reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problem z usypianiem i snem dziecka

Odpowiednią też dla dziecka. Bo w sumie tutaj nie wiadomo, co chce dziecko. Ja czytam trochę między wierszami, że rodzice by chcieli tak i tak, a dziecko może ma inaczej, a jeszcze jest chaos właśnie przez to.
Nic złego nie mam na myśli. Po prostu uważam że większość dzieci ma jakieś konkretne potrzeby snu i aktywności. Na swoim przykładzie: był okres, że miałam wrażenie, że nie ma schematu i jest chaos. Ale zaczęłam notować godziny pobudki rano i poszczególne punkty dnia i wyszedl jednak schemat plus zaobserwowałam potrzeby dziecka. Tylko to było inne niż jak porównałam z opisem zachowania dzieci z mojej zamkniętej grupy z forum. I pewnie dlatego myślałam, że może u nas jest coś nie tak, bo na oko myslalam, że córka nie ma w ogole stałych pór niczego. Oczywiście to się z biegiem tygodni zmieniało, bo to wiadomo, że z dzieckiem tak już jest. Ale to mi jako tako pomogło zrozumieć, co się dzieje i jak zaplanować dzień.

Tutaj też mam wrażenie że dziecko jest przemęczone tymi pobudkami w nocy. Coś tam jest nie tak, ale trudno mi powiedzieć co.

Potrzeby dziecka - jak choćby to, że chce być z rodzicem w łóżku, a nie w łóżeczku, a rodzic chce nauczyć spania samodzielnie. Owszem są takie szkoły, ale ja np uważam, żeby iść jednak za potrzebami. Mam takie dziecko, którego wołami się do różnych rzeczy nie przekona i nauczyłam się iść na kompromisy albo tłumaczyć dlaczego i po co, ale to znow będzie off top. Każdy ma swój "model wychowania".
Chodzilo mi o odpowiednią dla całej rodziny :) dla dziecka też.
 
reklama
Pytanie jest, czy dziecko potrzebuje 2 drzemek. Moje w tym wieku miało już 1. Ja tam nie bardzo wciąż rozumiem, jak to u was wygląda.
Czyli
Wstaje o 8:30
Drzemka 12-13
Spanie nocne 20-21 i pobudki co chwilę?
O 20.00 idziemy z nią do łózka i ja usypiam. Schemat ostatnio ten sam - mleko, śpiewam jej kołysankę, gaszę światło (zostawiam małą lampkę) zaczyna się trochę rzucać po łóżku. Ja jej po cichu mówię co chwilę, że ma iść "a a" bo rozumie to, ze wtedy ma się kłaść. Za chwilę znowu mleko itd. Za każdym razem jak się wierci (szuka pozycji do snu?) to oddala się ode mnie ale po chwili zauważa to i sama przychodzi do mnie i się we mnie wciska. W którymś momencie sam ją przyciskam do siebie jak widzę, że już oczy zamyka, żeby się już nie rzucała po łóżku. I szybko w sumie zasypia jak dla mnie bo max 30min ( tak ostatnie kilka dni przynajmniej ). Wczoraj jak ją przełożyłem do łóżeczka to wyciągnąłem smoczek z ust. Po niecałej godzinie przebudziła się (jaka zawsze) smoczek do ust i ponownie zasnęła. Około 3-4 rano ( jak zawsze ostatnio) przebudziła się bardziej wysapana i ponownie przełożyliśmy ja do łóżka aby się uspokoiła i zasnęła. Dziś padła w sumie szybciej i ponowne przełożenie do łóżeczka. I tak z pobudkami do 8.00-8.30. Wczoraj miała dwie drzemki bo wstała po 8.00 - jedna 20min i nie całą godzinę ostatnia od 15 do 16. Ogólnie jak się budzi to często (w późniejszej porze nocy) wydaje dźwięki jakby krzyczała/mruczała ale przez nos bez otwierania buzi.

A co to znaczy - miała iść spać o 20? Z twojej historii wynika, że nie ma u was chyba sztywnych pór spania...A może się już pogubiłam.
To, że usypiałem ją od 20.00 jak zawsze ale o 21.00 poddałem się i wziąłem ją do nas do salonu jeszcze po 22.00 usypianie we wózku z bujaniem bo zero objawów na spanie.
 
O to to, ruch... A mi tu w opisie brakuje jakichś zajęć dla dziecka pobudzających w ciągu dnia. Ruchowo czy sensorycznie. Ale może się mylę.

No i prawda z tym nakręcaniem zegarka.

Mam wrażenie, że szukasz jednego schematu, który ma u was zadziałać. Jeśli tak, to powodzenia. Dziecko to nie urzadzenie, które jak sie nakręci to chodzi jak zegarek. Ono sie rozwija, czuje, poznaje świat, zmienia sie wraz z nowymi umiejętnościami i doświadczeniami. I tak samo muszą postępować rodzice. Trzeba być elastycznym i podążać za dzieckiem. Rutynę i plan dnia dostosowywać do jego możliwości. Odpowiadać na potrzeby, zwłaszcza te dotyczące bliskości, jak i rozwoju, który odbywa sie na tym etapie poprzez ruch w dużej mierze.
Nie szukam schematu bo wiem że to nie możliwe, raczej jak już to kierunku w którą stronę iść jeśli chodzi o samo spanie. Może robimy coś źle? Może coś trzeba zmienić? Szukam jakiegoś punktu zaczepienia bo narzazie to metody prób i błędów i zero pozytywów.
 
O 20.00 idziemy z nią do łózka i ja usypiam. Schemat ostatnio ten sam - mleko, śpiewam jej kołysankę, gaszę światło (zostawiam małą lampkę) zaczyna się trochę rzucać po łóżku. Ja jej po cichu mówię co chwilę, że ma iść "a a" bo rozumie to, ze wtedy ma się kłaść. Za chwilę znowu mleko itd. Za każdym razem jak się wierci (szuka pozycji do snu?) to oddala się ode mnie ale po chwili zauważa to i sama przychodzi do mnie i się we mnie wciska. W którymś momencie sam ją przyciskam do siebie jak widzę, że już oczy zamyka, żeby się już nie rzucała po łóżku. I szybko w sumie zasypia jak dla mnie bo max 30min ( tak ostatnie kilka dni przynajmniej ). Wczoraj jak ją przełożyłem do łóżeczka to wyciągnąłem smoczek z ust. Po niecałej godzinie przebudziła się (jaka zawsze) smoczek do ust i ponownie zasnęła. Około 3-4 rano ( jak zawsze ostatnio) przebudziła się bardziej wysapana i ponownie przełożyliśmy ja do łóżka aby się uspokoiła i zasnęła. Dziś padła w sumie szybciej i ponowne przełożenie do łóżeczka. I tak z pobudkami do 8.00-8.30. Wczoraj miała dwie drzemki bo wstała po 8.00 - jedna 20min i nie całą godzinę ostatnia od 15 do 16. Ogólnie jak się budzi to często (w późniejszej porze nocy) wydaje dźwięki jakby krzyczała/mruczała ale przez nos bez otwierania buzi.


To, że usypiałem ją od 20.00 jak zawsze ale o 21.00 poddałem się i wziąłem ją do nas do salonu jeszcze po 22.00 usypianie we wózku z bujaniem bo zero objawów na spanie.
A czy są jakieś oznaki, że jest śpiąca? Może faktycznie ta 20 to dla niej za wcześnie?

Drzemka na 20 min i kolejna o 15 na 1h - jakby moje dziecko obudziło się o 16, to na bank spanie na noc byłoby ok 22 albo później. Tylko ja mam 2-latkę. Ale pamiętam, że w wieku roku miała 1 drzemkę i jeśli ta się przesunęła do ok 16 (w sensie pobudka o 16), to był dramat wieczorem.

W jaki sposób wiecie, że powinna iść na drzemkę o konkretnej porze i skąd wiadomo, że 20 to pora spania?

A gdyby nie odkładać do łóżeczka i spać razem, to też będzie budzenie się?

Dźwięki, o których piszesz, to raczej norma. Dzieci potem również gadają przez sen.
 
A czy są jakieś oznaki, że jest śpiąca? Może faktycznie ta 20 to dla niej za wcześnie?

Drzemka na 20 min i kolejna o 15 na 1h - jakby moje dziecko obudziło się o 16, to na bank spanie na noc byłoby ok 22 albo później. Tylko ja mam 2-latkę. Ale pamiętam, że w wieku roku miała 1 drzemkę i jeśli ta się przesunęła do ok 16 (w sensie pobudka o 16), to był dramat wieczorem.

W jaki sposób wiecie, że powinna iść na drzemkę o konkretnej porze i skąd wiadomo, że 20 to pora spania?

A gdyby nie odkładać do łóżeczka i spać razem, to też będzie budzenie się?

Dźwięki, o których piszesz, to raczej norma. Dzieci potem również gadają przez sen.
Mój jak mial rok to mial drzemkę do 16-17 😂 i spanko o 21 :)
 
A może trzeba zmienić rutynę, zeby po kąpaniu byl sen? Wtedy kąpiel wyciszy.

I ja też wzięlabym poprawkę na to, że po roczku często jest taki regres. Moj syn budzil sie co 3h, a potem po roczku nagle zacząl się budzić co 1h, a czasem i co 20min. Usypialam, odkladalam i zanim sama się położylam to on już siedział i na mnie patrzył.

A potem nagle z dnia na dzień zaczął spać z q pobudką.

Ja bym się skupiła najpierw na tym usypianiu.
Jednorazowe wzięcie bajek to za wczesnie na efekty. Skupcie się na wyciszeniu i na zasypianiu.
Mój to jest hardkorowiec. Kąpiel wycisza fakt ale On może być na maksa śpiący , weźmie kąpiel tak na nowo ożywa . Matko 🤦🤣
 
reklama
Znam to 😂 ale u nas zawsze po kąpieli jest spanko, więc często jak się ubieramy w piżamę to już wola, że idziemy aaa 😂
No to zazdroszczę Ci 😁.
U Nas po kąpieli jest obowiązkowo zabawa ze starszym bratem bo inaczej chodzi smutny , potem sobie je a potem znowu wraca do zabawy , bierze klocki co wieczór , ciągnie starszego i mówi do Niego "buduj" 🤣🤣🤣. Więc kąpiel 19/20 a zasypia ok 23 🤦.
A mało tego ostatnio ma fazę na mleko co godzinę , dosłownie budzi się i mniam mniam i na butelkę pokazuje a przecież na żądanie karmi się dzieci do 1 roku życia 🤣🤣🤣.
 
Do góry