reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

LOLISZKA to ci sie nei dziwie... parter-rzeczywiscie moglby ktos cos zmajstrowac... ale jedna rzecz ktorej nienawidze i zabilabym kazda matke za to- zostawianie dziecka przed sklepem w wozku, albo w aucie na parkingu! rok temu w lato kolo Paryza madry "tatus" "ugotowal" coreczke 18mcy -mial zawiezc do niani i pojechac do pracy i zapomnial o niani. pojechal do pracy zaparkowal auto a jak wrocil to doznal szoku -dziecko juz nie zylo!!! ale jak mozna zapomniec o dziecku??przeciez maluch 18mcy to nawija smieje sie oddycha rusza -nawet jak rpzysnie. facet na psychotropach jechal dlugo i zostal skazany na 6 lat za nieumyslne spowodowanie smierci... nie wyobrazam sobie matki w tym momencie....
 
reklama
no,to teraz czekamy na temat "niemowlęta a zjawiska paranormalne" w DDTVN:)))

hehehe dobre

nie no, weszłam sobie poczytac co tam już ktory dziec umie i teraz się boję ruszyc. dziękuje bardzo serdecznie koleżankom bejbibumowiczko, a zwłaszcza koleżance loliszy!

BU!

teraz to czuję sie winna ... ale ja pisalam o aniolkach! U mnie tez Dorian lezy i patrzy w sufit (nie lampę) sufit , czysty, bialy i smieje sie , opowiada ... to wlasnie do tych aniolków , ktore pewnie niezle z nim dyskutują. Ja tam mu zazdroszcze ,ze je widzi :-)

a dla lubiacych paranormal activity to polecam tez paranormal entity ;-) - uwielbiam te filmy :-)
 
Dziulka tez nie moge jak widze wózki z dziećmi pod sklepami, w samochodach na szczescie sie nie spotkałam, słyszałam o psach zostawionych w lecie w samochodach, ale o dzieciach nie. Masakra. Ja bym sie nie odważyła tak pod sklepem zostawić...w samochodzie też.

Monimoni on pełza, do tej poy tylko w bok a teraz jakoś wykombinował i pod ten stół wszedł, co cekawe dość szybko musiał bo jak tak analizuje to ne byłam w tej łazience jakoś specjalnie długo - zapakowałam pralke, właczyłam i tyle a on już pod stołem. Nie sądzę żeby przeraczkował ale tez tego nie widziałam.
 
Makuc wow brawa dla Aluni za umiejetnosci :-)
lolisza chyba bym zawalu dostala , gdyby mi tak dziecko zwialo.
Dziulka okropna ta historia z tym dzieckiem, az się ryczec chce. Bądź co bądz współczuję temu ojcu.
 
Gratuluję maluszkom nowych umiejętności. Mój leń ciągle nie ma ochoty na jakiekolwiek przemieszczanie się. Leży i nic. Nie kombinuje, nie próbuje. Nawet obracać się nie chce, jeżeli nie podam mu swojego palucha.
 
Makuc - gratulacje dla Alutka :-) No i czekam na filmik :-)

Lolisza - gratulacje dla Frania-pełzaczka :-) Ale on tak pełza leżąc na brzuchu? Ciekawa jestem jak to wygląda. Przemek jak na razie to leżąc na plecach robi mostek i wtedy się często przesuwa do tyłu albo jakoś dziwnie w bok, ale tak świadomie pełzać to on nie potrafi.

Mały się trochę ostatnio rozkręcił ruchowo. Z brzucha na plecy to już jakiś czas temu się nauczył obracać. Ostatnio za to bardzo dużo obraca się na boki leżąc na plecach i w ogóle wierciuch straszny z niego(wcześniej obracał się na boki,ale rzadko i bez entuzjazmu).
Zaczął podnosić głowę leżac płasko na plecach. Wcześniej potrafił bez podciągania podnieśc głowę tylko jak był w pozycji półleżącej.
No i dziś jak się za rączki podciągnął do siadu to jakoś złapał równowagę i siedział tak z 10 sek bez podparcia. Ale tylko raz mu się to udało, przy następnych od razu leciał na boki ;-) No i ma teraz fazę łapania wszystkiego co tylko w zasięgu jego łapek i badania tego rączkami i buzią. Więc trzeba uważać co się zostawia w jego pobliżu. Wcześniej to tylko niektórymi kolorowymi rzeczami się interesował,a teraz to dosłownie wszystko łapie, nieważne czy to pampers, krem czy zabawka. Ostatnio pałaszował mój biustonosz...
No i od środy gada jak katarynka. Wcześniej też łapał fazy gadania ale teraz to wyglasza poematy dygresyjne pokrzykując co chwila jakby kogoś ochrzaniał. To nie jest pisk jak wcześniej tylko takie mocne podnoszenie głosu w trakcie zdania i aż czerwony na buzi się robi tak krzyczy :-)
 
Ostatnia edycja:
No to co Wiktorek już skapnął, że fajna zabawa to stukanie zabawką w szczebelki albo bujak i wyrzucanie zabawki za burtę na podłogę. No przecież mamusia albo baba poda:)
O wyciąganiu rączek do zabawek i butelki żeby ją sobie włożyć do buzi samemu, to już chyba pisałam?
 
reklama
lolisza,no ,to sie strachu najadłaś!Ja też mieszkam na parterze i to dosć niskim,ale okna mam dzielone na dwie części- taki "lufcik" w górze jest.no,ale jakby sie ktoś uparł...brrrr!
nice,moja Amelka tak jak Twój :).Na dodatek wyczaiła,że jak ma coś wbuzi,to fajniejsze "słowa" wychodzą.Więc nadaje z czymś w buzi zawzięcie,a takie to smieszne,jakby jakis dziwny,nieznany język:)))
 
Do góry