reklama
zyrraffka
Szczęśliwa mama
Właśnie zdaniem mojej gin kobiety w ciąży jak już są na zwolnieniu to powinny leżeć, a ZUS podobno "czepia się" jak mają, że mogą chodzić...
to bardzo ciekawe, pierwszy raz słyszę o czymś takim
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Kontrole z ZUS-u się zdarzają nawet u ciężarnych
2 znajome miały taką wizytę.
Jeżeli ma sie L-4 z opcją leżenia no to kurcze jest problem, bo trzeba być non stop w domu. Jak się trafią jacyś upierdliwcy to nawet zerkną czy łóżko jest rozścielone lub czy jakiś koc na tapczanie leży. Może tez przyjść wezwanie żeby osobiście się wstawić w zusie. Wtedy trzeba tam zadzwonić i powiedzieć że nie możesz przyjechać bo musisz leżeć i czy sprawe można załatwić telefonicznie lub listownie. Bo takie wezwanie to zazwyczaj podpucha. Najlepiej pogadać z ginekologiem żeby dał zwolnienie z opcją że można chodzić. Wtedy to w razie kontroli zawsze można powiedzieć, że w aptece się było, a jak zapytają gdzie się ma wobec tego leki to mówić że zabrakło i musieli zamówić (tak było u znajomej);-)
No a tak na marginesie to ostatnio znajomy z pracy meża, który też miał wypadek na kopalni (złamana prawa noga, zerwane ścięgna w lewej) dostał wezwanie do zusu na kontrole 1,5 miesiąca po zdarzeniu! Pomimo tego że całą historie choroby wraz z protokołem powypadkowym mieli w dokumentacji. I musiał jechac do całkiem innego miasta żeby pokazac im że faktycznie miał wypadek i nie symuluje
Dodam że na jednej z nóg ma taki stelaż do usztywnienia (nie gips) i z ledwoscią chodzi ![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Jeżeli ma sie L-4 z opcją leżenia no to kurcze jest problem, bo trzeba być non stop w domu. Jak się trafią jacyś upierdliwcy to nawet zerkną czy łóżko jest rozścielone lub czy jakiś koc na tapczanie leży. Może tez przyjść wezwanie żeby osobiście się wstawić w zusie. Wtedy trzeba tam zadzwonić i powiedzieć że nie możesz przyjechać bo musisz leżeć i czy sprawe można załatwić telefonicznie lub listownie. Bo takie wezwanie to zazwyczaj podpucha. Najlepiej pogadać z ginekologiem żeby dał zwolnienie z opcją że można chodzić. Wtedy to w razie kontroli zawsze można powiedzieć, że w aptece się było, a jak zapytają gdzie się ma wobec tego leki to mówić że zabrakło i musieli zamówić (tak było u znajomej);-)
No a tak na marginesie to ostatnio znajomy z pracy meża, który też miał wypadek na kopalni (złamana prawa noga, zerwane ścięgna w lewej) dostał wezwanie do zusu na kontrole 1,5 miesiąca po zdarzeniu! Pomimo tego że całą historie choroby wraz z protokołem powypadkowym mieli w dokumentacji. I musiał jechac do całkiem innego miasta żeby pokazac im że faktycznie miał wypadek i nie symuluje
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
właśnie się pytałam, czy musi mi zaznaczyć że mam leżeć, czy faktycznie mam leżeć ze względu na te bóle i powiedziała, że spacery krótkie ok ale w większości powinnam leżeć. Ale dała mi również zaświadczenie, że mogę chodzić do szkoły rodzenia tak więc jedno drugie w sumie wyklucza...
Może ona siebie chroni, żeby nie dawać zwolnienia bezpodstawnie? Zapytam raz jeszcze na kolejnej wizycie. Czyli wszystkie macie, że możecie chodzić - fajnie
Może ona siebie chroni, żeby nie dawać zwolnienia bezpodstawnie? Zapytam raz jeszcze na kolejnej wizycie. Czyli wszystkie macie, że możecie chodzić - fajnie
Z Kacprem też cały czas miałam 2-kę, nawet osobiście zawoziłam zwolnienie do zusu (zakład pracy lubił takie sprawy opóźniać, więc sama jechałam po pieczątkę na L-4 że nadal jestem zatrudniona i zawoziłam do zusu) i jakoś nikt sie nie czepiał
A miałam przecież twardnienia brzucha, przedwczesne skurcze i 2cm rozwarcie od polowy 6 miesiąca czyli powody do leżenia.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
reklama
ania-aneczka
Fanka BB :)
Ja też mam "2". Nawet po tym jak leżałam w szpitalu dał mi "2".
a z Zusem to różnie...moja mama po operacji nerki z drenem w nerce musiała iść na komisje do Zusu i podważali to wszystko mimo, że przeszła operacje i miała DREN , który jej wystawał
Paranoja![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a z Zusem to różnie...moja mama po operacji nerki z drenem w nerce musiała iść na komisje do Zusu i podważali to wszystko mimo, że przeszła operacje i miała DREN , który jej wystawał
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 61
- Wyświetleń
- 21 tys
- Odpowiedzi
- 51
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: