Amelka jest taka cudna,ze czasem muszę sama sobie przypominać,że ma dopiero dwa miesiące.Już od dawna śmieje się do nas,czasem nawet głośno,gaworzy i wydaje okrzyki radości (złości też).Z zapałem ssie piąstkę albo kciuk,co tam jej sie uda wepchnąć do buzi.Z zabawkami to rozkręca się stopniowo,coraz więcej uwagi poświęca karuzelce ,macie czy grzechotkom,choś wciąż ukochana jest lampa.Główkę to trzymała sztywno prawie od początku,ale nie lubiła być na brzuchu,strasznie się złościła.Teraz już jej się podoba.I wielkie osiągnięcie-akurat jak kończyła 2 miesiące,pierwszy raz przekręciła się z brzuszka na plecy,ale była zdziwiona!Najbardziej lubi "rozmawiać" z tatą.I cieszy się,jak jej śpiewam "Kulfon,co z Ciebie wyrośnie"; uwielbia heavy metal. Ostatnio polubiła kąpiele,bo wcześniej był wrzask.Ale...musiałam zwiększyć temperaturę wody,dopiero przy 40 czuje się dobrze.Aha jak chce jeść to wydaje takie specyficzne dźwięki,że od razu wiem,o co chodzi,trudno to opisac,ale coś jak "ghyyy".
reklama
sugar_and_spice
matka Króla
Sorki, że się wtrącę, nie udzielam się w tym wątku, ale czasem Was podczytuje...
Wydaje mi się, że w przypadku 2 miesięcznych dzieci nie mozna mówic o świadomym przekręcaniu się z brzuszka na plecy, takie rzeczy dzieci robią w okolicach 5 miesiąca. Każdy chce żeby jego dziecko było genialne, ale tu raczej chodzi o to, że dziecko nie utrzymuje równowagi i sie przewraca...
Wydaje mi się, że w przypadku 2 miesięcznych dzieci nie mozna mówic o świadomym przekręcaniu się z brzuszka na plecy, takie rzeczy dzieci robią w okolicach 5 miesiąca. Każdy chce żeby jego dziecko było genialne, ale tu raczej chodzi o to, że dziecko nie utrzymuje równowagi i sie przewraca...
Aniolek2310
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2010
- Postów
- 335
Dziewczyny czy jest jakaś możliwość żeby ją z tego wyleczyć?? Staramy się z mężem żeby Zuzia się do niego przyzwyczaiła ale to jest taki przeraźliwy płacz że po kilku minutach (nic nie pomaga nawet to jak jak do niej mówie) biorę ją spowrotem. U mamy i teściowej tak samo - najsampierw jest spokojna, później popłakuje, później zaczyna płakać intensywniej a jak to nie skutkuje krzyczy i płacze naraz. I tak aż do momentu jak ja jej nie wezmę na ręce rekord to 30 min bo akurat byłam zajęta. I ona potrafi tak cały czas, niczym nie zabawisz jej wtedy. Nie mogę wyjść do łazienki a co dopiero do sklepu. Kąpie się o 23 bądź o 5 rano jak Zuzia śpi bo inaczej nie mogłabym - byłby płacz u męża. A teraz doszedł ten lęk w innych miejscach niż nasze mieszkanko i w samochodzie!!! Z mężem nie mamy jak poleżeć spokojnie (bo Zuzia z nami śpi - i nie mogę jej odzwyczaić, nie mówiąc już o innych rzeczach. U Zuzi zaobserwowałam wszystkie objawy lęku separacyjnego ale ona ma 3 miesiące to zdecydowanie za wcześnie. CO ROBIĆ!! Bo ja już psychicznie nie wytrzymam
happybeti mamy dzieci w podobnym wieku moja jest na tym samym poziomie co Twoja, wszystkie umiejętności się zgadzają :)
https://www.babyboom.pl/forum/members/sugar_and_spice-20049.htmlsugar_and_spice moze i masz racje, ja nie mowie ze moja dziecko jest geniuszem, ale widzialam ze jak sie przekręcała to była nad tym mocno skupiona i kombinowała jak jej będzie najłatwiej tego dokonać
aniolek2310, a tak od początku się działo gdy ją mąż brał? może spędza z nią za mało czasu, a może zapach jej przeszkadza no nie wiem, no a moze to jest po prostu kolejny skok rozwojowy, hmm, nie znam sie za dobrze na dzieciach bo mam pierwsze ale tak tylko sobie myślę
https://www.babyboom.pl/forum/members/sugar_and_spice-20049.htmlsugar_and_spice moze i masz racje, ja nie mowie ze moja dziecko jest geniuszem, ale widzialam ze jak sie przekręcała to była nad tym mocno skupiona i kombinowała jak jej będzie najłatwiej tego dokonać
aniolek2310, a tak od początku się działo gdy ją mąż brał? może spędza z nią za mało czasu, a może zapach jej przeszkadza no nie wiem, no a moze to jest po prostu kolejny skok rozwojowy, hmm, nie znam sie za dobrze na dzieciach bo mam pierwsze ale tak tylko sobie myślę
Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Sorki, że się wtrącę, nie udzielam się w tym wątku, ale czasem Was podczytuje...
Wydaje mi się, że w przypadku 2 miesięcznych dzieci nie mozna mówic o świadomym przekręcaniu się z brzuszka na plecy, takie rzeczy dzieci robią w okolicach 5 miesiąca. Każdy chce żeby jego dziecko było genialne, ale tu raczej chodzi o to, że dziecko nie utrzymuje równowagi i sie przewraca...
Zgadzam się całkowicie. I nie powiem wiele osób tu nieco ubarwia. Choćby nie wiem jak szybko niektóre maluszki się rozwijały, to pewnych rzeczy nie osiągną w tak krótkim czasie.
dobranocka
podwójna październikówka!
heh, moja raz przez przypadek sie przekręciła, to się tak tego przestraszyła, że już więcej nie próbuje. I mam wrażenie, że rozwija się powoli, ale normalnie. Cieszę się z tego - dzieci geniusze to ponoć spory problem...
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Mój się raz tak przekręcił ale to było całkiem nieświadome i jednorazowe. Myślę że na takie "wygibasy" jeszcze ma czas. Cieszy mnie to że potrafi odwzajemnić uśmiech, i ma taki jakby typ śmiania się że ma banana na buzi i wydaje dźwięk' hyy hyy hee heee'. Dotyka sobie swoich rączek, jedną dłonią łapie drugą.
Zabawek jeszcze nie umie samodzielnie trzymać,ale tym chyba jeszcze nie powinnam się niepokoić?
Zabawek jeszcze nie umie samodzielnie trzymać,ale tym chyba jeszcze nie powinnam się niepokoić?
Ależ wcale nie chcę,by moje dziecko było uważane za geniusza,miałam już jednego i wiem,że to wcale nie taki miód.A co do ubarwiania...niby po co miałabym to robić...Przecież nie mówię,że tańczy,śpiewa i stepuje.To jest forum,gdzie możemy się pochwalić,pocieszyć naszymi dzieciaczkami.Czy przekręca się świadomie czy nie...nie wiem,nie zastanawiałam się nad tym,ale dziś zrobiła to znów i bardzo się wysilała.Przecież jak gaworzą,to też nie wybierają świadomie,jaka sylaba wyjdzie z buzi.Zresztą,jak widać,nie tylko moja Amelka robi takie rzeczy.A wielu jeszcze nie robi i to jest ok,bo każde dziecko rozwija sie inaczej.Pozdrowionka.
Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Ja proponuję tylko zajrzeć do książeczki zdrowia dziecka na strony 14-17 tam jest karta rozwoju psychoruchowego dziecka w kolejnych miesiącach życia. Tam są ładnie pogrupowane umiejętności jakie dziecko powinno nabyć w danym miesiącu życia. Przekręcanie się z brzuszka na plecy świadome odpowiada 6 miesiącowi życia... Także nic dodać nić ująć
reklama
Chyba mamy inne książeczki.Bo w mojej jest napisane "z pleców na brzuch i odwrotnie".Wiadomo,że z plecków jest trudniej i dzieci nabywają tę umiejętność później.No,ale niektórzy widzą ,co chcą.
I skąd ten autorytatywny ton?Amelka jest moim trzecim dzieckiem,trochę jeszcze pamię tam,jak to było z poprzednimi i dlatego napisałam,że jest cudna i muszę sobie przypominać,że ma dopiero dwa miesiące,bo zachowuje się jak całkiem większy dzidziuś.
A co do tabelek...jak chcesz się tak sztywno trzymać,Twoja sprawa,ja uważam,że każde dziecko jest inne,nie ma dzieci "książkowych''.Bardzo będziesz zawiedziona,gdy Twoje dziecko nie zrobi czegoś w tym miesiącu "co trzeba"?A gdybyś dokładnie przeczytała,to tam jest napisane "oczekiwane osiągnięcia dziecka w kolejnych miesiącach życia"...Hm...teraz widzę,że naprawdę mamy inne książeczki,bo u mnie to jest na str.22 XD.Myślę,że słowo "oczekiwane" jest tu kluczowe,nie?
Nie chciałam być niemiła i przepraszam wszystkie "niezaangażowane" dziewczyny,ale uważam,że ten wątek powstał po to,byśmy się cieszyły i chwaliły SWOIMI pociechami,nie oceniały cudze.Jak będę potrzebowała opinii fachowca na temat rozwoju mojego dziecka,zapytam naszego doktora.
I skąd ten autorytatywny ton?Amelka jest moim trzecim dzieckiem,trochę jeszcze pamię tam,jak to było z poprzednimi i dlatego napisałam,że jest cudna i muszę sobie przypominać,że ma dopiero dwa miesiące,bo zachowuje się jak całkiem większy dzidziuś.
A co do tabelek...jak chcesz się tak sztywno trzymać,Twoja sprawa,ja uważam,że każde dziecko jest inne,nie ma dzieci "książkowych''.Bardzo będziesz zawiedziona,gdy Twoje dziecko nie zrobi czegoś w tym miesiącu "co trzeba"?A gdybyś dokładnie przeczytała,to tam jest napisane "oczekiwane osiągnięcia dziecka w kolejnych miesiącach życia"...Hm...teraz widzę,że naprawdę mamy inne książeczki,bo u mnie to jest na str.22 XD.Myślę,że słowo "oczekiwane" jest tu kluczowe,nie?
Nie chciałam być niemiła i przepraszam wszystkie "niezaangażowane" dziewczyny,ale uważam,że ten wątek powstał po to,byśmy się cieszyły i chwaliły SWOIMI pociechami,nie oceniały cudze.Jak będę potrzebowała opinii fachowca na temat rozwoju mojego dziecka,zapytam naszego doktora.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 863
- Wyświetleń
- 69 tys
- Odpowiedzi
- 121
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 26 tys
Podziel się: