reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

Dziekuje Ci Roxannko, bo to co napisalas dokladnie odzwierciedla moje odczucia. Chyba musze wyjasnic, bo czuje ze zostalam zle zrozumiana. Ja juz sie przyzwyczailam, ze Adasko sie generalnie rozwija wolniej niz wiekszosc rowiesnikow, i w sferze fizycznej i intelektualnej. Nie siedzial np. sam az do dziesiatego miesiaca, kiedy wiekszosc dzieciaczkow juz raczkowala albo wstawala. Nawet lekarka nas skierowala na fizykoterapie. Ale zanim nas "obejrzeli" to maly sie zdecydowal usiasc i zaraz potem raczkowac i wstawac. Dalej widze, ze pokonuje te etapy rozwoju, ale jakos wolniej. Nie wiem czy to dlatego ze wczesniak, czy po prostu takie ma swoje tempo. Generalnie juz nie panikuje z tego powodu, ale jednak czasami, jak poczytam co Wasze dzieci potrafia, to troszke zaczynam sie martwic, czasami nachodza mnie watpliwosci: czy moze cos jest nie tak; chyba tak jak wiekszosc mam. Do tego ja z natury zamartwiacz jestem.
Wiec kiedy Nat sie wypowiedziala, to mi sie od razu lepiej zrobilo, ze nie jestem sama z moimi obawami. Chociaz nie wiem czym sie ma ona martwic, skoro Piotrus, z tego co czytam, fizycznie nad wyraz rozwiniety jest... :blink:

Absolutnie nie mialam zamiaru sugerowac, ze watek nie powinien istniec czy ze nie podoba mi sie, ze opisujecie co Wasze dzieci potrafia juz. Wrecz przeciwnie, pelna jestem podziwu ze tyle juz sie nauczyly i, podobnie jak Roxi, daje mi to pojecie jakies czego mam sie spodziewac za jakis czas i bardzo jest to ekscytujace.
Mam nadzieje, ze wyjasnilam o co mi chodzilo, bo tez nie chce zadnych dziwnych sytuacji i nieporozumien.
Kania, czy ty przypadkiem przed ten ZNPM nie nadwrazliwa deczko jestes??? :-D;-):blink: Niczym Cie nie chcialam urazic, promise!
 
reklama
Kania zupełnie nie o to mi chodziło.
Nie będę powtarzać, bo posty Roxannki a jeszcze bardziej Elizabennet oddają to co chciałam napisać.
Faktycznie Pudzianek rozwija się bardzo dobrze fizycznie. Natomiast mówienie i wyrażanie swoich potrzeb o których wiele z Was pisze to jakaś abstrakcja dla mnie :-)
 
Elizabennett dziękuję za wyjaśnienie, mnie nie uraziłaś niczym, i to nie ma nic wspólnego z ZNPM...
Natolin nie wiem o co Ci chodziło??? Mało piszesz o umiejętnościach Piotrusia albo rzadko się nim chwalisz, może dlatego. Zamiast się chwalić to Ty piszesz że Twoje dziecko jest zacofane... a wcale tak nie jest i dobrze o tym wiesz.
Ja też nie chciałam nikogo urazić, a jeśli to zrobiłam to z góry przepraszam.
Uważam że każdej z Nas dziecko jest wyjątkowe.
 
Nat,no ,to dla mnie na przykład wyprawy alpinistyczne dziecka to na razie abstrakcja(i wcale do nich mi nie śpieszno,hehe;-)).Teraz juz coraz wyraźniej widac różnice charakterów naszych dzieci- jedne zafascynowane umiejętnościami ruchowymi- mali "sportowcy",inne ostrożniejsze...przecież nie powinno sie przykładac jednej miarki do wszystkich.Najważniejsze,że wszystkie zdrowe i naprawdę pięknie się rozwijają- każde po swojemu.Ja nie widzę żadnych powodów do niepokoju.
 
No bez przesady, przecież po to jest ten wątek, żeby pisać o rozwoju i nowych umiejętnościach naszych dzieciaczków!
Patryk nie robi nawet 1/4 z tych rzeczy o których piszą dziewczyny, dopiero nie dawno załapała jak się robi papa czy bije brawo, od kilku dni nauczył się schodzić z łóżka tyłem a nie przodem prosto na twarz, nie chodzi, nie wspina się, nie obsługuje pilota (a nie przepraszam wczoraj nie chcący włączył sobie bajke na dvd :rofl2:) głównie broi i burzy, rozwala i wyciąga wszystko, średnie to umiejętności ;-) ale nie uważam z tego powodu żeby był zacofany albo coś w tym stylu :no: Jest zdrowy i rozwija się po swojemu, a ja ciesze się jak czytam co inne dzieciaczki już potrafią i już się nie moge doczekać kiedy mój synek czymś nowym mnie zaskoczy :-)

To Przemek ma podobne umiejętności :-D Schodzi już tyłem od jakiegoś czasu, a wczoraj próbował wchodzić na łóżko i nawet mu się raz udało, ale ciężko to idzie - za wysoko trochę ;-) A najlepiej mnie rozbawił jak podszedł do stołu (pod którym się mieści na stojąco), złapał się za blat rączkami i jedną nogę strasznie wysoko zadzierał - widać postanowił wejść na ten stół i sięgnąć sobie wreszcie te wszystkie zakazane przedmioty na nim leżące - ale komicznie to wyglądało jak tak stał z tą nogą zadartą i nie wiedział co dalej;-)
Pilota też nie obsługuje, bo go nie dostaje do łapek, bajek nie ogląda, bo mu nie włączamy tv - jeszcze się w życiu naogląda. Z osiągnięć intelektualnych to się nauczył wkładać kółko w garnuszku na klocuszek w dziurkę. W mówieniu nie ma wielkich osiągnięć, jakieś tam: bach, mama, tata, am, aaa aaaa (hau hau), beeee itp. ale sporo już rozumie jak się do niego mówi.
Z zabaw to też najlepiej lubi rozwalać, wyrzucać rzeczy itp, no i jeździć brum brumami. Bierze autko w rączkę i na czworakach z nim zasuwa po całym mieszkaniu warcząc ;-) No i ostatnio ma fazę przytulaskową, podchodzi i się przytula do nas i lubi się z nami poprzewalać w łóżku itp - taki milusiński się zrobił.
 
Pawel bije brawo, macha na papa, pokazuje, jaki duzy urosnie, mowi mama, mam, baba, dada itp. wspina sie na wozek i kanape, robi sam kilka kroczkow, naciska klawisze w telefonie, w zabawkach i to chyba wszystkie Jego obecne i oszalamiajace umiejetnosci. Jeszcze nie chodzi, nie schodzi sam z kanapy, nie zmienia kanalow pilotem (dzieki Bogu!!;-)), no chyba, ze przypadkowo. Nie trzyma sam butli, jak je mleko i w ogole nie robi wielu innych rzeczy, ktore robia inne dzieci. Natomiast wcale mnie to nie martwi, bo wiem, ze powoli bedzie te umiejetnosci nabywal - tyle, ze w swoim czasie. Dale mnie ten watek to byl super pomysl, bo wiem, czego i miej wiecej w jakim okresie sie spodziewac postepow i jak sobie radzic z roznymi pulapkami w rozwoju dzieci.
 
ja tam podobnie jak 1sm też uwielbiam ten wątek, zwłaszcza, że Tomcio jest tu jednym z młodszych więc zwykle ma jakies tyły a dzięki temu wiem czego się po nim spodziewać. a to czy coś robi w terminie czy ma opóźnienie to raczej ważne nie jest. trzeba wząć pod uwagę, że każde dziecko jest inne i juz. do tego, to przecież my wpływany na rozwój naszych dzieciaczków i my też jesteśmy inne. mamy gaduły, które mają potrzebe nieustannej narracji bardziej stymulują mowe u swoich dzieci niż mamy, które jak ja mówia do dziecka bo trzeba. jak tata ma czas się zajmować dzieckiem, to pewnie taki maluch będzie lepiej rzucać piłkę niż taki który jest całe dnie tylko z mamą. dzieci żłobkowe czy te co mają starsze rodzeństwo więcej się nauczą od inncyh dzieci itp. nie ma więc co martwić się, że dziecko jest opóźnione bo nie robi jeszcze tego czy tamtego, a Krzysiu już to robi od miesiąca.
no to się wymądrzyłam....:rofl2:
 
To tak żebyście się uśmiechnęły-jedna z "umiejętnosci " mojego dziecka.
...nauczyła się...dłubać w nosie...:zawstydzona/y:.Chyba nie muszę mówić,że trenuje zawzięcie ,zwłaszcza w miejscach publicznych:eek:
 
reklama
Do góry