reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pytania i odpowiedzi

Na NFZ przeważnie (bo może nie zawsze) są długie kolejki, w gabinetach nie ma usg, trzeba brać oddzielne skierowanie do innego lekarza, opieka jest jako taka, zależy na kogo trafisz, ja miałam nadżerkę która mnie bolała a gin na NFZ powiedziała że mi się wydaje że mnie boli.
Prywatnie pytasz o co chcesz i ile chcesz bo płacisz to wymagasz, a na NFZ szybko szybko i do domu,





mam do was pytanie, myslicie czy wykluczenie mleka z diety bo ostatnio sporo piję może zaprzestać produkowanie siary..? Bo już mnie męczą te mokre cycki :/
 
Ostatnia edycja:
reklama
co do czasu wizyty to ja mam wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie - to prywatnie jest szybko szybko.
ale z kolejkami szczera prawda, jak sie chciałam po prostu zarejestrować to mi babka powiedziała, że moge... w maju... a inna ze w lipcu hahhahaah

co do mleka - nie mam pojęcia!!!
 
Nadalka, picie mleka nie ma żadnego wpływu na siare czy potem na mleko w Twoich piersiach:rofl2: Mnie babcia kiedyś powiedziała "Krowa mleka nie pije a mleko daje:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:"
 
No ja wiem ale kiedyś czytałam o tej latozie w mleku czy czymś tam że to moze pobudzać laktację .. nie wiem jak to doładnie było ale coś w tym stylu.
 
Oj, nie mialam pojecia... jak to jest w Polsce... To przykre, ze placi sie za kase, a i tak trza chodzic prywatnie i znow placic.:no:

Nadalka, picie mleka nie ma żadnego wpływu na siare czy potem na mleko w Twoich piersiach:rofl2: Mnie babcia kiedyś powiedziała "Krowa mleka nie pije a mleko daje:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:"

Dobre!!!! Te babcine powiedzonka takie infantylne, a ile zawartej w nich prawdy!!!
 
Nadalka, no nie wiem... pierwszą rzeczą jak dziecko zaczyna mieć problemy z brzuszkiem, z kolkami, z kupkami to jest odstawnienie przez mamę karmiącaą mleka, nabiału, wszelkich produktów mlecznych. Tak było u nas. Musiałam odstawic cały nabiał a mleko w piersiach normalnie było:tak:
 
nadalka - ja też nie wiem, ale współczuję Ci z tą siarą. Ja nie miałam w ogóle, a teraz coś tam mi wycieka, ale zaraz się zasusza.

Wika- powiedzenie babci wymiata :-)

Ja piłam karmi na laktację :-D
 
Jeśli chodzi o lekarza, to ja też jestem z tych chodzących na NFZ. Początkowo trochę sie bałam, bo myślałam, że nie zrobi mi wszystkiego co trzeba, ale jak sie dopytałam, to okazało sie, ze zrobili mi już wszystki badania. Połozna, która przyjmuje razem z lekarzem pilnuje terminów USG i poszczególnych badań. Szczerze to jestem naprawdę zadowolona. :tak::tak::tak: i to za free;-) ale to też w sumie trzeba trafić. Nam się udało!
 
Ja się zraziłam do lekarza na nfz, jak mi chciał wypalać nadżerkę, której nie było :szok: dobrze, ze poszłam to sprawdzić bo juz byłam umówiona na zabieg. Nie chcę sobie nawet wyobrażać tej zwykłej wypalanki, feeee, bo na to co stać publiczną służbę zdrowia.
Ja na długość wizyty nie narzekam, trwa tyle ile potrzeba na wykonanie szczegółowych pomiarów, napatrzenia sie na dziecko, rozmowę z lekarzem o dupie Maryny i konkretne pytania. Nie narzekam i nie zmieniłabym tego.

Patili - mój lekarz pracuje tylko w tym prywatnym centrum, na nfz nie przyjmuje, przynajmniej nie pracuje w 10 miejsach na raz.
 
reklama
z Dzieciątkiem jest wszystko ok, ale gdyby się coś działo to też bym to sprawdziła w prywatnym gabinecie. Tak samo jeśli chodziłoby o moją osobę, nie zdecydowałabym sie na powazniejszy zabieg tylko po wizycie w "zwykłym" gabinecie:no:
 
Do góry