reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpien 2008 - otwarty

Koszmar zabkowania cd... Noc z kilkoma pobodkami... Przedpoludniowy spacer zakonczyl sie na rekach mamy...
Oliwka obudzila sie o 6:30 i dopiero teraz tz po 12, w ciezkich bolach udala sie na drzemke.
75AGA jak to dobrze (oczywiscie wspolczuje bolesnego zabkowania tez przez to przechodze), ze nie jestem sama z tym problemem. Niezla kolejnosc zabkow wybral sobie organizm Amelki. Slyszalam, ze dzieci gorzej znosza wyzynanie sie gornych zabkow, a podobnao najbolesniejsze sa 3.
Moze ktoras mama podpowie w jaki sposob lagodzi obolale dzisla. U nas Bobodent i Dentinox niewiele pomagaja, corcia nie za bardzo pozwala posmarowac sobie dziasla a jak juz sie uda to chyba wiecej zelu trafia na jezyk niz na dziasla. Grzyzaki niestety rowniez nie pomagaja bo Oliwka nie jest nimi zainteresowana. Zastanawiam sie juz nad kupnem czopkow homeopatycznych Viburcol.
 
reklama
witam deszczowo! pogoda koszmarna- ciągle pada-brr nie jestem maniaczką upałów ale marzę o jakiejś odrobinie słoneczka!
Nikaa- łaczę się w koszmarnym ząbkowaniu-ja też używam dentinoxu i bobodent- ale mam wrażenie że Mela to zaraz wcina i za bardzo na dziąsła nie trafia-słyszałam od koleżanki że ona moczyła pieluszkę zimną wodą przegotowaną i dawała swojemu synkowi do gryzienia- u niej działało- ja chyba też spróbuję bo jakoś innych pomysłów brak, jeżeli chodzi o viburcol to dałam te czopki kilka razy ale to było dawno temu kiedy przerabiałyśmy temat kolek-trochę pomagało.teraz w momencie mega kryzysowym podałam Meli panadol w syropie i było trochę lepiej-bądzmy dobrej myśli, że niebawem to ząbkowanie sie skończy:-)
ciekawe co porabiają inne mamusie-czyżby pogoda dopisała?
pozdrowionka!!
 
czesc.... ja tak skrotowo...ja tak nieczesto ze pewnie nikt nie pamieta...ale ze na forum niewiele poscikow ostatnio to moze i ja cos skrobne jako mama sierpniowkowa:happy:

moj maluszek tez juz okragle 9 miesiecy za nami
jest 5 zabkow i narazie jakos spokojniej bo ani nadmiernego slinienia ani narzekania nie ma...jak cos to masc na dziasla i czorpka w pupke jak juz jest np ze placze w nocy...ale to moze ze 3 razy sie zdarzylo na cale 9 miechow
raczkuj0e
wstaje sam z oparciem i coraz czesciej upada ladnie na pupke wiec mniej placzu
w nocy spi bez karmien...juz mamy luza praktycznie...czasem jakies przebudki kolo 6 ale walcze z nim jak moge aby nie zaczynac dnia...czasem wezme do siebie...jak juz nie daje sie uspokoic to ewentualnie butle z nadzieje dalszego snu nprmalnie do ok 7,30

teraz mamy piekna pogode wiec wiecej spacerkow, hustawki tez...piaskownica nie zabardzo bo jimi chce wpierdzielec piaseczek:confused2:
kapiele w jeziorku...czorja probowalam ale sie migal...za zimno i lekdo stopki zamoczylismy i juz byl grymas na buzce jakby byl koniec swiata:-D

ciesze sie ogromnie ze fajnie juz sie sam karmi raczkami jak mu sie da male kawaleczki jedzenia i nauczyl sie sam pic z bidonu...wiec nawet zdarza mi sie zjesc normalnie posilki :-) ach zycie matki polki.... niestety kawa wciaz najczesciej zimna

i komp...maly nie lubi jak siedzie...raczkuje dookola, marudzi, poplakuje....
wiec chyba bede uciekac

trzymajcie sie i milego tygodnia ze sloncem w tele:happy:
 
Witam wszystkie mamy po blisko dwutygodniowej nieobecności :dry:
Nie będę odpisywać wszystkim bo trochę tego za dużo ;-) wyjaśnię tylko powód mojej długiej nieobecności otóż dopadło nas choróbsko jakich mało :no::crazy:. Najpierw tydzień ja leżałam plackiem (dosłownie) a później mały i mąż :rofl2:. Tak więc cały dom do góry nogami, Artur przykleił się do mnie na dobre... dzień i noc, noc i dzień. Wczoraj wreszcie przespał spokojnie noc w swoim łóżeczku :tak: i dopiero wieczorem był marudny. Na domiar złego ząbki dają w kość. Męczymy się już ponad miesiąc z tymi trójkami :baffled: i końca nie widać. Ostatnio nawet dostał biegunki i gorączki. Odmawia też jedzenia...tylko pierś i soczki :-(. Planowany wypad na Dzień Dziecka musieliśmy sobie odpuścić tak więc dwa tygodnie przesiedzieliśmy w domu.
Jutro wybieramy się na urodziny do mojej babci i mam tylko nadzieję że to nie za wcześnie dla małego. Jest jeszcze osłabiony ,oby nic nie złapał :happy:.

Jeszcze tylko WITAM NOWE MAMY :happy::rolleyes:!
 
Witajcie :-)!

Dawno nie zaglądałam na forum :zawstydzona/y:, a to dlatego, że w dzień nie mam czasu, natomiast w nocy brakuje mi na to sił.
Adi z dnia na dzień coraz więcej potrafi :-):tak:. Niestety śpi mało i apetyt też ma słaby. A od piątku męczy go katarek :-(.
Dwa tygodnie temu byliśmy na komunii mojego chrześniaka, więc mogliśmy troszkę się zrelaksować. Mimo, że zabraliśmy ze sobą Adrianka.

anetamik do neurologopedy skierowała nas pani doktor od rehabilitacji neurologicznej. Pewnie podczas ostatniej wizyty stwierdziła, że jest taka potrzeba.

Kunek mam nadzieję, że zabieg okaże się niepotrzebny.

sierpniowamama Adrianek też od dwóch miesięcy męczy się z trójkami (dwa tygodnie temu nawet z tego powodu gorączkował) i jak na razie ząbki się nie przebiły.

m_ktosia, Agnieszka&Emily, IZKA*, you_stynka82, izzzaw i niunia2010 witajcie na forum :-).

niunia2010 Twój Michaś urodził się tego samego dnia co mój Adrianek i Arturek sierpniowejmamy :tak::-).

Przepraszam, że tak krótko :zawstydzona/y:, ale Mały płacze...
Gratuluję wszystkim maluszkom nowych osiągnięć i życzę bezbolesnego ząbkowania :-).
Pozdrawiam :-)!
 
Ostatnia edycja:
Oj ale pusto sie zrobilo na forum:-(
Witam po przerwie spowodowanej bolesnym zabkowaniem. Naszczescie obie gorne jedynki sie przebily, prawie w tym samym czasie, dzieki czemu zarowno corcia jak i mama odzyskaly dobre humory i sily. Bylo ciezo, oj ciezko obie plakalysmy, zloscilysmy sie i zle sypialysmy a to dopiero 4 zabki.
W miedzyczasie Oliwka rozwinela skrzydla: zaczela mowic tata, kojokoj (cokolwiek to znaczy) i dostrzegac wszystko co zanjduje sie na wysokosci glowy rodzicow. Niestety przez te zabki corcia przykleila sie do mamy i kaze sie oprowadzac po domu i wskazuje raczka kierunek zwiedzania. Teraz dzien zaczyna sie od powitania dzieci - mowi "dzidzie" na obrazkach i Tweetiego nad lozeczkiem - tego wskazuje paluszkiem. W sobote poraz pierwszy przeszla sie wzdloz kanapy badajac kazy ustawiony przez mame klocuszek a i udalo jej sie poraz pierwszy samodzielnie napic z buteleczki w pozycji lezacej, na siedzaco lub stojaco chwyta butelek w raczki ale nie potrafi jej przechylic.Od kilku dni corcia zaczela sie pokladac na rodzicach (taki wstep do tulenia) a dzisiaj przed snem tulila sie az milo-czekalam na to 9 miesiecy. No i zasypianiem nastapil maly postep. Zrobilam w pokoiku malej taki kacik z pluszakami i podusiami do ktorego udajemy sie przed snem i 3 wieczory z rzedu Oliwka zasypiala w nim a potem odkladalam ja do lozeczka. Wczoraj niestety nastapil bunt i skonczylo sie na lulaniu w ramionach ale dzisiaj znow nam sie udalo. malymi kroczkami postaram sie ten kacik przeniesc do jej lozeczka
M KTOSIA zazdroszcze zabkowania i przespanych nocy bez karmienia-u nas niestety Oliwka nadal budzi sie raz w nocy o roznych godzinach i nie daje niczym sie oszukac.
SIERPNIOWAMAMA wspolczuje chorobska, lacze sie w bolu zabkowania (podobko 3 sa najbolesniejsze) i przyklejonej dzieciny. U nas apetyt dopisuje aczkolwiek Oliwce nie za bardzo smakuja kaszki.
MAMA ADRIANKA duzo zdrowna dla synka.
 
czesc dziewczyny.jestem tu nowa.fajnie,ze tu trafilam.nikt z moich znajomych nie ma dziecka wtym wieku wiec nie mam nawet pogadac(pochwalic sie,pozalic i wogole)ja mam corcie.zuzanka urodzila sie 24 sierpnia.jesli chodzi o zabkowanie to ja w kryzysowych sytuacjach podaje jej viburkol.u nas on pomaga.pozdrawiam cieplutko
 
Witam i na wstępie przepraszam za zaniedbanie naszego forum:tak::sorry:

Nie wiem czy nadrobię teraz bo Emi się zaraz obudzi na jedzonko i uciekamy na spacer:tak:
Niby nie mam dużo bo na forum cisza ale trochę się nazbierało;-):zawstydzona/y:


U nas dużo się dzieje i brak czasu na siedzenie przy komputerze:sorry:
Jezdze po sklepach w poszukiwaniu kilku mebelków i wybieram fotelik dla małej ale w obydwu kwestiach nie mogę się zdecydować:zawstydzona/y:
Poza tym odebrałam wypis ze szpitala po tym badaniu i muszę podawać małej na stałe pół tabletki furaginu na noc, robić cały czas wyniki moczu.
Do tego dostałam skierowanie do urologa i jak mnie nefrolog poinformowała poradnia jest albo w szpitalu katowice-ligota albo chorzów:-:)baffled: że też dalej nie trzeba będzie jechać:angry: dzwoniłam dziś do katowic i termin mamy aż na 21 października:sorry: no wściec się idzie:wściekła/y: muszę jeszcze dokładnie dopytać lekarki gdzie w tym chorzowie, może tam będzie wcześniej:tak:

Oprócz tego Emilka dostała katarku, że się jej non stop z nosa lało - ale pomógł nasivin i spacerek na świeżym powietrzu i po 2 dniach jest po wszystkim:tak:;-)


Aga75 fajnie że znajdujesz choć trochę czasu by do nas wpaść:tak:;-)

Nikaa jeśli chodzi o smoka to ja daję tylko do zasypiania więc nie ma możliwość włożenia sobie go przypadkiem:tak: pytałaś o zasypianie w dzień - hmmm właśnie koło 9.30 idzie na godzinną drzemkę po ukołysaniu w leżaku - ale cieszę się że chociaż na noc zasypia sama:tak: druga drzemka jest na spacerze - też około godziny gdzie zasypia na siedząco (znudzona oglądaniem świata) i dopiero wtedy ją obniżam bo inaczej się złości:sorry: i to tyle spania w dzień:-p
Współczuję bolesnego ząbkowania - u nas góra przed nami:zawstydzona/y: a to "kojKoj" też się u nas ostatnio pojawiło:-D moja mama podpisuje to do "koko" bo jej mówimy jak robi kurka, i ostatnio zaczeła coś w stylu "miaaau" jak kotek:-D:-D:-D

Mstrugala gratulujemy wszystkich nowych osiągnieć i życzymy dalszego ich doskonalenia:tak::-)

sierpniowa mama cieszę się że choróbsko już Was opuściło - zyczę zdrówka na przyszłość:tak:;-)mam nadzieję że wypad na urodziny babci udany i bez żadnych komplikacji:tak::-p

mama Adrianka super że synek robi postępy - oby tak dalej, po to radość dla oczu:-p;-);-)

Witam jeszcze serdecznie wszystkie nowe mamy!:tak::tak::tak:mam nadzieję że zostaniecie z nami na dłużej:-D:happy::happy::happy:


Pozdrawiam i obiecuję większą systematyczność;-);-);-)
Oraz przepraszam za takie odpowiedzi trochę "po łebkach":-D mam nadzieję że wybaczycie;-)
 
Witam popołudniowo - leniuchowo
michalzuzia- witam na forum :happy:
mama_Adrianka- oby katarek szybko minął :sorry:. Te nasze chłopaki idą krok w krok :-D, pewnie jak któremuś się w końcu trójeczka przebije to drugi zaraz też będzie miał :sorry::rofl2:.
Nikaa- Arturek od paru dni też się wtula, to we mnie to w poduszki. Kocha się miziać :rolleyes2::sorry:. Gratuluje nowych umiejętności :tak:.
Kunek- życzę powodzenia w Chorzowie, oby udało się załatwić wcześniejszy termin.

U nas weekend się udał, mały był już zdrowy na urodzinach prababci,a w niedzielę zaliczyliśmy plac zabaw... udało nam się przed burzą...trochę posiedzieliśmy jeszcze u moich rodziców i wróciliśmy do domu. Morał połikendowy: mieć dziecko to znaczy przeżywać drugi raz dzieciństwo :happy:. Można chodzić na plac zabaw i w pełni korzystać z jego dobrodziejstw :rofl2::tak:.
Dałam się też namówić i wysłałam zdjęcie małego na konkurs 'zobacz swoje dziecko na okładce' :rolleyes:...może chociasz wydrukują jego zdjęcie :sorry::huh:. Co miesiąc drukują 100. Na nic więcej nie liczę :-D. Ale zapraszam jakby któraś zechciała oddać głos :-p
Artur (czerwiec) - Artur urodzony(-a): 19-8-2008 <br /> Zagłosuj wysyłając SMSa o treści D.12970 na numer 71065 galeria cafe
Artur już wrócił do formy tylko jakoś z jedzeniem kiepsko. Woli cycusia a zupki i kaszki nie bardzo, ale może to przez ząbki :eek:? Zaczął też przedżeźniać męża i ciągle udaje kasłanie :sorry:. Przy okazji pojawiły się nowe dziwne dźwięki.
Dzisiaj udało mi się pomyć okna przed świętem. Planuję też wypad do Chorzowskiego zoo, ponieważ Dzień Dziecka przesiedzieliśmy w domu. Mam nadzieję że pogoda dopisze :-).
Miłego popołudnia wszystkim :happy:.
 
reklama
Witam kobietki:tak::tak::tak: dlugo da was nie zagladalam i nie mam na to nawet usprawiedliwienia:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Ostatnio sie martwie o Emily stopy bo jena stawia prosto a druga stawia do srodka tzn stoi na krawedzi stopy nie mam pojecia czemu slyszalam ze to normalne jak dzieci ucza sie stawac na stopach ale moze wy mi jakos dalej pomozecie????:-:)-:)-(
A tak to moja coreczka zrobila sie nie do wytrzymania:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: na wszystko sobie pozwala a jak jej cos zabronie to rzuca sie do tylu prostuje i krzyczy w nieboglosy normalnie idzie do glowy dostac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

A jak tam wasze maluchy????:-):-):-)
 
Do góry