reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

Co do "mówienia", to ja jestem często "łała" (to prawie jak mama), 90% innych rzeczy to "lele" i "gu" albo "ku" lub "khuuu", a jak Oli chce mnie rozczulić, to mówi "Ewu" i już wiem, że to do mnie, hehehhehe! Ostatnio jednak poszerza repertuar słów i muszę wysłuchać, co on tam nowego "mówi".
 
reklama
Jak Justynce coś nie pasuje to mówi: nieeeeeeeee! :-) Rasowa kobieta ;-)Jak jej coś śpiewam, to mi wtóruje, robi takie uauauaua i guaguagua, a potem Uuuuuu Uuuu uuu, aiiiiiii i takie rózne. Jak głodna to słyszę laaaaaaaaa laaaaaaaaaa laaaaaaaaa aż przyjdę z butelką lub cycem. Gdy się bawi z zabawkami to wydaje takie masę dzwięków, że nie idzie tego zarejestrować :-D
 
Proszę iloma językami mówią nasze perełki :)
Krzyś jak jest głodny to krzyczy "meeeeeeeeeeeeeee" i to wiem na 100% co oznacza :) a tak pozatym to sobie głuzy podobnie do waszych pociech.
Ja tez nie bardzo rozpoznaję te skoki rozwojowe choć ostatnio Krzyś był taki marudny przez 2 dni i częściej się domagał jeść a od dwóch dni zauważyłam i co mnie bardzo rozczula za każdym razem że jak go karmię (a karmię go na leżąco bo jak go trzymam na reku to mi się dławi) to mi łapie za rękę którą trzymam butelkę swoimi rączkami i tak trzyma czasem, to nawet aż paznokietki wbija ale takie to słodkie i jeszcze jak leży na macie to łapie za pałąk a przynajmniej próbuje zacisnąć na nim rączkę. Grzechotkę jak mu się wsadzi w rączkę to chwilę potrzyma ale sam nie łapie jeszcze.
 
Co do śmiesznego gadania,to ja też juz wyróżniam u Amelki zdecydowane "nie!":),a jak płacze,to wychodzi jej "mama".Pod choinkę dostała od jednej z ciotek taką "zemstę Chińczyków"- zabawkę,która przy potrząśnięciu wydaje różne dźwieki ...z chińskim akcentem...śmiejemy się,że nauczy sie tak mówić:).
A z chwytaniem zabawek dziwna rzecz.Na wszelkie wiszące grzechotki,gryzaki itp. twarde rzeczy nawet nie chce patrzeć.Za to wszystko,co miękkie,z materiału,pluszu itp.natychmiast w łapki i do buźki:).No,nic, poczekamy na te grzechotki,mamy czas:).
 
U nas nadal przeważa UUUU i Aaauuuuu :) Ale czasem ma takie śmieszne jakby powiedzonka np przy wkladaniu smoczka do buzi po płaczu mówi Eja Eja :))) a ostatnio przy zabawie zaczął mówić Eła Eła i odrazu pomyślałam że chyba mu chodzi o jakąś Ewe ;))) Efa wiesz coś o tym ? :p

Co do zabawek to Patryk upodobal sobie pierwsza grzechotke jaką mu kupiliśmy jeszcze jak był w brzuszku, w kształcie kaczuszki i chwyta ją w łapki bardzo dobrze bo jest sztywna, a za to te miękkie które ma zawieszone nad matą tylko napiernicza ręką i wogóle nie chce ich chwytać :)
 
U nas nadal przeważa UUUU i Aaauuuuu :) Ale czasem ma takie śmieszne jakby powiedzonka np przy wkladaniu smoczka do buzi po płaczu mówi Eja Eja :))) a ostatnio przy zabawie zaczął mówić Eła Eła i odrazu pomyślałam że chyba mu chodzi o jakąś Ewe ;))) Efa wiesz coś o tym ? :p

Co do zabawek to Patryk upodobal sobie pierwsza grzechotke jaką mu kupiliśmy jeszcze jak był w brzuszku, w kształcie kaczuszki i chwyta ją w łapki bardzo dobrze bo jest sztywna, a za to te miękkie które ma zawieszone nad matą tylko napiernicza ręką i wogóle nie chce ich chwytać :)

Ciocia Ewa przesyła Patryczkowi 100 uścisków :)

Oluś trąca zabawki, które nad nim wiszą w wózku i łóżeczku i patrzy, jak dzwonią. Ostatnio nauczył się trącać je także nóżkami, co go bardzo zdziwiło. Poza tym lubi oglądać się w lustrze, często się do samego siebie wtedy uśmiecha. Grzechotki łapie w rączkę i trzyma kilkanaście sekund, kilka razy próbował sobie wkładać zabawki do buzi. A pieluszki flanelowe, rączki, albo skrawki swoich ubranek to bardzo chętnie pakuje do buziaczka :)
 
Ostatnia edycja:
Ja tam nie rozróżniam co kiedy krzyczy mój synek. Jak smoka trzyma w buzi to też czasem takie śmieszne dźwięki wydaje.
Dzisiaj byliśmy u moich rodziców i Bartuś tak się uśmiechał do mojego taty aż z małżem byliśmy w szoku bo do nas się tak nie uśmiecha. Ale co się dziwić. Wszystkie dzieci lubią mojego tatę bo i on bardzo lubi dzieci. Ale naprawdę nasz mały słodziak bosko wyglądał jak się śmiał do dziadka.
 
ja sie bardzo ciesze bo odpukac w niemalowane ale poza kaprysami ktore sie zdarzaja rzadko to moje dziecie jest bardzo pogodne a od kiedy siedzi na dupencji na bujaczku i interesuje siezabawkami to zrobilo sie niezwykle gadatliwe i ogolnie smiejace:))) dzis wieczorem jak powiedzialam do malej ze tatus jej zrobi PLUM ( czyli kapanko) to mloda powiedziala: hajki kiku:))) czy na sali jest tlumacz???????????????????????????????? kurcze ciagle mnie to nurtuje to hajku i hajki i odlamy "hajkowania":))) w nocy za to zwierza mi sie twardo mowiac grrrrrrrruuuuuuuuu grrrrrrrrruuuuuuuuu:))))))) kurcze nasze dzieciaki robia sie coraz bardziej interesujace maja teraz fajna mimike, gesty i w ogole mozna se "pogadac" z nimi:))) zeby jeszcze mloda polubila ubieranie w normalne ciuszki, kurtki i czapeczki bez ryku to by bylo git. jak wkladam body i pizamki rozne to lajcik ale jak zdejuje pizamke i wkladam np kiecusie i rajstopki to lajjjjjjjjjj zatkac uszy trzeba:pppppppp

ostatnio mnie tez zaskoczyla bo polozylam jej grzechotke na brzuszku i poszlam do kuchni na moment i jak wrocilam to ona grzechotke juz w lapce miala:))) i od wczoraj lapie sie za ubranka tak na wysokosci brzuszka i mietosi w lapce, a ze pajacyka chce zjesc to sie wytnie...kazdy pajacyk "obchrupany" przy gorze:)
 
Ostatnia edycja:
Malutka moja się non stop śmieje :) do wszystkich tak samo. Wystarczy tylko do niej zagadać :).
Tez caly czas gada i dzwieki takie jak u Was :). I ciesze sie, ze wiem kiedy jest głodna :) bo wtedy jest stanowczy płacz typu "me","me","me" .
 
reklama
Mój synek dał mi najpiękniejszy prezent na urodziny. Jeszcze piąstkami, ale świadomie zaczepia wiszące nad nim zabawki!!!
Oprócz tego śmieje się na głos, ale nie zawsze i super sobie gaworzy, a najfajniej wychodzi mu "amam" co brzmi prawie jak mama:-D
 
Do góry