tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
witam ja dzisiaj naciągnełam mame na bazarku na kolorowe pieluiszki tetrowe, są super w sumie 6 sztuk, jedna po 3,7 za 6 babka wzieła 20 zeta, to taniej niż na allegro.
co do odjazdowej marynarki szymonka to nie doszła naczas i mały pójdzie w spodniach, koszuli, kamizelce krawacie i sweterku, trudno a jak paczka przyjdzie to i tak klientka ma neutrala za to.
co do zasypek to np. moja bratowa uzywała mąki ziemiaczanej do pupci, po każdym przebieraniu i przetarciu pupci mokra chusteczka sypała mączkę (bo zasypka ma podoba kosystencje|) i było ok a wszelkie maści stosowała tylko do zadań specjalnych przy potówkach czy przy odparzeniu. ja tez nie nadużywałam masci ale mój szymonek to twardy chłopwychowany na najtańczych pieluchach i nigdy nic czerwonego nigdzie nie miał pomijając latem przy upałach.
ubranka dla małej wyprałam w naszym proszku i płynie do płukania co stosuje i wszystkie wyprasowałam na lewej stronie, u nas w rodzinie nie ma alergii szymonek też nie miał i uznałam że bez sensu wydawac kase na taki proszek. jakby jednak się coś przywałesało to wtedy będę prała w "jełopach" jak to z mężem kiedyś przeczytaliśmy![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
co do odjazdowej marynarki szymonka to nie doszła naczas i mały pójdzie w spodniach, koszuli, kamizelce krawacie i sweterku, trudno a jak paczka przyjdzie to i tak klientka ma neutrala za to.
co do zasypek to np. moja bratowa uzywała mąki ziemiaczanej do pupci, po każdym przebieraniu i przetarciu pupci mokra chusteczka sypała mączkę (bo zasypka ma podoba kosystencje|) i było ok a wszelkie maści stosowała tylko do zadań specjalnych przy potówkach czy przy odparzeniu. ja tez nie nadużywałam masci ale mój szymonek to twardy chłopwychowany na najtańczych pieluchach i nigdy nic czerwonego nigdzie nie miał pomijając latem przy upałach.
ubranka dla małej wyprałam w naszym proszku i płynie do płukania co stosuje i wszystkie wyprasowałam na lewej stronie, u nas w rodzinie nie ma alergii szymonek też nie miał i uznałam że bez sensu wydawac kase na taki proszek. jakby jednak się coś przywałesało to wtedy będę prała w "jełopach" jak to z mężem kiedyś przeczytaliśmy