reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpien 2008 - otwarty

MSTRUGALA4 widac Maja to spryciara. Adrianek robi dokladnie to samo. Spaceruje dumnie trzymany za raczki po placu zabaw i wodzi oczami za dziecmi. Niestety wiekszosci sa to starsze maluchy wiec nawet wzrokiem za nimi nie nadarza ;) A jak widzi maluchy to az piszczy z radosci.

Nikaa zyczenia zdrowka cyba pomogly bo Ads w coraz lepsej formie. A takie chwilowe braki apetytu pewnie Twojej coreczce to przejdzie./

Kunek: gratulujemy postepow teraz juz pewnie pujdzie coraz szybciej.
 
reklama
Witam wszystkie mamusie, trochę mnie nie było więc nie będę się rozpisywać...
Mstrugala4 życzę dużo zdrówka, Artur też uwielbia uciekać na czterech zwłaszcza do kuchni :tak:.
Kunek gratuluję pierwszego ząbka i nowych osiągnięć Emilki.
Nikaa widzę że Oliwka też duże postępy robi, mam nadzieję że apetyt wróci :yes:.
anetamik super że Mikołaj zaczyna przesypiać noce, a z alergią bywa różnie... sama jestem alergikiem (pyłki głównie) i bywają takie dni że na dworze jest ok a tylko do domu wejdę i się zaczyna :no:. I wtedy przeszkadza mi kurz... ale życzę żeby u Mikołaja był to tylko wiosenny katarek ;-).

Artur ostatnio ma problemy ze spaniem (głównie w dzień).. albo wcale nie śpi, albo śpi półtora godziny ale rzuca się, przez sen wstaje na czterech i to go wybudza, czasem śpi tylko gdy położę się z nim :baffled::-(. Bywają też takie noce, że muszę go zabrać do siebie a do tej pory nigdy ze mną nie spał :sorry2:. Jest to super uczucie tyle że ja często się obracam a przy nim to nie możliwe (śpi mi na ręce)...potem czuję się jakbym pod pociąg wpadła. Zastanawiam się czy to wina ząbków, te trójki dają nam w kość. Widać je, dziąsła napuchnięte ale jakoś nie mogą się przebić :no:. W dzień mały też częściej marudzi. A gdy nie marudzi to wszędzie go pełno :tak:. Ucieka do kuchni, wstaję wszędzie gdzie się da, nawet jak jem to razem z nim. Od jakiegoś tygodnia jak widzi talerz to szleje i tym sposobem próbował już szynki, serka a ostatnio nawet serka homogenizowanego a i jak byliśmy na lodach dostał suchy kubeczek od pani. Ani chwili spokoju więc nawet do kompa nie chce mi się siadać w wolnej chwili....obudził się więc zmykam....a pochwalę się tylko, że trzymany za rączki już wszędzie śmiga i też uwielbia patrzeć na dzieci :-);-).
 
dzien dobry:-). my juz prawie zdrowe. o ile mozna tak powiedziec... Maja praktycznie nie kaszle. dopiero 3 syrop jej pomogl. ale i tak ciesze sie ze obylo sie bez antybiotyku... jak to oostatnio stwierdzil pan doktor Maja antybiotyku dostatala juz za cale przedszkole... co w gruncie rzeczy by sie zgadzalo. ale .... no wlasnie. dzis moje dziecko cos kichac zaczelo....:baffled: i pojawil sie niewielki katar... mam nadzieje ze szybko zniknie i nic z tego nie wyniknie.... normalnie nie czuje ze rymuje...:-D;-)
a ja jakos nie moge sie tego kaszlu pozbyc... tragedia.... fakt ze zmienilo sie jego natezenie i nie jest juz tak bardzo rwacy... bo wszesniej przy odkaszlnieciu az sie dusilam... i na wymioty mnie bralo... nie zycze nikomu....:no:... co jeszcze???? aaaa. bylysmy dwa dni temu na kontroli u rehabilitanta. no i jak sie spodziewalam wszystko jest super:-):tak:. pani doktor wrecz zachwalala Majeczke:-D. stwierdzila ze przebyta choroba nie zostawila po sobie zadnego sladu co dla mnie bylo najlepszym komplementem... ale za miesiac mamy sie jeszcze pokazac. wiec wtedy jednego dnia zalatwimy i rehabilitanta i neurologa. mam nadzieje ze beda to ostatnie wizyty.... :happy2:
KUNEK gratuluje zabka i nowych umiejetnosci Emilki. warto bylo poczekac bo widze ze sie posypalo z tymi nowosciami u was:tak:.
NIKA oby to niejedzenie szybko sie skonczylo aczkolwiek powiem Ci ze Maja wogole kaszek nie je.... :baffled:probowalam przeroznych smakow.... i nic... przy kazdej probie konczylo sie odruchem wymiotym i placzem....:cool2: podobnie z kleikiem... tez nie je... nie smakuja jej i tyle...:no::confused:
ANETAMIK ja to juz przestaje wierzyc ze Maja obejdzie sie w nocy bez jedzenia... no niby je mniej ale jednak je i to wcale nie malo... wiem ze poprostu tyle potrzebuje ale tak by mi sie noc bez budzenia przydala....:sorry2:.... no nic... trzeba czekac:tak:;-)...
MAMCIA007 ktore z tych naszych maluchow nie jest cwane i sprytne??:happy2: kazde... :tak: a to ze lgna do starszakow to normalka. my mamy o tyle dobrze ze 3 starszakow jest w rodzinie... jak przyjada to jest pisk, wrzask i krzyk... Maji oczywiscie:-D. gdyby mogla to zeskoczylaby mi z kolan i pobiegla by do nich... tak sie wyrywa:-)...
SIERPNIOWAMAMA mam nadzieje ze Arturkowi przejdzie bunt i zacznie spac:happy2:. chociaz chwila spokoju w ciagu dnia by sie przydala... pewnie to tylko chwilowe:tak:. wkoncu spac jeszcze te nasze szkraby w ciagu dnia powinny;-). z tym stawaniem byle gdzie to doskomale to rozumiem... Maja najchetniej staje na lozku i kladzac sie brzuchem na obitych bokach zaglada w dziure miedzy sciana i lozkiem... jedyne na co mi wtedy pozwala to to zeby ja za noge trzymac jak wisi prawie glowa w dol...:baffled:.... kamikadze mi rosnie:-D;-). hehe. jesli chodzi o talerz... dodam ze moj talerz to nie ma posilku ktory Maja by mi przepuscila... wiec mamy juz za soba golabki, kotlety, barszcz czerwony i wiele wiele inyych potraw...:-p... najfajniejsze ze nic jej po tym nie jest:tak:. no nie sa to jakies ogromne porcje ale zaewze to cos a Maja od razu weselsza;-):-)... i chociaz bez krzyku sie obchodzi... a krzyczec to ona umie.....................:-D.:szok::szok::szok::tak::-D
 
MSTRUGALA4: nie wiem, czy Cię pocieszę, ale ten mój diabeł mały znowu się dzisiaj obudził w nocy, niby przeszło bez jedzenia, ale musieliśmy go wziąć do siebie do łóżka, boję się,że go przyzwyczaję- wcześniej z nami nie spał, a ostatnio zdarza się to coraz częściej. Mam wrażenie,że coś złego mu się śni, bo budzi się z takim strasznym jękiem, zupełnie inaczej niż na głodnego... to się lituję i go biorę do siebie, może nie powinnam się litować, bo tylko zaszkodzę i jemu i nam.
Tak samo od momentu kiedy nauczył się wstawać w łóżeczku nie usypia sam tylko trzeba go przytulać, a jak pójdzie to żłobka?! Przecież nikt się tam z nim nie połozy i nie przytuli... Już sama nie wiem, co robić!
Jeszcze jedno, nie wiem, czy to normalne, że nasze maluchy oglądają się za innymi, tzn może to normalne na ogół i powinni wykazywać jakieś zainteresowanie innymi dziećmi, ale Mikołaj tego nie robi! Dzieci piszczą na jego widok, zaczepiają, a on nawet nie odwróci gowy w ich stronę- zupełnie olewa wszystkie inne małe istoty. I w tym wypadku też się martwię o żłobek, bo jak on się tam będzie z dziećmi bawił?! Może już mu tak zostanie i zawsze będzie się alienował- mały dziwoląg;)
SIERPNIOWAMAMA: Przemawia przeze mnie czysta zazdrość :) Fajnie,że Artur ma już 9 zębów, nie mogę się nadziwić- mój ma nadal nędzne 2, no może nie takie nędzne, bo potrafi ugryźć,że aż boli- dwa małe kasowniki:)
 
Witajcie :-)!

Adrianek wczoraj zakończył trzeci turnus rehabilitacyjny. Poniedziałkowe ćwiczenia przepłakał, natomiast w pozostałe dni dzielnie ćwiczył :-):tak:. W ciągu 5 dni nastąpiła znaczna poprawa :-):tak:(zaczął przekręcać się bez problemu z pleców na brzuch i z brzucha na plecy, zaczął siadać bokiem i przybierać pozycję do raczkowania). Następny turnus ma od 3 do 7 sierpnia. Chyba, że pani doktor wcześniej stwierdzi, iż jest mu niepotrzebny.
W poniedziałek byliśmy też u lekarki od rehabilitacji pediatrycznej, która stwierdziła, że Adi napięcie mięśniowe ma już prawidłowe :-). Powiedziała też, że on wiele potrafi, ale woli, jak inni to za niego robią. Skierowała go do neurologopedy. Nawet nie wiedziałam, że istnieje taki zawód :zawstydzona/y:.
Neurologopeda poinformowała nas, że Aduś ma tendencje do wysuwania języka za zęby (podobno często występuje to u dzieci z zaburzeniami napięcia mięśniowego). Zaleciła wykonywanie masażu codziennie przez 5 minut górnej części języka oraz bocznych za pomocą szczoteczki do masażu dziąseł Canpol babies. Ma to na celu zapobiegnięcie seplenieniu. Wizytę kontrolną będziemy mieli w sierpniu. Mam nadzieję, że do tego czasu nastąpi poprawa.

Kunek gratuluję Emilce pierwszego ząbka i nowych umiejętności :-).

Nikaa gratuluję Oliwce nowych osiągnięć :-). Mam nadzieję, że szybko wróci jej apetyt.
Adi kaszki i kleiki zjada chętnie, natomiast wzbrania się od jedzenia zupek (zarówno tych ze słoiczka, jak i robionych przeze mnie).

anetamik życzę Mikołajkowi zdrówka :-)!
Adrianek w ciągu nocy budzi się jeszcze 3-4 razy na karmienie.
Marzy mi się chociaż jedna przespana noc :tak:.

mamcia007 mój Adrian też uwielbia obserwować inne dzieci. Szczególnie jak jeżdżą na rowerach :-):tak:.

sierpniowamama Aduś również mało śpi :tak:. W ciągu dnia ma 1-2 półgodzinne-godzinne drzemki, natomiast w nocy zasypia (ok.22-23) i wstaje (ok.7-8).

MSTRUGALA4 cieszę się, że na kontroli u rehabilitanta wszystko ok.
Życzę Wam zdrówka :-)!

Madlen80 mój Adrianek też jeszcze nie raczkuje :no:. Myślę, że gdyby to od niego zależało, pominąłby raczkowanie. Na turnusie rehabilitantka powiedziała, że dla jego kręgosłupa będzie lepiej, jak nie ominie tego etapu. Dlatego robimy z nim specjalne ćwiczenia na wzmocnienie ramion i rozluźnienie miednicy. I już po 5 dniach widać postępy.

Dobranoc :-)!
 
Witam po przerwie;-)

U nas leci do przodu - Emilka zaczęła raczkować, choć dziwną kolejność sobie obrała bo jak pisałam wcześniej to najpierw stanęła na nóżki a dopiero teraz raczkuje:-D

W środę byłyśmy na ostatnim szczepieniu niemowlęcym (wzwB) i mamy spokój do końca września:tak:Chociaż lekarka poinformowała mnie że jest jeszcze szczepienie na ospę wietrzną po 10 miesiącu, ale odradziła tak jak meningokoki i te inne ze względu na to że nasza styczność z innymi dziećmi jest prawie że zerowa;-):-p
Maluch waży 7500g:sorry2:
A w przychodni pogadała sobie ze swoją rówieśniczką Zosią, skądinąd taką samą kruszynką:-) na tapecie dziewczynek było "mama" i głośne piski:-D:blink:

W piątek oddałam mocz do laboratorium i jutro jadę po wyniki, a w środę na to nieszczęsne badanie:-:)zawstydzona/y:

Nikaa życzę aby Oliwce wrócił apetyt - moja zjada coraz więcej a osiągi wagowe coraz mniejsze - ale to pewnie z tego względu że nie usiedzi spokojnie 5 minut:sorry2:;-)

anetamik
mam nadzieję że nocki są coraz lepsze:tak: życzę dużo zdrówka dla MIkołajka:-):tak::tak: moja też raczej nie zwraca uwagi na inne dzieci, chyba że jakieś do niej podejdzie (np, tak jak w przychodni)... a od kiedy synek ma zamiar iść do żłobka:confused: napewno początek będzie trudny i dla Ciebie i dla niego - zwłaszcza że tyle miesięcy spędziłaś z nim w domu:zawstydzona/y:

sierpniowa mama moja Emi też prawie nie śpi w dzień i to już od dawna:dry: jakieś pół godz rano, godz na spacerze i czasem popołudniu pół godz:dry: co razem daje jakieś 2 godziny:sorry2::zawstydzona/y: no ale przynajmniej w nocy nie ma problemu bo śpi od 20.30 do 6.30;-):-p życzę aby Arturkowi też wróciło dobre spanie i nie dawał Ci tak w kość przez to marudzenie:tak::happy2:

Mstrugala cieszę się że już prawie jesteście zdrowe - życzę aby ten katar też szybko was opuścił:tak: super że u rehabilitanta wszystko ok, za miesiąc tylko się to potwierdzi:tak::happy2: a z tymi nowościami masz rację - nic sie tak długo nie działo, a tu nagle w ciągu tygodnia i ząbek i siadanie i stawanie i raczkowanie:-D;-):tak:

mama Adrianka super że rehabilitacja dała takie wyraźne efekty:tak: gratulacje !! cieszę się że przynosisz same dobre wieści:tak::-)


Pozdrawiamy :happy2::happy2::happy2:
 
Witam po weekendowo :blink:
MSTRUGALA4- też marzy mi się choć jedna noc bez pobudek, ostatnio czuję się wypompowana ale cóż musimy być dzielne i cierpliwie czekać :tak:.
anetamik- chyba rośnie ci mały indywidualista :sorry2:. Nie przejmuj się żłobkiem bo dzieci przy zmianie otoczenia zmieniają swoje zachowanie.. ale przekonasz się dopiero jak pójdzie do żłobka. Życzę aby obyło się bez problemów. A tak przy okazji kiedy planujecie posłanie maluchów do żłobka (czy też innej placówki) ??
mama_Adrianka- gratuluję takiej poprawy. Na pewno macie dość tych wszystkich wizyt.

Muszę sprostować Artur ma 8 ząbków ale dziąsła spuchnięte i widać już wszystkie trójki :tak:. Marzę by już się przebiły bo strasznie małego męczą :baffled:. Aż tak że raz mnie użarł i przez 4 dni siniaka na ramieniu miałam :no:. Wczoraj i dzisiaj dał man trochę dłużej pospać :wink::yes:. Normalnie w szoku jestem :-D. Wczoraj byliśmy w Chudowie gdzie przy ruinach zameczku przez całe lato organizowane są imprezy różnego rodzaju :happy2:. Akurat były pokazy komandosów i skoki spadochroniarzy więc tata miał większą zabawę niż mały, ale były też atrakcje dla dzieci więc wypad udał nam się :tak:. Następny planujemy 31 maja na pokaz magicznych sztuczek, klaunów i innych atrakcji związanych z dniem dziecka :-). Osobom ze śląska polecam jako niedzielną formę odpoczynku :tak:. Co jeszcze z nowości... Artur ostatnio jadł deserek z twarożkiem i wszystko ok, a dzisiaj będzie jadł zupkę pomidorową :tak:.
 
Mikołaj już znacznie lepiej- przestał kaszleć i już mu tak nie cieknie z nosa, chociaż nadal trochę siorbie. W ciągu ostatnich kilku dni nauczył się trochę "mówić", jak ma dobry humor to chodzi i mówi "tata", udało mu się też "baba", ale "mamy" się jeszcze nie doczekałam. Mikołaj zrobił się taki jakiś fantastyczny, "przyjdzie", przytuli się, czasami da buziaka i teraz jeszcze to "tata", uroczo wygląda gdy to mówi, tak bardzo się stara:)

mama_Adrianka: mam nadzieję,że Adriankowi nie będzie już potrzeny drugi turnus rehabilitacyjny. Ja też nigdy nie słyszałam o neruologopedzie, takie masaze jakie Ci przepisał są pewnie bardzo trudne do wykonania, jak staram się pomasować Mikołajowi dziąsła to kończy się na gryzieniu szczoteczki. Miałaś jakieś obawy, co do możliwości wystąpienia wad wymowy, czy tak po prostu lekarka skierowała Cię na tzw. sprawdzenie? Zastanawiam się, czy powinnam zwrócić uwagę na coś takiego u Mikołaja... A, co do spania w nocy, to sama nie wiem,czy jedna przespana noc by Ci pomogła;) Z doświadczenia wiem, że jak oddawałam Mikołaja rodzicom żeby móc przespać całą noc, to tylko jak przychodziła następna już nieprzespana byłam sto razy bardziej rozdrazniona. Jak to się mówi: tak źle i tak niedobrze;)

Kunek: Zapisałam Mikołaja do żłobka od września. Będę chciała z nim pochodzić przez kilka dni żeby się zaklimatyzował i dopiero może w październiku poszukam pracy...Już się martwię jakby to zroganizować żeby było najlepiej.

Sierpniowamama: Ja uważam,że nalepiej posłać dziecko do żłobka jak zacznie sam chodzić. Wydaje mi się,że wtedy jest już bardziej samodzielne. Bardzo możliwe jest,że Mikołaj wyrośnie na indywidualistę, bo dokładnie taki jest jego tata. Chociaż wolałabym żeby był bardziej kontaktowy i cieszył się na widok innych dzieci -to jest takie słodkie;)
 
Witam po dluzszej przerwie...
U nas w zasadzie nic nowego. Caly czas cwiczymy wstawanie i niestety nie obylo sie bez rozciecia dziasla na gornej szczece, a wypadek byl wczoraj. Strasznie sie wystraszylam bo krew sie lala ale na szczescie Oliwka dala sie uspokoic a dzisiaj juz sladu nie ma-oby z zabkiem jak juz sie pojawi bylo wszystko ok.
Z apetytem jest roznie, maz mowi, ze przesadzam, ale martwi mnie jak corcia nie chce jesc kaszki przed snem.
Dzisiaj umowilam sie z kolezanka, ktora ma 15 miesieczna coreczke na spacer ale spotkanie zakonczylo sie po 40 minutach bo gwiazdy na zmiane marudzily.
ANETAMIK ciesze sie, ze synus wraca do zdrowia i gratuluje nowych slow. Czy synek od poczatku lubil przytulanie? Bo ja mam wrazenie, ze Oliwka niezbyt to lubi co rani mi serce, choc ostatnio zaczela pokladac glowke na doroslych-co wyglada jak tulenie jak robi sie zmeczona.
SIERPNIOWAMAMA niezly gryzon z Arturka. Fajnie, ze wybraliscie sie z synkiem na impreze i planujecie kolejne
KUNEK wreszcie sie doczekalas raczkowania. Zazdroszcze, ze corcia tak ladnie spi i to juz od dawna. U nas przez to jedzenie i niejedzenie nocki bywaja rozne i godziny pobudek rowniez, choc godzina pojscia spac najczesciej przypada na 20:30-21.
MAMAADRIANKA super, ze rehabilitacja pomaga Adriankowi i synus zrobil takie postepy
 
reklama
My też mieliśmy wczoraj wypadek, tzn Mikołaj miał. Stał przy ławie, poślizgnał się, okręcił wokół własnej osi i uderzył czołem o mebel. Przestraszyliśmy się strasznie, ale wyglądało to gorzej niż było- dzisiaj wygląda jakby się po prostu udrapnął.
NIKAA: Mikołaj nie lubił się przytulać, zawsze sam zasypiał w łóżku... Zmieniło mu się podczas choroby (trzydniówki), wtedy nie mogłam go na chwilę zostawić, bo od razu płakał. Więc nie masz się, o co martwić, Oliwia też dojdzie do etapu, kiedy będzie potrzebowała mamy albo taty:)
 
Do góry