reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpien 2008 - otwarty

domanska86- u nas tez jest troche upadkow ale temu chyba sie nie da zapobiec. mojego adrianka jakos ciagnie do niebezpieczenstw, ostatnio proboje zejsc sam z sofy, ale zamiast opuscic najpierw nogi to on chce sie rzucac glowa w dół :p

you-stynka i agnieszka witam na forum

madlen- z takim apetytet to szybciutko ci chlopak wyrosnie.

nikaaa- moja biblioteka uniwersytecka otwarta do 22 wiec zostawiam moich panow samych i tam sie ucze. w domu nie moge, bo zamiast sie skupic to naslu****e co adrianek z tata robia. A ten chodzik swietnie sie spawdza tez na zewnatrz. u mnie tez ograniczona przestrzen wiec adrianek chodzi z nim na spacerkach :)
 
reklama
I znowu pustka na forum :(
Z Oliwkowych nowosci-wczoraj w koncu przebila sie gorna jedynka i dzisiejszej nocy corcia zrobila rodzicom prezent i przespala od 19:40 do 6:30 bez zadnej pobodki. Pewnie dla wiekszosci mamus i ich pociech nie jest to wilkie osiagniecie ale u nas to super sprawa. Wiekszosc nocy u nas wyglada tak, ze Oliwka po godzinie od zasniecia budzi sie bo wypadl jej smok, czasami takich pobudek na smoka jest 3 no i niestety trzeba ja nakarmic raz w nocy.
MAMCIA007 kiedy Ty znajdujesz czas na nauke? A to co kupilas synkowi to chodzik-pchacz tez sie zastanawialam nad jego kupnem ale u nas nie ma zbyt duzo miejsca w mieszkanku.
DOMANSKA ciesze sie, ze synus zdrowy.
Witam dwie nowe mamusie, zagladajcie do nas czesciej
MADLEN80 nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tych przespanych nocy, nie wpominajac o samodzielnym usypianiu. Ostatnio przeczytalam ksiazke " Usnij wreszcie " ale jakos nie widze wcielenia w zycie metody podanej w niej. Super, ze synus taki grzeczny i ma apetyt. Moja corcia tez ladnie je i w zasadzie wszystko co jej podam, ale lobuz z niej niesamowity- nie usiedzi minuty w jednym miejscu, cale dnie wstaje siada albo upada na pupe, zwiedza mieszkanie a przy tym czasam nakrzyczy sie, nagada az milo.

Wspolczuje ci nie przespanych nocy :sorry::sorry: ja klade Emily o 20 spac a pobodke mamy o 9 w nocy juz nie je jakies 2 miesiace :tak::tak::tak: Problemu z usypianiem tez nie mam bo ja klade wlanczam jej misia ktory spiewa kolysanki mowie jej ze ja kocham i wychodze po 5 min dziecko spi
ale mam znajoma ktora ma corke 4 tygodnie mlodsza od Emily i ona co trzy godziny wola jesc nawet w nocy :szok::szok: ja bym sie chyba wykonczyla a co najlepsze ona dalej tylko na sztucznym mleku :szok::szok:


domanska86- u nas tez jest troche upadkow ale temu chyba sie nie da zapobiec. mojego adrianka jakos ciagnie do niebezpieczenstw, ostatnio proboje zejsc sam z sofy, ale zamiast opuscic najpierw nogi to on chce sie rzucac glowa w dół :p

you-stynka i agnieszka witam na forum

madlen- z takim apetytet to szybciutko ci chlopak wyrosnie.

nikaaa- moja biblioteka uniwersytecka otwarta do 22 wiec zostawiam moich panow samych i tam sie ucze. w domu nie moge, bo zamiast sie skupic to naslu****e co adrianek z tata robia. A ten chodzik swietnie sie spawdza tez na zewnatrz. u mnie tez ograniczona przestrzen wiec adrianek chodzi z nim na spacerkach :)
Moja mala rowniez probuje skoczyc na glowke ze sofy :tak::tak:
 
Hej, u nas wszystko w porządku, niestety odkąd zaczęłam pracę nie mam na nic czasu:-( Alicja zdrowiutka, ja też czuję się lepiej jak jestem wśród ludzi. Teściowa zachwycona bo w końcu ma wnuczkę tylko dla siebie. Chyba wszystkim to na dobre wyszło.
Agnieszka&Emily to długo Wam śpi. Alka zasypia między 19, a 21 (zależy ile w ciągu dnia śpi), a wstaje między 5.30, a 6.30. Wcześniej wstawała później i kładała się spać też później, ale teraz jak chodzę do pracy to o 6 ją muszę budzić, ale czasami wstaje wcześniej:angry:
Mamcia007 Alka też czasami próbuje schodzić główką w dół, dobrze, że chociaż ręce wyciąga żeby się podeprzeć podłogi, a nie od razu na główkę.
Kunek to super, że Emilka tak pięknie się rozwija. A z tą cystografią to chyba zależy od dziecka bo ja wspominam ją strasznie, i ja się spłakałam, o Ali nawet nie wspomnę bo tak się darła, że już później jej się tak nie zdarzyło. Cieszę się że u Was wyglądało to inaczej, tylko szkoda, że wynik nie był tak pomyślny jak u nas:-( Trzymam kciuki żeby Pani, która robiła badanie, się myliła:tak:
Izka ja też jestem mamą wcześniaka urodzonedo w 32 tc na szczęście nas również ominęły wszelkie komplikacje.
Nikaa wcale nie jesteś mięczak, tylko po prostu potrzebujesz snu. Nie masz kogoś kto by się zajął z 2 noce (albo chociaż jedną) Oliwką żebyś w końcu się wyspała, zobaczysz że siły od razy wrócą:-) A poza tym jak Ala czasami ma gorszy dzień to też wymiękam
Domanska to podobno normalne u dzieci w tym wieku, że tak reagują na obcych. Ja też zauważyłam, że Alicja troszkę inaczej reaguje na dorosłych aczkolwiek nadal jak jest dużo ludzi to jest w swoim żywiole.
Madlen Alka też długo nie raczkowała tylko pełzała, chodziła już pięknie przy meblach i myślała, że z raczkowania nici, a tu nagle z dnia na dzień zaczzęła pięknie raczkować i teraz wszędzie chce chodzić sama.
 
dzień dobry:-)

Ja znowu mam zaległości w pisaniu, bo czytam Was na bieżąco, ale na kilka zdań to już brak weny:zawstydzona/y:

U nas leci - apetyt dopisuje:tak: mała by tylko stała i stała trzymając się czegoś:tak::-p a najśmieszniej wygląda jak chce się wdrapać po ścianie:-D:-D

A z tym wypisem się wczoraj zdenerwowałam:wściekła/y: dzwoniłam rano na oddział i się pytam czy mogę przyjść go odebrać o 17... pani spytała o nazwisko i mówi że nie ma problemu:tak: więc pojechałam a tam mi pielęgniarka mówi że owszem można odeprać popołudniu ale ona nic nie wie że miałam przyjść bo nikt jej kartki nie zostawił i nie wzięła od lekarki tego wypisu:wściekła/y::no: a lekarki już nie było a ona ma to w zamkniętym gabinecie:wściekła/y::zawstydzona/y:
Z tymi państwowymi placówkami to nerwicy się można nabawić - pamiętacie jak pisałam o odebraniu dyplomu z mojej uczelni? Też dzwoniłam tam kilka razy i każdy mówił co innego i dopiero za trzecim wyjazdem do Katowic odebrałam ten dyplom:angry:
Ech... szkoda gadać... dziś wybieram się z Emi na spacer po ten wypis, bo w sumie nie mam tak daleko:tak:


Izka witaj jeszcze raz;-) rzeczywiście kawał chłopa z tego Twojego synka:-p cieszę się że obyło się bez komplikacji:tak::happy:

sierpniowa mama miałaś napisać później co u Was i cisza... mam nadzieje że wkrótce się odezwiesz:tak:;-)

Nikaa gratulujemy kolejnego ząbka:tak::-pnapewno jesteś świetną mamą - każdy ma czasem złe dni, nawet dziecko, więc mama też może;-):tak:super że Oliwka choć przez jedną noc dała się wyspać rodzicom:tak::-) a co do mojej małej to też się właśnie ostatnio zastanawiam czym sobie zasłużyłam na takie cudowne, grzeczne dziecko:sorry:przecież nie jestem jakaś wyjątkowa - może Emi czuje że jestem z nią sama i lituje się nade mną nie dając mi tak bardzo w kość:-D
Ty sobie nie wyobrażasz nauczenia Oliwki samodzielnego zasypiania a my nie mamy z tym problemu bo sama to zainicjowała - za to chciałabym z jakieś 2-3 miesiące zabrać jej smoka i też sobie tego nie wyobrażam, bo używa go wyłącznie do zasypiania:-:)dry:

mamcia mam nadzieję że wszystkie egzaminy zdane na satysfakcjonujące ocenki;-)Zycze aby ząbki i u Was się pojawiły i wyrastały jak najmniej bezboleśnie:tak::-p

Domanska super że Wojtuś od dłuższego czasu jest zdrowiutki - oby tak dalej:-p:tak::tak:

you_stynka witamy na forum:-)

Agnieszka&Emily również witamy:-) Twoja córcia to imienniczka mojej:laugh2:

Mam nadzieję że obie mamy szybko się u nas zadomowią:-D;-);-);-)

Madlen dobrze że jesteś:tak: życzę aby mieszkanko szybko się znalazło, bo kasa która idzie na wynajem na pewno nie mała:sorry::no: a co do nowych umiejętności to też się doczekasz - bo moja też nic nie robiła a potem wszystko w przeciągu 2 tygodni:-D

gusiaczek znoszenie badań i innych nieprzyjemności napewno zależy od dziecka - ja się cieszę że moja mała jest taka dzielna bo sądząc po wyniku to cystografię napewno będziemy mieć powtarzaną:zawstydzona/y::-(a Wy macie już za sobą i Ala nię będzie musiała więcej cierpieć:tak:;-) a lekarka napewno się nie myliła - pokazała mi to zdjęcie i oprócz pęcherza widać na nim po lewej stronie taką grubą kreskę do góry - czyli cofa się tam mocz:-:)-( mam tylko nadzieję że obędzie się bez operacji:tak::sorry:


Pozdrawiam:happy::happy::happy:
 
A ja właśnie siedzę w pracy. Wszyscy gdzieś pojechali i mam chwilkę żeby poczytac co u Was. Ale widzę, że pusto na forum.
Nie napsiałam, że byłam z Alą w Poradni Patologii Noworodka. Nic się nie dzieje, ale jako wcześniak musi byc pod stałą kontrolą. Wizyta przebiegła pomyślnie i nie musimy juz tam więcej jeździć, Alicja rozwija się świetnie, lekarz był bardzo zadowolony z jej postępów. Ale musze Wam powiedzieć, że za każdym razem jak tam jestem i widze te malutkie niemowlaczki (często wcześniaczki, które są mnijesze niz noworodki urodzone o czasie) to aż mi się płakac chce, ile te dzieci muszą wycierpieć: jeżdzenie po lekarzach, rehabilitacje itd. Tym razem było 2-óch bliźniaków urodzonych w 28 tc. Mieli juz roczek (od momentu urodzenie, czyli jakby sie urodzili o czasie to mieliby cos między 8, a 9 miesiącem) Jeden nawet główki sam dobrze nie trzymał:-( Żaden jeszcze nie chodził i w ogóle słabo się rozwijali. Tata tych chłopców opowiadał po ilu lekarzach muszą jeździć i jak wygląda ich dzień. Szkoda bardzo tych dzieci, a rodzice też lekko nie mają:-( Ach ciężko sie robi na sercu, a z drugiej strony taka radość, że moja Myszka jest zdrowiutka, ale nie powiem tez po lekarzach się najeździłyśmy, na szczęście były to wizyty zazwyczaj kontrolne, został nam tylko urolog (wizyta raz, góra 2 razy do roku) i kardilog, ale to juz wiecie:happy:
Kunek trzymam kciuki żeby obyło się bez operacji:-)
 
witamy witamy:-) tesknilyscie za nami??? ;-)powiem wam szczerze jak gdy teraz tak dlugo widno ciagle znajduje sie cos do zrobienia.... i na pisanie niestety brak czasu... widze ze mamy nowe mamy:-))) pozdrawiam was wszystkie i witam serdecznie.
do weteranek:-D... nie gniewajcie ale odpisze wam tak co nieco po lebkach... Maja spi to mam chwilke.
ale najpierw tak w skrocie co u nas. no wiec... nie owijajac w bawelne KONGO...
Maja jest wszedzie... cwiczymy ostatnio biegi przełajowe... tzn ja cwicze... no ucieka mi tylko jak spuszcze z niej oko... jest a za chwile jej nie ma... damskie wydanie Coperfielda:-D;-)... wlazi wdzedzie, czego sie nie czepi- wstaje... pol biedy jak jest to na dywanie... gorzej jak na plytkach... no ale musi sobie radzic... najfajniej jak stoi a nogi jej sie rozjezdrzaja:sorry::-D... to ta wersja plytkowa...:laugh2:...
co jeszcze.... acha. gdy stoi i trzyma sie mnie czy taty albo czegokolwiek innego sama sie puszcza i dalej stoi...:rofl2: no trwa to moze z 10 sekund i bach na tylek ale... dumna jestem:tak:. nie ma co gadac! ostatnio tez stijac przy lózku zrobila w moja strone 3 kroczki. WOW. wiecie jaka bylam szczesliwa ze to zobaczylam? napewno wiecie:tak:. same to przerabiacie.:-D... odnosnie jedzenia to moge sie pochwalic ze mamy juz nawet truskawki za soba. arbuza, pomidorówke a nawet barszcz bialy. aaaaaaaa. i krupnik. ale go wcinala. cala miseczke zjadla. w szoku bylam:szok:...na apetyt narzekac nie moge... Maja wazy juz prawie 11 kg... z czegos sie to bierze:tak: bylysmy tez wczoraj na kontroli u kardiologa. Maja piekne i zdrowe serduszko. dziurka ktora miala zarosla sie i nie ma po niej sladu:-). wiec kardiolog juz nam odpadl. 17 czerwca mamy rechabilitacje i neurologa. mam nadzieje ze tez juz ostatni raz... ale jeszcze przed tym usg glowy... tez chyba ostatnie bo Maji juz nie wiele ciemiaczka zostalo... jutro moze zadzwonie i sie umowie... niby wiem ze jest z Maja ok ale jakos boje sie tego usg... szczerze mowiac to ja na to badanie z nia nie wchodze... tate pcham... ech... oby wszystko bylo dobrze...
KUNEK przykro mi ze badanie nie wyszlo najlepiej... za to widac jaka masz dzielna core:tak:. brawo dla niej!!!! to napewno po mamusi:tak:... trzymajcie sie dzielnie:tak:. ciesze sie ze mala tez taka grzeczna. oby tak dalej.:tak:
MADLEN ty szczesciaro!! ale Ci sie udalo z tym synkiem... cale noce wasze...:tak:... ech... my nadal mozemy tylko pomarzyc... kurcze... ktoras z mam tylko nie wiem ktora ( przepraszam) napisala gdzies tam z tylu ze dziecko jej kolezanki je w nocy az 3 razy:szok:.... hahahah. no wiec u nas tez tak jest.w dalszym ciagu... Maja wciaga mleko w 20 sekund... no fakt ze idzie spac kolo 21 i wstaje kolo 8 ale je... takze Madlen ja jestem pelna podziwu:tak:. gratuluje rowniez kolejnych zeboli. u nas nadal 2... ale czekamy;-). zycze tez zeby z mieszkaniem sie wam udalo. i to jak najszybciej:happy:.
NIIKA toz to szalenstwo u was z tymi zebami sie zaczelo:-D... ale to dobrze. tylko sie cieszyc. a ty nie swiruj!!! kazda z nas ma czasem dosc. to normalne. mama-tez czlowiek. mamy prawo do slabszych dni i nic w tym dziwnego!!! wiec! GLOWA DO GORY!! co do samodzielnego usypiania... hmm... u nas brak:happy:. Maja tylko usnie z moja raczka... przynajmniej w poludnie i rano. wieczorem bywa tak ze troche sie pomizia z moja dlonia, puszcza, odwraca sie tylkiem do mnie zasypia:sorry:... mam nadzieje ze jest to zapowiedz tego ze samodzielne zasypianie w jej wykonaniu bedzie mozliwe;-). ja Maji na dzien dziecka zamowilam chodzk-pchacz z fisher price. mamy go juz w domu. zdjecia wstawie to sobie zerkniesz:-).
juz wiem ktora to mama tak sie zdziwila na czeste nocne jedzenie;-)...
AGNIESZKA&EMILY:-D no tak tak. my tez tak mamy. i musze zyc;-):-D.
to jest kwestia przyzwyczajenia a czkolwiek fajnie by bylo przespac cala noc... moze kiedys...:rofl2:
MAMCIA007 podziwiam Cie z ta nauka:tak:. naprawde. dobrze ze ta biblioteka dziala tak dlugo bo faktycznie w domu to bys sie nie pouczyla;-):tak:.
GUSIACZEK odnosnie jazdy po lekarzch to ja tez sie moge wypowiedziec... na szczescie po malu nam sie to konczy... Boze nie zycze nikomu... nawet najgorszemu wrogowi.... cieszyc sie tylko ze zdrowych dzieci i dziekowac opatrznosci... zadne pieniadze swiata nie oddadza bolu rodzicow gdy dziecko choruje. wiec cieszmy sie drogie mamy ze jest jak jest bo przeciez niektorzy maja gorzej...
I tym pozytywnie-niepozytywnym stwierdzeniem zakoncze:sorry:...
pozdrawiam was kochane mamusie. te ktore z was ominelam bardzooo przepraszam i obiecuje poprawe:tak::-D. pozwole sobie wrzucic z dwa zdjecia mojej panny;-):happy:.
 

Załączniki

  • MAJA I LEW.jpg
    MAJA I LEW.jpg
    8,6 KB · Wyświetleń: 44
  • majaa2.jpg
    majaa2.jpg
    29,6 KB · Wyświetleń: 42
Witam
Jestem z wątku zamkniętego przyjmiecie mnie :confused::confused::confused:
jestem mamusią Michasia który urodził się 19.08.2008 mały trzpiotek zaczął już chodzić :tak::tak::tak:
 
GUSIACZEK ja tez pewnie czulabym sie lepiej gdybym wrocila do pracy, ale to dopiero w pazdzierniku. Co do nocy to zdazaja sie tez i dobre ale ja zamiast z nich korzystac budze sie co chwila i naslu****e co u malej w drogim pokoju.
Masz racje widok chorych maluszkow i smutnych twarzy ich rodzicow sciska za serce. Dobrze, ze Twoja Myszka tak ladnie sie rozwija i jest zdrowa. Moja Oliwka miala sie urodzic ostatniego dnia sierpnia a przyszla na swiat 9 dni pozniej.
KUNEK Oliwka tez uzywa smoka do zasypiania ale coraz czesciej lape ja na tym, ze podczas zabawy jak tylko ma smoka w zasiegu wzroku to zaraz wklada go sobie do buzi a ja go staram sie jak najszybciej zabrac i schowac. A jak jest z drzemkami u Emilki, tez sama zasypia?
MSTRUGALA super, ze Maja tak ladnie sie rozwija, jest zdrowiutka i ma apetyt. Niezly z niej klocuszek. Ale ma duzo wloskow, zazdroszcze tej kiteczki. Moja corcia niestety chyba odziedziczyla wloski po mnie i bedzie miala cieniutkie blad mysie ogonki.
IZZAW witaj
NIUNIA2010 zapraszam. Wow synek juz chodzi

Oliwka wczoraj poraz pierwszy powiedziala wyraznie: kicia, do tej pory mowila kiki na koty. Corcia uwielbia koty a najbardziej wyrywac im siersc bo za bardzo nie moze pojac techniki glaskania. Rowniez wczoraj wieczorem po kapieli "wyszczotkowalam jej bujna czupryne" po czym wreczylam jej szczoteczke a ona probowala sama sie uczesac. Dumna bylam z niej nieslychanie.
Wczoraj zaczela wyzynac sie jej druga gorna jedynka a dzisiaj niestety mialam dzien pod znakiem marudzenia. Dzisiaj polecialam do apteki po Dentinox bo Bobodent nie pomaga.
 
reklama
hejka!nie zaglądałam trochę na forum i znowu mam zaległości ale naprawdę brak mi na wszystko czasu:szok: ciągle jestem w biegu :-Doczywiście przepraszam że nie odpiszę szczegółowo ale niestety nie mam możliwości nadrobić zaległości- witam wszystkie mamusie i te tzw. weteranki i te "trochę" młodsze :-)
u nas dzisiaj dzień upłyną pod znakiem mega marudy...ząbki dają sie ostro we znaki-zaczęły wychodzić górne dwójki (jedynek górnych na razie brak) zawsze myślałam że najpierw wychodzą jedynki- zresztą dolne jako pierwsze wyszły właśnie jedynki. Pogoda koszmarna od paru dni pada deszcz i jakoś tak nie mogę się zorganizować:no: z zasypianiem u nas różnie-ale raczej dłużej niż krócej- gorsze jest z zasypianiem na dzienne drzemki-koszmar!
Nikaa fajnie że Oliwka taka rozmowna- ja ciągle czekam na mama ale niestety Ami ciągle mówi tatatatatata;-)
MSTRUGALA4 to rzeczywiście musisz mieć oczy dookoła głow jak Maja taka ruchliwa:-Da z tym jedzonkiem to trochę zazdroszczę też bym chciała dawać już takie produkty ale niestety przez ta alergię na razie raczej niemożliwe, super że u kardiologa wszystko ok!
gusiaczek_p super że Alicja tak dobrze się rozwija-a ciebie podziwiam że dajesz rede pisać na dwóch wątkach i jeszcze pracujesz-no nieźle:-)
mamcia007 nauka hmm oj jakoś by mi się nie chciało teraz uczyć-szacuneczek- czasem myślę, że mam w głowie pampersy, zupki, obiadki itd. jakoś intelektualnie podupadam- mam nadzieję ze to chwilowe
pozdrawiam i uciekam pospać-mam nadzieję!
 
Do góry