Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

[Madlein]

Czarodziejka mój mały jest po wylewie. Jesteśmy pod stałą opieką neurologa i zaczęliśmy też rehabilitacje.
To wszystko jest momentami takie trudne.
Skokami rozwojowymi to zatrzymał się na niepełnym drugim skoku, a przecież ma już prawie 13 tygodni i trzeci skok powinien być za nami.
Codziennie budzę się i mam nadzieję, że będzie umiał coś nowego, ale nadzieje są złudne jak narazie.

 

[sugar_and_spice]

Czy odczuwacie te skoki rozwojowe, czy raczej bardziej Wam się wydaje, że są niż jesteście w 100 pewne?

 

[dobranocka]

Justyna odkryła że ma struny głosowe.
GUGA TAK GŁOŚNO ŻE SZOK!
M. mówi ze to po francusku chyba, dogadałaby się z Leane jak nic ;-)

 

[Roxannka]

Dobranocka, mój dzisiaj rano tak krzyczał do swojej ręki że aż go w kuchni słyszałam

 

[dobranocka]

hehe, Roxanka, no to moja Justysia jak prowadzi głośne kłótnie z ręką to ręka zawsze przegrywa i przegrana ląduje w buzi

 

[happybeti]

Dobranocka,u nas to samo

 

[Efa]

Czy odczuwacie te skoki rozwojowe, czy raczej bardziej Wam się wydaje, że są niż jesteście w 100 pewne?

Ooooj, ja jestem na 100 procent pewna. U nas skok=14 do 18 karmień na dobę. To po pierwsze primo. Po drugie primo zanim nastąpi pierwsze primo, Olek ma włączony tryb "maruda".
Każdy by się zorientował z tym moim dzieciem ;P

 

[dobranocka]

No to Efa masz fajnie - Justyna marudę włącza równo z niedojadaniem butelki i jedzeniem co dwie godziny. I nie wiem czy to że tak często je jest spowodowane niedojedzeniem poprzedniej porcji a co z tego wynika - niezadowoleniem, marudzeniem, czy to chodzi o skok...

 

[mała_mi88]

No to Efa masz fajnie - Justyna marudę włącza równo z niedojadaniem butelki i jedzeniem co dwie godziny. I nie wiem czy to że tak często je jest spowodowane niedojedzeniem poprzedniej porcji a co z tego wynika - niezadowoleniem, marudzeniem, czy to chodzi o skok...

Ja też za bardzo nie umiem wyczuć skoku rozwojowego u Łukaszka. Nie wiem ale on na ogół nie jest dzieckiem marudnym, bardzo rzadko się mu to zdarza- jedynie gdy jest bardzo a to bardzo śpiący albo jest mega głodny. Nie ma takich okresów kiedy chce jeść więcej albo mniej. Je tyle samo i raczej nie domaga się o więcej. Zauważam u niego nowe jego "osiągnięcia" których wcześniej raczej nie wykazywał,ale jakoś chyba te skoki przechodzi spokojnie...

 

[mamaNatki]

moja tez zaczela wymawiac dluzsze dzwięki (już nie ma "a guu") i piszczy w ogole od dluzszego czasu do wszystkich sie smieje, super sie patrzy jak dziecko odwzajemnia usmiech
a wczoraj przy kąpieli w wanience jak ją dałam na brzuszek to podkurczyla nozki i fuk na kolankach sie wsparła jest coraz bardziej ruchliwa i zaloze sie ze niedlugo wszystko wokół wanienki bedzie plywac