reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

klopsik gotowany i bez niczego same miesko. i to doslownie pol malej lyzeczki.....Piotrus za 5 dni skaczy 5 miesiecy i od 2 miesiecy dostaje pokarmy stalke ktore zalecili mi wszpitalu zeby dostawal witaminy naturalne bo wszystkimi farmakologicznymi wymiotowal. jestem w stalym kontakcie z pediatra i powiedzial ze jezeli widze ze dziecko dobrze reaguje to odrobinka mu nie zaszkodzi bo dziecko tez trzeba przyzwyczajac stopniowo do roznych smakow i podkreslam to sa odrobinki doslownie 10 ml a nie ze dziecko faszeruje nie wiem jaka iloscia;/:wściekła/y:....A ja sama prawie wogole nie przyprawiam bo ja lubie wszystko lagodne....

Powiem Ci tak nie mam doświadczenia bo jestem pierwszy raz mamą, ale głównie słucham rad swojej mamy i mojej teściowej jak i dziewczyn, które tutaj na sierpniówkach mają już dzieci.
I dla mnie to co Ty robisz jest ciut nienrmalne (nie obraź się jestem osobą szczerą)

Obyś pewnych sytuacji potem sobie nie wypominala... i nie miala do siebie pretensji. Może lepiej schować troszkę dumę i posłuchać doświadczonych mam...

Nie powiesz mi, ze pediatra pozwolil Ci na podanie 4 miesięcznemu dziecku podać pomidorówkę z solą i pieprzem :szok: to ja bym się nad tym pediatrą zastanowila.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Podac pomidorowke a dac posmakowac to 2 inne rzeczy nie mowil mi ze mam karmic tym tylko ze jak posmakuje to nic sie nie stanie od takiej malej ilosci.Co innego jak bym mu dala taka ilosc jak normalnie dostaje na obiad:

Tak jak pisalam chodzik schowalam do piwnicy a wsadzilam go 2 razy bo wiem ze to nie zdrowe ja sama no i poczytalam opini innych. W zyciu bym nie zrobila czegos na sile dziecku .A le z ta pomidorowka nie mam wyrzutow bo to bylo troszeczke.
 
Ostatnia edycja:
luizka4don dziewczyny się dziwią, bo faktycznie , szczegolnie w dzisiejszych czasach pilnuje się diety dziecka, jak dalaś tylko posmakować pewnie nic się nie stanie... kiedyś tak nie zwracało się uwagi na to żeby było wszytsko eko i jałowe itd. Moja mama się dziwi, że Julce nie chce solić, ja dostaje szału...;-) podobno od razu miałam posiłki inne niż mleko solone i do tego z pieprzem!:szok: podobno uwielbiałam pieprz... no ale teraz nie wiem czy to wina takiej diety mam żołądek strasznie sfatygowany... co chwile zapalenie błony śluzowej , czasmi jej zanik... lepiej dmuchać na zimne! ale jak piszesz, dałaś spróbować, nie karmisz tak na codzień.
 
No tak na codzien dostaje obiadek normalny czyli ziemniak marchewka i kawalek pietruszki bez niczego wiecej .

no i 2 razy dalam juz do tego kawalek mieska tak z pol lyzeczki malej

no i kaszki i to wszystko co oprucz cycka dostaje
 
Ostatnia edycja:
a propos mięsa , ponieważ szukam informacji o zdrowym żywieniu niemowląt, dowiedziałam się ostatnio, że najzdrowszy z powszechnie dostępnych mięs jest indyk, podobno nie da się ich faszerować chemią jak kurczaki , i najlepsza część do skrzydlo, najmniej świństw tam się odkłada, a najwięcej w piersi. Oczywiście, że zdrowe są też króliki, jagnięcina, ale nie każdy ma do nich dostęp
 
tak tez to czytalam i maly jako mieso narazie tylko indyczka. a kurczaki tez bede wprowadzac bo mamy rodzinke na wsi wiec wszystko ekologiczne:) warzywa z dzialeczki bez nawozenia sztucznego:)
 
Lusia Nasze mamy dawały nam to co miały i tak jak je uczyły ich mamy lub koleżanki więc tamta wiedza była taka bardziej "plotkarska" a jak słyszę, że "Wy tak jedliście i co zdrowi" to mnie szlak trafia... Mam od dziecka problemy z żołądkiem, z pracą jelit, mam skrzywiony kręgosłup... Od czego? nie wiem może żołądek od dodawania soli, pieprzu i dawania tego co było, anie to co powinnam jeść, a kręgosłup może to wina chodzika, może wina ciężkich tornistrów, może czegoś innego... Od kilkunastu lat mądrzy ludzie robią badania o tym co jest zdrowe a co nie i Ja patrzę na te badania i ufam im, a nie mamie czy teściowej które mówią: " No tak Ty się mądrzysz, tyle dzieci odchowałaś, że mądrzejsza jesteś...Moje dzieci zdrowe są, najedzone były więc chyba wiem co mówię"...ech
 
witajcie sierpnióweczki

SZCĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU DLA WAS , DZIECIACZKÓWI I WASZYCH RODZIN

ŚWIĘTA , ŚWIĘTA I PO ŚWIĘTACH , ledwo żye , ostatni goście dzisiaj wyjechali , chrzciny za nami , młody ząbkuje i przeziębiony , Oliwka też ciągle kicha smarka i kaszle ,także w domu Meksyk
młodemu próbuje coś podać innego niż melko ale kiepsko się to kończy już druga próba podania jabłka skończyła się bólem brzuszka i wrzaskiem , na brzuszku dalej ma okropne uczulenie , innego mleka nie chce się chwycić zresztą wcale się nie dziwie bo te mleka dla alergików śmierdzą okropnie
w każdym razie więc ręce mi troche opadają
i z zazdrością czytam jak wasze dzieciaczki już wcinają obiadki , może nie od razu pomidorową ale inne rzeczy , pozatym noce też ciężkie , więc naprawde pomimo wielkiej ochoty poczytania co u was , czasu brak
teraz też zmykam spać
pozdrawiam was serdecznie
 
Bogusia dobre rady mam, babć i cioć nieźle nastroiły mnie w święta;-) trzeba wysłuchać i robić swoje innej rady nie ma, a co do wad postawy to jestem rehabilitanką i widzę efekty pomysłowości rodziców... ale chyba najwięcej jest wad spowodowanych dzisiejszym wychowaniem przy komputerze zamiast szaleństw na podwórku- dramat! szkoła- siedza pogarbione w niedopasowanych ławkach, w domu przy biurku i relaks przy komputerze...
jak tylko spojrze na delikwenta to wiem po ktorej stronie ma monitor;-)
 
reklama
Luizka tak jak napisałam Twoje dziecko i Ty za nie odpowiadasz...jak dla mnie to jest dziwne troche bo najpierw piszesz coś innego a potem się tłumaczysz...
Co do chodzika no cóż nie wypowiem się.

Lusia26 nie wiem ile Twoja mama ma lat :) moja ma ponad 50 i pierwsze co mi powiedziała : tylko nie sol zupek i nie pieprz dzieci jedzą rzeczy jałowe...Teściowa też mi to samo mówiła więc w tej kwestii się chyba niezbyt dużo zmieniło.
Co do królika teraz mozna go dostać praktycznie w każdym miesnym czy nawet w marketach tylko, ze mrożony.No, ale to podobno najlepsze mięsko oprócz mięska gołębiego :)

Bogusiu mamy podobne podejście :)
 
Do góry