Roseny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2023
- Postów
- 673
Jak to sie mowi: kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka wymowekPewnie mają dużo pomocyja nie mam
![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jak to sie mowi: kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka wymowekPewnie mają dużo pomocyja nie mam
![]()
No nie do końcaJak to sie mowi: kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka wymowek![]()
Wrocław i nie, nie są to lata 90 tylko rok 2023.
Edit: z ciekawości weszłam na ogłoszenia w Urz. Woj. i tam wymagania to albo wyzsze wykształcenie lub język. Jedynie sprzątaczka ma brak wymagań. Więc moim zdaniem jest ciężko.
Otóż nie mam ŻADNEJ pomocy (moi rodzice mieszkają zagranicą a teściowie nadal pracują i mieszkają na drugim końcu Polski) i pracuję na pełen etat od kiedy córka skończyła 7 miesięcy. To znaczy pracowałam do czerwca, do urodzenia drugiego dziecka.Pewnie mają dużo pomocyja nie mam
![]()
A czy ja napisałam, że jest coś złego w pracy sprzątaczki? Nie nadinterpretuj i nie dopowiadaj sobie czegoś czego nie napisałam.Na stanowiska specjalistyczne (konkursy) owszem są wymagania. Na podreferendarzy i rzemieślników nie. Dla sekretarek też nie. A co złego w pracy przy sprzątaniu?
Źle to ujęłam, to nie miał być żaden zarzut, tylko ja uważam, że jak jest praca sprzątaczki bez dodatkowych wymagań to należy ją brać.A czy ja napisałam, że jest coś złego w pracy sprzątaczki? Nie nadinterpretuj i nie dopowiadaj sobie czegoś czego nie napisałam.
Poza tym może w Twoim mieście jest łatwo, we Wrocławiu niestety nie. Tutaj lepiej się traktuje Ukraińców niż Polaków. Takie teraz czasy niestety.
P.S. sekretarki przede wszystkim powinny znać język. Przeglądając ogłoszenia jest to jeden z wymogów.
Nie wiem dlaczego tak jest. Może stoją w takich kolejkach bo jest to po prostu za darmo. Zakłady pracy mają zapawniane dofinansowania za zatrudnienie Ukraińca. Więc wiadomo, że Polaka będą mieć w nosie skoro mają pracownika za pól darmo. Pomijając już fakt, że oni ani wykształcenia ani zaangażowania nie mają w ogóle (oczywiście nie wszyscy, nie chcę tutaj generalizować).Źle to ujęłam, to nie miał być żaden zarzut, tylko ja uważam, że jak jest praca sprzątaczki bez dodatkowych wymagań to należy ją brać.
W urzędach centralnych (i lokalnych pewnie też) mało która sekretarka zna język obcy. Baaa u ministrów też bywa z tym krucho. U włodarzy miast również.
W moim mieście (w stolicy, ale także w Gdańsku małych miastach woj. mazowieckiego i pomorskiego) uchodźcy, których znam mieszkają w szkołach zaadaptowanych na schroniska i stoją w nawet kilkusetosobowych kolejkach po podstawowe produkty z darów. Nie wiem, dlaczego ich sytuacja we Wrocławiu jest aż tak odmienna.
Przecież nikt nie wymaga pracy z dzieckiem na ręce...No tak, więc praca na jedną zmianę graniczy z cudem...Powiem Wam, że czasem już łatwiej znieść pracę studentowi czy osobie z orzeczeniem.. Jak matka ma pracować? Chore