Nie, dziwi mnie to, ze kobiety tak odnajdują sie w tym sensie, ze nie dusi ich to. Rozumiesz dom, dzieci obowiazki. Ja potrzebowalam chocby z tego względu wrocic szybko na pol etatu wsrod ludzi, bo nie powiem lubie swoja prace i lubie czuc niezależność. Dawalo mi to komfort psychiczny, ze moglam na chwile wyrwac sie. Ale jesli ktos ma możliwość byc w domu, odnajduje sie, nie dusu go to, to dziwie sie, ale moglabym zazdrościć. I to nie tak, ze wtedy kobieta ma mniejsze prawo, aby uzyskac na torebkę. Jesli jest zdrowa relacja to kobieta wykonuje prace w domu, a maz poza. A pieniadzr sa ich wspolne. Ale ti faktycznie byly rozne glosy na ten temat. Moj maz tez nie mial pracy pol roku i byl na moim garnuszku, sorry tak naprawdę to był na swoim, naszym. Zajmowal sie corka, domem a ja wychodziłam do pracy.
Nie robilam mu wyrzutow nie bierz nic z konta, bo tak samo na nie wkladal pieniądze i tak samo ma do nich prawo taki stan rzeczy. Czy po porodzie wroce do pracy szybko znow .? Jeszcze nie wiem, byc moze wkrece sie, bo to takie wyczekane dziecko i bede chciala do roku byc w domu, tak czy siak planuje skorzystac z zlobka.