reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

czesc dziewczynki..

ja z takim zapytaniem.. jak rozpoznac skurcze przepowiadające.. tzn od pewnego czasu mam bóle jak na @.. niektóre słabe, niektóre silniejsze.. nie wiem czy to zwykłe bóle czy może co innego.. czy mam sie zacząć martwić cy tez wsio ok..

tez mam cos takiego i tez nie wiem niestety. ale to trwa juz jakis czas i nic sie nie dzieje poki co. ale jestem senna, nie wiem czy sil musze nabrac, czy to ta pogoda ;-) spalam 12h i jeszcze bym pospała..
 
reklama
Nektarynka - Ja tez tak mam i czasami nie wiem czy to jakies zwykle bole czy przepowiadajace raz tylko bylam pewna ze to przepowiadajace jak mnie w nocy zlapalo ale to byly krzyzowe przechodzace na brzuszne promieniujace na nogi..
 
Witajcie :-)

Ja już w lepszym nastroju, wyprawiłam właśnie męża do pracy :-D

Widzę, że przez weekend żadna się nie rozpakowała

EHTELE, śniło mi się dzisiaj, że TY urodziłaś :-D:-D:-D

Idę doczytać, co u Was, milusiego popołudnia :*
 
Witam kochane :-) Ctg zaliczone - wszystko w porzadku. zrobilam sobie dodatkowy termin u mojej gin w czwartek. tak profilaktycznie :-) i mam zjawic sie w pn w szpitalu, no chyba ze predzej bedzie sie cos dzialo. mam nadzieje ze nie:-). dzisiaj odlew i fryzjer;-):tak: i chyba to by bylo na tyle z przygotowaniami:-D wszystko gotowe, teraz tylko czekac na ten 27:szok:
Bogusia86 - trzymam kciuki za wizyte:-)
Monika8112 - udanych zakupow :tak: no i malowanka:-)
AgaS - napewno bedzie dobrze:tak::tak::tak: trzymam kciuki
polianna - chyba wszystkie juz mamy takie beznadziejne nocki:-) ale jeszcze tylko troche - potem z innych powodow nie bedziemy mogly spac :-D:-D
Bombusia - och kochana, widze ze u Ciebie tez nie za bardzo z humorkiem? powoli wszystkie zaczynamy miec dosc :tak: ale wloski masz ladne :tak::tak: i nie mysl za duzo o jutrzejszym badaniu (wiem ze nie idzie) - wszytsko bedzie napewno dobrze, zobaczysz:-):-):-)
kasia 2506 - jejku dobrze, ze nic sie nie stalo!!! uwazaj na siebie i obserwuj sie teraz.
ethele - nie no takim malarzem to moj M nie jest :-) - zeby mi frencha zrobic:-D:-D, on sie zajmowal pietami i skorkami:tak: powodzenia na wizycie!!!!!!!!!!!:tak::tak::tak: daj znac po:-)
mallaika - witaj po powrocie:-)
fiuu - oj rozumiem Cie, nie cierpie czekac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a i tak juz mam dobrze bo znam date, oj cierpliwosc nie jest moja cnota:no::no:
bogusia007 - dobrze, ze wypoczelas sobie :-) a nad ktorym jeziorkiem bylas? moze w moich stronach?
koralowa - straszne rzeczy przezylas :szok::baffled: ja pewnie bym sie wyklocala przy tej kasie, ale masz racje - czasami warto odpuscic:tak: szkoda nerwow - chociaz i tak Cie nie ominely.
 
Witam kochane.Kilka dni nie mialam sil ale czytalam was mysle,ze na biezaco.Widze,ze wszystkie juz zniecierpliwione ja w sumie tez a w weekend myslam,ze juz juz i dalej nic.Wczoraj mialam gesty sluz pomaranczowy wiec mysle,ze czop powoli odchodzi,dosc silny bol jak na @ i czasami takie prady w brzuszku i w kroczku haha.Polozna mowi,ze te bole jak na @ to poprostu wszystko sie szykuje do porodu.Szczerze mowiac mialam nadzieje,ze dzisiaj urodze bo moja mama ma urodziny i mialaby cudowny prezent ale widocznie synek jeszcze nie gotowy.Ostatnio gdzies czytalam,ze to kiedy dziecko sie urodzi zalezy od tego czy juz jest gotowe i tak niektore dzieci sa juz gotowe w 38 tyg na przyjscie na ten swiat a niektore potrzebuja wiecej czasu nawet 42 tyg wiec juz n=sie nie bede niecierpliwic i poczekam az synek sam zadecyduje,ze juz czas.
Nie jestem wstanie odniesc sie do wszystkich ale wiem,ze dzisiaj mamy kilka wizyt wiec zycze powodzenia i bede czekala na wisci!!!
Chyba ze sto razy dziennie sprawdzam czy nie mamy przypadkiem nowej lipcowo-sierpniowej mamusi!!!;-)
 
Milusia, to patrz, bo mozesz byc nastepna. ;) No i fajnie, ze parapetowka sie udala. A z tym sprzataniem to cos wiem. Cala sobote spedzilam w lazience, ale jak wyszlam i wszedl maz to sam powiedzial, ze normalnie az blyszczy wszystko. ;)

ciamajdka, wspolczuje tesciowej. U mnie tez jest podobnie z rodzinka meza. Jak bylo wesele to w zasadzie za ponad pol wesela zaplacili moi rodzice. Tzn. nie placili, ale chcac pomoc dolozyli nam sie do niego. Ale robic moglismy co chcielismy na wesele. Za to ojciec J. buntowal sie nam, ze on chce zaprosic swoich gosci. I nijak nie dalo sie mu wmowic, ze to nasze wesele, sami je organizmujemy itp. W koncu odpuscilismy. Z reszta powiezial, ze zaplaci za wszystkich gosci J plus swoich. A po weselu, jak przyszlo co do czego to nie dal calej kwoty, tylko czesc. Matka lubego tez ciekawa. Przed weselem gadala, ze da nam w prezencie tye i tyle kasy. A po... problem byl z POZYCZENIEM! A jak pozyczyla to co chwile sie pytala kiedy oddamy. W koncu mezul sie wkurzyl i powiedzial, ze przed weselem kupil jej pralke, lodowke, mikrofale, odkurzacz, itd. Jak zaczal podliczac to juz calej kwoty oddawac nie musimy, tylko czesc, no ale o tych pieniadzach, ktore mielismy odtsac to i tak mozemy zapomniec... Teraz ma przyjsc maly. Moi rodzice tez juz powariowali, bo kupe kasy "dali", w sensie, ze mama z tatem kupila laktator, butelki, sterylizator, podgrzewacz, przescieradla, ceratke na materac, kuuuuupe ciuszkow, kocyki, reczniczki, no mase tego (a jeszcze mama chce zafundowac lozeczko i posciel do niego). Za co bede im wdzieczna do konca zycia, bo wiem ile na to kasy poszlo a dla mnie to byla wielka pomoc. A co dostalismy do tej pory od rodzicow meza? Nic... Tesciu obiecal nam fundnac wozek... Ale jakos kiepsko to widze...

sierpien, nono, i ty patrze w kolejke sie "wciskasz". ;)

pajka, ja tez ledwo sie mieszcze w spodnie. Dlatego kupilam sobie ostatnio ciut wieksze szorty, akurat na takie upaly. A jak wychodze na miasto to zakladam sukienke lub spodnice. Luz blues. ;)

Ja juz raz mialam skurcze a'la okres. Ale tylko raz i przez chwile. Ciagle jestem na no-spie forte, ktora wyglusza skurcze. :) Ale od nastepnego wtorku bede powoli "wychodzic" z wszelkich lekow - tak rzekla ostatnio ginka.:szok:
 
No to odpisuję wam kochane:)

Bombusiu z tym mandatem to faktycznie mi się udało, ale zrobiłam takie biedne oczy szreka:D:D:D Co do Karmi to naprawdę taka ilość alkoholu, która nie jest w stanie zaszkodzić ani nam, ani dzidziusiom, tylko i tak trochę przymula, nie wiem, na parapetówce wypiłam pół karmi i miałam wrażenie jakbym wypiła piwo...może to ten gorąc? Słońce życzę CI aby ten sen z czwartku na piątek się spełnił:) Z tym czyszczeniem to pewnie większość z nas sobie wkręca, bo jak ja żrę nektarynki, czereśnie popijam wodą, potem mlekiem to też takie efetky:D Kochana życzę Ci sił na tak zaplanowany dzień, no i jeszcze miesiąc do porodu...zleci zleci...Powodzenia na USG serducha

PAjeczko super to, co napisałaś, ja jestem zdania, że w ogóle opalanie to masakra dla naszej skóry, ale sama też mam zawsze dylemat, bo uwielbiam słońce, pozostaje tona filtrów i korzystanie z umiarem...Co do skurczyków to chyba coraz częściej tak już będzie im bliżej porodu...Gratuluję wizytki:) dobrze, że z wami oki. Współczuję Ci tej alergii, ja ostatnio jak brałam dopochwowo amoksycylinę to miałam taki świąd, że myślałam, że zwariuję, lekarz mnie ochrzanił, że mu o tym nie powiedziałam, więc może zadzwoń do lekarki

Martuśka ja CI współczuję tego, że najadłaś się stracha, ale dobrze, że wszystko w porządku:)

Kassia181
gdyby się dało to troszkę bym Ci oddała tych sił:) ale Ty też silna dziewczyna, z tego co czytam to tu się pierze, tam prasujesz, ciasto pieczesz oj kochana:D:D:D Trzymam kciukasy za wizytkę:)

Ehtele słoneczko, z tego co wszyscy mówią to brzusio opada na 2 tyg przed porodem, nie musi być widoczne opadnięcie, ale dłoń pomiędzy piersiami, a macicą powinna się zmieścić, ale słońce nie ma na to reguły.... Trzymam dzisiaj baaaaaardzo mocno kciuki za Twoją wizytę i czekam na słowa "zaczęło się" "na dniach lub nawet godzinach Pani urodzi", a co do kłótni to ja też z Darem kłócę się o pierdoły, ostatnio byłam wściekła na to, że on ma problem z praniem:D tzn. prosiłam, aby z łazienki suszarkę przestawił na balkon i jak ją przestawiał zarysował lodówkę:D:D jak dla mnie każdemu się zdarza, a on mi zrobił taki wykład, że teraz musiałam mieć to pranie na balkonie itp....też focha strzeliłam, ale przeprosił....
Co do pomysłu z Częstochową to rewelacja....

MArulcio
kochana najlepsze, spóźnione życzonka z okazji rocznicy.....niech miłość kwitnie i nigdy nie rdzewieje:D nawet jak pojawią się jakieś zadry:) A ja się mogę założyć, że świetnie dasz sobie radę z dwójeczką dzieci:) W Tobie drzemią nieodkryte pokłady energii:)

Luizka4 Don naprawdę nie ma co się obawiać takiego Lecha free, w naszym organizmie alkohol również jest wytwarzany pod wpływem przemian metabolicznych:)

Black opal
no właśnie nie znamy ani dnia ani godziny:) różnie to bywa:D ciekawe jak to będzie z nami, ja szczerze nie mogę się doczekać opowieści z porodówek, mam nadzieję, że wszystkie będą lekkie i przyjemne:)


Moniczko8112
to taki Twój koszmar z czwartku na piątek ja chyba dziś miałam...Kochana mam nadzieję, że już lepiej z humorkiem,,,,nie płacz słońce....nie denerwuj się, ale wiem, że są czasem takie chwile, że tylko wyć się chce....

Panienko
oj podziwiam męża, ja umarłabym ze śmiechy jakby mój zaczął śmigać tam na dole:D i jeszcze ten skoncentrowany wzrok:D:D:D

Puchatko
jak cudownie, że się odezwałaś:) no i gratuluję tej wagi:) Ty też na siebie słońce uważaj:)

Polianko nie ma człowieka idealnego, ale są cudowne osoby, troskliwe, kochają dzieci nad życie, ty z pewnością do takich należysz - wnioskować to m ożna po wszystkich postach, w których opisujesz Twoje relacje z córką, mąż powinien na rękach CIę nosić...a z tym brzuchem to zabobony:) nie martw się


Urszulko no właśnie nie powinnyśmy się nakręcać tylko spokojnie czekać i można jeszcze pomyśleć sobie, że ten czas tak szybko zleci, że nawet sisę nie zorientujemy, a urodzimy:)

Bogusiu86 zobaczysz, że obudzi się w nas taki instynkt, że żadne książki, ani internetowe porady nie zastąpią tego, co w nas siedzi - miłości...a to jest najważniejsze, dasz sobie radę i będziesz cudowną mamą:) Kochana, a koteczki na pewno są w dobrych rękach, prezencik śliczny i będzie przypomninał o małych mruczusiach:) Co do snu to chyba taki typowy przedporodowy:D Trzymam kciuki za wizytkę:)

KAsiu2506 oj wzruszyła mnie Twoja córcia...takie słodkie maleństwo, które "z mamusią pójdzie do szpitala" .....ale zobaczysz ten czas w szpitalu śmignie jak szalony, a Ty będziesz mogła zarówno i Małgosi i Basi okazywać mnóstwo serca, przy okazji Basia nauczy się dzielić miłością z młodszą siostrzyczką i na pewno w wielu kwestiach będzie Ci bardzo pomocna i będzie chciała się wykazać:)

Riba1 to cudownie, że z Tobą i maleństwem wszystko w porządku

Kasikz gratuluję wizytki no i teraz tylko czekać na maleństwo.... szkoda tylko, że urósł ten pieprz....polip, a sił na pewno Ci brak przez leżenie, mięśnie słabną, organizm też, także się tym nie martw po porodzie wrócisz do formy kochana

Shyla w takim razie trzymam kciuki za Twoją cesarkę, oby wszystko skończyło się dobrze....

MAmaAneta
dużo zdrówka CI życzę no i mniej problemów, a jak będziesz tak biegać to na pewno urodzisz wcześniej:)

Żanetko ta Twoja wizyta u dentysty mogła być takim wstępem przed porodem:D żeby się oswoić z bólem:)

Lea28 współczuję tego "grzebania" z autopsji wiem, że wizyty na oddziałach kobiecych to super zabawa dla lekarzy i ich wzierników, zero delikatności itp...echhhh leż słoneczko i ani drgnij dopóki trzeba będzie:) Trzymaj się cieplutko:)

Dorciana musimy być dobrej myśli, a takie wiesz obawy co do kanalików u dziecka to tylko po to, żeby to później wykluczyć, miejmy nadzieję, że wszystko pozytywnie się zakończy, trzymam za was kciuki, zwłaszcza żeby maleństwo było zdrowe, a mamusia silna..


NAvijko ja też każdego dnia dziękuję Bogu, że mamy takie szczęście....życie bez dzieciątka jest chyba bezsensu, po co to wszystko dla siebie samej? Ale wiem, że niektórzy nie mają tyle szczęścia i cieszę się tym baaaardzo bardzo mocno.... Kochana, a co do szpitala, to skoro są podobne to wybierz ten oddalony o 30 km, Twój maż będzie szybciej na miejscu.....

Aneciu
to jest tak, że czasami w środku dnia, podbiegam i sprawdzam co u was, ale czasu brak na odpisanie i jak tylko go znajdę to skrabię na raz:D:D:D Co do położnej, która nie umiejętnie obsługiwała kiedyś KTG to Ci współczuję tylko stracha CI napędziła...Co do ząbka leczonego kanałowo to się nie martw, podobno w ogóle nie boli jeżeli jest zrobiony umiejętnie...Co do kłucia to ja nie mam w pochwie, ale w pachwinach....czasami strasznie boli

Cayra ja już dawno się przekonałam, że w tych kolejkach to buraki stoją...nikt nic nie widzi, nikt nic nie słyszy, trzeba było od razu przepychać się na początek i jeszcze podziękować:D:D:D tak zawsze robię jak jadę samochodem, grzecznie się wciskam, a uprzednio już dziękuję za "łaskę"

PAnienko
gratuluję wizytki:) no i słuchaj się lekarki - nawet niemiłej:)

Fiuu
ja też się muszę wziąć za paznokcie, ale w sensie zadbania, bo czuję się jak ostatni łapciuch:D u stóp wiecznie zakurzone, bo śmigam w klapkach i m imo iż je szoruję to mam wrażenie, że są brudne:D:D:D

Pati u mnie to już taka tradycja, że jak Harry leci w TV to choćbym nie miała czasu, to słucham gdy coś robię:D ostatnio wsłu****ąc się w Harrego myłam okna:D

Niuunia
tak jest mamy już ostatni dzwonek na kontakty międzyludzkie potem może być ciężko przez jakiś czas, więc korzystaj ile wlezie:)


Izunia no to gratulacje dla mamy, życzę Ci, abyś wytrzymała i dała ze wszystkim radę:)

Zielona26 Twoje życzenie się spełniło były i deszcze i burze, więc kochana ja Ci dziękuję całym serduchem:)

Starlet
no właśnie ta interpretacja ruchów jest ciężka, bo raz kopie jak szalony, a raz cisza i człowiek musi pofalować brzuchem, zeżreć co słodkiego i modlić się o kopniaczka

JEnny83
oj lepiej, żeby przez tą pełnie znalazło się miejsce na porodówce:D:D

Alaa niezłe to hasło z ceratką powaliło mnie na amen:D:D:D

Koralowa
gratuluję wizytki no i kochana, jak na 27 sieprnia to faktycznie chłop jak dąb:) wiem coś o tym leżeniu na plecach, duszno się robie i uczucie jakby ktoś pętle na szyi zakładał...I mnie też prawa stopa spuchła i też wyglądała jak u Martitki, ale już lepiej bo się ochłodziło...Współczuję Ci samopoczucia:(


Andzia
zazdroszczę klimy, chociaż już w tej chwili da się wyżyć:)


Wuzelku
odpoczywaj i nabieraj sił:)

Sarko ja nie mam robionego KTG, ale USG lekarz sprawdza tętno malucha....no, a skurcze to przyjdą sobie same i chyba będę wiedziała bez względu na wykonane KTG. Z resztą czasem jest tak, że skurcze są i są bolesne jak choinka a KTG nic nie zapisuje i położne stroją focha, że nic nie ma, a my udajemy echh

Olu fajnie, że imprezka udana no i wypoczywaj kochana, wypoczywaj:) Parapetówa pierwsza klasa, wszystko "pozżerali", a narobiłam tyle pyszności z kuzynką i myślałam, że coś zostanie:D bardzo smakowało:)

PAti ja polecam zastrzyki z żelaza - pomagają od razu naprawdę....bez męczarni, nudności i obstrukcji (zatwardzeń:))

Agas78 powodzenia na wizycie...


Bogusiu007
no to kochana wypoczywałaś przez weekend:)

MArciamaja no cóż będziesz musiała się dokładnie przebadać w kierunku schorze
ń nerek


Ciamajdko dobrze, że masz jeszcze tyle sił, widzę, że sobota zleciała na sprzątaniu, a do teściowej brak słów, mogłaby was wspomóc...

Sierpien8 dobrze, że z wami oki, ja też mam podobnie, niepokój i ból jak na okres....

Nektarynko
najlepiej spójrz na zegarek, jeżeli nie wzrasta ich siła i częśtotliwość no to są to przepowiadające:)

buziaki i miłego dnia:)
 
Ostatnia edycja:
Byłam właśnie w sklepie i jakiś facet jak mnie zobaczył zbliżającą się z wózkiem do kasy to nagle kółka w nogach dostał i z sąsiedniej alejki sprintem do kasy. Jak zwykle,dobry samarytanin musiał przepuścić i cicho siedzieć :-[ Grrr... Ale pomyślałam potem,że te jgo 170kg żywej wagi i dupa wielkości moich trzech musi mu mocno ciążyć i cud się boski zdarzył,że on tak szybko potrafi biegać.

Nooo dziewczyny,co jest??? Gorące tematy nam się kończą! ;) Naprawdę na mnie czekacie,hehe? :) Męczą mnie od kilku godzin bóle jak na @ więc to trochę wykorzystam, posprzątam, wypiorę leżak od siostry,obiad zrobię... może ktoś si z tego wykluje ;)

Milusiu - znowu mnie zaskoczyłaś :) Jak długo musisz nadrabiać żeby tak wszystkim odpowiedzieć???
 
Ostatnia edycja:
milusia83 cieszę się, że parapetówka udana:tak: Może tak pochwalisz się jak to Wam remoncik mieszkania wyszedł? Jakieś zdjęcia...hmmmm może się zainspioruję:-p uwielbiam oglądać mieszkania po remontach heheh.
ojjj ciekawe kiedy Wiktorek zechce wyjść na drugą stronę - kiedy masz następną wizytę?:tak:

sierpien8 wiesz, u Martinki po wizycie też lekarz powiedział, że nic a nic nie wskazuje na poród i następnego dnia urodziła heheh:-D:-D Więc wiesz może akurat skoro czop odchodzi....choć Bogusi już chyba 2 tygodnie temu odszedł...i cisza....

Nektarynka
skurcze to ból narastający...te bóle okresowe to przygotowanie się macicy...ja już je mam jakiś tydzień - taki intensywnie:tak:

martuśka85; no a u ciebie cisza? Lekarz tak Cię nastawił a dziecię nie chce wyjść...:-)

cayra1984 kochana mam nadzieję, że się sen spełni - może akurat dziś:-D:-D Dziś urodziny mojej siostrzyczki - mamy chrzestnej Olka - ojjj byłby przeszczęśliwa gdyby dziś się pojawił...:-p:-p:-p

koralowa i ciamajdko - rozumiem Wasze rozdrażnienie na teściówki - powiem tak - ja nic od nikogo nie dostałam:-( - Wszystko sama - zarówno ślub - wesele i teraz dziecko - wózek - łóżeczko...i powiem, że nic nie oczekuję...Więc kochane cieszcie się że przynajmniej Wasi rodzice Wam pomagają....to już na prawdę dużo...
 
reklama
A Ja miałam dzisiaj sen, że szok...Uwaga opisuje :-D

Strasznie boli mnie brzuch więc spaceruje po mieszkanku, a tu nagle parte ja kucam na ziemie i czuje, że coś się dzieje... dotykam się i czuje, że główka wychodzi więc krzycze do marcina: kochanie Ja właśnie rodzę przynieś ręcznik Wiktorii i miskę z ciepłą wodą i gruszkę bo muszę jej nosek przeczyścić" Marcin krzyczy:"ale gdzie co jest?? Ja nic nie wiem, nic nie mogę znaleźć"-pełna panika z jego strony, a Ja pre i jednocześnie łapie dziecko-cała akcja na kolanach, na czworaka:-D Nagle dziecko "wypada" Ja trzymam ta małą kruszynke w rękach, przytulam do brzucha otulam ręcznikiem, czyszczę nosek i w tedy wchodzi pogotowie i miły Pan mówi:"Pani Bogusiu jeszcze tylko łozysko i jedziemy do szpitala"... Koniec snu...

Nono, Bogusiu, sen niezły ;-) Dzielna jesteś :-)

Mnie sie dzisiaj śniło, ze urodziłam i........... zaraz znów byłam w ciązy, jak powiedziałam zaraz po przebudzeniu o tym mojemu M to nietęgą miał minkę he he


Bombusia, tez nieźle Ci się śniło.. a mina męża - pewnie bezcenna :-)

Bogusiu wizytujemy jeszcze z Kasią181 - ona o 11.00, ja o 16.00 a ty o 18.00. Więc jak na razie jest nas trójeczka:) powodzenia - wiesz jakiej wiadomości Ci życzę:) - tej samej co sobie hehhehe

Ehtele, Bogusiu, Kassiu181 - powodzenia na wizytach - czekamy na wieści!!!!!!!!!!!!!!

Hej kobietki! Wbrew Waszym przewidywaniom nie rodzę,choć nie gwarantuję że coś sie nie zacznie ;)
Mam skurcze od kilku godzin ale dość nieregularne. Wraz z tymi skurczami czuję mocny nacisk w dole, tak jakby mała napierała...zobaczymy czy coś sie z tego rozwinie czy oczywiście wszystko wróci do normy.
Maluszk Pauli przepiękny!

Polianno - i jak tam u Ciebie?? Szykujesz się na "czwarte miejsce"? :-)

To i ja wpadam na chwilke zanim wejde do lozka, 12:30 u mnie
Zycze wizytujacym dobrych wiesci i przyjemnego poniedzialku i oczywiscie czekam na nastepna, ktora bedzie rodzic- mam nadzieje ze to nie ja:)))
Dzisiaj sciagaja mi szew:tak:, i powiem szczerze ze nie czuje sie rewelacyjnie- myslac ze beda mi tam grzebac i to jeszcze na zywca- no ale jak cos nie pojdzie - jak to powiedzial Pan doktor to przewoza mnie na oddzial. Mozeeeee bedzie dobrze musze sie sama pociaszyc.
Zmykam do lozeczka- i zycze jeszcze raz milego popoludnia.

Aga, będzie dobrze, trzymam kciuki

Witam!
Nocka-taka sobie-wstawałam równo co godzinę do toalety, ale na szczęście za każdym razem zasypiałam:blink:
Wczoraj wieczorem po prysznicu poślizgnęłam się na podłodze i upadłam-tyle dobrze, że na plecy... Wystraszyłam się, żeby nic się nie stało i przez godzinę nie szłam spać, ale tylko plecy bolały (i dalej bolą), a Małgosia szalała w brzuszku:tak:


Kasiu, dobrze, ze nic się nie stało poważnego, musisz na siebie bardzo uważać :-)

Koralowa, współczuję przeżyć w markecie... :-( No porażka jakaś normalnie... Dla nas chyba najlepiej by było, żebyśmy zrezygnowały ze wspólnych zakupów z mężami - zaoszczędziłybyśmy sobie nerwów... Ale wiadomo - nie zawsze się da... :-(
Co do psa, to niektórzy właściciele są po prostu bezczelni! Następnym razem wezwijcie policję, bo to "bydlę" może zrobić komuś krzywdę...


Aaaa wczoraj mówię do mojego M "no to jak szybki sex przed snem"?? a on " no co Ty , bo naprawde coś sie stanie, do póki masz szew to ja już nie ryzykuję", no to mu poiwedziałam " oj tatuś, ale ty cienias jesteś he he"

Mamuśki jaka pogoda jest nad morzem??? Ciepło???pada????


Bombusiu, jesteś po prostu niesamowita ;-):-D

Cześć moje kochane,
melduję, że żyję, zaraz zabiorę się za moje zaległości i wam poodpisuję,
Na razie tyle co u mnie:
1. Mieszkanie nareszcie wygląda jak mieszkanie:) skończyliśmy wszystko
2. Przed parapetówą sprzątałam do 3 w nocy- wszystkie okna umyte, popastowane, poprane, łazienka, kuchnia - błysk
3. Parapetówa rewelacja było 17 osób:D:D:D i hitem wieczoru okazał się lód z lodówki:D
bo inaczej by nie dało rady
4. Od 3:30 dziś w nocy co 10 min napiernicza mnie dół brzucha, kręgosłup, pachwiny, czuję się jak kaleka (ale skurcze są nieregularne raz 8 min, raz 12) więc to jeszcze nic nie znaczy chyba tylko tyle, że z przejęcia od 3:30 nie śpię. Skurcz trwa tyle co policzę sobie do 40, podczas skurczu sobie oddycham przeponowo bo czuję jakbym dostała kopniaka w brzuchola:D
5. Zabieram się za nadrabianko:) buziaki, ściskam was wszystkie i trzymam baaaardzo mocno kciuki za wasze wizytki:)

Milusiu, super, że parapetówka udana :-) A co do bóli brzucha... Czyżbyś była następna? :-) Informuj nas, kochana, na bieżąco :-)

Melduje się...:)

weekend zleciał.. na szybko napisze co i jak:
-sobota - wielkie sprzątnie, pranie firanek, mycie okien, podłóg... ja zrobiłam tylko podłogi, resztę T., później obiad u babci, odwiozłam brata, wróciliśmy do domu i do 24 w nocy robiłam leczo.
-niedziela-wstalismy o 10, szykowanie obiadu a teściowa z siostra T i ze szwagrem przyjechała i tak o 17, nawet nieźle było. ale małej nie przywiozła nic, oprócz jakiejś dziwnej uzywanej sukieneczki, a jak pytała się T. co nam jeszcze brakuje, to T. mówi: no wózek jeszcze. A ona: no to kupcie w czym problem. T. zatkało i wiem ile go to kosztowało ale mówi: nie ma za co... a ona(co mnie wku***wiło jak nie wiem): jak potrzebny to znajdziecie pieniądze.. CHYBA NA ULICY!!!!!!!!!!! moi rodzice tyle kupili a ona co... póxniej siostra T. robiła nam w parku ze swoim mężem zdjęcia ciążowe:p nie wiem kiedy je dostaniemy bo mają bardzo duzo zamówień teraz pilnych, i wiele zaległych do obrobienia. a jak pojechali to zadzwonili i mama T. powiedziała że się dołozy do wózka... pff-dołoży!! łaski nie potrzebuje...

a dzis spałam do 11, jem juz obiad-wczorajszy;P
i zaraz idę spać...
czytałam Was trochę w sobotę, troche wczoraj po 23, i dzisiaj ale nie mam sił odpisać.. w każdym bądź razie jestem myslami z Wami...:)

Ciamajdko - brak słów normalnie... Współczuję...

Witam dziewczynki.
Ja zdaję raporcik z nst, więc dzidzia się rusza, tętno wporządku skurczy macicy brak.
Zaniepokoiły mnie tylko dzisiejsze upławy bo rano były z domieszką krwi po powrocie z nst jak głębiej przetrę papierem też widać smuzki krwi.
Wiem, że którejś z Was odszedł tzw. czop może to to.
No nic narazie czekam, tam w dole mam tylko takie uczucie jak się ma okres tylko nie boli brzuch czuję się tylko jakby okres miał mi się rozkręcić.Dziwne to jest.
No zobaczymy będę informować na bieżąco.
Miłego dnia

Informuj nas, czekamy na wiadomości :-)
 
Do góry