reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

tak wlasnie, za 1000 lat odkopią je archeolodzy i bedą się zastanawiać co autor miał na mysli.

U mojego juniora 3/4 słów zaczyna sie na literę A i tak mamy np
- akurzacz (odkurzacz)
- aforzyć (otworzyć)
- andały (sandały)
- ajtki (majtki)
- akolada (czekolada)
- afinki (muffinki, które od kilku tygodni namiętnie pieczemy)
- abieski (niebieski)
- awony (czerwony)
długo by tak wymieniać.
Najwiekszy postęp ostatnich dni: mały bezbłędnie rozpoznaje i nazywa kolory (narazie 6), uwielbia kiedy wieszam pranie a on podaje mi klamerki w kolorze o jaki poproszę, 0 pomyłek.
 
reklama
SUper!

U nas w końcu Asia odpowiada ile ma lat: "dwa" a po chwili mówi "tci":-D

Jak zrobi siusiu do nocnika to przychodzi i mówi "Jest sisi tu", a jak coś komuś daje to mówi "weź". No i "bziuch" to mój ulubiony wyraz:-D i "deść padał":tak:
 
Uwielbiam słuchać takie maluchy :D u nas marcela mowa tez sie rozwija. z najmowszych słów to:
* puśka kota - puszka kota
* acipać -uszczypać
* jepata - łopata
* psioch - śpioch
* uślimtane - uślinione
* kręgle
* dzińdombly - dzien dobry
* pacielek - spacerek
* rzendzia - narzędzia
* hebatka - herbatka
* ałaga - uwaga
* noćik - nocnik
* mucha źyje/ mucha nie źyje
* abiń mucha - zabij muche
* targam - mówi albo targhhhhham albo tajgam
* drapie lub dapie - zależy jak mu sie powie
* kałuźa - kałuża
* poduśka - poduszka
* nie moćko - nie mocno
*apajaj - naprawiaj

* jeśli popuści siuśki to mói - posikałem a jak chce na nocnik to woła sikam lub kupa. Kiedyś gdzieś zasłyszał i ze dwa dni wołał "pędze sikać" ale juz chyba zapomniał.

to tyle tak co pamietam
 
Ostatnia edycja:
Sylaba - a to ulubiona literka juniora? Bo wszystkie wyrazy zaczyna na a :-D
Dziunka - świadome zdanka porażają w ustach takich maluchów.
Mama - Marcel ma zasób słownictwa porażający. Fajnie!
Z Gośką coraz lepiej się dogadujemy - nie umiem teraz napisać jak ona to wypowiada, ale wiemy, że chce mleko, wodę lub soczek w tym kubku, szklance itp. A w piątek w podróży dała nam znać, że ją bolą zęby - popłakiwała i krzyczałą "z(d)ęby"
A już słynne "Dzięki" rozbraja każdego, "bamałam" dalej używa; "chciałam" z miną skrzywdzonego dziecka ślicznie wypowiada.
 
Teraz własnie poznałam dwa jego nowe? moze i stare słówka.
Sytuacja zabawna bo daje mu na łyżce serek do buzi a on w tej chwili kichnął a wszystko mi na twarzy wylądowało :D a Marcel na to "ojej plułem"
Za chwile zas mu cos w nosie przeszkadza i woła "mam kataj" czyt. mam katar. I faktycznie podałam mu chusteczke i wydmuchał koze :)

Takze idziemy do przodu. Myśle ze Marcel zna juz dosyć duzo słow. Czekam niecierpliwie kiedy zacznie je jakoś łączyc w więcej niz dwa lub trzy słowa.
 
Alutka z gadaniem poprostu szaleje, jestem w szoku. Nie dość że gada przez sen - dziś było coś o "bjuzce" i "ubjankach"... to co chciwla zaskakuje mnie nowymi słowami. Dziś rano kichnęła i powiedziała sobie "zdjówko" :). Wczoraj idziemy na spacer a ona do mnie "popać wiatak" (bo zobaczyła wiatrak).Włsćiwie wszystko komunikuje i bez większych problemów jestem w stanie ją zrozumieć, jedyne słowo którego nie możemy rozszyfrować to "gujaga" :))))

Przez pewnie czas nie mogłam dojść co oznacza "konzioł" ale już wiem - "skąd się wziął" :))))) ja często mówie np. "ojej, a skąd ten misio się tu wziął" no i mamy efekt :)
 
Konzioł:-D

Antek Martolinki wczoraj do mnie powiedział "Zobać! Tatuś!" jak M wsiadał do auta:tak:

Jeśli chodzi o te "magiczne" słówka u nas króluje "Nenia" - Do widzenia, "Prosię", "Cześć", podobno mówi też "dziękuję" i "dzień dobry" ale ja może raz czy dwa to zarejestrowałam.

Pokazuje zwykle bezbłędnie prawą i lewą nóżkę.
 
Sylaba tez zauwazylam, ze wszystko na "a", slodko ;)
Mama Marcelek wymiata z tym mowieniem, super :)
agrafka "konziol" - swietne ;) sie usmialam :) nie dziwie sie, ze musialas sie zastanawiac co to znaczy:-D
Alutka tez juz duzo mowi:tak:

a u Mojego jakis wiekszych zmian w mowie nie ma ale caly czas by powtarzal : " Kotek no oć tu":-D a Piesek to Piki:szok: to sobie wymyslil, nie ma co :) samcik to samochodzil:-D nie wiem skad sie to bierze hehe;)
 
Pięknie dzieci Wasze juz mówią!!!

U mnie zauważyłam tez postęp w mówieniu, najpierw było MAM, DAM, TAM, TU (smiesznie bo długo się uczył ze daleko to TAM a blisko TU) nazywa juz ładnie DRZWI, SÓL, NÓŻ (oczywiscie troszkę zmiękczając po swojemu ale my go rozumiemy) 28 lipca dosżły nowe słowa TATUŚ (MAMUŚ juz tak ładnie nie brzmi i jest cos w rodzaju MAMU.....CH z poplątaniem języczka) oraz KOCYK (tutaj tez w srodku literki są zdrabniane, pomijane) ale juz te przedmioty pięknie nazywa.

Do tego zauwazyłam ze pięknie rozumie wszystko i rozmowa z Olim sprawia mi tyle frajdy ze juz nie moge się doczekac az będzie wiecej i więcej :)
 
reklama
Do góry