reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
sarisa- super, gratulujemy :) mój ma jeszcze nogi jak baletnica.
nice- moja olka starsza miała podobny rozwój, też na 9mcy się kuśtykała na boki i miała wszędzie poduszki, nie raczkowała, wstała na 10 mcy, z dnia na dzień, bez raczkowania. Młody ma podobnie, zaczyna klęczeć ale to na kilka sekund, cofa się do tyłu, wokół własnej osi, i na boki obraca, próbuje sam usiąść ale mu nie idzie. Po córce wiem, że nadgoni dzieciaki a później nawet przegoni. Olka sama usiadła też jakoś w 10 mcu, a chodzić zaczęła jak miała z 11 mcy i to się trzymała mebli, sama na rok i 2 tyg. A teraz biega szogun i wszędzie włazi sama, jest na takim poziomie jak 3 latki.
 
My musimy się pochwalić, bo Zuza zaczęła sama siadać :-). Pełaza po mieszkaniu jak szalona jak sobie tylko upatrzy cel to w sekund kilka tam jest i teraz właśnie ma faze na siadanie i zaraz się kładzie i pełznie gdzieś. A dziś sam wstała złapała się łóżka i stała tak sobie kilka sekund, ja ja sprowadziłam w tryb pośladkowy, bo bałam, że przygmoci zaraz o coś głową. aha i nie stoi już ja baletnica
Sarisko mega gratki dla Zuzi opanowania nowych umiejętności:-)

No i muszę się również pochwalić umiejętnościami Miłosza...a więc wczoraj zaczął sam siadać,też pełza (zazwyczaj od szuflady do szuflady by narobić bałaganu),stać nie stoi samodzielnie ale w łóżeczku stara się podnosić (ale narazie wychodzi mu tylko do pozycji pionowej na kolanach;-)).Podtrzymywany stoi na nogach,ale narazie tylko jak baletnica:-D Mimo wszystko i tak jestem dumna ze swego leniuszka;-):tak::-)
 
Rysia - jaki leniuszek? Zuch chłopak - gratulacje za samodzielne siadanie i pełzanie :-D No i z tym pełzaniem od szuflady do szuflady to niezłe :-D Mój też uwielbia robić porządki w tej szufladzie pod łóżeczkiem.


A ja też się pochwalę - dziś wieczorem mały pierwszy raz popełzał trochę do przodu :tak: Nareszcie :-) No i wydaje mi się że to już nie byl żaden przypadek, bo podginał jedną nóżkę i się nią odpychał i opierając się na przedramieniach przesuwał rączki i się podciągał do przodu :-) Na razie tylko troszkę, ale widzę w tym potencjał :-D
 
Rysia, sarisa, nice gratuluję waszym maluszkom. Jak już poczuły możliwość dotarcia do celu, dalej wszystko pójdzie o wiele szybciej niż myślicie. Wojtek też był niesamowitym leniuchem, ale odkąd odkrył możliwość poruszania- zrobił się niesamowicie żywym dzieckiem :tak:

Moje dzieciątko nie potrafi dobrze stać a usiłuje się puszczać. Wszędzie ma siniaki i guzy. Ciągle wstaje, wszystkiego się czepia i w efekcie- ciągle upada. Uwielbia wchodzić pod krzesła, ale potem uderza w nie głową i płacze. Musiałabym być przy nim non stop, co jest nierealne. W chodziku siedzi przez chwilę i chce wyjść, bo go ogranicza. Momentami mam dość :-(
 
gratulujemy wszystkim dzieciaczkom nowych umiejetnosci!

no i sie chwalimy:) :
moja wiercidupka juz sama sieada od jakich 3 tygodni, wstaje sama jak ma sie za co chwycic, w lozeczku, przy krzesle czy szafkach. Probuje tez wstawac na podlodze bez podparcia, ale to juz slabiej wychodzi, choc widok przecudny jak tylek do gory zarzuca:)
Raczkuje i robi to coraz szybciej!!A zlapana za raczki czy paszki juz chodzi. No a ja zaczynam miec oczy dookola glowy:))
doczytalam i aniawa-doskonale cie rozumiem-u mnie wyglada to podobnie:)
 
bo to ja sie pochwale z przerazeniem w oczach ze juz nietestety stoja niczego sie nie trzyma a nawet tanczy i podskakue co akurat to konczy sie klapnieciem na dupsko. Robi kroczki w kojcu ale asekuruje sie rekama. Zawsze jak nabywa nowa uieetnosc to uparcie ciwycz az je bedzie wychodziło. Tak było z siadaniem, wstawaniem do siadu, podnoszeniem sie i raczkowanie. Zawsze to samo. Tydzien trenuje az do znudzenia.
I wkoncu dzis usłyszłam swoje pierwsze mama choc raczej chiała pokrzyczec niz cos do mnie powiedziec ale zawsze to mama ;-)
 
Dawidowe gratuluję słowa mama!

Zapomniałam się pochwalić- Wojtek też od jakiegoś czasu mówi mama. Zwykle gdy czegoś chce słyszę "ma ma ma ma ma ma" :-D
 
reklama
Rysia,Nice gratki dla Miłoszka i Przemusia (ah Nice moja jak pełzała jeszcze i gadlismy przez skype oj to w minutę przy lapku była może i u Was podziała i Przemko dostanie przyspieszenia hehe. Pokaż mu cos co lubi a zobaczysz )
Aniawa, Moriam Wam samodzielnych dzieciaków :-) i Aniawa, że Wojtuś pięknie mamamam mówi zazdraszczam zazdraszczam ;-)
Dawidowe a Tobie mamamam u nas nadal bababa , ma już mówi tylko ja się zastanawiam gdzie jest druga połowa ma ;-)
no i na szczęście Zuzek mówi też tylko ta hehe ;-)
 
Do góry