reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Hejka!

koralowa no to niezłą nockę miałas jak maluch nie spał od 5 do 8.00 :szok:u nas sie tak nie zdarzyło, kurcze przeciez to najlepsze godziny do spania, ale pewnie to był jednorazowy wybryk;-)
GSC i u Ciebie nocka nieciekawa:-(no pewnie zęby trzeba przejsc przez to i juz;-)a czopki to mozesz zakupic homeopatyczne VIBURCOL dla córci i czasami podac jak baaardzo płacze, aby jej ulzyc o to chodziło!aby sie nie męczyła, bo te zele pomagają na pół godzinki i koniec:-:)baffled:...doczytałam, ze ta nocka spokojna to super:-)
andziu ojjj przykro mi bardzo z powodu tak trudnej sytuacji, tulam:-(.......a jak maluszek?
Pajko oj nie wiedziałam, ze są sliwki Gerbera:baffled:, myslałam, ze tylko Hipp robi.......sok kupie jeden na próbe:tak:ja podałam mus z suszonych sliwek i poszedł kupal ogromny:szok::-D
Misssi na pewno naprawiają aparaty ja tez mam popsuty, ale koszt 400 zł :szok:wiec na razie lezy:-:)baffled::angry:
Madzia jeszcze troche i zacznie pełzac zobaczysz, nasz jest 3 min. na kocu a po chwili juz ...........pod kanapą:szok::-D
agulek ja juz o pogodzie nie chce pisac, u nas dzis straszny wiatr:-( a mają przyjsc mrozy po -10 st. a buuuuu:-:)crazy::angry:
pati swięto minęło spokojnie w niedziele miałam gosci, dzis rodzice przyszli, a jutro tesciowa:tak:
panienko nasz jest usypiany w łózeczku , troche sie sam pokotłuje, a jak płacze podchodzę klepie go po pupci delikatnie i odpływa,:tak: ale on tak juz od daaawna jest nauczony:-)

A co u mnie:
Mamcia dzis została z Alankiem , a tatus mnie zawiózł do mojej pracy i juz mam wsio załatwione czyli zgode na prace od naszej dr poszłam do naczelnika, podpisał i czekaja na mnie 21.02 , ale jeszcze nie wie gdzie mnie posadzi. no to juz jestem jedną nogą w pracy, musiałam uciekac, bo dziewczyny oczywiscie chciały abym przyszła na pogaduchy, na kawke, no ale tato czekał w samoch. to nie bardzo mi wypadało!
Alan usnął babci na kanapie na brzuszku ,(a na brzuchu to on juz od daaaawna nie spi, tylko na boczkach i na plecach) potem go przełozyła do łózeczka, ale grunt ,ze nie wył za mną tylko ładnie został z babunią!!!!!!!!!! ponadto smiał sie do moich rodziców od ucha do ucha, wiec mama piszczała z radosci.
Jutro egzaminuje tesciową, bo znów muze wyjsc, a ona ma dyzur!

Co do spania to mój spi w tym w co go ubiore po kąpieli, piżamki bedą później .
Nocki ostatnio spoko jak zje ok 24.00 to potem ok.6.00 ,dzis raz pił herbatke o 4.00 wiec najwazniejsze, ze udaje sie przespac bez mleka wiekszą ilosc nocy:-)


tak jest : ja wolę owoce gerbera chodzi o sklad nie mają dodatkowych badziewi :)

ja tylko na momencik. dzień dziwny...po pogrzebie atmosfera nieco lepsza...

a i tak na poprawę humoru dostałam 5 z masakrycznego, mega hardkorowego egzaminu, z diagnozy psychologicznej :)

gratulacje:)



tak jest : ja wolę owoce gerbera chodzi o sklad nie mają dodatkowych badziewi :)

gsc, zloz, moze akurat sie uda. :)

a ja wylicytowalam spacerowke. nowa, poekspozycyjna, za 380 zl (normalnie za 900). :) taka :) mojej mamie sie nie podoba :p ale mi bardzo :D
cosatto_diablo_pitch_e.jpg
diablobok.jpg
cosatto-diablo-pitch-.jpg
super wózeczek :)


HEJKA!

Nie nadrobie Was niestety, nawet nie za bardzo moge poczytac!

Tesciowa sie sprawdziła na dyzurze z Alankiem, był grzeczny i nie płakał jej, mimo, ze jej miesiac nie widział i jak wychodziłąm to jeszcze spał wiec jestem dumna z mojego synka, ze nie jest mamin synkiem, bo w przypadku gdy ja wracam do pracy byłoby to uciazliwe dla wszystkich.
Wczoraj byłam cały dzień u mojej mamusi, aby Alan sie aklimatyzował no i było fajowo, był dosc grzeczny ładnie spał w swoim drugim łózeczku, bez jakis awantur usypiał, aby tak mu zostało!
A takto mam doła, bo jak patrze na tą pogode to mnie totalnie dobija!w mieszkaniu ciemnica... jeszcze idą mrozy!
Co do korzystania z kasy jako samotna matka to ja tez znam wieeele takich rodzin i bez problemu dostają!


ribko pięęękna waga, nasz pewnie tez cos koło tego, no za 2 tyg, sie dowiemy....ja tez od jutra przechodze na MM nr 2 , bo ma mniej kalorii wiec jak najbardziej wskazane he he !

Ja juz odliczam wyjscie do pracy i czasami sie ciesze,ze ide, bo mam dosc tej pory roku, a jak przyjdzie wiosna nooo ciepła wiosna to nawet jak M malucha przywiezie od mojej mamy po pracy to jeszcze na troszku na spacer bedzie mozna z nim isc, bo w końcu dzień bedzie dłuzszy!
No to sobie ponarzekałam, sorki, ale dzis egoistycznie poszło!

no to super, ze Alanek się sprawował :p

GSC dobrze, ze malutkiej nic sie nie stało :)
 
reklama
ja tylko na chwilkę, właściwie to chcemy się pochwalić :)

pierwszy sukces :) spróbowaliśmy dzisiaj BLW. ugotowałam malego ziemniaka i marchewę, pokroiłam w słupki i dałam Gabulcowi. posadziłam małego na kolana, oparłam wygodnie o mój brzuch i położyłam przed nim talerzyk z jedzonkiem. Najpierw bardziej zachwycał się talerzem, więc wzięłam kilka kawałków na dłoni i od razu zaczaił o co chodzi. Ziemniak w rękę i do paszczu :) i qrde, to działa! wpierdzielił sam na oko 1/4 ziemniaka i podobną ilość marchewy :) i to rzeczywiscie prawda, ze jak ciamknął do buzi duży kawałek, którego nie mógł zmientolić to wypluł :) syfu strasznego narobiliśmy ale ubaw dziecko miało wspaniały. no i zjadł sam! dziwny widok, półroczniak który wpierdziela sam kawałek ziemniaka :)

drugi sukces - po jedzonku był oczywiście cyc, chwilę później wygłupy i tak patrzę, mina jak na kupę, to dawaj nad kibelek, no ale bałam się, że nie zdążymy, to szybko nad umywalkę, ściągneliśmy pieluchę, najpierw kilka kropelek siura poleciało, myśle sobie, e tam, to chyba nie to a tu nagle poleciała kupa :p złapana! NHNowy sukces :) odkręciłam wodę, kupa spłynęła tam gdzie powinna, czyli do kanalizacji, i od razu pod biezącą wodą umylismy pupę. a Gabul miał śmiechawę :)

no to się pochwaliłam :)
 
Hej dziewczyny , mogę dołączyć? Widzę,że tematy są bardzo aktualne,wszystkie macie dzieciaczki w tym samym wieku i to jest super ! :) można się wymienić doświadczeniami :) Może troszkę powiem o sobie : Jestem z Łodzi , mój ukochany synek skończy niedługo pół roczku ( nie mogę w to uwierzyć .... jak ten czas szybko leci ...). Taki mały z niego śmieszek :) Pozdrawiam wszystkie mamy :)
 
Hej dziewczyny, ja w nastroju apatycznym i melancholijnym. z mężem nadal oschle, do tego przyjechała teściowa i wtedy on jeszcze bardziej działa mi na nerwy. Maly dostał dziś słoik po 6 miesiącu, z takimi większymi kawałkami jedzenia i o mały włos by się nie zkaszktusił, nie wiem może za duże jeszcze te kawałki, no i w końcu się pożygał bidulek :(( szkoda mi go, tak ladnie buźkę otwierał do jedzonka :(((
Andzia a co to jest BLW?? Ekstra, że jadl, a nie balaś się że może się właśnie zakszusic? Kupkę fajnie zrobił do kibelka, możesz już nawet z nocnika zrezygnowac :)
lobelia my łazimy codziennie min 2h, a często 3. nawet w mrozy. Mój brzdąc tylko na spacerch śpi więc nie mam wyjścia. Ubieramy się cieplo i dajemy w długa. Też (odpukac w niemalowane) nie chorował, no miał 2 razy lekki katarek.
Teściowa oczywiście uważa mnie za debila, że tak wychodzimy. Jak jest w domu( mieszkamy teraz u niej)to codziennie staje w oknie i mówi, że "dzisiaj to Cezary nie wyjdzie na spacer" lub "o dzisiaj to nawet nie ma mowy o spacerku", "nikt dzisiaj nie chodzi, wy też nie pójdziecie bo to głupio wygląda" ale ja i tak codziennie wychodzę, a jak wrócimy to stały tekst " i co chyba dzisiaj nikt nie spacerował??" Jak to dobrze, że jedyną osobą która o tym decyduje jestem ja :) a nie ona. Już śmiac mi sie z tych jej docinków chce, wiadomo teściowa...a ona jest właśnie taką prawdziwą teściową jak z dowcipów o teściowych :)
koralowa wózek fajny, naet bardzo fajny, a ja chcę czerwony:-)
agnes witaj :)
Dziewczyny czy już jeździcie samochodami same z dzidziolkami, bo ja jakoś nie mogę sie odważyc i jeszcze nie próbowałam. Jestem przez to uzależniona od męża lub taty, a jak mam gdzieś jechac to tylko sama. No i nie wiem czy jak juz się z nim wybiorę to wtedy dac małego do przodu, tak żeby mnie widział, czy do tyłu bo bezpieczniej.. Marzę o tym by w końcu pojechac gdzieś z tylko z moim synkiem. Jak Wy robicie??
Dzisiaj włożyłam dżiny z przed ciąży, ale takie dosyc dopasowane, nio i wreszcie się dopiełam w nie:-)ale i tak muszę pokupowac sobie jakieś nowe ciuchy na wiosnę bo wszystkie rzeczy mam pochowane w kartonach. Już nie mogę się doczekac.
Poza tym dóóóółłłłł...
spokojnej nocki
 
Ribba no to masz słodki ciężar do dźwigania:) mój Jaś waży coś ok 7kg i jak wezmę go na ręcę to wydaję mi się ciężki:)
Lobelia my spacerujemy średnio tak ok 1,5 godziny:) tzn teraz już czasem 2 i więcej bo jeździmy w spacerówce i Jaś jak się obudzi to już tak się nie wkurza jak w gondoli, więc możemy sobie troszkę dłużej pochodzić. Mój maluch na dworzu śpi maks pół godzinki.
Koralowa mi też wóżek bardzo się podoba:)
Bombusiu super masz z babciami:) Alanek ma najlepsze nianie na świecie:)
Cosya widzę że z Mikołaj podobny jest do Jasia on też z tych którzy wolą leżeć na plecach:)
Marii nie martw się Miłoszkiem:) każde dziecko rozwija się w swoim tempie:)
Lea biedna Twoja ciocia, chrzestny mojego męża ma raka płuc i też jest z nim nieciekawie:( Mam nadzieje że w weekend poprawił Ci się humorek.
Agulek no ja też wieksze porządki robię z mężem w weekend:) choć ja lubie sprzątać:)
Andzia Grtulację dla Gabrysia ale masz zdolnego malca:) i wszystkiego najlepszego z okazji pół roczku:)
Agness Witaj:) Czas faktycznie strasznie szybko leci:)
Misssi życzę żeby sytuacja w domku się poprawiła, a teściowej to nie zazdroszczę, moja mama też uważa że maluch powinien być jak najdłużej na świeżym powietrzu:) ja z moim bratem urodziliśmy się w zimie i prawie od początku codziennie byliśmy rano na długim spacerze a popłudniu wietrzyliśmy się na balkonie i bardzo malo chorowaliśmy:) na palcach jedej ręki można policzyć:) teraz tylko co roku przytrafia mi się jakieś jedno większe przeziębienie, ale to bardziej przeze mnie bo często mam osłabiony organizm i wtedy szybko łapie jakieś świnstwa. Ja też jeszcze nie jechałam sama autem z Jasiem, też się boje:) bo z przodu małego nie mogę wozić bo mamy poduszkę powietrzną a nie wiem czy można ją jakoś zablokować, a boję się go zostawić samego z tyłu bo przecież w lusterku nie będę go widziała, a on często tak ma że jak zaśnie i obudzi się w aucie to potem płacze, szczególnie jak jedziemy i jest już ciemno.

A my dziś byliśmy u moich rodziców i miło spędziliśmy dzień:) moja mama dziś wzięła Jasia na ręce i trzymała go pod paszkami a Jaś w powierzu sobie siedział (tzn miał nóżki podniesione do góry w powierzu), mama stwiedziła że ma bardzo mocne mięśnie brzucha:) no i faktycznie jak mały napnie brzuch to ma twardy jak kamień:) Wogle dziadkowie zadowoleni:) pobawili sie z wnukiem a ja mogłam sobie troszke odpcząć:) no a teraz szara rzeczywistość musze pracować, a się rozchorowałam i powinnam olać pracę ale nie potrafie:(
 
Ostatnia edycja:
Madzia to dbaj o siebie i szybciutko wracaj do zdrowia! :-)
Missi ja już jeździłam wiele razy z Mikołajem sama, nie miałam wyboru, bo mój M. pracuje do późna, a rodzice w innym mieście i wiele razy musiałam jechać choćby do lekarza. Mikołaj jest spokojny w foteliku, szybko w nim zasypia więc już się nawet nie denerwuję, kupiłam nawet lusterko takie specjalne żebym mogła widziec buźkę małego, ale w końcu go nie zamontowaliśmy, a w sumie to tandeta :-) Z przodu możesz wozić malucha tylko jeśli nie masz poduszki powietrznej lub możesz ją wyłączyć, w przeciwnym razie jest to niebezpieczne.
Widzę, że teściowe mamy baaaaardzo podobne, ja mam tylko to szczęście że z moją widzę się raz na 2 miesiące, dlatego serdecznie Ci współczuje...:no:
Agness Witaj! :-)
 
Agness01 witaj:-)
Misssi nie zazdroszcze tesciowej:-( moja na szczescie jest ok,a co do jazdy samochodem z malym to ja jezdze i to od razu jak trzeba bylo gdzies jechac,a egzamin mialam pare dni przed porodem:-)tez sie balam,ale stwierdzilam ze jak nie zaczne to pozniej bedzie tylko trudniej mi z malym,a z 2 strony musialam ze starszym do szkoly jezdzic,bo \ze wzgledu na przeprowadzke juz od wrzesnia chodzil do szkoly blizej aktualnego adresu zamieszkania tym bardziej,ze przygode ze szkola wlasnie zaczal w
tym roku;-) i misiek jezdzi z tylu zawsze,ogolnie jest bardzo grzeczny :-)
Agulek80 jak sie sprawuje ab roller??
andzia1987 gratuluje:-) normalnie w szoku jestem:tak:
Natka dziekuje za wsparcie,trzymam kciuki ! mam nadzieje ze jest oki:-)
Madzia_83 dziekuje :-) fajnie tak milo spedzic dzien i jak milo jak dziadki troszke dzieciaczki pobawia;-)a rodzice troszke odpoczna:tak:a co do spacerow to ja tez z tych podwórkowych i prawie w ogole nie choruje,moj Milosz mam nadzieje,tez tak bedzie mial(bardzo bym chciala,bo Kacperek od 3 roku zycia to istna masakra przez 2 lata ciagle chorowal,ale musze sie przyznac ze nie spacerowalismy tak czesto i bardzo teraz tego żałuje) z miskiem czesciej wychodze,a ze wzgledu na to ze mieszkamy teraz w domu nie bloku to sobie czesto spi na balkoniku przed oknami:-)
Cosya nawet nie wpadlam na pomysl z lusterkiem:-),o tesciowej tez nie zazdroszcze,ale widujesz ja naszczescie nie za czesto;-)
A mz sobote spedyilismz w domku bo moj R spal po nocce do poludnia,pozniej zakupy male,gosci mielismy na kawce chwile i jakos tak dzien szybko nam zlecial,a nie pisalam Wam ze moj Milosz to jest straszny smieszek on ciagle sie smieje i chichra w glos:-)
Milej niedzieli dziewczyny Wam zycze i spokojnych dzieciaczkow:-)
 
Czesc Mamusie :-)

Udzielałam sie tu kiedys z innego konta, ale z powodow osobistych musialam je usunąc...

Riba-Moje Dziecie urdozilo sie tego samego dnia co Twoj Oliverek i goni Go z waga, wazy juz ponad 9 kg, a ile dokladnie dowiem sie we wtorek na ostatnim szczepieniu ;-)
u mnie za oknem swieci słoneczko, ale jestem -8 :szok:, mam nadzieje ze pozniej troche sie rozpogodzi i zaliczymy spacerek...
a ja jestem dumna ze sojwgo synka, od 2 dni przyjmuje pozycje do raczkowania :-) normalnie pękam z dumy :-D

i mam do Was pytanie kobietki, jak wygląda u Was usypianie nocne maluszków, bo ja chce powoli oduczac mojego milusinskiego od jedzenia nocnego, i taki plan sobie ulozylam :
18 mleczko (150)
19-kąpiel
19.30 usypinianie
22-23 mleczko-150
i tak sobie mysle czy zdolaa mi przespac cała noc bez jedzenia ? w sumie codziennie w nocy je okolo godziny 2-4 , wczesniej daje mu wode bądz herbatke hmmm zobaczymy czy moj plan zadziała...:sorry:
 
HEJKA MALINY:-)

Cosya a ja zauazyłam, ze mój Alan jest o wieeele bardziej ruchliwy jak lezy bez dolnego ubranka czyli w wsamym pampku lub w ogóle z goła pupcią:-)co on wtedy wyczynia:szok::-D moment i juz jest w innym miejscu dupka w górze i sie czołga i przewala na plecki, moze tak z nim pocwicz na golaska:tak:
marii cwicz obracanie-turlanie z maluszkiem i własnie moze na wpół nago, dzieci b. lubią wariowac z goła pupcią;-).....swietnie, ze synek taki wesolutki:)
Lea no cóż nie fajnie z tą ciocią, która ma 13 letnią córeczkę:-( oj aby to cholerstwo wytępili!....ja tez nie przegrzewam maluszka, kąpie go juz w temper. pokojowej 22 st. i jak na razie nie chorował oby tak było dalej:-)
Agulek wow no no to bedziesz laska ho ho jak te brzuszki pocwiczysz;-), a pokaz link jaki kupiłas????.......jam na diecie i trzymam sie twardo 5 kg mniej jupiiiiiiiiii:-):rofl2:
natko mam nadzieję, ze ze skórą maluszka bedzie juz tylko lepiej:tak:
andzia wow no to nieźle he he, fajna zabawa z tym jedzonkiem , a przy okazji nauka:-) a kupka do kanalizacji to juz rewelka:-D:szok:
agness witaj , ja tez łodzianka:-) z jakiej dzielnicy -osiedla jestes?
Misssi nie martw sie tym rzyganiem, podaj znów za pare dni taki obiadek z kawałkami i na pewno bedzie lepiej;-) przykro mi z powodu M:-(moze porozmawiaj z nim co Cie gryzie i o co jemu chodzi?:eek:..u nas za 2 tyg. Alan bedzie juz sam jeździł tylko z M do mojej mamy i póxniej odbierany tez tylko przez niego, mszą dac rade na szczescie rodzice mieszkają niedaleko:tak:.......super, ze wlazłas w ciuchy z przed ciązy:happy:
ribko wczoraj wazyłam sie z Alankiem w domu na wadze elektornicznej i wazył dokładnie równą dyche wiecej ode mnie, był w ciuszkach i pampku, ale na pewno około 10 kg wazy:cool:, dokładnie dowiemy sie 22.02 jak M pójdzie z nim na szczepienie:tak:także mamy małych Pudzianków:-p:-p
Madzia zycze duzo zdrówka i czytam, ze tez Twój synek ma super dziadków, oj to dzis prawdziwy skarb:-);-)
Farrah ja tez walczę od dłuzszego czasu o nie jedzenie mojego Alanka w nocy i oszukuje go piciem miedzy 24.00 a 6.00 raczej sie udaje:-) , a rano tj. ok9.00 to on nigdy nie ma apetytu:cool2: ale sam całej nocki nigdy nam nie przespał:cool:


A u nas cos brak apetytu hmmmm moze idzie 7 ząb:szok::eek::sorry:, bo marudny bardziej i znów gryzie wsio,:eek: (ale nie pozwala sobie obejrzec górnej trójki) wczoraj zupki zjadł połowe swojej porcji i to z moim spiewem:cool:, a dzis kaszke na 3 x z tatusia tańcami:laugh2: a i tak połowę zostawił:-(...........wprowadzamy mleko nr 2 moze sie nim tak bardzo najada?, ale podajemy dopiero od wieczora hmmm, mleczko przyjmuje sie ładnie, brzunio miekki, kupka miodzio!!!!!!!!:DD Na południe tatus idzie z synkiem na spacer!

Miłej niedzieli Mamuski:-)
 
reklama
Missi - BLW czyli Baby Led Weaning, to sposób podawania posiłków, tak żeby dziecko samo mogło wcinać. ważne też żeby miało wybór, np. na talerzu kładziesz kawałek marchewki, brokuła i np. ziemniaka i bąbel sam wybiera na co ma ochotę i wcina. więcej na Baby Led Weaning

a tak to wygląda w praktyce ;) YouTube - max having dinner @ 7 months [baby-led weaning]

szczerze mówiąc ogromny syf się przy tym robi, ale od czego są pralki i odkurzacz ;) ważne, że maluch nie oducza się jedzenia samodzielnie. może to zabrzmi głupio, ale czy widział ktoś małpią mamę dającą swojemu maluchowi zmiksowanego banana łyżeczką ? chodzi o to, że dziecko, gdy tylko naumie się trzymać w rączkach i wkładać do buzi jest to sygnał, że potrafi jeść samodzielnie. a u nas to z reguły tak jest, że zaczynamy od łyżeczek, podawania dziecku prosto do buzi i w ten sposób robi się błędne koło, za kilka miesięcy trzeba będzie od nowa nauczyć malucha jedzenia samodzielnie.

wiadomo, że z praktycznego punktu widzenia karmienie przez mamę jest szybsze i przede wszystkim mniej syfogenne ;) ale tak na prawdę nie o to chodzi. my zaczelismy dwa dni temu, prawda, że marchewki latają podczas jedzenia, promień rażenia co najmniej metr ;) ale już widać, że Gabu czai o co chodzi. dzisiaj bylismy na sniadanku u babci. pokazałam o co chodzi, i babcia była zachwycona, że jej wnusio sam wkłada sobie pokrojoną marchewę do buzi :) co prawda połowa wypada, ale z czasem coraz wiecej bedzie trafiało do brzuszka ;) i nawet jabłko ze słoiczka próbowaliśmy jesc samodzielnie. wyglada to tak, że nabieram na łychę trochę jedzonka i daję ją Gabulcowi, żeby sam włożył sobie ją do buzi. i tu też część ląduje na ubranku lub krzesełku ale pracujemy nad tym ;) generalnie chodzi o to żeby nie wkładać dziecku czegoś do buzi, tylko podawać do raczki zeby samo sobie wkładało do dzioba.
 
Do góry