reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pytania i odpowiedzi

Mońcia no mam zrypany humorek ale wierz mi o niebo lepiej już :tak:Dołowaniem się, nie wpłynę na los...trza być silnym...1000 razy dziękuje Wam Monia i nadalka :* i mocno ściskam
 
reklama
Trzymaj się staruszko :* :* :* !! Mam nadzieje że jak jutro tu wlezę rano to będziesz już tryskać humorem na prawo i lewo ;)
 
Dzisiaj to chyba nie ma pogody na spacerki ;) u nas taki wicher ze się boje iść do pracy ;p

w ogole dziewczyny się nie pochwaliłam z tego wszystkiego :p !!
dostałam umowę na 3 lata :)
i nie wiem jak powiedzieć kierowniczce że jestem ciężarówką ... przez to że pod koniec października jedna dziewczyna już poszła na L4 (tydzień po podpisaniu umowy o pracę ... ) bo w ciąży , to zatrudnili inną , na święta żeby się przyuczyła i potem została na stałę , to po tygodniu nas olała :/ ... ja więc milczałam bo chciałam zobaczyć jaką umowę dostane ( a nie chciałam do porodu dostać tylko więc czekałam) i mam na 3 lata :) ale teraz nie wiem kiedy i jak jej to powiedzieć :/ bo już teraz brakuje nam dziewczyny do pracy , a kiero będzie chciała mnie na L4 od razu wysłać :/ a ja mam plan jej powiedzieć jakoś za tydzień jaka jest sytuacja i że się czuje wyśmienicie więc niech szuka kogoś już teraz , ja wyszkole i mogę spokojnie iść na L4. ... ale boje się tak jakbym miała przed Bogiem się spowiadać :/ bo wiem jakie potem jest gadanie (bo już ostatnio to przeżyłyśmy....bleh)
 
Mońcia słoneczko, no gratuluję :tak: Ja umowę miałam do końca grudnia i będę miała przedłożoną do dnia porodu + wychowawczy. Stresowało mnie to bardzo ale nie miałam wyjścia bo po szpitalu od razu wylądowałam na L4 więc nawet nie miałam możliwości poinformowania dyrekcji w sposób "normalny"o moim stanie, stało się i już. Co prawda zapewniają mnie że wrócę do pracy i miejsce na mnie czeka więc tym póki co w ogóle się nie stresuję :tak:
nadalka skarbie i tak wyjść muszę na tą straszną wichurę bo z moją schorowaną mamcią jade na echo serca, a że boje się siadać za kółko bo miewam kręcioły, to w jedną stronę czeka nas wyprawa 2 autobusami, a wrócimy taksówką.
 
ja właśnie też miałam do końca grudnia i udało mi się nie zrobić niespodziewanej wizyty w szpitalu....tylko jak tu powiedzieć w pracy że jest się w ciąży ....
zaraz będzie gadanie że zrobiłam to z premedytacją że nie powiedziałam przed końcem umowy itd :/
 
Mońcia no niestety od razu się na to nastaw...ze będą gadać, niech gadają, w końcu się im to znudzi, nie przejmuj się :happy2:
 
w sumie to zaczynam się nastawiać że powiem od razu jak było prosto z mostu bez ściemy że nie wiedziałam o ciąży itd ... że przez to że miałam podwyższoną prolaktynę to nie wiedziałam od razu myślałam że okresu przez to nie było , potem że lekarz powiedział żeby nie zapeszać itd . i dlatego czekałam poza tym nie chciałam ich stawiać przed świętami w takiej syt. bo i tak było prze...... bo pracowałyśmy po 12h i tak było nam bardzo ciężko , i że nie ukrywam że chciałam się zabezpieczyć umową na dłuższy okres niz tylko do porodu , nie ona mi wypłąca kase i nie ona mnie zatrudnia tylko warszawa więc to nie jej problem w sumie....a gadać niech gadają , trudno , ale pracować chce puki się czuje normalnie i brzucha nie mam wcale....
 
Doe!! Ty na prawdę masz w ciry!! Już nawet nie za film, każdy może trafić, ale za szukanie na forach to juz zdecydowanie tak!!! Zeby mi się to więcej nie powtórzyło. Ja unikam jak mogę takich rzeczy. A że przed genetycznym się przyplątują to też inna sprawa, mnie prześladowały dzieci z downem, w tv, w gazetach, w reklamach wszędzie. Po genetycznych się uspokoiło ;))) i to się kochana wyluzuj!!! co do latek, to moja mama urodziła mnie jak miała 40 lat i jestem babsko jak się parzy :D ;))

Mońcia! Ty się też uspokój! co się będziesz tłumaczyć z dzidziusia! Masz, jest cudownie, cieszycie się i masz do tego pełne prawo!!!!!! a oni mają zasrany obowiązek wypłacać Ci kaskę za to co robiłaś do tej pory i w ogóle! Szczególnie, że jesteś dobrą pracownicą, cały czas tam chodzisz i nie marudzisz! Nic się nie stresuj gadaniem!!!
 
reklama
Mońcia gratuluje umowy. Uważam jednak, że lepiej jak powiesz jak najszybciej. Umowę już masz - więc ok. Nie przeciągaj bo to tylko niepotrzebne nerwy dla CIebie. Wiadomo, że to będzie trudna rozmowa, ale to tylko ludzie:) Kierowniczka pewnie też ma dzieci albo będzie je miała więc spokojnie :) Powiedz prawdę i tyle:) Myślę, że dla nich i tak fajnie, ze dasz radę wyszkolić nową dziewczynę. Więc głowa do góry i powodzenia !!!
 
Do góry