reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

Anka-spe gratuluję raczkowania. Wydaje mi się, że póki co łatwiej będzie Szymonkowi w łóżeczku. Niby grozi to poobijaniem, ale z drugiej strony szybciej załapie wstawanie. Wojtek bardzo się denerwował, gdy dawałam go do kojca, w którym nie potrafił się podciągnąć.

Elwirka super, że Oliwka zaczęła się przewracać.

Nice wydaje mi się, że Wojtek zdaje sobie sprawę z tego co mówi. Co prawda powtarza sylaby wielokrotnie (nie jest to jedno słowo "mama"), ale robi tak tylko wtedy gdy czegoś ode mnie chce czy idzie do mnie. Najlepsze było dzisiaj, gdy zaczęłam go prosić o powiedzenie "tata". Ja do niego powiedz tata a on wymownie spojrzał na tatusia, pokazując że tenże siedzi obok. Ja znowu swoje a on zrobił minę w stylu "matka czego ty ode mnie chcesz" :-D
 
reklama
co do dwujezycznosci dzieci to ja podobnie jak MORIAM i DAWIDOWE -dwa jezyki funduje malej:)) ja do niej glownie po polsku, tatus po francusku ale jak jestesmy w domu oboje to jakos automatycznie (mam moz przekrecony sfrancuszczony) gadam po francusku. mala rozumie puki co w obu jezykach pewne zwroty. a od przedwczoraj wypowiada glebokie AAAAAA:)))) bo i cieszy mnie ze obraca sie wokol wlasnej osi:) a dzisiaj mnie zdziwila bo u mnie na lozku lezala na pleckach, sama sie podniosla i przeszlan a brzuszek na lezenie :))) mala rzecz a cieszy:))))))))
 
Gratuluję wszystkim maluszkom nowych umiejętności. Laura od ok 3 dni odkryła jak może się przemieszczać do przodu. Staje na czworaka i buch do przodu pada, potem znowu nogi podciąga i staje na czworaka i wykłada się do przodu. Takie raczko-pełzanie.
 
właśnie planuję to z M, tylko zastanawiamy się czy nie wstawić mu turystycznego, bo przynajmniej głowy o szczeble nie bedzie obijał, ale tam nie ma czego chwycić żeby się podciągać, więc nie wiem co lepsze?
anka,mam ten sam dylemat;-):-D.Na razie Amelka śpi i bawi się w turystycznym,no i jestem spokojna,ze szalejąc w nim nie poobija się.Z dugiej strony to ze szczebelkami ułatwia podciąganie się (przy wszelkich sprzętach,ze mną włącznie ,cały czas wstaje).No,ale właśnie strach,że poleci i rąbnie główką w szczebelki....już głupia jestem od tego kombinowania,co lepsze...:confused:
 
Elwirka widzisz, za chwilkę Oliwia już będzie sama wstawać, nie trzeba było długo ją prosić, jeszcze będziesz wspominać chwile kiedy leżała sobie :-) Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
 
reklama
Super,że nasze dzieciaki idą tak do przodu, z dnia na dzień są coraz to bardziej zdolniejsze!
Jak tak czasem patrzę jak Łuki rozrabia to wspominam sobie te chwile kiedy tak bezbronnie leżał sobie i można było go zostawić na łóżku bez obaw, a teraz to mały diabełek wcielony, wszędzie zajrzy, wszystko dotknie :)

Ostatnio mama mi powiedziała że podobno dzieci które nie raczkują to szybciej zaczynają chodzić a z kolei te które raczkują to później zaczynają chodzić, gdyż one są potem leniwe a i tak czy siak potrafią się przemieścić w miejsce w które chcą. Po prostu zrobią parę kroków i klap na czworaka dalej, ciekawe to :)
Ja nie raczkowałam i od razu zaczęłam chodzić w 11 miesiącu życia.
 
Do góry