reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z usypianiem i snem dziecka

Z tą kąpielą na koniec może faktycznie trzeba spróbować. A jedzenie wcześniej. Kiedyś w okresie świątecznym miła iść spać o 20.00 a zasnęła przed 23.00. Żona nie wiedziała co jest grane a ja sobie przypomniałem że córka wybłagała ode mnie oczami czekolady i ją nakarmiłem, że ... :) Z tym łóżkiem to już to zmieniliśmy. Nie ma zabawy tylko przebieranie mleko i spanie.
Pisałem wcześniej, że kilka razy usnęła nam na kanapie sama ze zmęczenia w hałasie. I w tedy aż nie szło ja dobudzić.. Wczoraj puszczaliśmy kołysanki, radio czy nawet szum..jedynie szum był w miarę neutralny reszta ją rozprasza. Jak to zmienić?

Jeżeli to nie troling bo nie chce mi się wierzyć, że ktoś w 2025 roku daje rocznemu dziecku czekoladę to ja bym zaczęła od wywalenia smoczka.

Choćo generalnie wszystkie zmiany powinno się robić przynajmniej 3 miesiące przed żłobkiem i nie w okresie 12 miesiąca życia bdzie jest okropny skok rozwojowy. Więc tak najlepiej z pół roku wcześniej niż placówka. A u was ledwo 1.5 miesiąca zostało 🙄
 
reklama
Dużo już padło, ale u mnie np. dziecko też z grudnia 2023 kluczowe są drzemki w dzień i okna aktywności

Aktualnie najlepsza opcja to pobudka 7.00 pierwsza drzemka 10-11.30, druga drzemka 16.00-17.00, 20.00 sen nocny
Wtedy budzi się 1-2 razy w nocy i jest naprawdę super (karmię piersią więc takie pobudki są ok)

Natomiast jak coś z drzemkami nie pójdzie to od razu pobudka o 5.00, potem drzemki rozwalone, sen nocny o 18.00 i milion pobudek w ciągu nocy

Ja w sumie nie do końca rozumiem też czemu dziecko od 4-5 rano jest usypianie na siłę do 8.00
Ja już o takiej porze po prostu rozpoczynałam dzień
Może faktycznie trzeba spróbować z wcześniejszym wstawaniem ale dwie drzemki w ciągu dnia. Muszę z żona porozmawiać czy da radę :)
 
Może faktycznie trzeba spróbować z wcześniejszym wstawaniem ale dwie drzemki w ciągu dnia. Muszę z żona porozmawiać czy da radę :)
Ale to Ci nie zagwarantuje, że będzie wstawać 1-2x w nocy ;)
Moj syn przy 2 drzemkach wstawal co 2-3h. Potem mial jakiś totalny regres i wstawał co 40-60m 🙈 a potem nagle zaczął wstawac 1-2x. Zwykle 1x. I zwykle lepiej i dłużej spi jak śpi ze mną w łóżku ;)

Ja w dalszym ciągu uważam, że powinniście wypracować rutynę wieczorną. Taką odpowiednią dla Was.
 
Z tą kąpielą na koniec może faktycznie trzeba spróbować. A jedzenie wcześniej. Kiedyś w okresie świątecznym miła iść spać o 20.00 a zasnęła przed 23.00. Żona nie wiedziała co jest grane a ja sobie przypomniałem że córka wybłagała ode mnie oczami czekolady i ją nakarmiłem, że ... :) Z tym łóżkiem to już to zmieniliśmy. Nie ma zabawy tylko przebieranie mleko i spanie.
Pisałem wcześniej, że kilka razy usnęła nam na kanapie sama ze zmęczenia w hałasie. I w tedy aż nie szło ja dobudzić.. Wczoraj puszczaliśmy kołysanki, radio czy nawet szum..jedynie szum był w miarę neutralny reszta ją rozprasza. Jak to zmienić?
Próbowałem wrócić do przykrywania kołderka (ma teraz piżamę na gołe stopy) nic to nie dało, rozkopała łóżko i widać było że za gorąco miała.
Mam wrażenie, że szukasz jednego schematu, który ma u was zadziałać. Jeśli tak, to powodzenia. Dziecko to nie urzadzenie, które jak sie nakręci to chodzi jak zegarek. Ono sie rozwija, czuje, poznaje świat, zmienia sie wraz z nowymi umiejętnościami i doświadczeniami. I tak samo muszą postępować rodzice. Trzeba być elastycznym i podążać za dzieckiem. Rutynę i plan dnia dostosowywać do jego możliwości. Odpowiadać na potrzeby, zwłaszcza te dotyczące bliskości, jak i rozwoju, który odbywa sie na tym etapie poprzez ruch w dużej mierze.
 
Jeżeli to nie troling bo nie chce mi się wierzyć, że ktoś w 2025 roku daje rocznemu dziecku czekoladę to ja bym zaczęła od wywalenia smoczka.

Choćo generalnie wszystkie zmiany powinno się robić przynajmniej 3 miesiące przed żłobkiem i nie w okresie 12 miesiąca życia bdzie jest okropny skok rozwojowy. Więc tak najlepiej z pół roku wcześniej niż placówka. A u was ledwo 1.5 miesiąca zostało 🙄
Śladowe ilości :)
Z tym smoczkiem
 
Ona traktuje nasze łóżko jako zabawę bo jesteśmy razem z żoną bez tv itd. Np bierze wszystkie 3 smoczki naraz i po kolei wypluwa. Albo wdrapuje się na oparcie łóżka i puszcza się do tyłu na nas. :) Wczoraj zasnęła o 20.30, pół godziny wierciła mi się w łóżku i tak jak ostatnio przycisnąłem ją do siebie po paru podejściach z mlekiem i zasnęła. Potem przekładka do łóżeczka. Pierwsza pobudka już po 21.00..
Zauważyłem, że kiedyś spała trochę dłużej zanim się budziła tj. 1,5-2h. Ale chyba od momentu kiedy sama zaczęła wstawać, pobudki są częstsze co 1h mniej więcej, budzi się i jeszcze nie zdąży otworzyć oczu a już siedzi albo i nawet stoi i nas szuka.
Standardowo już po 3.00 w nocy obudziła się jakby wyspana i musieliśmy trochę w naszym łóżku ją mieć, tylko się wierciła a jak już na pół zasnęła to żona ją przełożyła do łóżeczka. I tak z pobudkami wstała o 8.30 lekko niewyspana jak zawsze.
Drzemka jest przeważnie gdzieś koło 13-14. Chyba, że jest padnięta to przed 12.00 ale potem jeszcze na pół godziny albo mniej koło 15-16 bo później już nie ryzykujemy.
Raczej jest pogodna. Ostatnio czasami marudzi jak ją zęby drażnią. Marudzi też jak ją sen bierze albo głodna ale to normalne.
Zabawa różnie albo zabawkami albo wygłupy, że się śmieje na głos. Ciężko określić. Często też samą ją zostawiamy aby sie sama bawiła.
Wydaje mi się, że coś tam jest nie tak z porządkiem dnia i tzw rytuałem wieczornym jak ja to nazywam, inni zwą rutyną. Przestaw, jak inni radzą, czynności,: zabawa, kolacja, kąpiel, spanie. Natomiast żeby to przyniosło efekt należałoby konsekwentnie robić to kilka tygodni i odczekać. U nas nigdy nie było kolejności kąpiel - jedzenie, więc nie mam pojęcia, ile może zająć zmiana schematu.

Druga sprawa, że dziecko traktuje łóżko jak plac zabaw... Nie wiem co tu poradzić, ale może minie czas i to się zmieni, jak się zmienią rytuały.

Jeszcze w kwestii zabawiania. Może to ten typ co powinien wyjść na dwór i się zwyczajnie wyszaleć na huśtawce itp. Może ma za mało wrażeń I się nie meczy. Moje dziecko w wieku 10-12 miesięcy chodziło na zajecia sensoryczne, 1h z rodzicem (chodziłaby wcześniej, ale terminy mi nie pasowały. U nas takie zajęcia są najczęściej od 6 mies). To też dobra wprawka do żłobka. No nie wiem, to takie sugestie.

Myślę sobie, że żłobek to bardziej może to wszystko unormować, bo codziennie się wstaje wcześniej i siłą rzeczy będzie szybciej zmęczone. Co prawda z doswiadczenia powiem, ze moje dziecko po żłobku na samym początku adaptacji po odbiorze robiło nadprogramową drzemkę i odreagowywało przy cycu...
Ale patrząc na układ dnia, przykład u nas: wstawanie o 7, w żłobie zupa jest ok 11, w okolicy 12 drzemka, pada na noc ok 20/21. W weekend się sytuacja rozjeżdża, bo nie praktykujemy wstawania o 7, ale dziecko drzemkę zwykło robić o mniej więcej tej samej porze i podobnie wypada spanie nocne. Jak jest skok rozwojowy sławetny albo choroba, to też jest rozjazd i np o 22/23 idzie spać, a wszystko idzie zgodnie ze schematem w ciągu dnia, i co z tego. Ja już wiem, że muszę przetrwać że po kąpieli hasa do upadłego... to co opisujesz to mi właśnie pasuje pod skok rozwojowy, ale przecież dziecko by nie miało non stop takiego zachowania...

Ktoś pisał, że po roczku jest skok. Owszem, jakiś jest, moje dziecko zamieniło się wtedy w noworodka trochę i wisiało na cycu bardzo dużo. Potem doszła adaptacja jeszcze... Ale to jest do przetrwania 😛
 
Mam wrażenie, że szukasz jednego schematu, który ma u was zadziałać. Jeśli tak, to powodzenia. Dziecko to nie urzadzenie, które jak sie nakręci to chodzi jak zegarek. Ono sie rozwija, czuje, poznaje świat, zmienia sie wraz z nowymi umiejętnościami i doświadczeniami. I tak samo muszą postępować rodzice. Trzeba być elastycznym i podążać za dzieckiem. Rutynę i plan dnia dostosowywać do jego możliwości. Odpowiadać na potrzeby, zwłaszcza te dotyczące bliskości, jak i rozwoju, który odbywa sie na tym etapie poprzez ruch w dużej mierze.
O to to, ruch... A mi tu w opisie brakuje jakichś zajęć dla dziecka pobudzających w ciągu dnia. Ruchowo czy sensorycznie. Ale może się mylę.

No i prawda z tym nakręcaniem zegarka.
 
Z tą kąpielą na koniec może faktycznie trzeba spróbować. A jedzenie wcześniej. Kiedyś w okresie świątecznym miła iść spać o 20.00 a zasnęła przed 23.00. Żona nie wiedziała co jest grane a ja sobie przypomniałem że córka wybłagała ode mnie oczami czekolady i ją nakarmiłem, że ... :) Z tym łóżkiem to już to zmieniliśmy. Nie ma zabawy tylko przebieranie mleko i spanie.
Pisałem wcześniej, że kilka razy usnęła nam na kanapie sama ze zmęczenia w hałasie. I w tedy aż nie szło ja dobudzić.. Wczoraj puszczaliśmy kołysanki, radio czy nawet szum..jedynie szum był w miarę neutralny reszta ją rozprasza. Jak to zmienić?
Próbowałem wrócić do przykrywania kołderka (ma teraz piżamę na gołe stopy) nic to nie dało, rozkopała łóżko i widać było że za gorąco miała.
Idźcie na konsultacje do fizjoterapeuty dziecięcego albo/i osteopaty żeby wykluczyć jakieś inne sprawy, bo to co tu opisujesz to dla mnie jakiś dziwny chaos jest, nietypowe że tak rozwalony jest prawie każdy dzień i noc...
A co to znaczy - miała iść spać o 20? Z twojej historii wynika, że nie ma u was chyba sztywnych pór spania...A może się już pogubiłam.
Zamiast zabaw można wprowadzić przecież czytanie książeczek i to takich na dobranoc o spaniu, itp.
 
Ostatnia edycja:
Ale to Ci nie zagwarantuje, że będzie wstawać 1-2x w nocy ;)
Moj syn przy 2 drzemkach wstawal co 2-3h. Potem mial jakiś totalny regres i wstawał co 40-60m 🙈 a potem nagle zaczął wstawac 1-2x. Zwykle 1x. I zwykle lepiej i dłużej spi jak śpi ze mną w łóżku ;)

Ja w dalszym ciągu uważam, że powinniście wypracować rutynę wieczorną. Taką odpowiednią dla Was.
Odpowiednią też dla dziecka. Bo w sumie tutaj nie wiadomo, co chce dziecko. Ja czytam trochę między wierszami, że rodzice by chcieli tak i tak, a dziecko może ma inaczej, a jeszcze jest chaos właśnie przez to.
Nic złego nie mam na myśli. Po prostu uważam że większość dzieci ma jakieś konkretne potrzeby snu i aktywności. Na swoim przykładzie: był okres, że miałam wrażenie, że nie ma schematu i jest chaos. Ale zaczęłam notować godziny pobudki rano i poszczególne punkty dnia i wyszedl jednak schemat plus zaobserwowałam potrzeby dziecka. Tylko to było inne niż jak porównałam z opisem zachowania dzieci z mojej zamkniętej grupy z forum. I pewnie dlatego myślałam, że może u nas jest coś nie tak, bo na oko myslalam, że córka nie ma w ogole stałych pór niczego. Oczywiście to się z biegiem tygodni zmieniało, bo to wiadomo, że z dzieckiem tak już jest. Ale to mi jako tako pomogło zrozumieć, co się dzieje i jak zaplanować dzień.

Tutaj też mam wrażenie że dziecko jest przemęczone tymi pobudkami w nocy. Coś tam jest nie tak, ale trudno mi powiedzieć co.

Potrzeby dziecka - jak choćby to, że chce być z rodzicem w łóżku, a nie w łóżeczku, a rodzic chce nauczyć spania samodzielnie. Owszem są takie szkoły, ale ja np uważam, żeby iść jednak za potrzebami. Mam takie dziecko, którego wołami się do różnych rzeczy nie przekona i nauczyłam się iść na kompromisy albo tłumaczyć dlaczego i po co, ale to znow będzie off top. Każdy ma swój "model wychowania".
 
Ostatnia edycja:
reklama
Może faktycznie trzeba spróbować z wcześniejszym wstawaniem ale dwie drzemki w ciągu dnia. Muszę z żona porozmawiać czy da radę :)
Pytanie jest, czy dziecko potrzebuje 2 drzemek. Moje w tym wieku miało już 1. Ja tam nie bardzo wciąż rozumiem, jak to u was wygląda.
Czyli
Wstaje o 8:30
Drzemka 12-13
Spanie nocne 20-21 i pobudki co chwilę?
 
Do góry