reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z zasypianiem u 2 miesięcznego dziecka

Na waszych dzieciaczków działają różne metody usypiania i prędzej czy później usypiają i są odkładane do łóżeczka. U mnie zasypia tylko na rękach i to jeszcze jak go mocno kołysze i bujam . A po odłożeniu natychmiast wstaje i zaczynam od nowa usypianie!!!! Nie miałabym nic przeciwko gdybym go kołysała a później po odłożeniu on by sobie smacznie spał. Niestety tak nie jest. Cały dzień i noc kręci się na karmieniu i usypianiu !
Miałam dokładnie tak samo, koło 6 miesiąc dopiero udało się odkładać, u Ciebie tez to minie zobaczysz
 
reklama
Na waszych dzieciaczków działają różne metody usypiania i prędzej czy później usypiają i są odkładane do łóżeczka. U mnie zasypia tylko na rękach i to jeszcze jak go mocno kołysze i bujam . A po odłożeniu natychmiast wstaje i zaczynam od nowa usypianie!!!! Nie miałabym nic przeciwko gdybym go kołysała a później po odłożeniu on by sobie smacznie spał. Niestety tak nie jest. Cały dzień i noc kręci się na karmieniu i usypianiu !
A jakbyś wzięła dziecko do siebie do łóżka żeby spał z Tobą?
 
A jakbyś wzięła dziecko do siebie do łóżka żeby spał z Tobą?
Nie chcę ze mną spać. Wpada w histerie straszna. Teraz śpi na rękach bo inaczej wrzask. Nawet położyć się na łóżku z nim nie mogę bo się budzi i wrzask okropny!!!! Nie wiem czy to brzuch go boli czy głód czy z przemęczenia bo od 16 nie śpi. Tzn darł się jak go kolysalam w związku więc wzięłam na ręce i zasnął pozniej odłożyłam do wózka i obudził się . Zjadł i znów marudził i znów na rękach zasnął z wielkim płaczem i odłożyłam i znów wstał z wrzaskiemi teraz już nie odkładam. W tej histerie muszę z nim chodzić bo nie sami usiąść i go bujać na siedząco o położeniu się nie mam mowy! Jestem fizycznie wykończona . Ręce i kręgosłup mi padają! Kiedy się to skończy! Wydaje mi się że jednak on na mnie wymusza bo jak biorę na ręce to po pewnym czasie się uspokoi. A jakby go bolał brzuch to na rękach też by płakał???
 
Nie chcę ze mną spać. Wpada w histerie straszna. Teraz śpi na rękach bo inaczej wrzask. Nawet położyć się na łóżku z nim nie mogę bo się budzi i wrzask okropny!!!! Nie wiem czy to brzuch go boli czy głód czy z przemęczenia bo od 16 nie śpi. Tzn darł się jak go kolysalam w związku więc wzięłam na ręce i zasnął pozniej odłożyłam do wózka i obudził się . Zjadł i znów marudził i znów na rękach zasnął z wielkim płaczem i odłożyłam i znów wstał z wrzaskiemi teraz już nie odkładam. W tej histerie muszę z nim chodzić bo nie sami usiąść i go bujać na siedząco o położeniu się nie mam mowy! Jestem fizycznie wykończona . Ręce i kręgosłup mi padają! Kiedy się to skończy! Wydaje mi się że jednak on na mnie wymusza bo jak biorę na ręce to po pewnym czasie się uspokoi. A jakby go bolał brzuch to na rękach też by płakał???
Jak dla mnie to po prostu potrzebuje Twojej bliskości dlatego jak jest na rękach to się uspokaja
 
Jak dla mnie jeśli dziecko potrzebuje bliskości matki, to uspokaja się przy każdej bliskości, nie tylko tej chodząco-nisząco-kołyszącej.
Jeśli chce kołysania, to chce kołysania, a nie matki.
Także przekaż go na noc ojcu do kołysania, a sama odsapnij.
Od ciągłego wmawiania matce, że dziecko potrzebuje ich 24h bliskości, to są tylko tragedie rodzinne, że matka mu coś zrobiła.
 
Piszę tutaj bo już nie wiem co robić . Mój synek ma teraz ukończone 8 tygodni. Od ponad 2 tygodni mam straszny problem z jego zasypianiem. Tzn on strasznie płacze a nawet wrzeszczy przed każdą drzemka i wieczornym spaniem też. Gdy go odkładam czasami od razu płacze a czasami Polsat sobie trochę i później marudzi i wtedy pojawia się płacz. Podchodzę do niego głaszcze i robię szszszszxz ale to nie pomaga i płacz jest coraz głośniejszy i przeradza się w krzyk wtedy biorę na ręce i trochę się uspokaja aż po pewnym czasie zasypia. Gdy chce odkładać do łóżeczka lub wózka to wtedy się przeważnie wybudza i znów to samo. Czasami gdy się nie wybudzi od razu to co jakiś czas się wybudza i trzeba wtedy bujać wózkiem i tak cały dzień. Ciągle by chciał być noszony na rękach. Czy to przyzwyczajenie czy może coś innego i któraś z was miała podobnie???? Nie wiem co robić już mam czasami takie usysoianie trwa 2 godziny!!! Nie mam czasu na nic nawet na szybki prysznic bo on ciągle płacze a w domu jeszcze mam jedno dziecko i jestem sama. Moja mama czasami co parę dni przyjedzie to mi pomogą... Już mi ręce opadają i jestem bliska załamania bo nie wiem jak pomóc mojemu dziecku ona strasznie się meczy bo nie umie zasnąć a ja nie umiem odczytać jego potrzeb! Z brzuszkiem ma chyba jakieś problemy b
Magdalenki masz w domu maleństwo. Wiem, że jest lato, ale twój maluszek w brzuchu miał ciasno, przytulnie, cieplo, milutko, a teraz rozebrany leży w "hangarach" gdzie wiatr hula [emoji6] mam na myśli łóżeczko. Czy mniejsze przestrzenie wózka. Ale to wciąż przestrzenie. Weź koc i dookoła łóżeczka ułóż tak by zmniejszyć przestrzeń
Kolejny miły kocyk połóż na dno i do tego odłóż śpiące dziecko i połóż. Ja rodziłam zima, miałam w łóżeczku i w wózku śpiworek i do śpiworka odkladalam malucha. Wtedy ładnie spał. Inaczej od razu oczy jak pięć złotych i po spaniu. Może włóż małego w body z kr rekawem do rożka. Będzie otulony i lekko ściśnięty jak w ramionach mamy. Jak będzie bawełniany, to dziecko nie powinno się zagrzać. Moja córeczka spala dziś w lampki tylko, ale za to otulona bambusowym kocykiem. Skoro macie problem z brzuszkiem to poszukaj przyczyny bo mogą być różne, a póki co pomoże Espumisan, czy sabsimplex. Sa bezpieczne dla maluszka, więc stosuj. Sprawdź tylko co mu bardziej podejdzie. Po co dziecko ma się męczyć, a ty razem z nim. W domu masz co robic, bo jest druga pociecha.
I nie, nie przyzwyczaiłas dziecka do bujania. Jeszcze jest za małe by tak bylo. Ja bujalam i to mocno, a mimo to dzieci się nie nauczyły. Po prostu albo masz high needa albo coś mu dolega o stąd taka reakcja. Nauczycie się siebie i ogarniesz dom i kąpiel i dwójkę dzieci. Skoro ja dalam radę mieć wcześniaka, przy którym było co robić i wtedy jeszcze 14 miesięcznego malucha i dał sama radę, to ty też dasz. Potrzebujesz jeszcze trochę czasu by się zorganizować. Powolutku. To dopiero początek. Z każdym dniem będzie łatwiej... Za jakiś czas [emoji4] Zobaczysz, że sobie poradzisz

Ps. I niestety jak dziecko coś boli, to noszenie na rękach nie pomaga. Drze się dalej w niebo głosy. Ważne jest to, byś starała się mimo wszystko być spokojna nawet jak się wygina, histeryzuje i wrzeszczy. Wiem, że to bardzo trudno zrobić, przechodziłam przez to. Jednak łatwiej uspokoić dziecko własnym spokojem niż poirytowaniem. Myślę, że to wiesz, tylko jesteś mocno zmęczona.
Jak odkładasz dziecko spróbuj położyć je pod kontem 45 stopni, a nie na płasko. Może twoje dziecko męczy refluks i stąd takie jazdy. Po prostu musisz próbować. Ja miałam stary wózek na paskach wieszałam torbę na rączce by uzyskać skos. Szukaj... Znajdzie je na siebie sposób. Jesteś mamą, macienostwo czasu. Jesteś wspaniała mama. Pamiętaj o tym zwłaszcza wtedy, kiedy najgłośniej krzyczy
 
Ostatnia edycja:
Jak dla mnie jeśli dziecko potrzebuje bliskości matki, to uspokaja się przy każdej bliskości, nie tylko tej chodząco-nisząco-kołyszącej.
Jeśli chce kołysania, to chce kołysania, a nie matki.
Także przekaż go na noc ojcu do kołysania, a sama odsapnij.
Od ciągłego wmawiania matce, że dziecko potrzebuje ich 24h bliskości, to są tylko tragedie rodzinne, że matka mu coś zrobiła.
No ja też tak myślę że skoro chce bliskości to powinien że mną spać w łóżku wtulić się we mnie i wogole.
Adla niegomkazda pozycja jest zła tylko noszenie imkokysanie mocno na rękach go uspokaja.jak już pisałam nie mogę wtedy w tym ataku płaczu usiąść nawet o położeniu się też nie ma mowy. Dla mnie to wygląda tak jakby on bał się zasnąć. Albo nie umie. Wczoraj po kąpieli i jedzeniu odłożyłam go do mlozeczka i nawet leżał i nie płakał tylko ruszał rączkami coś tam po swojemu gadał nawet próbował sam zasnąć musiałam tylko co jakiś czas smoka mu wkładać bo marudził ale po dłuższym czasie widziałam że nie może zasnąć i zaczął poplakiwac więc podeszłam głaskałam mówiłam cicho do niego ale on wtedy coraz bardziej płakał aż w końcu krzyczał . Nie pomagały klepania po plecach i glaskaniach jego to jeszcze bardziej wkurzało!!!
 
Magdalenki masz w domu maleństwo. Wiem, że jest lato, ale twój maluszek w brzuchu miał ciasno, przytulnie, cieplo, milutko, a teraz rozebrany leży w "hangarach" gdzie wiatr hula [emoji6] mam na myśli łóżeczko. Czy mniejsze przestrzenie wózka. Ale to wciąż przestrzenie. Weź koc i dookoła łóżeczka ułóż tak by zmniejszyć przestrzeń
Kolejny miły kocyk połóż na dno i do tego odłóż śpiące dziecko i połóż. Ja rodziłam zima, miałam w łóżeczku i w wózku śpiworek i do śpiworka odkladalam malucha. Wtedy ładnie spał. Inaczej od razu oczy jak pięć złotych i po spaniu. Może włóż małego w body z kr rekawem do rożka. Będzie otulony i lekko ściśnięty jak w ramionach mamy. Jak będzie bawełniany, to dziecko nie powinno się zagrzać. Moja córeczka spala dziś w lampki tylko, ale za to otulona bambusowym kocykiem. Skoro macie problem z brzuszkiem to poszukaj przyczyny bo mogą być różne, a póki co pomoże Espumisan, czy sabsimplex. Sa bezpieczne dla maluszka, więc stosuj. Sprawdź tylko co mu bardziej podejdzie. Po co dziecko ma się męczyć, a ty razem z nim. W domu masz co robic, bo jest druga pociecha.
I nie, nie przyzwyczaiłas dziecka do bujania. Jeszcze jest za małe by tak bylo. Ja bujalam i to mocno, a mimo to dzieci się nie nauczyły. Po prostu albo masz high needa albo coś mu dolega o stąd taka reakcja. Nauczycie się siebie i ogarniesz dom i kąpiel i dwójkę dzieci. Skoro ja dalam radę mieć wcześniaka, przy którym było co robić i wtedy jeszcze 14 miesięcznego malucha i dał sama radę, to ty też dasz. Potrzebujesz jeszcze trochę czasu by się zorganizować. Powolutku. To dopiero początek. Z każdym dniem będzie łatwiej... Za jakiś czas [emoji4] Zobaczysz, że sobie poradzisz

Ps. I niestety jak dziecko coś boli, to noszenie na rękach nie pomaga. Drze się dalej w niebo głosy. Ważne jest to, byś starała się mimo wszystko być spokojna nawet jak się wygina, histeryzuje i wrzeszczy. Wiem, że to bardzo trudno zrobić, przechodziłam przez to. Jednak łatwiej uspokoić dziecko własnym spokojem niż poirytowaniem. Myślę, że to wiesz, tylko jesteś mocno zmęczona.
Jak odkładasz dziecko spróbuj położyć je pod kontem 45 stopni, a nie na płasko. Może twoje dziecko męczy refluks i stąd takie jazdy. Po prostu musisz próbować. Ja miałam stary wózek na paskach wieszałam torbę na rączce by uzyskać skos. Szukaj... Znajdzie je na siebie sposób. Jesteś mamą, macienostwo czasu. Jesteś wspaniała mama. Pamiętaj o tym zwłaszcza wtedy, kiedy najgłośniej krzyczy
Otulalam ciasno kocykiem ale w jego ataku histerie to tak macha ręką mini wierzga nogami że nic to nie daje. Espumisan już od dawna podaje i probiotyk też. No właśnie jakby to byla typowa kółka czy nawet bolał go brzuch to nawet na rękach by się darł a on na rękach się uspokaja jak go noszę i kolysam bo jak przestaje kołysać albo stanę w miejscu to też jest źle i płacz.
 
reklama
Nie wiem co z nim albo że mną jest nie tak! A obecnie jestem sama z dziećmi mąż za granicą . Wraca za trzy tygodnie a u nas zamiast coraz lepiej tomcoraz gorzej jest. Miały minąć trzy miesiące i miało być lepiej.
 
Do góry