No i nie mowila nic caly dzien bo jest na nia zaadresowane (zeby w 100% doszlo). Teraz zajarzyla dopiero. Ooooooch zeby bylo juz jutro popoludniu, bo wczesniej nie ma jak....

Ok... dobrej nocki zycze! Snow niekoniecznie:-D

Hehehe Weroneczko - dzieki za opierpapier - przyda sie!!!!Powialo optymizmem - wiadomo sa gorsze i lepsze dni a jest nas tu troche i tak idzie falami;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam wszystkich obecnych jeszcze na bb i tych nieobecnych już!!!!!!!!!!!!!

Dzionek jak każdy inny od jakiegoś czasu. Dziś królowała u mnie ogórkowa.Jeszcze o 22:00 wcinałam ją a poprawiłam dwoma batonikami -Marsiki.Korzystam póki mogę, później będą ograniczenia.Teraz kilogram czy dwa więcej nie ma już znaczenia dla mnie.Mój M. śpi jak suseł czasami warknie a ja wzięłam się za pisanie do Was. Przyznam się że musiałam spisać sobie na kartce co pisać bo nie jestem w stanie zapamiętać.Chciałabym każdej coś odpisać ale nie jest to możliwe, nie nadążam...
No więc zaczynam...:-)

Ehtele - naprawdę przeżyłaś okropne chwile;bardzo Ci współczuję i nie życzę nikomu takich chwil;Kochana z całego serducha życzę Ci rychłego "rozwiązania";Najwyższy czas utulić maleństwo;

Polianna - GRATULACJE!!!!!Spora dziewczynka i jaki szybki poród;tylko pozazdrościć.

Navijka - odnośnie schowania brzuszka przypomniała mi się historyjka - prawdziwa;Na ostatniej wizycie w przychodni do której jestem zapisana pielęgniarka pyta się mnie w jakiej sprawie jestem zapisana do ginekologa.Ja wielkie oczy że jak to w jakiej sprawie a ONA do mnie że nie zauważyła brzucha.Że nieźle go wciągnęłam.Bawią mnie tacy ludzie.Pani była albo przed urlopem albo po,bo dla mnie to nie było to śmieszne.Nie wspomnę, że moją kartę zawieruszyła gdzieś i 15 min szukała.Znalazła ale nie w ciężarnych;

Black_Opal - Trzymam kciuki!!!!Już niedługo po wszystkim!!!!

luizka4don - mnie też męczą pytania: Czy już urodziłaś?Dlaczego jeszcze nie urodziłaś?Najlepszy jest mój M.,ON jest zapalonym wędkarzem i każdą wolniejszą chwilę poświęca swojej pasji i dziś usłyszałam, że mam poczekać i w weekend nie rodzić, bo ON chce powędkować. Kurczę czy to zależne ode mnie;wcisnę guziczek i zacznie się albo odwrotnie zatrzymam;

AgaS_78 - podziwiam Cię, że masz siłę i chęci;ja co zaplanuję to nici z tego;a spać to mogłabym cały czas,ale staram się w dzień nie spać, bo w nocy wówczas się męczę podwójnie;

Rozalka - widocznie małej jest dobrze w brzusiu;przyjdzie czas i na Ciebie; moje znajome też wcześniej rodzą a ja czuję, że zaliczę się do "przeterminowanych".Najważniejsze jest maleństwo, ja jestem na drugim miejscu i wytrzymam trudy 9 miesiąca;

Andzia1987 - widzę, że nie jestem osamotniona z tymi snami;Mój M. nie chce już słuchać opowieści moich - snów;

Marulka - ja też ostatnio prałam dywan i to spory;szczerze mówiąc z nadzieją, że to coś przyspieszy, ale nic nie pomogło;

bogusia007 - współczuję tych wymiotów;musi to być okropne;ale skoro to jest normalne to musisz to znosić;ja czegoś takiego nie przechodzę;

monika8112 - kurczę,że Ci się chciało bawić z tymi ogórkami;skąd Ty bierzesz siły;ja dziś miałam ogórkową więc wspólny mianownik dnia;

Bogusia86 - też tak zareagowałabym, w końcu to nasze skarby!!!!!!!Ale niestety musimy ufać lekarzom i pozwolić im robić swoje.Oczywiście wszystko w granicach;

Inkaaa4 - w mojej przychodni powiedzieli, że jak urodzę i wrócę do domu to mam zadzwonić i zgłosić fakt urodzenia dziecka;wówczas położna ustali wizytę domową;

Nimue - szczerze to nie jestem w stanie wyobrazić
siebie w misce;Ostatnio moja kąpiel wygląda tak: najpierw ja wchodzę do wanny a potem leję wodę, gdyż naprawdę nie wiele litrów wody potrzebuję aby zapełnić wannę;kiedyś było odwrotnie;Plus tego jest taki - oszczędzam na wodzie,hi,hi,hi
Kąpiel w zimnej wodzie, brrrrr....Współczuję...

Ciamajdka - mam bardzo podobny plan dnia,nudy,nudy,nudy;wiecznie w tych czterech ścianach sama, wieczorem też chwilkę porozmawiam z M. i dalej nudy;Ale już niedługo wszystko się zmieni;

Pajkaa - też jestem miłośniczką bobu; ale dałam sobie spokój z nim, bo ostatnio naraz wchłonęłam 1kg i myślałam, że rozerwie mi brzuch;po prostu czułam się tak jakbym miała zaraz wybuchnąć;no i mój M. nie mógł ze mną wytrzymać - BĄCZKI....DUŻO....

_Ramka_ - GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!
mama_aneta - GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!

panienka - u mnie też przewidują niską wagę dzidzi;podobno jeśli ja i ojciec dziecka ważyliśmy mało to i nasze dziecko może ważyć podobnie;ale ja nie wierzę w to i myślę, że urodzi się z prawidłową wagą;po za tym ile organizmów ludzkich na świecie tyle prawidłowości;każdy z nas jest inny...

Ola_ - każda z Nas na swój sposób ma wszystkiego dosyć;ale ja zaglądając na bb czuję się trochę lepiej;może dlatego, iż wiem że nie jestem osamotniona...

MiriannaK - nieźle z tym lekarzem; a jednak uczciwi ludzie się trafiają;ja też nie jestem pewna płci i w tej chwili już mi niezależy;najważniejsze aby dzidzia była zdrowa;

Weroneczka - ten Twój OPR naprawdę mobilizuje; masz rację i tak nas to nie ominie, a tylko się dołujemy; ja spróbuję mniej narzekać,więcej się uśmiechać;ciekawe co z tego będzie;

Ale napisałam się, aż mnie kark boli - mam nie wygodne krzesełko.Muszę kupić jakiś dobry fotel;Kurcze jak późno_Oczka mi się już kleją więc do juterka a zasadniczo do dziś.

Śpijcie spokojnie.DOBRANOC:-)
 
Witam z rana, z prawdziwego rańca;)
Ojjj mam take wieści, że hohooho za chwilę Wam zarzucę na gorącą linię...;)

Skurcze co 8-9 minutu;P - brzmi kusząco? O TAK - tak jest dziś u mnie hihihi
Wstałam sobie żeby na spokojnie zająć się liczeniem bo tak mi upłynęła cała noc;P
Boże trochę bóli, a ja taka szczęśliwa;)

Jak to nie będzie to to *&%%^$^#@!)(*_+_
WIĘC PROSZĘ ŚCISKAĆ KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
już od teraz
(oooo teraz był z odstępem 6 minutowym)

MiriannaK no proszę jakie dobre wieści;) Gratuluję wizytki a z tymi pieniędzmi to super postąpiłaś - wiesz jak to jest dobro do Ciebie wraca - jak kiedyś zgubisz to znajdzie się uczciwy, który odda;)

kasia2506 oooo Twoja szyja to rzeczywiście dłuuuga - ja gdzieś od 30 miałam tylko 2 cm... no ale kobitko najważniejsze, że tak jak mówiłyśmy z Małgosią wszystko cacy - wizyta udana - serdecznie gratuluję;P

andzia1987 po pierwsze powodzenia na dzisiejszej wizycie...Po drugiej nie smutaj się - cudownie że mąż z Tobą - mój siedzi ze mną już od dwóch dni jak widzi moje podłe samopoczucie...Dzidzia przyjdzie w swoi czasie...i na pewno jeszcze Cię zaskoczy...może dziś jest Twój dzień;)

navijka wypatruj tego bociana - wypatruj;P

mona_82 kiedy jak nie teraz? Jedzmy ile wlezie - ja szybko przed porodem zapodam sobie tabliczkę czekolady hehhehe A co...z kg po porodzie będziemy walczyć...więc obżarstwu mówimy TAK:):):):):)

edit: skurcze już co 10 minut - więc chyba dupa blada...

gratuluję dwóm nowym wczorajszym mamuśkom
MARTUŚKA 85 I KASIA181
STO LAT DLA WAS I MALUSZKÓW

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D


 
Ostatnia edycja:
Witam sie i zycze milego dnia- niestety nie nadrobie - bo nie mam sily- zmyklam lulu-
Trzymam kciuki za wszytkie- oczekujace na juz- ethele- zacisnelam piastki i ide spac:tak:.
Gratulacje dla kolejnych mamusiek:)))Radosci i szybkiego powrotu do sil po porodzie.
Ciekawe jak tam sprawy u Milusi???
 
reklama
Do góry