reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rzeczy dla naszych dzieci

Monia, trudno powiedzieć. Może Leap Frog. Ma książeczkę. Ja jestem trochę zawiedziona, bo myślałam, że Maciek będzie więcej bawił się takim stolikiem:-(
Ostatnio ma manię przynoszenia mi książeczek (niestety tylko 2 sobie upatrzył) i siadania mi na kolanach. Ciągle pokazuje na słońce w tych książeczkach, a ja muszę mówić co to, jak powiem to się cieszy jak głupi:baffled:Nic innego go nie interesuje. No poza pieskiem, ale winnej książeczce.
To chociaż tyle Maciuś zainteresuje się książeczkami bo Adasiowi służą za pokarm, bo go głodzę, hihih, celuluza wskazana.:-D Brak zainteresowania książeczkami:-( To chyba po tatusiu
 
reklama
Majandra to mówisz że Maciuś się nie bawi tym stoliczkiem:baffled:ja juz sama niewiem czy kupić czy nie? bo jak kupie a okaże się że będzie tylko stal:sorry2:
 
Monia, trudno powiedzieć. Może Leap Frog. Ma książeczkę. Ja jestem trochę zawiedziona, bo myślałam, że Maciek będzie więcej bawił się takim stolikiem:-(
Ostatnio ma manię przynoszenia mi książeczek (niestety tylko 2 sobie upatrzył) i siadania mi na kolanach. Ciągle pokazuje na słońce w tych książeczkach, a ja muszę mówić co to, jak powiem to się cieszy jak głupi:baffled:Nic innego go nie interesuje. No poza pieskiem, ale w innej książeczce.

:tak::tak::tak: U nas to samo Igor kocha książeczki dokładnie tak jak piszesz przynosi mi książeczki pcha się na kolana i przerzuca kartki i pokazuje paluszkiem a ja musze mu mówić co to jest a on się cieszy :-):-):-) no i ma swoja ulubioną z Noody-m normalnie mol książkowy oby mu tak pozostało jak pójdzie do szkoły;-):-D:-D
A jak go proszę żeby pokazał gdzie jest kotek, piesek ,krówka itd to tez pokaże ale jak ma ochotę bo jak nie to przewraca kartki dalej
 
:baffled:a może polecicie mi jakąś fajną zabawkę którą wasze dzieci napewno lubią sie bawić:sorry2:bo siedze od kilku dni na allegro i kombinuje i niestety jeszcze nic nie wykombinowalam:no::zawstydzona/y:
 
podaj namiary na twoje aukcje na allegro chętnie pooglądam a może akurat cos mi się spodoba i kupię;-):tak:

dla chlopcow w tym wieku to prawie nic nie mam. dla starszych sie znajdzie.
najlepiej jak podacie mi swoj e-mail i przesle oferte, tylko podfajcie jaki wiek was interesuje.



monia, ja mam ten drugi. jest fajny. ta cena na tej aukcji jest super atrakcyjna, bo ja widzialam aukcje z uzywanym za 120zl (tyle zaplacilam za nowy w UK:rofl2:). ten FP tez widze ze jest ciekawy, bo ma fajne przedmioty (owoce itp). jednak leap frog jest obcojezyczny i ja taki wole. julitka moze nie jest zafascynowana, ale kazdego dnia troche sie nim bawi. to jest zabwakka do 36m-cy wiec jescze na pewno jej sie przyda i sie nia nie raz pobawi.


Ostatnio ma manię przynoszenia mi książeczek (niestety tylko 2 sobie upatrzył) i siadania mi na kolanach. Ciągle pokazuje na słońce w tych książeczkach, a ja muszę mówić co to, jak powiem to się cieszy jak głupi:baffled:Nic innego go nie interesuje. No poza pieskiem, ale w innej książeczce.

non stop jest przynoszona cala sterta ksiazeczek i ciagle czytamy:tak:
kiedys tego pragnelam, teraz juz zygam:rofl2:

:tak::tak::tak: U nas to samo Igor kocha książeczki dokładnie tak jak piszesz przynosi mi książeczki pcha się na kolana i przerzuca kartki i pokazuje paluszkiem a ja musze mu mówić co to jest a on się cieszy :-):-):-) no i ma swoja ulubioną z Noody-m normalnie mol książkowy oby mu tak pozostało jak pójdzie do szkoły;-):-D:-D
A jak go proszę żeby pokazał gdzie jest kotek, piesek ,krówka itd to tez pokaże ale jak ma ochotę bo jak nie to przewraca kartki dalej

Noddy- ulubieniec julitki. szok!! ma jego historie w takiej duuzej ksiazce i ciezko jej jest ja nosic. albo nas wola o pomoc, albo radzi sobie sama. jak slysze ze steka, to wiem, ze niesie te ksiazke:-D:-D:-D
wydaje mi sie, ze dlatego jej sie podoba, bo sa bardzo wyrazne, kolorowe i duze obraki. to ja przyciaga. bo przeciez same postaci nie sa zaciekawe:no:
nasza jest po ang wiec jak czytam, to tez ja nie interesuje:sorry2:
 
fajne sa w leclercu ksiazeczki: pojazdy, zwierzeta domowe i zwierzeta z lasu. takie male grube harmonijki po 2zl. co najwazniejsze : obrazki sa bardzo realne, doslownie zdjecia, a nie jakies dziwaczne malunki, ze trudno psa poznac:crazy:
 
:baffled:a może polecicie mi jakąś fajną zabawkę którą wasze dzieci napewno lubią sie bawić:sorry2:bo siedze od kilku dni na allegro i kombinuje i niestety jeszcze nic nie wykombinowalam:no::zawstydzona/y:

monia, julitka duzo czasu poswieca garnuszkowi na klocuszek i piramidce z kolkami. ponadtom ksiazeczki no i hit sezonu: kot w worku!!!
tylko nie weim, czy mati tez by tak chcial


ten kot w worku to juz sie podniszczyl od tych jej intensywnych zabaw, wiec zanim dorosnie do prawidlowego uzywania tej gry, trzeba bedzie kupic nowa:zawstydzona/y:
 
reklama
nie moge kupic upatronych kozaczkow malej:-:)-(
moje dziewcze ma pulchniutkie nozki i takiez same lydki:-(
te kozaczki byly wysokawe, zasuwane i niestety nie obstaly salcesonika! musze szukac czegos na suwak i jecsze na sznurowadelka, albo krotszych.

kupilismy jej dzis takie zwykle kozaczki-sniegowce, zeby miala w czym biegac po podworku w te zimne dni i w ime w sumie tez. nalozylam w domu jak worcilismy, to sie cieszyla jak szalona i biegala w nich po domu:-D:-D:-D
fajne sa, bo cieple, a lekkie. i tak zaraz pewnie pozdzire czuby:tak:
 
Do góry