reklama
Mała mi podoba mi się twój pomysł z łóżeczkiem. Może odmałpuję i też powoli zacznę młodego przyzwyczajać do wolności. Ciekawe tylko kiedy załapie prawidłowe wychodzenie, bo z łóżka nadal usiłuje schodzić głową w dół
Dziulka super, że rośnie wam mała inteligentka. Nie masz co się dziwić, że nie ciągnie jej do raczkowania. Ma ważniejsze sprawy
Mój Wojtek potrafi już sam iść bez mojej pomocy, ale najczęściej po kilku krokach upada. W związku z tym zwykle szuka rączki mamusi a raczej palca, bo więcej nie potrzebuje do utrzymania równowagi :-). Ewentualnie upatrzy sobie cel, uśmiechnie się łobuzersko i idzie do jakiegoś przedmiotu. Jestem wykończona jego chodzeniem, bo ciągle obawiam się, że znowu do czegoś będzie samodzielnie zmierzał a upadając rozbije główkę :-( Ehh, ja to najbardziej lubię, gdy chodzi ubrany w szelki. Wtedy mam pewność, że nic mu się nie stanie a zarazem nie muszę się wiecznie schylać, by prowadzić go za rączkę. Tyle tylko, że dzięki temu w ciągu dnia nic nie mogę zrobić
Dziulka super, że rośnie wam mała inteligentka. Nie masz co się dziwić, że nie ciągnie jej do raczkowania. Ma ważniejsze sprawy
Czy któryś maluszek zrobił już samodzielne kroki, bez pomocy rodzicóW?
Mój Wojtek potrafi już sam iść bez mojej pomocy, ale najczęściej po kilku krokach upada. W związku z tym zwykle szuka rączki mamusi a raczej palca, bo więcej nie potrzebuje do utrzymania równowagi :-). Ewentualnie upatrzy sobie cel, uśmiechnie się łobuzersko i idzie do jakiegoś przedmiotu. Jestem wykończona jego chodzeniem, bo ciągle obawiam się, że znowu do czegoś będzie samodzielnie zmierzał a upadając rozbije główkę :-( Ehh, ja to najbardziej lubię, gdy chodzi ubrany w szelki. Wtedy mam pewność, że nic mu się nie stanie a zarazem nie muszę się wiecznie schylać, by prowadzić go za rączkę. Tyle tylko, że dzięki temu w ciągu dnia nic nie mogę zrobić
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
aniawa gratulacje dla Wojtusia! Widziałam filmik!:-) A Wojtuś raczkował ( bo nie pamiętam) czy od razu wstał?
Ten pomysł z łóżeczkiem to wymyśliliśmy z mężem żeby polubił łóżeczko, pobawił się w nim w ciągu dnia sam i nie kojarzył to jak z czymś złym. Podłóż mu po prosu w miejscu gdzie będzie wychodził jakąś poduszkę i wtedy jak nawet będzie próbował zejść najpierw głową to nic mu nie będzie. My mamy taką podusię baranka na ziemi i służy jako zabezpieczenie, chociaż przyuważyłam że najpierw zmierza głową w dół a nagle sobie uświadamia że to nie tak ma być i idzie pupą najpierw
Ten pomysł z łóżeczkiem to wymyśliliśmy z mężem żeby polubił łóżeczko, pobawił się w nim w ciągu dnia sam i nie kojarzył to jak z czymś złym. Podłóż mu po prosu w miejscu gdzie będzie wychodził jakąś poduszkę i wtedy jak nawet będzie próbował zejść najpierw głową to nic mu nie będzie. My mamy taką podusię baranka na ziemi i służy jako zabezpieczenie, chociaż przyuważyłam że najpierw zmierza głową w dół a nagle sobie uświadamia że to nie tak ma być i idzie pupą najpierw
Mała mi mój to nawet w pokoju nie chce się sam bawić a co dopiero w łóżeczku, ale zobaczymy. Jutro podłożę mu coś na podłogę i zobaczymy kiedy załapie wychodzenie. Wątpię, że będzie chciał wejść z powrotem
Wojtuś raczkował od połowy maja. Fakt, że w dziwny sposób- szybciej mu to szło gdy miał wyprostowane nogi albo zasuwał na tyłku, więc głównie te sposoby uskuteczniał. Niemniej jednak przemieszczanie opanował niemalże do perfekcji Ciekawe kiedy na tyle dobrze opanuje chodzenie, bym nie musiała się o niego tak bardzo martwić. Zwłaszcza, że chodzik poszedł w odstawkę. Młody ryczy jak opętany przy każdej próbie umieszczenia go w nim. Łatwiej by było, gdyby chciał przebywać w chodziku. Przynajmniej byłby bezpieczny a ja miałabym odrobinę luzu.
Wojtuś raczkował od połowy maja. Fakt, że w dziwny sposób- szybciej mu to szło gdy miał wyprostowane nogi albo zasuwał na tyłku, więc głównie te sposoby uskuteczniał. Niemniej jednak przemieszczanie opanował niemalże do perfekcji Ciekawe kiedy na tyle dobrze opanuje chodzenie, bym nie musiała się o niego tak bardzo martwić. Zwłaszcza, że chodzik poszedł w odstawkę. Młody ryczy jak opętany przy każdej próbie umieszczenia go w nim. Łatwiej by było, gdyby chciał przebywać w chodziku. Przynajmniej byłby bezpieczny a ja miałabym odrobinę luzu.
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Aniawa - gratuluje Wojtusiowi pierwszych kroczków :-) Super :-) Chociaż wyobrażam sobie jaka umęczona jesteś tym pilnowaniem ;-) No ale już pewnie niedługo będzie biegał jakby to od zawsze robił :-)
U nas ostatnio są ogromne postępy. Mały sam siada, staje przy podporze, wspina się na wszystko co się da - dziś go znalazłam na drukarce która stoi na półeczce i próbował też wleźć do koszyka w wózku (tego na zakupy) i prawie mu się udało tylko się zaklinował na końcówce ;-) Dziś też pierwszy raz przeszedł bokiem prawie przez całą długość łóżka trzymając się go :-) No i ostatnio jak byliśmy u mojego taty to właził na schody na czworaka i, o zgrozo, udawało mu się wejść na 2-3 schody. Na szczęście my u siebie nie mamy schodów, bo oczywiście mu się to bardzo spodobało i ciągle się tam pchał ;-) Biorąc pod uwagę, że niecałe 1,5 miesiąca temu zaczął dopiero raczkować to jestem z niego dumna :-)
U nas ostatnio są ogromne postępy. Mały sam siada, staje przy podporze, wspina się na wszystko co się da - dziś go znalazłam na drukarce która stoi na półeczce i próbował też wleźć do koszyka w wózku (tego na zakupy) i prawie mu się udało tylko się zaklinował na końcówce ;-) Dziś też pierwszy raz przeszedł bokiem prawie przez całą długość łóżka trzymając się go :-) No i ostatnio jak byliśmy u mojego taty to właził na schody na czworaka i, o zgrozo, udawało mu się wejść na 2-3 schody. Na szczęście my u siebie nie mamy schodów, bo oczywiście mu się to bardzo spodobało i ciągle się tam pchał ;-) Biorąc pod uwagę, że niecałe 1,5 miesiąca temu zaczął dopiero raczkować to jestem z niego dumna :-)
Nice gratuluję Przemusiowi! 1,5 miesiąca to dla naszych maluchów bardzo dużo. Sama zobaczysz, że ani się obejrzysz jak mały puści się samodzielnie przez pokój Zważywszy na jego umiejętności spodziewałabym się tego raczej wcześniej niż później :-)
Urok schodów też poznałam. Mój kochany tata jakiś czas temu pokazał je Wojtkowi i teraz mam dodatkowy problem, gdy jesteśmy na dworze Młody każdorazowo wędruje w ich kierunku i wścieka się, jeżeli nie pozwalam mu w kółko wchodzić i schodzić. Najlepiej wędruje mu się za ręce, ale ewentualnie w szelkach czy na czworaka też może być. Oszaleć można- albo schody, albo kamienie na podjeździe. Ciekawe dlaczego trawka nie ciekawi mojego dziecka
Urok schodów też poznałam. Mój kochany tata jakiś czas temu pokazał je Wojtkowi i teraz mam dodatkowy problem, gdy jesteśmy na dworze Młody każdorazowo wędruje w ich kierunku i wścieka się, jeżeli nie pozwalam mu w kółko wchodzić i schodzić. Najlepiej wędruje mu się za ręce, ale ewentualnie w szelkach czy na czworaka też może być. Oszaleć można- albo schody, albo kamienie na podjeździe. Ciekawe dlaczego trawka nie ciekawi mojego dziecka
a moj glizdus TYLKO na lozku tak szameje ze szok. dzisiaj s siadu probowala na kolanka i raczkowac a skonczylo sie zachwianiem pare razy w tyl i prozd i buuuch na nochala w posciel)))albo kleknie se przy mnie tarmosi za ubrania i sie cieszy i na dupce podskakuje jak se usiadzie))
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Aniawa gratuluję pierwszych kroków Wojtusiowi.
Nice super, że Przemek już taki mobilny.
Dziulka Ty się ciesz, że nie musisz jeszcze z nią biegać, bo podejrzewam że jak Leane zacznie raczkować to Ty nie będziesz miała chwili żeby usiąść na tyłku...
Nice super, że Przemek już taki mobilny.
Dziulka Ty się ciesz, że nie musisz jeszcze z nią biegać, bo podejrzewam że jak Leane zacznie raczkować to Ty nie będziesz miała chwili żeby usiąść na tyłku...
reklama
u nas chyba bedzie raczkowanie i wstawanie na raz bo dzisiaj utrzymala sie na "raczku" i poszla o 1 raczek do prozdu i buh w posciel a pozniej z kolan mojej mamy wstala sama i stanela przy swoim lozeczku na podlodze)) KANIA to bedzie torpeda.... bo jak widze co ona wyprawia nawet nie chodzac jeszcze to szok. tak strasznie szybko potrafi sobie usiasc z lezenia na brzuszku iz innych pozycji ze szok
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 863
- Wyświetleń
- 69 tys
- Odpowiedzi
- 121
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 26 tys
Podziel się: