reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

mialam wam nie mowic ale wam powiem: od 3 dni do mlodej mowie: dzien dobry Leane- po kilkanascie razy dziennie (po polsku i po francusku) i wyciagam reke do niej i daje jej czesc biarac jej raczke.... dzisiaj rano jak byla na bujaczku podchodze i mowie: dzien dobry Leane, a ona raczke sama wyciagnela:))))))))))) wzruszylam sie:))) i potem w ciagu dnia to samo:))) wyglada jakby zapamietala:)))))))))

a co do gadania to mnie w nocy zabija nieraz jak poje np kolo 2-3h w nocy i potem lezy mi na kolanach patrzy sie i gruuuu grrruuuu arrryyyyyy arryyyy,ja padam na dziob a jej sie n rozmowy w toku zbiera w srodku nocy:ppp poza tym od kilku dni slysze tez gloski na k typu: kuuuuukiiiiii, kiiiiiiiiiiiiku, kuuuuuu, khhhhhhiiiii i inne... gadula bedzie jak cholera:))) i ja do niej gadam ludzkim jezykiem glupoty ale gadam to ona sie smieje i "odpowiada mi":))) dzis przy tesciu mowie do leane: prawda kochanie ze chlopy maja tylko 1 szara komorke?? a leane: khhhhhhhhiiiiiiiiiiiii i w smiech:))))))))) Jak beczy w wozku jak glodna to podchodze i mowie: mama chce usmiechnieta buzie a nie placzka, a ona za chwile hiiiiiiiiiiiiiiiiii i usmiech wali:)))))))) kocham ja za to:))))))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja też za bardzo nie umiem wyczuć skoku rozwojowego u Łukaszka. Nie wiem ale on na ogół nie jest dzieckiem marudnym, bardzo rzadko się mu to zdarza- jedynie gdy jest bardzo a to bardzo śpiący albo jest mega głodny. Nie ma takich okresów kiedy chce jeść więcej albo mniej. Je tyle samo i raczej nie domaga się o więcej. Zauważam u niego nowe jego "osiągnięcia" których wcześniej raczej nie wykazywał,ale jakoś chyba te skoki przechodzi spokojnie...
ja mam tak samo
 
mojej chyba już przechodzi - ciekawe czego sie tym razem naumiała. Bo ja podczas tego skoku nauczyłam się nie wrzeszczeć ze zmęczenia.
 
Czy odczuwacie te skoki rozwojowe, czy raczej bardziej Wam się wydaje, że są niż jesteście w 100 pewne?

Ja byłam pewna dwa razy.Bardzo dużo karmień było wtedy,syn był płaczliwy i marudny,nie można było go nawet na chwilę samego zostawić,bo był płacz.Ale kiedy to było dokładnie i kiedy nastąpi kolejny skok nie wiem i staram się w to nie zagłębiać.Czytałam na ten temat artykuł,ale nie pilnuję kiedy powinien nastąpic taki skok i czy już jest czy jeszcze.
 
no to ja wam teraz opiszę coś zabawnego:D
ostatnio mąż żeby odwrócić uwage młodej od czynności przewijania zaczął jej gwizdać jakąś melodyjkę i podziałało, więc następnym razem go zmałpowałam, ale ze mój uśmiech nie jest do końca idealny to skończyło sie tylko na "pogwizdywaniu;) no i tak kilka razy jej pogwizdaliśmy, a wczoraj jak tak robiłam - patrzę, a młoda usteczka w dziubek układa! myślałam ze zacznie swoje "śpiewanie" na uuuuuuuuuuuuuu, a ona zaczęła mi dmuchać w buzię:D:D:D i uznałabym to pewnie za przypadek, gdyby dzisiaj rano sie to nie powtórzyło:D:D:D ja gwiżdżę a ona dmucha:D a to skupienie w jej oczach... bezcenny widok:D:D:D

a co do odgłosów: pewnie już całkiem siada mi na mózg, ale moje dziecię uwielbia słowo "nie", oczywiście w wersji light "ie":D
a jak mąż ją kołysze to krzyczy "łała" i śmiejemy się że woła "mama", a znowu jak Marek ją przewija to słychać: "łałe" i mąż zawsze ja "opiernicza" ze jeszcze "tata" nie zaczęła mówić a już do niego po imieniu krzyczy!!!:D:D:D
i kilka razy juz jak jechaliśmy gdzieś a ona zaczapkowana i zakombinezowana darła się, to ja jej tłumaczę, że na spacerek jedziemy a ona "łałaj" - dla nas to znaczy "spadaj":D:D:D

madlein, nie wiem czy powinnaś się martwić tym, ze Wiktorek wielu umiejętnosci opisywanych przez dziewczyny jeszcze nie ma! moja Miśka tez jeszcze rączek nie odkryła (tylko piąstkę pakuje do buzi, i na tym zainteresowanie ręką się kończy), nie łapie zabawek, dopiero jakoś w tym tygodniu zaczęła ją mata edukacyjna ciekawic, a w zeszłym tygodniu karuzela... itd itp... każde dziecko ma swoje tempo:)
 
hehe, Roxanka, no to moja Justysia jak prowadzi głośne kłótnie z ręką to ręka zawsze przegrywa i przegrana ląduje w buzi
laugh.gif

hihi dokładnie, u nas to samo, a jak nie chce się cała zmieścić do buzi to już wogóle awantura na całego ;)

Czy odczuwacie te skoki rozwojowe, czy raczej bardziej Wam się wydaje, że są niż jesteście w 100 pewne?

Ja wogóle nie rozpoznaje, tzn czasem mi się wydaje że to może być skok ale to takie przypuszczenia bo dziecie bardziej marudne albo bardziej głodne, tylko że to u nas za często się zdarza więc by skakał cały czas ;)
 
reklama
Czarodziejka mój mały jest po wylewie. Jesteśmy pod stałą opieką neurologa i zaczęliśmy też rehabilitacje.
To wszystko jest momentami takie trudne.
Skokami rozwojowymi to zatrzymał się na niepełnym drugim skoku, a przecież ma już prawie 13 tygodni i trzeci skok powinien być za nami.
Codziennie budzę się i mam nadzieję, że będzie umiał coś nowego, ale nadzieje są złudne jak narazie.

Będzie dobrze,zobaczysz.A jak jeszcze ma was pod opieką neurolog to już super,bądź spokojna.Dziecko ma swoje tempo i zanim się obejrzysz zadziwi Cię i wzruszy nowymi umiejętnościami.
 
Do góry