reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpien 2008 - otwarty

KUNEK, SIERPNIOWAMAMA- sliczne te Wasze malenstwa :)))
MSTRUGALA- zazdroscimykolejnego zabka, u nas wciaz Nic :D

Z nowosci to Adriankowi [rzestal wystarczyc pokoj gdzie zwykle raczkowal, teraz juz odkrywa reszte domu a ja chodze za nim. Tak uplywa wiekszosc dnia. Poza tym od tygodnia bardzo glosno sobie pokrzykuje i ku mojej radosci duza czsc tych wesolych krzykow brzmi jak ma- ma :DD Powtarzam mu to codziennie i sa efekty - to jego ulubiony okrzyk :)))
 
reklama
Witam wieczorkiem,
MSTRUGALA4 weekend spedzalam nad morzem :-) ale jak jestem u tesciow /aktualnie tam mieszkamy/ to tez jestem nad morzem :-) Dopiero jak do Szczecina zjedziemy - to juz morza nie bedzie :-(
Zycze Wam jak najwiecej takich udanych nocek jak ostatnio:tak: Gratuluje drugiego zabka!:-D
Nikaa mam nadzieje, ze wstretne chorobsko szybko przejdzie! W czwartek zycze powodzenia!:tak: Mam nadzieje, ze nie bedzie konieczna rozworka.
sierpniowamama fajnie , ze synek juz sam stanal na nozkach :-) Teraz to juz z gorki bedzie :tak: Synek przeslodki:tak: :-D
Kunek coreczka naprawde sliczna :-D :tak:
mamcia007 milo uslyszec ma-ma :-D ciekawe kiedy ja sie doczekam :sorry:

A u nas nic nowego sie nie dzieje. Synek dalej marudny, chociaz troszke mniej niz wczesniej. Widac, ze bardzo mu te zabki i dziaselka dokuczaja... Na szczescie nocki caly czas super! Od 20 do ok 7- 7.30 rano synek smacznie spi, bez karmienia w nocy :-D Czasem sie przebudzi na chwilke, ale daje smoka i spi dalej :tak:Mysle ze niedlugo pojawi sie kolejny zabek- no ale zobaczymy ;-)
Jakos tak hurtem te zabki synkowi wychodza :-D

Zycze spokojnej nocki :-)
 
Witajcie :-)!

Dawno nie zaglądałam na forum . Powodem mojej nieobecności był mój synek. Cały czas chce, aby się nim zajmować. Niestety w dzień mało śpi (głównie na spacerze). Natomiast w nocy zasypia ok. godz. 23-24 (ostatnio zdarzało mu się zasnąć nawet o 1 w nocy), a wstaje ok. godz. 8-9. Nawet nie mam zbytnio czasu na zajmowanie się domem.

Olich miło, że nas odwiedziłaś.
Gratuluję Cypiskowi 4 ząbków :-).

Nikaa gratuluję Oliwce 2 ząbków, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieję, że w czwartek rozwórka okaże się niepotrzebna :-).

Kunek gratuluję kondycji :-).
Cieszę się, że Emilka nie ma już wysypki.
Mam nadzieję, że wyniki badań będą dobre.
Śliczna dziewczynka z Twojej Emi :tak:. Może kiedyś zostanie śpiewaczką, skoro tak wcześnie zaczęła śpiewać :-p.
Adrianek też opalił się na buźce.

sierpniowamama gratuluję Arturkowi 7 ząbków, samodzielnego zasypiania, a także pierwszego samodzielnego wstania :-).
Cudowny ma uśmiech Twój synek :tak:.
Adi prawie cały czas się śmieje (często głośno).

MSTRUGALA4 gratuluję Maji 2 ząbków i życzę, aby katarek szybko minął :-).
My w kościele byliśmy z Adriankiem 5 razy. Przeważnie całą mszę przespał. Najbardziej podobało mi się, jak poszłam z nim pierwszy raz do kościoła. Miał wtedy około 2 miesięcy. Spodobał mu się witraż i patrzył się na niego przez połowę mszy.

Madlen80 gratuluję Wiktorkowi 3 ząbków oraz samodzielnego zasypiania :-).
Aduś nadal usypia przy cycusiu.

mamcia007, a jak apetyt Adrianka?
Aduś oprócz cyca je zupki, kaszki i kleiki z owocami. Pije też soki, herbatki i wodę. Ale i tak, jak widzi, że ja albo mój mąż coś jemy, dostaje szału. Piszczy, łapie za jedzenie i wsadza je do buzi. Uspokaja się dopiero wtedy, jak damy mu kawałek bułki.
Ja na słowo "mama" czekam z utęsknieniem. Na razie słyszałam je tylko kilka razy, jak Adi płakał.

Adi w czwartek po raz pierwszy powiedział "baba" i powtarza to słowo codziennie, ale jak na razie wydaje mi się, że nie jest świadomy jego znaczenia. Natomiast w piątek po raz pierwszy sam bił brawo. W sobotę, jak siedział u mojej siostry na kolanach i ona trzymała go pod pachy, przeszedł sam do pozycji na czworaka, a potem wstał. Teraz codziennie próbuje sam wstawać (tylko trzeba go podtrzymywać). A wczoraj po raz pierwszy złapał mnie za szyję obydwiema rękami i mocno przytulił.
W piątek byliśmy u neurologa i przy okazji zapisałam Adrianka do okulisty na 18 maja (przez 2 tyg. nie udało mi się tam dodzwonić).

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :-)!
 
Ostatnia edycja:
Nikaa - oby Oliwce szybko przeszło zapalenie gardła. Biedne te maluszki, namęczą się zanim się zorientujemy o co chodzi :-(. A spacerki nadrobicie. Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę u ortopedy :yes::wink:.
mamcia007- mój synuś też zaczął zwiedzać mieszkanie, szok :szok:, wszędzie go pełno i cały czas trzeba go pilnować no i oczywiście pierwsze zadrapania oraz zderzenia z meblami zaliczone :eek:. Na szczęście guza jeszcze niema :sorry:.
mama_Adrianka - Faktycznie Adrianek mało śpi, mam nadzieję że to szybko minie! :tak: Arturek też się często śmieje ale pierwszy raz udało mi się uchwycić ząbki na zdjęciu. Widzę że Arturek dogonił Adrianka z ząbkami :wink:.

Wczoraj cały dzień spędziłam u rodziców bo okazało się że babcia ostatnio zasłabła i wzięli ją do siebie. Trochę z nią lepiej ale cały cza musi leżeć bo ma takie zawroty głowy i prawie nie je :-(. Wczoraj już trochę zupy pochlipała także już widać drobną poprawę.
Artur uciekł na przedpokój ...
Wczoraj dzwonił do nas pan i powiedział że wózek już wysyłają także dzisiaj czekamy :-). Arturek ćwiczy wstawanie :sorry: więc jesteśmy dumni z niego...
znowu uciekł... :-D
Dzisiaj trzeba dokończyć sprzątanie więc na spacerek wybierzemy się popołudniu i trochę go skrócimy. Wracam do ganiania za synkiem, miłego dnia wszystkim ;-).
 
witamy. jakos ostatnio nie mialam weny do pisania...:baffled: u nas wczoraj poznym wieczorem byla pierwsza w tym roku burza. ale blyskalo.... a jak lalo.... Maja nawet nie drgnela. spala jak zabita. troszke sie pokrecila nad ranem ale ostatnio i tak mnie zadziwia tym spaniem.:rolleyes: wstalysmy dzis o 8. w tej chwili za oknem pochmurno... chyba znowu padac bedzie... ogolnie pogoda mnie denerwuje:crazy:. wczoraj bylo tak cieplo jak latem a dzis znowu jesien.... cisnienie skacze... wariacja. i jak tu czlowiek ma sie dobrze czuc?????:angry: Maja jeszcze troche osmarkana. i pokasluje odrobinke. najdziwniejsze ze wieczorem wszystko mija. noc tez bezobjawowo. a jak tylko mala sie obudzi i katar i kaszel zaraz sa....moze to alergiczne? nie wiem...:oo::oo::oo:
nikaa. dobrze ze gardziolko wykryte za wczasu i nic paskudniejszego z tego nie wyszlo. daj znac jak wizyta z bioderkami. miejmy nadzieje ze diagnoza i zalecenia beda inne niz u poprzedniego lekarza.:tak:
mamcia007 . ja ostatnio tez ubolewalam ze Maja bezzebna. a tu juz dwa. spokojnie. pewnie lada dzien a i u was cos sie pojawi:-)
madlen80. ty z tym spaniem nocnym malego to poprostu masz luksus:happy2: miejmy nadzieje ze dziaselka szybko mu odpuszcza.
mama adrianka. no to faktycznie masz co robic. a dzien wbrew pozorom szybko mija. a jak maly chodzi spac w godzinach pozno nocnych to na robienie czegokolwiek juz jest stanowczo za pozno... Maja tez ciagle chce by byc z nia, bawic sie, pokazywac to to to tamto... wymagajace mamy dzieci:-)
sierpniowamama. ty tez musisz miec kondyncje przy tym malym uciekinierze:-) a na te zadrapania czy nawet siniaki to wiekszeego wplywu miec nie bedziemy...:huh: nie zawsze da sie dziecko uchronic... ale ciesze sie ze puki co maly daje rade i guza jakiegokolwiek brak:rolleyes:. mam nadzieje ze stan babci z dnia na dzien bedzie sie poprawial i skoncza sie zawroty glowy. oo! to juz dzis Arturek bedzie mial nowy transport. super.daj znac jak wozek dotrze i jak malemu sie podoba:-)
wiecie co tak sie zastanawiam... Maja po lozku zasowa jak perszing a jak dam ja na podloge to jakby malpiego rozumu dostawala..:errr::oo::oo:. nie wie co robic... nie umie z miejsca ruszyc... patrzy wtedy na mnie i jakby o pomoc wolala... hehe... :laugh2:za twardo jej czy jak??? przeciez gabki jej nie poukladam...:sorry2:
 

Załączniki

  • maja  029.jpg
    maja 029.jpg
    32,8 KB · Wyświetleń: 33
Ostatnia edycja:
Madlen80: swietnie, ze Twoj synek tak ladnie spi. Adriankowi zdarzaly sie tez taie nocki, ale ostatnio potrafi wstac nawet 2 razy w nocy.
Slowa mama pewnie doczekasz sie wkrotce. Adus zaczal sylabami mowic nagle
i teraz z dnia na dzien repertuar sie powieksza.

MSTRUGALA- my tez dosc czesto zmagamy sie z katarem i kaszlem. Lekarz mowi, ze nic powaznego i bez sensu faszerowac dziecko antybiotykami. Sama nie wiem. Niechec malej do podlogi to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Moj Adus po podlodze smiga ale keidy zabralismy go na kocyk ruszal sie niepewnie a trawy bal sie jak ognia, wiec mielismy spokoj bo z kocyka nie chcial sie nawet ruszyc :)

mamaAdrianka- z apetytem troche gorzej. Teraz niechec do owocow przeniosla sie tez na warzywa. Eksperymentalnie podalam Adriakowi deserek czekalodowy dla niemowlat i to zjadl ze smakiem. Cala reszta malo go interesuje. Aha no i chleb, tak jak wszysttko inne co my - dorosli jemy go interesuje. Od kiedy moj maz dal dziecku kawalek chcleba to on teraz dostaje malej histerii kiedy widzi kromke :)Ogolem z reki zje wszystko, a posadzony w swoim foteliku i karmiony lyzeczka jest bardzo wybredny. Z piciem zmienilo sie niewiele, adrianek toleruje tylko niewielkie ilosci herbatki.

sierpniowaMama- no wlasnie. Siniaki u mnie tez sa. Ale najgorsze te upadki. Adriank sz\ybciutko ucieka do kuchni, ja za nim. On tam juz sobie stoi przy pralce i zanim ja zrobie te pare krokow to on bum. I cale szczescie jak to upadek na tylek, niestety zdarzyly sie takie do tylu i glowka o podloge. Chodze za nim ciagle ale zdarza sie czasem. Na szczescie juz coraz rzadziej. To samo w lozeczku. Stoi sobie na nogach a za chwile upada i uderza sie o szczebelki z tylu. Nigdzie nie jest bezpieczny :p


hm i na koniec takie pytanie ogolne. Mozecie polecic jakies zabawki, ktore sa w stanie zajac wasze dzieci na dluzej. Mi cos takiego bardzo by sie przydalo. Maly ciagle w ruchu wiec i ja tez. Przydalobby sie cos co by go utrzymalo w miejscu na troche. Ogolnie zabawki go malo interesuja. Ostatnio na troche wciaga go zabawa wlasnym bucikiem ktory ciaga za soba za sznurowki :)
 
Ostatnia edycja:
Przetestowaliśmy wózek jeżdżąc po mieszkaniu i puki co jesteśmy zadowoleni :tak: Arturek zaliczył nawet pierwszą drzemkę w nim. Jeśli któraś chce zobaczyć zapraszam do swojej galerii :happy:. Jazdę próbną planujemy na święta bo tamten wózek trzeba wyprać, więc się przekonam jak się sprawuję.
Dzień minął nam jak zwykle, Artur zjadł już pół jabłka :rolleyes: , byliśmy na spacerze i... Artur zaliczył pierwszy upadek. Wspiął się po krzesełku do tapczanu i stracił równowagę, niestety mama nie zdążyła :baffled:. Ale był płacz, no cóż prędzej czy później musiało to nastąpić :sorry:.
 
Witam!
Dzisiaj bylismy tylko u jednego ortopedy i ta wizyta calkowicie mnie usatysfakcjonowala i uspokoila. Okazalo sie, ze Oliwka ma oba bioderka zdrowe. Wprawdzie lewe jest troszke slabsze ale co najwazniejsze nie potrzebujemy rozworki. Lekarz , u ktorego bylismy wysmial takie zalecenie i polecil wkladac malej pieluche tetrowa jak juz zacznie wstawac i chodzic oraz duzo klasc na brzuszku 9 z tym to chyba bedzie trudniej bo Oliwka czasem sparawia wrazenie dziecka z ADHD-tfu tfu, nie potrafi usiedziec w miejscu i ciagle sie rusza)
MADLEN tylko pozazdroscic takich nocek
MAMAADRIANKA gratuluje nowych osiagniec synka. Nie dziiwie sie, ze nie masz kiedy zagladac na forum. Moja Oliwka jak na razie tylko babuje, choc czasami mam wrazenie, ze z jej ust pada cos na ksztalt mama. Zazdroszcze 1 przytulenia. Nie moge sie doczekac kiedy moja corcia sie do mnie przytuli bo ja jestem z natury bardzo przytulasnym stworzeniem. Moja kolezanka-mama 14 miesiecznej dziewczynki ostatnio napisala mi, ze jej corcia dopiero teraz zaczela sie do niej przytulac
SIERPNIOWAMAMA duzo zdrowka dla babci. Oliwka tez przemieszcza sie po pokoju, od 2 dni upodobala sobie wchodznie pod krzesla, dzisiaj probowala przepelzac z jednego pod drugie i udezyla sie w glowe, oczywiscie nie obylo sie bez krzyku.
MSTRUGALA zeczywiscie dziwne, ze katar i kaszel mijaja Majce wieczorem, przy chorobie objawy wlasnie wtedy sie nasilaja
MAMCIA dolaczam sie do Twojego pytanie odnosnie zabawek. Oliwka tez nie potrafi sie na niczym dluzej skupic
 
Dzień dobry;-)

Na początku - Emilka dziękuje za komplementy :-p:-D:-D

Ech.. mam nadzieje że ten dzień będzie dla nas lepszy... bo wczoraj Emilka zjadła rano mleczko, o 11 kaszkę i zaczęły się przeboje:sorry::-(na spacer nie, spać nie, bawić się nie:baffled: więc 4 godziny do 15 spędziła u mnie na kolanach albo rączkach:baffled: dopiero jak chciałam jej dać o 15 jeść zorientowałam się o co chodzi - z niewiadomych powodów brzuszek ją bolał:-:)-:)-( zupki nie tknęła nawet i w sumie do końca dnia zjadła jeszcze tylko 150ml mleczka:-( Zasnęła o 20.30 i myślałam że już będzie ok, ale o północy się obudziła z płaczem i chwilę trwało zanim się uspokoiła, potem dałam jej herbatki i spała do rana:tak: Śniadanko już zjadła, kupkę zrobiła i mam nadzieję że już jej lepiej:tak:
A ja dalej nie wiem z czego to mogło być bo już dłuższy czas nic nowego jej do diety nie wprowadzałam:hmm::confused:

Mstrugala gratulujemy następnego ząbka:tak:u nas dalej nic:-pa z siusianiem do pojemnika to mamy już wprawę bo pierwszy raz pobierałam jej jak miała 1,5 miesiąca i od tamtej pory co miesiąc robimy wyniki;-):tak:wcześniej bawiłam się z woreczkami, ale Emiś miała zaczerwienioną skórę w miejscu klejenia więc sobie darowałyśmy:tak::-p
A objawy choroby rzeczywiście nasilają się pod wieczór, więc może to być alergiczne, choć oczywiście nie życzę:sorry::zawstydzona/y:

sierpniowa mama super że Arturek już staje - gratulacje:tak::happy: upadek kiedyś musiał nastąpić - ważne że nic poważnego się nie stało. Wózek super i życzę żeby w terenie też się sprawdził ;-):-p

mamcia007 gratulacje pojętnego syna - miło usłyszeć "ma ma":happy:

Madlen super że Wiktorek przesypia nocki - oby tak dalej:tak:doczekałaś się kolejnego ząbka?:-p

Mama Adrianka wiem co to znaczy dzienne spanie tylko na spacerze:tak::sorry: tyle że Emi zasypia dużo wcześniej niż Adrianek i jako tako zajmie się zabawkami więc mogę coś porobić;-):tak:więc współczuję i trzymam kciuki oby było lepiej:tak::tak:
Gratulujemy tak wielu nowych osiągnięć:-):-p

Nikaa mam nadzieję że Oliwka już zdrowa i w święta będziecie się cieszyć spacerkami:tak::-) i ogromnie się cieszę że nie będzie musiała nosić rozwórki:tak::-):-)


A co do zabawek to ja nie mam problemu bo Emilka interesuje się byle grzechotką czy gryzakiem:tak::-D Oczywiście pomaga chowanie kilku co jakiś czas na tydzień to potem ogląda je jak nowe:-D:-p
Ale najbardziej lubi dostać w łapki jakiś worek który czeleści, kolorową gazetę która też wydaje dźwięki jak ją tarmosi, lub jakieś sreberko z czekolady itp rzeczy:happy:
 
reklama
dzis u nas slonecznie ale bez upalow:wink:. na nie jeszcze przyjdzie czas:rofl2:. bylysmy juz na spacerku, teraz Maja spi. potem trzeba bedzie jechac na zakupy... juz sobie wyobrazam co bedzie sie dzialo w sklepach....:szok: ech... no ale jak mus to mus... szanowny malzonek od 3 dni kupuje malej pampersy... losie... jego mozna po smierc wyslac to czlowiek jeszcze pozyje:rolleyes::rolleyes::rolleyes:... no i wyszlo na to ze dzis tez trzeba jechac... juz mi sie nie chce po tych sklepach biegac. nachodzilam sie za butami i mam dosc... nie wiem czy ja taka wybredna jestem czy poprostu u mnie jest sama tandeta... no nic mi sie nie podoba... no ale chodzic w czyms musze. wiec kupilam buty. podobaja mi sie wzglednie ale sa wygodne... w pewnym sensie...:oo:.... hehe... gdy je przymiezalam bylo super. wczoraj wybralam sie w nich na spacer.... i zonk:baffled:. ide i czuje ze mi ,,chlapia.,,... myslalam ze nie dojde. a taka zla bylam ze krzyczec mi sie chcialo...:wściekła/y: . buty sa wysokie, stopa leci mi do przodu a tyl chlapie... musze kupic wkladki zelowe. moze cos pomoga... mam nadzieje ze pomoga....:sorry: Maja dzis siedzac na lozku w rozkroku zlaczyla stopy i zaczela pocierac jedna o druga...dolaczylo sapanie i machanie rekoma... hmm... byla zachwycona a ja pekalam ze smiechu:-D. wsadzilam ja tez na wage. fakt ze w ciuszkach i pieluszce ale okazalo sie ze wazy ponad 10 kg.... moze wasze pociechy waza wiecej ale dla mnie to jest masakra... kregoslup nie powiem gdzie mi wchodzi....:eek:
sierpniowamama super ze wozek sie sprawdza puki co i ze malemu podpasowal. ciesze sie ze upadek nie byl bardzo grozny i zakonczyl sie tylko placzem...
nikaa bardzo ale to bardzo ciesze sie z nowej lepszej diagnozy:happy:. czasem naprawde warto zasiegnac opinii innego lekarza . super ze potrzebna bedzie tylko pieluszka a nie zadna rozworka... a swoja droga to zobaczcie.... wpakowali by zywe, ruchliwe dziecko w rozworke zupelnie niepotrzebnie... dziecko by sie stresowalo i denerwowalo... a dlaczego??? bo baran lekarz wydal zalecenie praktycznie po omacku... paranoja... szkoda gadac...
kunek szkoda ze te nasze dzieciaczki jeszcze mowic nie umieja... powiedzialy by ze boli, ze glodne a tak to trzeba zachodzic w glowe... ach... jeszcze troche:rolleyes:... miejmy nadzieje ze bol brzusia sie juz nie powtorzy i ze byla to chwilowa sytuacja . moze poprostu ja wzdelo... ??? trudno powiedziec... a moze to na zabki???? powodow moze byc milion...
co do zabawek... Maja tak jak Emilka Kunkowa:-p lubi jednorazowki, woreczki, paczki po chipsach... do tego najlepsza zabawa jest z butelka po wodzie, w ktorej tej wody troche jest... wtedy tak sobie przelewa i przelewa... gazetki fajnie sie rwie i wklada do buzi. ogolnie najfajniej bawi sie rzeczami zupelnie do tego nie przeznaczonymi:laugh2:... czasem wrzuce ja do hustawki ale moje dziecko wazy tyle ile wazy i hustawka nie daje rady sama jej juz bujac wiec traktujemy ja bardziej jako miejsce do siedzenia. a ze samo siedzenie ciekawe nie jest wieszam jej nad glowa ulubiona maskotke a ona w nia tlucze lapkami az ja zwali. troche to trwa. potem zawieszam znowu i tak do znudzenia... tak wlasnie patrze czym Maja sie bawi... a latarka... tez fajna sprawa...:happy2:... gryzaki i grzechotki sa na moment. zreszta tak na dluzsza mete to nic jej nie zabawi... gora 20 minut... w siedzacej hustawce. ooo. przypomnialam sobie ze ide z Maja do mojego 3letniego siostrzenca to jego laptop bardzo jej sie podoba i piesek uczniaczek z fisher price. ale to tez jakies 20 minut.... wychodzi na to ze mala najlepiej bawi sie wtedy gdy ja nosze....:sorry2::oo::rolleyes:... wtedy jest cisza i spokoj... hehe... spadam dac pannie obiad.... acha, ostatnio Maja dorwala delicje...ale wcinala... czekolada nawet na czole byla:-D dwa zeby daly rade. w szoku bylam jak nimi gryzla:oo:,nie pytajcie co sie dzialo gdy jej zabralam resztki.... ryk, krzyk... dzieciaki;-):-D;-):laugh2:
 
Do góry