MILUSIA WIELKIE OKLASKI ZA ODPISYWANIE WSZYSTKIM
Wpadam przez Ciebie w kompleksy
chyba zbliżasz się co raz bardziej do porodu, bo ostatnio czytam non stop że Cię napadają bardzo przepowiadające... na pewno będziesz super mamą;-) podziwiam Cię za sprzatanie, każda z nas wie, że w tej chwili jedna umyta podłoga to wysiłek dla nas taki jak skoszenie całego boiska do piłki noznej
sierpien8 to na pewno czop, teraz juz tylko czekac na poród!
madziujka oj tak, cudowna pogoda, żeby tylko jeszcze kondycha była jak sprzed ciaży
zielona26 zmotywowałaś mnie
zaraz wstawiam pierwszą pralkę z ciuszkami..! czas najwyższy... ale sie obrobiłaś, wow...
Nektarynka teraz to już chyba każda ma te bóle... ja się stresowałam, teraz dałam se na luz... i tak urodzić muszę, a kiedy to juz się okaże:-)
Cayra cieszę się, że z eM-kiem juz dobrze... łoj te "burze" związkowe
ale jakie oczyszczenie atmosfery po nich
też tak masz że w ciąży nie bolą Cię te biodra tak standardowo jak zawsze? tzn. wiesz, tak jakby ciąża zahamowała nasze "normalne" bóle, a dała takie zwykłe ciązowe biodrowe bóle... wiesz o co mi chodzi?
Riba_1 czyli niedługo Cie wpiszę na liste rozpakowanych
super!!!
jenny no to czop na pewno był.. coraz więcej sierpniówek sie go pozbywa... ciekawe kiedy ja go zobaczę i czy w ogóle...
koralowa te supermarkety mnie dobijają... ja mam nadzieję, że tym wszystkim "złym" ludziom kiedys przyjdzie zmierzyć się z taką bezsilnościa jaka my teraz odczuwamy... i masz identyczną sytuacje z rodzicami eMka jak ja... ale u mnie to długa "nudna" historia i nawet szkoda mi klawiatury by ciągnąć ten temat...
Polianno robiłas dzis za greenpeace
pomogłas facetowi szybciej się ulotnić ze sklepu...bo jakby stanął za Toba to pomyśl-jeszcze by Ci na szyję ziajał jak stary ropuch, bleee...
Ehtele ja tez nic nie oczekuję, naprawdę.. wszystko sobie sami zaplanowalismy, ledwo wychodzimy z kosztów... ale jest mi przykro, że tacy ludzie jak moi teściowie (swiadkowie jehowy) niby tak kochający wszystkich ludzi, tacy szczodrzy nicy-potrafią mieć mnie, T. i dziecko w dupie, brakuje mi zainteresowania przede wszystkim... zapytania czy czegos nie potrzebujemy... a jak juz zapytała wczoraj to widzisz-miała w d***e odpowiedź... jak to oni mówią -NIE JESTEM W PRAWDZIE... i to mnie najbardziej wkurza... zachowuja sie jak te katolickie tercjanki, jakby mogli to by z pismami pod poduszkami spali, a z zebrań zborów (czy jak się to tam nazywa) wychodzili tylko na siku... zapatrzeni w siebie!
na dodatek non stop pieprzą o tym, żeby T. wrócił do świadków, i żeby T. starał sie o grupę inwalidzką ze względu na kręgosłup i kolano po wypadku, który kiedyś miał. dobra, już nie będę na nich gadać.. szkoda męczyc komputer....
martuska85 ale Ty ładnie wyglądasz, taka młodziuśka na buzi jesteś:-)
kassia181 gratuluję wizyty...
maluchno Ci teraz przybyło na wadze...ale malutka to juz spory klocuszek!!! rośnie jak na drożdżach:-) najwyżej wczesniej urodzisz...
Bombusia to Ty chyba juz na żywioł idziesz tak? bez luteiny i szewka? uhuhu
nie usnełam już, wszamałam pół kilo jagód... trzeba się za coś brać, chociaz te pralki wstawiać..