Odpowiednią też dla dziecka. Bo w sumie tutaj nie wiadomo, co chce dziecko. Ja czytam trochę między wierszami, że rodzice by chcieli tak i tak, a dziecko może ma inaczej, a jeszcze jest chaos właśnie przez to.
Nic złego nie mam na myśli. Po prostu uważam że większość dzieci ma jakieś konkretne potrzeby snu i aktywności. Na swoim przykładzie: był okres, że miałam wrażenie, że nie ma schematu i jest chaos. Ale zaczęłam notować godziny pobudki rano i poszczególne punkty dnia i wyszedl jednak schemat plus zaobserwowałam potrzeby dziecka. Tylko to było inne niż jak porównałam z opisem zachowania dzieci z mojej zamkniętej grupy z forum. I pewnie dlatego myślałam, że może u nas jest coś nie tak, bo na oko myslalam, że córka nie ma w ogole stałych pór niczego. Oczywiście to się z biegiem tygodni zmieniało, bo to wiadomo, że z dzieckiem tak już jest. Ale to mi jako tako pomogło zrozumieć, co się dzieje i jak zaplanować dzień.
Tutaj też mam wrażenie że dziecko jest przemęczone tymi pobudkami w nocy. Coś tam jest nie tak, ale trudno mi powiedzieć co.
Potrzeby dziecka - jak choćby to, że chce być z rodzicem w łóżku, a nie w łóżeczku, a rodzic chce nauczyć spania samodzielnie. Owszem są takie szkoły, ale ja np uważam, żeby iść jednak za potrzebami. Mam takie dziecko, którego wołami się do różnych rzeczy nie przekona i nauczyłam się iść na kompromisy albo tłumaczyć dlaczego i po co, ale to znow będzie off top. Każdy ma swój "model wychowania".