reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Praca dla mam. Jaka?

reklama
Jezeli chodzi o sklepy to pewnue trzeba by bylo szukac czegoś typu male butiki ktore raczej pracują w stalych godz ale moze sie trafić pracującą sobota. Raczej bym polecala prace biurową, bankowość (często da sie dostac bez doswiadczebia), państwówki tp :)
 
Czasem niepotrzebnie panuje przekonanie, że praca biurowa to nie wiadomo co. Jasne, do niektórych zawodów trzeba mieć wiedzę, doświadczenie i przede wszystkim predyspozycje.

Jednak spora część pracy biurowej na niższych szczeblach to po prostu klepanina, która opiera się na znajomości danego systemu, z którego i tak szkolą w danej firmie każdą osobę, nawet kogoś kto przychodzi na stanowisko kierownicze. Czasem do takiej pracy nie jest potrzebna nawet znajomość języka.

Nie mówię o stanowiskach menedżerskich czy nawet o specjalistach, ale o zwykłym wsparciu działu, asystencie itp.

Edit: do takiej pracy wystarczy być dokładnym, obowiązkowym i skrupulatnym.
 
Sorry dziewczyny ja nie wiem w jakich miastach mieszkacie, ale u mnie znalezienie pracy w biurze bez znajomości języka, księgowości czy specjalistycznego programu graniczy z cudem. A jak już się taka znajdzie to albo najniższa krajowa albo zlecenie.
 
Sorry dziewczyny ja nie wiem w jakich miastach mieszkacie, ale u mnie znalezienie pracy w biurze bez znajomości języka, księgowości czy specjalistycznego programu graniczy z cudem. A jak już się taka znajdzie to albo najniższa krajowa albo zlecenie.
Ja mieszkam na wsi... I moja firma też jest na wsi 😅 trochę żartuje, bo blisko powiatowego. Tylko u mnie akurat w powiatowym jest dużo pracy.

W każdym razie jest trochę takiej pracy, może zależy od lokalizacji.
 
Sorry dziewczyny ja nie wiem w jakich miastach mieszkacie, ale u mnie znalezienie pracy w biurze bez znajomości języka, księgowości czy specjalistycznego programu graniczy z cudem. A jak już się taka znajdzie to albo najniższa krajowa albo zlecenie.

Ja co prawda nie wiem na 100% jaka tam jest stawka (ale w czerwcu była mowa o tym, że najmniej w firmie będzie się zarabiało 6 tys. brutto) ale u mnie (korporacja, branża media) recepcja pracuje 8-16 lub 9-17 (fakt, zmiany ale co to za zmiany w tę 1h) od poniedziałku do piątku (tak dziennikarze itp. pracują też w weekendy, ale w większości zdalnie więc nie potrzeba by recepcja czy inne działy pracowały w weekend) i z tego co wiem wcale nie jest łatwo znaleźć tam dziewczynę - dodam, że rotacja jest spora nie dlatego, że dziewczyny są zwalniane tylko szybko uciekają do innych ambitniejszych działów. I wymagania były na tyle obniżone, że przez jakiś czas pracowała tam dziewczyna bez nawet średniego wykształcenia i matury - nie pracuje, bo ktoś w "lepszym" dziale uznał, że mimo braków do niego się nadaje i poszła "wyżej".

Miejscowość: Warszawa

Edit. Nie ma u nas umów zlecenie, w żadnym dziale wszędzie UoP
 
Z innych historii moja przyjaciółka, mając ledwo 22 lata zarejestrowała się w UP i tam zaproponowali jej pracę w jakimś biurze rachunkowym. Miała średnie wykształcenie i maturę tylko. Tutaj już było mniejsze miasto ok. 50km od Warszawy
 
Ja co prawda nie wiem na 100% jaka tam jest stawka (ale w czerwcu była mowa o tym, że najmniej w firmie będzie się zarabiało 6 tys. brutto) ale u mnie (korporacja, branża media) recepcja pracuje 8-16 lub 9-17 (fakt, zmiany ale co to za zmiany w tę 1h) od poniedziałku do piątku (tak dziennikarze itp. pracują też w weekendy, ale w większości zdalnie więc nie potrzeba by recepcja czy inne działy pracowały w weekend) i z tego co wiem wcale nie jest łatwo znaleźć tam dziewczynę - dodam, że rotacja jest spora nie dlatego, że dziewczyny są zwalniane tylko szybko uciekają do innych ambitniejszych działów. I wymagania były na tyle obniżone, że przez jakiś czas pracowała tam dziewczyna bez nawet średniego wykształcenia i matury - nie pracuje, bo ktoś w "lepszym" dziale uznał, że mimo braków do niego się nadaje i poszła "wyżej".

Miejscowość: Warszawa
I mnie pomoc do działu też było ciężko znaleźć. Firma produkcyjna.

Tylko ja też jestem mazowieckie, nie tak bardzo daleko od wawy.
 
reklama
Teraz czasy takie, że pracy nie może znaleźć tylko ten, kto bardzo nie chce pracować.

Nawet w ministerstwach i innych urzędach zatrudniają teraz po szkole średniej, bez znajomosci języków obcych. Praca od 7/9 do 15/17. Z trzynastką i wczasami pod gruszą. Umów śmieciowych tam nie ma.
 
Do góry