reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Hej Kobietki, trafiłam na niezły dowcip jakiejś babyboomowiczki :-)
"Mąż wraca z pracy. Wchodzi do domu a tam - pobojowisko. Cała podłoga zalana wodą, krany poodkręcane, dywan nasiąknięty jak gąbka, wszędzie walają się śmieci, mąż butem wkleił sie w jakieś porozrzucane jedzenie. Zabawki dzieci są wszędzie. Na stole porozlewane mleko i sok, chrupki kukurydziane rozciapane. Na ścianach poodbijane łapki z nutelli i keczupu. Właczona kuchenka elektryczna, piekarnik, telewizor, zjadające energię elektryczną. Ciuchy porozciągane po pokojach. Mieszkanie wygląda jak po włamaniu. Mąż z przerażeniem wchodzi na piętro - a tu wcale nie lepszy widok: spotyka dzieci, które półnagie biegają, brudne aż strach, rozczochrane, młodsze głodne i zapłakane, starsze zajęte bawieniem się własną kupką, którą zrobiło na półpiętrze na podłodze. Mąż coraz bardziej zszokowany, bo wygląda to wszystko tragicznie! Zdesperowany wpada do sypialni a tam jego żona leży spokojnie w łóżku i czyta ksiażkę. Ten zszokowany pyta, co się dzieje? Czemu dom wygląda jak pobojowisko??? Na co żona z miłością w oczach odpowiada: kochanie, ponieważ ciagle powtarzasz że siedzę w domu z dziećmi i nic nie robię, postanowiłam raz rzeczywiście nie robić tego co robię codziennie od rana, gdy wychodzisz do pracy..."
 
reklama
cześć Ksieżniczki;-) Jak długo spacerujecie zn dzieciaczkami przy takiej pogodzie? Moja Basia to około 2 godziny śpi na tarasie w wózku niezależnia czy pada czy nie, tylko jak jest tak poniżej -2 -3 to po godzinie ją zabieram do domku i dosypia przy uchylonym balkonie. Ale moja mama ostanio sie zbulwersowała ze tak dlugo ja trzymam na zimnie:szok:. Trochi zgłupiałam bo myślałam ze dobrze robie (moja matula to taka mocno przewrażliwiona osoba, ale zawsze z w głowie zamąci..), wiec pliz powiedzcie jak to u Was wygląda?Nie musze dodawac ze ubieram Małą cieplutko na cebule i mam specjalny ocieplacz w wózku.
Cosya, hi, hi,hi ;-) dokładnie....
Bombusia, juz prawie za miesiąckalendarzowa wiosna, juz z górki!!! dni dłuższe, najgorsze za nami;-)
koralowa, zaje&^^^ty wózek,

i tyle se popisałam, moja Barburka wstaje.. hejka
 
Lobelia ja max 1,5 h jestem na dworzu z maluchem, bo mnie sie robi zimno, heh!
Cosya oj nie jeden raz tak powinnysmy zrobić jak w tym dowcipie!
GSC mój sztywno trzyma główke juz od dawna, ja bym małej zakładała opaskę, mój w foteliku wytrzymuje max pół h:(
koralowa kolor wózka nie w moim typie, ale ogólnie mi sie podoba i jeszcze za taka kase to jak najbardziej!!!!!!!!

Alan dzis sie przewalił pierwszy raz z brzucha na plecy i b. sie wystraszył bidulek i był płacz:((((((((
 
riba a jakie dokładnie robiłas badania jakis panel prdiatryczny i napisz prosze czy coś wam wyszło !
bombusia mój też jak sie tak kiedys przewrocił to sie wystraszyl i uderzyl troszke glowka w podloge i chyba sie zraził bo narazie tak ie robi

a u mnie dalej jest siostra troche buszujemy po sklepach
pozdr
 
Lobelia ja na spacerze jestem min 1h ale najczęściej około 2, a bywa, że 2,5h. Dziś byłam 1h ze względu na to, że M przyjechał wcześnie z pracy, byliśmy w sklepie na zakupach, a dopiero później byłam na spacerku.
Cosya dobry ten dowcip, podoba mi się:-D
Bombusiu mówiłam, że nianie się sprawdzą:-)teraz spokojnie możesz wracać do pracy. Ja z jednej strony bym wróciła, a z drugiej zupełnie mi się nie chce...rozleniwiłam się strasznie;-)
Natka miłego buszowania;-)
Dziś kupiłam Marcinowi lżejszą czapeczkę, taką z podwójnej bawełny. W tej zimowej z polarku na podszewce, strasznie się poci. Gorący chłopak z Niego;-)Polarkowa będzie na mrozy. Pewnie jeszcze nas czekają...niestety...
Marcin od kilku dni skacze jak się Go trzyma na rękach. W leżaczku też już bryka, że aż trzeszczy;-)
 
Lobelia my jesteśmy na spacerze zwykle 1,5h. Dłużej nie chodzimy po pierwsze dlatego, że mi zimno, po drugie, że mały w wózku śpi max.20minut, a potem się rozgląda :-) a po dłuższym czasie mu się nudzi (leży jeszcze w gondoli) i się staje marudny.

Bombusia i Natka Mikołaj wiecznie się przewraca na plecy,a lekarz kazał go trzymać jak najczęsciej na brzuchu, tylko że po 3 minutach na brzuchu on się obraca na plecy... normalnie teraz go kładę na brzuch i pilnuję :-p Za to za zadne skarby nie chce się obracać z pleców na brzuch. Na boczku się położy i to tyle, a jak chce go przekulnąć dalej, na brzuch to sie wzbrania rękami i nogami (dosłownie):-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny:-) uu dawno nas nie bylo,ale przyznam sie wpadalam czasem i czytalam,co u Was i Waszych dzieciaczkow sie dzieje;-) my juz przeprowadzenie i w sumie zadomowieni,mieszkamy tu od ostatniego stycznia jak Kacperek skonczyl ferie i nareszcie nie musze go wozic do szkoly,bo teraz mamy bliziutko:tak:
Moj Misiek jakos nie lubi sie przekrecac ani w na brzuszek,ani na plecy:-(wygina sie na wszystkie strony na boczki ale dalej jakos nie chce:-(lezenie sie mu znudzilo,siedzenie tak sobie za to stac to by chcial ciagle,moze znacie jakies sposoby,zabawy zeby zmotywowac miska do tego przekrecania sie,bo ostatnio przez ta przeprowadzke jakos na wszystko czasu brakuje,a martwie sie tym moim Miloszkiem :-(
Milej i spokojnej nocki dziewczyny zycze :tak::-)
 
Czesc dziewczyny dzisiaj jakas markotna jestem :crazy: mimo ze dzis mlodemu przebil sie drugi zabek:sorry2: to jakos tak smutno mi. przepadlo nam mieszkanko fajne :-( ,lody dzisiaj mial caly dzien ryczanego, do tego taka fajniusia ciotka od mojego M od ponad roku walczy z pierd....nym rakiem i w przyszlym tygodniu idzie pod noz lekarze chca usunac dwa guzy bo nie wesolo jest ja juz kilka razy spotkalam sie z opinia ze jak "raka sie otworzy i on dostanie powietrza" to sa szybko przerzuty cholera jejku o ona ma corke ktora ma dopiero 13 lat ehh no lipa no. zycie cholera:sad:
Riba no w koncu sie odezwalas sasiadko:-D 10 kilo:shocked2: no masz pulpecika jejku to moj to kruszynka do Olivka i Alanka:sorry2:. No ja chyba jednak zmienie na mleczko 2 zanim jeszcze do Polski pojade jeszcze nie weim ale lepiej tutaj na spokojnie . A gluten juz wprowadzam mi lekarz poradzil tak jak przy rozszerzaniu diety codziennie po troszeczku i stopniowo zwiekszac dawke kupilam kilka sloiczkow od hippa z tymi zbozami,keksami niom i samkujemy. A mam pytanko jaka firma twoja mamcia przylatuje i i skad to znaczy z jakiego miasta z Polski moze z Gdanska?:sorry2:

Koralowa super spacerowka ja wlasnie takiej szukam do samolotu bo mi mojej Mury szkoda. I jak dla mnie kolor czarny najlepszy :tak: bo ja "dziwolongus" jestem i jak bym miala wozek kolorowy do tego maly na kolorowo ubrany to by mi za duzo bylo i juz zaluje ze spacerowke mam czarno-czerwona ale powtarzam ja byc dziwolong:-D:-D


Bombusiu ty to na prawde masz szczesie z tymi babciami:tak: tak to mozna spokojnie do pracy wracac!!!!!!!

Cosya dobre zaraz przeczytm mojemu Prezesowi :evil:

Lobelia u nas spacerki to zaleza od humoru terrorysty:sorry2:max to 1,5 h ale nam mrozy nie obce i jak bylo bardzo zimno to godzinke bylismy na dworku bo teraz to tutaj cieplo dzis bylo 10 stopni na plusie :tak: ja moje dziecko ogolnie przyzwczajam raczej do chlodengo powietrza w domu u nas max 20 stopni a w sypialni gdzie spi mlody jest max 19 stopni i to bardzo bulwersuje moja tesciowa:-p jeszcze nie nie byl chory;-) ale chyba wiekszosc naszych mam jest taka przewrazliwiona! ja tam juz nie slucham i robie swoje! oczywicie te dobre rady mnie denerwuja ale ja w koncu jestem mama o!
 
Hej Dziewczyny,
w weekendy coś pustawo tutaj;-)ja tylko na chwilę, bo muszę zaraz dać Marcinowi obiadek, potem sprzątanie...ech nie lubię sprzątać, ale na szczęście mój M mi pomaga, więc pójdzie szybko:tak:Dziś kupiłam sobie na all ab rollera, ponoć lepiej na nim robić brzuszki, zobaczymy:-)
Lea jak to przepadło Wam mieszkanko? Macie zamiar kupić? A raczysko, to kiepska sprawa:-(mam nadzieję, że Twoja kuzynka (znajoma) z tego wyjdzie:tak:
marii witaj:-)co do przekręcania, to i na Twojego Miśka przyjdzie pora:tak:każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Miłego dnia!

Nadal proszę o głosiki, dziękuję:-)
Marcin | Galeria dzieci | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo!
 
reklama
mari gratuluje przeprowadzki ! a jesli chidzi o te obroty to cie rozumiem ja tez co chwile z czyms fiksowałam ze Gabrys czegos nie robi ale niedawno kolezanka mi powiedziala ze jej coreczka wogole sie nie obracala po prostu ten etap rozwoju omineła sobie i odpusciłam z zamartwianiem a kilka dni pozniej koło Gabrysia trszke za glowa lezała taka ogromna piłka dmuchaba i tak sie nia zainteresował ze za nia sie wyginal wyginal i obrócił się :-) a i ja jestem po przeprowadzce i tez mialam wrazenie ze troche go zaniedbałam i ze nie ma,m na nic czasu ale spokojnie no nic nie zrobisz to tez trzeba ogarnac

wczoraj dałam Gabryskowi troche gruszki narazie nic go nie wysypało hmmm zobaczymy , prosze trzymac kciuki tak basrdzo bym chciała móc mu dawać już cos wiecej choc z brzuszka jeszcze wszystko nie zeszło ale jest juz lepiej
pozdr miłego weekendu
 
Ostatnia edycja:
Do góry