reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

Polaa, moja też nie mówi za wiele, takie podstawowe raczej..więc luzik;-)
Mama, Marcelek wymiata, niezły dialog..
Gonia Anawawki to mała filozofka jednym słowem, hihi..
 
reklama
Polaa - nie dość, że pytania, to potem odtwarzanie całych zdań z Waszych rozmów, a potem dowolne zastawienia tychże wyrazów...:-D Hanka takie historie czasami wymyśla, że boki można zrywać, bądź staje człowiek słupka z wrażenia. Np przed zaśnięciem zaserwowała tacie "kocham cie stary".... do babci "pierniku" przywaliła itp kwiatki...
Poza tym dzieci 2 języczne później wg naukowców mówią, bo właśnie 2 języki opanowują;-)

Edit. Maxwell coś w tym jest, bo potrafi tak poważnie z zaaferowaniem mówić, że po prostu się dziwimy;:-D
 
Czy Wasze dziewczynki (choć b.ich mało na forum) bawią się dużo lalką i wózkiem?

Asia ma chyba aż za bardzo rozwinięty instynkt macierzyński:-D Cały dzień głównie bawi się lalkami, wózkiem + obowiązkowy zestaw: torebka, pielucha tetrowa (tylko w żółte misie, innej nie weźmie), butelka dla lali. Oczywiście potrafi zająć się czymś innym ale co 5-10 minut odrywa się od tej zabawy by pobiec nakarmić lalę:nerd: jak ją usypia (kołysze, tuli i śpiewa "aaaaa") to biada się odezwać, zaraz ochrzan dostajemy, mówi "dzidzia aaa, ciii".

Czuję się jakbym miała wnuczkę:-D co ciekawe Asia wszystko gubi a butelki dla lali i pieluchy nigdy.


Powinnam chyba napisać o tym na zabawach...
 
Asia super!! Gaja też lub się bawić lalami, ale nie aż do tego stopnia. Nie zmienia pieluch, ani nie usypia, do wózka lali często włazi sama. Za to często nosi lalę, albo miśka w pouchu, bo sama umie włożyć, no i karmi piersią :-D podnosi bluzkę przystawia lalę do swojej kropki, i robi dźwięki ssania potem mówi "duga" i przystawia lalę do drugiej kropki :-D no i z lalą/misiem w pouchu obowiązkowo tańczy albo przynajmniej się kołysze i całuje w głowę :-)
 
Asia i Gaja są niezłe:-)..moja to niestety typowa synczara..lalki i wózki jej nie interesują, za to uwielbia drewniane klocki i auta..jej ulubioną zabawą jest także wspinanie się, gdzie popadnie, oczywiście im wyżej, tym lepiej..jak się przewróci, to od razu wstaje, oczepie się i leci dalej..ostatnio moja "mądra" mama pokazała jej, jak się wspina na furtkę od działki..masakra..
 
Czy Wasze dziewczynki (choć b.ich mało na forum) bawią się dużo lalką i wózkiem?

Asia ma chyba aż za bardzo rozwinięty instynkt macierzyński:-D Cały dzień głównie bawi się lalkami, wózkiem + obowiązkowy zestaw: torebka, pielucha tetrowa (tylko w żółte misie, innej nie weźmie), butelka dla lali. Oczywiście potrafi zająć się czymś innym ale co 5-10 minut odrywa się od tej zabawy by pobiec nakarmić lalę:nerd: jak ją usypia (kołysze, tuli i śpiewa "aaaaa") to biada się odezwać, zaraz ochrzan dostajemy, mówi "dzidzia aaa, ciii".

Czuję się jakbym miała wnuczkę:-D co ciekawe Asia wszystko gubi a butelki dla lali i pieluchy nigdy.


Powinnam chyba napisać o tym na zabawach...

Dziunka - ale mamusia z Asiuli :)
Ala bawi się trochę wózkiem, ale raczej woli wozić misie. Z resztą miśków ma dużo, a lale tylko dwie. Jeśli karmi to łyżeczką. Przewija czasami, ale faza na przewijanie już jej minęla, tylko czasem coś jej zaskakuje w łepetynce i jest przez godzinę co chwila "ooo kupa, ojojoj, fu"
Teraz moja mama ma kupić taką sikajacą lalę z nocniczniem i butelką, moze nam to pomoże w odpieluchowaniu :). zobaczymy.

Asia super!! Gaja też lub się bawić lalami, ale nie aż do tego stopnia. Nie zmienia pieluch, ani nie usypia, do wózka lali często włazi sama. Za to często nosi lalę, albo miśka w pouchu, bo sama umie włożyć, no i karmi piersią :-D podnosi bluzkę przystawia lalę do swojej kropki, i robi dźwięki ssania potem mówi "duga" i przystawia lalę do drugiej kropki :-D no i z lalą/misiem w pouchu obowiązkowo tańczy albo przynajmniej się kołysze i całuje w głowę :-)


Iza, hahaha... Ala swoją piersią nie karmi, tylko do mojej całe stado przynosi i tez oczywiście na komendę "djuga" muszę drugą dawać :)))))))))))
A chustę musze jej zrobić z apaszki, ciekawe czy bedzie nosić na biodrze :)))))
 
reklama
dziunka, Iza ale rosna Wam super mamusie:tak:
Kuba (oczywiscie w domu nie ma wozka ani lali) ale jak bylismy w Polsce to byl wozek i lalka po mojej siostrze i ja wozil zawziecie:tak: pielucha tetrowa zarzucona na raczke od wozka i jazda:-D a co najsmieszniejsze prawie sie bil o ten wozek ze swoim kuzynem (8 dni mlodszym):-D trzeba bylo szukac drugiego wozeczka:tak:
Teraz jak odwiedzam kolezanka, ktora ma corke i oczywiscie wozki i lalki to tez czasami je wozi, ojciec jeden:-D
 
Do góry