reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
mała mi - moja Olka tak robi do tej pory i jeszcze mówi bić Olę, to chyba te emocje
happy- szybko dłubie, moja starsza to dopiero teraz zaczęła, to oznacza że twoje dziecko ma dobrą koordynację ruchów i umie wcelować w dziurkę :-)
Mona- a u nas działa Bary Pryk i zaraz stuka główką w głowę, ale u nas to taka zabawa z lat dziecinnych. Bania dobre, mądre dziecko, ze rozumie już slangi.

No to moje otwiera sobie szafkę z płatkami moimi i wyciąga moje płatki zbożowe i je, ostatnio znalazł paluszki i ciągle otwiera i wyciąga sobie po jednym i zamyka.
uwielbiam Twoje posty :rofl2: a to hasło z trafianiem w dziurkę przebiło wszystko dosłownie :laugh2::-D:happy::rofl2::-p
 
Mała_Mi mój się nie uderza rączką,za to próbuje często walnąć głową o podłogę,jak raczkuje,a jak się zdenerwuje to się rzuca do tyłu,przeważnie jest wtedy na rękach u mnie i muszę go bardzo pilnować.Lubi mi też przywalić z bański (dla zabawy,albo ze złości),rzuca też przedmiotami( i tez raz dla zabawy,raz w nerwach) i zaobserwowałam coś dziwnego,bierze się za włoski i jakby chciał wyrwać,tak powoli je ciągnie:baffled::confused:
 
happy- no czasem na się ta umiejętność przydaje to trafianie w dziurkę, ale tak na serio to i tak uważam, że to jest dość ciężki wyczyn dla dziecka sobie wcelować więc niby paskudne, ale zawsze widać że dziecko się prawidłowo rozwija, a przejdzie jej moja już mniej celuje.

czarodziejka
- a ja już myślałam, ze moje tylko tak robią, moja Ola też tak ma i teraz już jej przeszło ciągnięcie się za włosy, ale bije się po buzi i po głowie i siebie w lustrze, a Arek odchyla się tak do tyłu jak się wkurzy. Po prostu mamy małe nerwusy.
 
To tak żebyście się uśmiechnęły-jedna z "umiejętnosci " mojego dziecka.
...nauczyła się...dłubać w nosie...:zawstydzona/y:.Chyba nie muszę mówić,że trenuje zawzięcie ,zwłaszcza w miejscach publicznych:eek:

hahahaha padlam!!!:)))))))))

a Leane ma umiejetnosc bardzo ciekawa.... jak wracam z pracy to lapie sie raczkami za glowe zeby pokazac ile ma klopotow:)))) normalnie od razu mysle ze mi chce zdac relacje ze tatus ja wkurzyl!:)))
 
Dziulka,hehe,poczekaj,az będzie Ci mogła wszystko powiedziec,to Ty sie złapiez wtedy za głowę:-D:-D:-D.
Co do wyrażania złości,to moja Amelka,niestety,nie zostaje w tyle...:no:.Jak jej czegos zabraniam,albo przeciwnie- chce ją zająć czymś,co akurat nie jest przedmiotem jej pożądania,to macha łapkami,odpycha zabawki,"bije" je i rzuca na podłogę.Albo sama rzuca sie na podłogę i płacze,ale tak żałośnie,że pomyślałby kto,ze wielka krzywda jej się dzieje.A ostatnio do "arsenału" doszedł przeraźliwy pisk.ale nie jest to taki pisk sprzed kilku miesięcy,kiedy to dzieci bawiły sie swoim głosem.Teraz robi to celowo,aby wymusic np. moje podejście do łóźeczka itp.I rozumie słowo "piszczeć",bo jak mówię jej "Amelka,nie piszcz",to się łobuz smieje i ...no,właśnie piszczy...Uszy pekają...:no:
 
HAPPY widzę, że nie tylko u nas rzuty na podłogę i lamenty w niebogłosy są uskuteczniane :confused::confused2: a z tym piskiem współczuję... tym bardziej, że Alutek też uwielbia piszczeć (specjalnie) ale ona to robi nie ze złości a z radości i jeszcze chce żebyśmy z nią "paszczora darli", bo piśnie i zaraz jest "yyyy, yyyy" i wskazywanie palcem na mnie albo na D. hehehe
 
reklama
Do góry