reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpien 2008 - otwarty

Witam się i ja w tym Nowym Roku:-)
Mam nadzieje że Mamusie wybawione a maluszki wyspane.:-D
Cypis północ przespał, żadne hałasy go nie obudziły:tak:, przed 1 wstał dostał po buziaku od rodziców, cycusia i spać dalej.
Przed jedzonkiem jeszcze "włączyliśmy" mu zimnego ognia w ramach noworocznej rozrywki ale jakiegoś nieziemskiego zachwytu nie było.

Nowy rok przywitał nas śniegiem, za dużo go nie ma ale zawsze coś.

Pozdrowienia dla wszystkich i szczęśliwego nowego....:sorry2:
 
reklama
Witamy noworocznie!
U nas też za oknami biało. Amelka północ przespała pobudka była ok 3:00-butelka i niestety po niej brak chęci do spania- wreszcie pomógł cyc.
rapunzel ja również mam nadzieję że pośpię trochę w nocy- po dzisiejszej butelce w nocy zasnęła po dobrej godzinie ale pospała przynajmniej po niej 3 godziny a nie godzinę tak jak zawsze-zobaczymy jak będzie dzisiaj- dzięki za rady!
Pozdrawiamy!:-)
 
Witam w Nowym Roku :-D
Ale dzisiaj spokojnie na forum :tak:
U nas sniegu nie ma, ale jest bardzo zimno.
Wiktorek spal w nocy spokojnie i nie budzil sie jak strzelaly petardy i fajerwerki :tak:Obudzil sie na jedzonko raz, kolo 4 , wiec mamusia szczesliwa i prawie wyspana :-D Prawie - bo jednak pozno sie polozylismy spac ;-)

My tez dajemy butle, ale nie w nocy jak sie maly obudzi, tylko wieczorem - po kapieli /czyli na noc/. I wtedy jak zje kolo 20 to spi zwykle do 4 rano /zdarza sie, ze czasem obudzi sie czesciej ;-)/.
Czasem tez maly dostaje butle w ciagu dnia- jesli ja gdzies wychodze na dluzej sama, albo jak z malym na dluzszy spacer lub jak cos musze jeszcze zalatwic to podaje najpierw piers a potem jeszcze butle, zeby dluzej wytrzymal maly.
Ale co mnie najbardziej zdziwilo - to to,ze maly zjada spokojnie 180 ml mleka z butli.I czasem chcialby jeszcze. A jak je z piersi - to trwa to tylko kilka minut - zwykle kolo 5, czasem krocej /Wiktorek zawsze jadl krotko i nigdy nie wisial na cycu / . A najlepsze, ze jak po piersi zjadl jeszcze butle - to jadl jeszcze dodatkowo ok 150 ml mleka sztucznego:szok:.
I tak sie wlasnie zastanawiam - to ile on je mleka z piersi???:confused: Chyba nie za duzo... Ale zawsze zakladalam, ze sie najada , skoro nie placze, ze chce wiecej i przybiera dobrze na wadze - tzn w normie.
Dziwne to dla mnie:confused:
 
[FONT=&quot]Witamy w noworoczny wieczór,[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Wszystkim maluchom życzymy nowych osiągnięć, uśmiechu na buziach i kochających rodziców[/FONT]
[FONT=&quot]Wszystkim mamom radości z dzieciaczków i sił dla nich oraz szczęścia[/FONT]
[FONT=&quot]Mamusiom na zakręcie wybrania właściwej drogi [/FONT]
[FONT=&quot]Niech ten 2009 rok będzie nam przychylny![/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]U nas sylwester bardzo miły. Zebrało się 8 osób i pogadaliśmy i pośmialiśmy się. Ja padłam o 2:00, goście wyszli o 2:30 i wychodząc niestety obudzili Kostka, który pięknie przespał wszystkie wystrzały i całe zamieszanie. Nie dało się go omamić smokiem, było więc bardzo wczesne nocne karmienie, co spowodowało niestety kolejne karmienie w nocy – przed 6. Ale po nim koleżka pospał do 9! I dał odespać rodzicom. Dziś był słodziutki, fikał na urodzinach taty (byli dziadkowie i wujek) a teraz chyba już śpi.[/FONT]
[FONT=&quot]Mam nadzieję, że i wasze sylwestrowe „szaleństwa” przebiegały bez zakłóceń, a dzieciaczków wystrzały nie wystraszył i nie pobudziły.[/FONT]
[FONT=&quot]Zmykam na jakiś filmik i odsypiać jednak wczorajszą noc, bo teraz już czuję, że nie była zbyt długa.[/FONT]
[FONT=&quot]DO jutra![/FONT]
 
My tez w miare bez zakłóceń noc sylwestrowa spędziliśmy. Nikodem zasnął za 5 dwunasta i już go nie obudzilo ani fajerwerki ani szalejący pies. Zanim sie polozyla czyli kolo 5 nakarmilam go na spaniu i pospał do 10 wiec troszke odespalam. Dzis troche jestem nie w formie ale młody jest nad wyraz grzeczny w tym Nowym Roku:)
Oby ten rok był dobry bo napewno bedzie pełen wrażeń....
pozdrawiamy Was noworocznie:-);-)
 
Witam w Nowym Roku:-)
U nas nocka zwyczajna, fajerwerki i lekki gwar w mieszkanku w ogóle nie przeszkadzały Emilce:tak: i o dziwo zasnęła już o 20.30 a nie jak zwykle po 21, jakby przeczuwała że mamusia chce się pobawić w tę noc:-D o 23 dostała mleczko na spanku jak zwykle i spokój do 7 rano :-) tyle że mamusia pobalowała z gośćmi przy wściekłych psach do 2 i ciężki był ten poranek, ale teraz już lepiej;-)

asioczek nasz plan szczepień to w ogóle koszmar bo Emilka miała tylko szczepionke na WZW a na te inne ciągle czekamy, dlatego mi tak zalezy na każdym dniu, poza tym te wyniki do nefrologa mam zrobić najwczesniej 14 dni po szczepieniu (na które wreszcie dostalismy zgodę) a miałam termin wizyty umowiony na 15 stycznia, więc muszę przesunąć:dry: zamieszanie niezłe, ale jakoś damy radę:tak:

Madlen mam nadzieję że uda Ci sie również zobaczyć te magiczne przewroty, ja dziś znowu przegapiłam bo byłam odwrócona tyłem do Emilki a przodem do komputera, patrze a ona zaś na brzuszku:-D:-D:-D a z tym jedzonkiem z piersi nie masz sie czym martwic skoro przybiera w normie:tak:

sosik no tak, syn ma 11 lat widzę w suwaczku, ale zanim sie obejrzysz przyprowadzi do domu jakąś dziewczyne:-) a nóż będzie to któraś z tych dwóch skoro mają dobry kontakt, z przyjaźni może się urodzić kiedyś uczucie;-)

olich super że znalazłaś kombinezon na chrzciny, a co do przewrotów to napewno niebawem się zaczną;-)

Nika teściowie to tylko dodatek, ważne żeby Wam sie poukładało:tak: matę mamy taką: MATA TINY LOVE CZAS DLA BRZUSZKA BIEDRONKA GRATIS! (516106040) - Aukcje internetowe Allegro u nas sprawdziła się w 100%:tak::-) a co do naszego dnia z jedzonkiem to tak: rano jemy 150ml mleczka,
po 3 godzinach Emilka dostaje 160ml kaszki,
nastepnie po 3-4 godz(zalezy do dnia) 120ml mleczka,
po tym jedzonku po jakiejś 1,5 godz próbuje dawać jabłuszko ze słoiczka, czasem zje 1/3 słoiczka a są dni że nie chce wcale,
następnie 1,5 godz po jabłku a 3 godz od mleczka dostaje 160 ml kleiku i wtedy jeśli nie zje wcześniej tego jabłka to daje jej ze 3 łyżeczki do kleiku (bo miała problemy z kupką, ponieważ kleik działa zatwardzająco a jabłuszko pobudza kupkę więc tak to rozwiązuje zeby sie neutralizowało)
no i później jemy jeszcze 120ml mleczka na spanku:-)
czasami jeszcze miedzy kleikiem a mleczkiem na spanku Emilka wcina 60-80ml mlesia, a to zalezy od tego o której rano wstajemy, bo to mleczko na spanku dostaje zawsze koło 23;-)
Nie ma znaczenia jak to wprowadzisz, ważne żeby później się trzymać ustalonego schematu;-)życzę powodzenia

75aga my na szczescie w nocy juz nie wstajemy na mleczko, rozwiązałam to tak że koło 23 daje Emilce mleczko przez sen (nie wybudza się, dajemy sobie nawet spokój z odbiciem bo dziecko cały czas śpi) no i śpimy w zalezności od dnia do 6-8 rano:-) ale wcześniej budziła mi się o 4 więc miałam przygotowaną przegotowaną wodę - lałam do butelki pół na pół tej zimnej i wrzącej przegotowanej i szybciutko było mleczko o odpowiedniej temperaturze gotowe, z drugiej strony mam lekki sen zatem jak tylko Emi zajęknęła i zamlaskała stawałam na nogi więc nie zdążyła się całkiem wybudzić i urządzić awantury:-)

Widzę że sylwestrowe noce udane, a dzieciaczki nie wykazywały żadnego zainteresowania hukiem fajerwerków i dobrze, będą miały na to jeszcze czas:-)

Życzę spokojnych nocek, żeby mamusie mogły odespać tą poprzednią;-):-D
 
Ostatnia edycja:
Witam wszytskich w nowym Roku:-):-):-):-)
Jakos ostatnio nie mam czasu wejsc i cos napisac do Was:zawstydzona/y::zawstydzona/y:. To wszytsko przez te swieta , choroby . Teraz gdy przyszedl Nowy Rok jestem pelna optymizmu, ze juz bedzie tylko lepiej:-D:-D:-D
Gusiaczek nie matrw sie o przekrecanie swojej corci, kazde dziecko ma swoj czas. Moja Natalka wcale nie umiala podnosci glowki, gdy lekarza na brzuszku, a teraz gdy juz sie przekreca to i pieknie podnosci glowke:-D:-)
Dzielna corka z Alicji:-):-D
Mama1222 moja Natalka jak poprzewraca sie z brzuszka na plecy i odwrotnie to zawsze jej cos z buzki poleci:-:)-( Czasami jak jej sie odbije to tez ulewa:-:)-(.
Ja mialam laktator Medela elektryczny i musze powiedziec, ze dla mnie rewelacja!!!!!:tak::tak:
Sosik najwazniejsze, ze corcia caly czas przybiera na wadze i jest zdrowa.
Sylwia u nas teraz tez najlepsza pozycja to siedzaca na rekach, ale jeszcze osoba musi caly czas chodzic, aby swiat sie zmienial przed oczami Natalki:-:)tak::szok:. Najlepiej to wychodzi mojejemu W.:tak::tak:
Agatka jak tam po zabawie sylwestrowej we Wroclawiu? Ogladajam ten Sylwester w TV Polonia!!!;-);-)
Nalia i na Wiktorka przyjdzie pora na colonocnne spania!!1:-):-D
 
Witam się w Nowym Roku. Sylwester minął nam spokojnie w domku. Nie ma co opowiadać. A Nowy roku powitaliśmy nowymi osiągnięciami Wiktorka: wczoraj pierwszy raz posmakował swoich paluszków od nóżek, a jaki był szczęśliwy.Poza tym mały od kilku dni zaczyna noszony na rączkach wskazywać nam drogę wędrówki, wychyla sie nam i ciągnie np do szafki nocnej na której leży komórka, lub do jakiejś zabawki gdzieś gdzie ją zauważy. Czasem ciężko go utrzymać...

Co do obrotów to nawet w łóżeczku próbuje się przekręcać na brzuszek co doprowadza mnie do dreszczy bo nogi przy okazji wkłada między szczebelki. A raz nam sie przez sen przewrócił. Wiktorek większość dnia spędza na podłodze na macie piankowej, nie ma leżaczka więc może dlatego tak szybko zaczął fikać.

A mężuś właśnie pojechał na zakupy i ma kupić pieluszki w rozmiarze 4. Huggisy 3 zaczęły się juz Wiktorkowi odciskać na udach. Mam nadzieję że rozmiar większe nie będą za duże, bo mimo ze moja kruszynka waży już 8 kg z groszem, to jest raczej szczupły. Nadrabia bardzo wzrostem, ale co się dziwić rodzice wysocy - mama 176 a tata 190, więc i synek ciągnie w górę. Znajomi już prorokują że jak będzie starszy to w szkole będzie miał ksywę Długi :)))

Sylwia - hulam sobie po troszeczku codziennie jak Wiktorek pozwoli, siniaki poschodziły i kręcę już w jednej bluzce a nie jak na początku w dwóch swetrach.

Kunek
- Wiktorek miał tylko szczepienia w klinice jak sie urodził, na resztę czekamy i czekamy...Ale jakoś się nie martwimy że później będzie szczepiony, nam lekarka powiedziała że to nie ma większego znaczenia. Idziemy do pediatry we wtorek, zobaczymy czy teraz nam zaszczepią synka.

Kasiek - wiem że i tak w końcu mały kiedys prześpi całą noc :) A mimo że budzi mnie co 2 godzinki to juz sie zdążyłam do tego przyzwyczaić i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. A w dzień normalnie funkcjonuję. Problem tylko był jak miał okres gdy sie budził co godzine i częściej. Teraz jest ok.

Mama 1222 - u nas podobnie spanie wygląda, też musze ostatnio podchodzić do łóżeczka po kilka razy i brać małego na ręce żeby sie uspokoił.
Na szczęście w nocy jak się budzi na karmienie to po jedzonku od razu zasypia albo przy cycu albo w łóżeczku.

Madlen80 - jeśli mały dobrze przybiera na wadze to na pewno mleczka z piersi mu wystarcza. Wiktorek też je krótko, a jest tylko na cycu i przybiera super.

I pytałam już na zamkniętym ale i tu zapytam: ile czasu mija pomiędzy drzemkami w dzień u waszych dzieciaczków?
 
Witam, nie pamiętam już kto pytał, ale przypomniało mi się, że ktoś pytał o wodę na mleczko w nocy. Ja przegotowuję wieczorem porcję wody na dwa mleczka, a potem rozlewam to do wysterylizowanych butelek i wkładam jedną do podgrzewacza. Po wyjęciu pierwszej butelki wkładam drugą.Podgrzewacz nastawiłam na właściwy poziom metodą prób i błędów. Mi ten system odpowiada. Zresztą z Moniką było tak samo.
Aha, proszek odmierzam też wieczorem, wsypuję do czystych literatek i przykrywam. W efekcie zajmuje mi zrobienie mleczka w nocy niecałą minutę i zdążam przed wielkim wrzaskiem, choć ledwo, ledwo:-p
75 aga, a jaki masz smoczek? Bo nasz jest dynamiczny z małym otworkiem i synuś zanim wypije, to śpi, przynajmniej w nocy
 
reklama
Witam i w Nowym Roku
Rok przywitalismy spokojnie i bez szalenstw ,Zosienka usneła o 23 i żadne huki piski ja nie obudziły tylko jak co noc pare razy cycus i spać,zauwżyłam że ona potrafi się na moment odwrócic w Moją strone pomylać cyca pare razy wypluć i dalej spać a jak nie ma jak na tacy to odrazu płacz ,terorystka,czasami sobie mysle co bym wolała żeby ssała smoczka czy piła z butelki ale i tak nie mam żadnej z tych opcji:-Dwprowadzilismy juz powoli nowe pokarmy na początku wszystko wypychała językiem teraz juz jej sie udaje zjesć dwie łyżeczki więc jest coraz lepiej .Wczoraj odwiedziła Nas Moja siostra z rodzinką i byla bardzo grzeczna za to Moj mąż odchorowywuje:-D
nalia u nas bylo jeszcze miesiąc temu około dwóch godzin a teraz okolo trzech i poł w porywach do czterech więc dosć dlugo tym bardziej że moja Zosia spi po pól godziny ,czasami niezdąze obrócić sie wokół własnej osi a już sie budzi:szok:masakra,raz jej się zdarzyło pospać dwie godziny ale to jeden jedyny.Dozobaczonka.
 
Do góry