reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
u mnei czolgania zolnierza Leane w okopach ciag dalszy:)))))))) mimo upalu pedalowala jak nic:))) dzisiaj moja mama kupila jej nocniczek to mloda potraktowala to jako okazje podskakiwania na dupce:)))
 
Elwirka gratuluję Oliwce! Jak już załapała siadanie, to teraz szybciutko spodziewaj się wstawania :tak:

Mamaagusi niezłą masz agentkę :-D Jeszcze nie widziałam niemowlęcia pstrykającego paluszkami, a co dopiero robiącego to niemalże na zawołanie. Gratulacje!

Roxannka twojemu Patryczkowi gratuluję samodzielnego wstawania!

Co do ostrożności, moje dziecię początkowo wydawało mi się kompletnie nieostrożne. Jednak kilka dni temu coś mu się odmieniło. Sam nie chce nigdzie iść :szok: Ciągle muszę go trzymać za rękę (ja albo ktokolwiek inny, byle osiągnął swój cel). Jeśli nie mam ochoty pójść za nim, jest ryk. Wcześniej myślałam, że jest absorbujący, ale widzę, że pogarsza mu się z każdym dniem :eek: Ma dni kiedy nawet wzięcie na ręce powoduje histerię. On musi chodzić i koniec a że idąc samodzielnie często upada, to ktoś ciągle ma być obok. Oszaleć można :crazy:
 
reklama
aniawa dosłownie jak bm o swojej czytała. Sama zrobi kilka kroczków ale za raczke to juz raj i mozna sobie wtedy nawet pobiegac. Nasieszniejsze ze ona trzya koniec palaca wiec generalnie idzie sama ale woli miec asekuracje
 
Do góry