reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
sarisa- super, gratulujemy :) mój ma jeszcze nogi jak baletnica.
nice- moja olka starsza miała podobny rozwój, też na 9mcy się kuśtykała na boki i miała wszędzie poduszki, nie raczkowała, wstała na 10 mcy, z dnia na dzień, bez raczkowania. Młody ma podobnie, zaczyna klęczeć ale to na kilka sekund, cofa się do tyłu, wokół własnej osi, i na boki obraca, próbuje sam usiąść ale mu nie idzie. Po córce wiem, że nadgoni dzieciaki a później nawet przegoni. Olka sama usiadła też jakoś w 10 mcu, a chodzić zaczęła jak miała z 11 mcy i to się trzymała mebli, sama na rok i 2 tyg. A teraz biega szogun i wszędzie włazi sama, jest na takim poziomie jak 3 latki.
 
My musimy się pochwalić, bo Zuza zaczęła sama siadać :-). Pełaza po mieszkaniu jak szalona jak sobie tylko upatrzy cel to w sekund kilka tam jest i teraz właśnie ma faze na siadanie i zaraz się kładzie i pełznie gdzieś. A dziś sam wstała złapała się łóżka i stała tak sobie kilka sekund, ja ja sprowadziłam w tryb pośladkowy, bo bałam, że przygmoci zaraz o coś głową. aha i nie stoi już ja baletnica
Sarisko mega gratki dla Zuzi opanowania nowych umiejętności:-)

No i muszę się również pochwalić umiejętnościami Miłosza...a więc wczoraj zaczął sam siadać,też pełza (zazwyczaj od szuflady do szuflady by narobić bałaganu),stać nie stoi samodzielnie ale w łóżeczku stara się podnosić (ale narazie wychodzi mu tylko do pozycji pionowej na kolanach;-)).Podtrzymywany stoi na nogach,ale narazie tylko jak baletnica:-D Mimo wszystko i tak jestem dumna ze swego leniuszka;-):tak::-)
 
Rysia - jaki leniuszek? Zuch chłopak - gratulacje za samodzielne siadanie i pełzanie :-D No i z tym pełzaniem od szuflady do szuflady to niezłe :-D Mój też uwielbia robić porządki w tej szufladzie pod łóżeczkiem.


A ja też się pochwalę - dziś wieczorem mały pierwszy raz popełzał trochę do przodu :tak: Nareszcie :-) No i wydaje mi się że to już nie byl żaden przypadek, bo podginał jedną nóżkę i się nią odpychał i opierając się na przedramieniach przesuwał rączki i się podciągał do przodu :-) Na razie tylko troszkę, ale widzę w tym potencjał :-D
 
Rysia, sarisa, nice gratuluję waszym maluszkom. Jak już poczuły możliwość dotarcia do celu, dalej wszystko pójdzie o wiele szybciej niż myślicie. Wojtek też był niesamowitym leniuchem, ale odkąd odkrył możliwość poruszania- zrobił się niesamowicie żywym dzieckiem :tak:

Moje dzieciątko nie potrafi dobrze stać a usiłuje się puszczać. Wszędzie ma siniaki i guzy. Ciągle wstaje, wszystkiego się czepia i w efekcie- ciągle upada. Uwielbia wchodzić pod krzesła, ale potem uderza w nie głową i płacze. Musiałabym być przy nim non stop, co jest nierealne. W chodziku siedzi przez chwilę i chce wyjść, bo go ogranicza. Momentami mam dość :-(
 
gratulujemy wszystkim dzieciaczkom nowych umiejetnosci!

no i sie chwalimy:) :
moja wiercidupka juz sama sieada od jakich 3 tygodni, wstaje sama jak ma sie za co chwycic, w lozeczku, przy krzesle czy szafkach. Probuje tez wstawac na podlodze bez podparcia, ale to juz slabiej wychodzi, choc widok przecudny jak tylek do gory zarzuca:)
Raczkuje i robi to coraz szybciej!!A zlapana za raczki czy paszki juz chodzi. No a ja zaczynam miec oczy dookola glowy:))
doczytalam i aniawa-doskonale cie rozumiem-u mnie wyglada to podobnie:)
 
bo to ja sie pochwale z przerazeniem w oczach ze juz nietestety stoja niczego sie nie trzyma a nawet tanczy i podskakue co akurat to konczy sie klapnieciem na dupsko. Robi kroczki w kojcu ale asekuruje sie rekama. Zawsze jak nabywa nowa uieetnosc to uparcie ciwycz az je bedzie wychodziło. Tak było z siadaniem, wstawaniem do siadu, podnoszeniem sie i raczkowanie. Zawsze to samo. Tydzien trenuje az do znudzenia.
I wkoncu dzis usłyszłam swoje pierwsze mama choc raczej chiała pokrzyczec niz cos do mnie powiedziec ale zawsze to mama ;-)
 
Dawidowe gratuluję słowa mama!

Zapomniałam się pochwalić- Wojtek też od jakiegoś czasu mówi mama. Zwykle gdy czegoś chce słyszę "ma ma ma ma ma ma" :-D
 
reklama
Rysia,Nice gratki dla Miłoszka i Przemusia (ah Nice moja jak pełzała jeszcze i gadlismy przez skype oj to w minutę przy lapku była może i u Was podziała i Przemko dostanie przyspieszenia hehe. Pokaż mu cos co lubi a zobaczysz )
Aniawa, Moriam Wam samodzielnych dzieciaków :-) i Aniawa, że Wojtuś pięknie mamamam mówi zazdraszczam zazdraszczam ;-)
Dawidowe a Tobie mamamam u nas nadal bababa , ma już mówi tylko ja się zastanawiam gdzie jest druga połowa ma ;-)
no i na szczęście Zuzek mówi też tylko ta hehe ;-)
 
Do góry