reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

I poszlo!!!
Alan sam dzis chodzil po mieszkaniu!!!
Jeszcze bardzo niepewnie, trzymajac raczki u gory, ale chodzil! chyba z pol godziny zasmiewajac sie z radosci! A na koniec byl mokry jak szczurek :)))
teraz czekam kiedy nauczy sie sam wstawac na srodku pokoju, bo narazie musi sie czegos trzymac :)

GRATULUJĘ!


Royanna - to się doczekałaś...;-), gratki dla synka

Gośka wyrzuca smoczka , kiedy zasypia nocą, wstaje w łóżeczku... coś gada po swojemu, by wtrącić " nie ma" ... ;-), właśnie zasnęła znów bez smoka....

Szczęściara z Ciebie!


Joasia za to stwierdziła że zjeżdżanie na pupie jest nuuudne:
[video=youtube;kqczq_Io_xY]http://www.youtube.com/watch?v=kqczq_Io_xY[/video]
 
reklama
Royanna wow - a jeszcze niedawno martwiłas się że nie chodzi :)

Ala chodzi trzymana za jedną rączkę, sama troszkę się jeszcze boi, ale staje pewnie. Zamiast latać na czworakach biega na kolanach jak gdzieś chce szybciej dotrzeć :)
Też próbuje jeść łyżeczką sama, chyba kolacje przed kąpielą pozwolę jej tak jeść, jakieś serki homo... W kuchni będzie masakra...

No i próbuje sama zakałdąc skarpety.... Stęka przy tym, że padam ze śmiechu :)
 
Dziunka - tak łatwiej ;-):-D zjeżdżać,,, a smoczka nie ma co zazdrościć, bo cholerka czasami go jeszcze potrzebuje,, ale początki są..
 
Ostatnia edycja:
Moja Hanulka zrobiła sie juz taka cwana, ze jestem w szoku. Wszytsko rozumie :)
Mówie do niej idziemy myć ząbki - ona zawiła sie na pięcie i leci do łazienki, albo że idziemy do baby to odrazu leci do drzwi! Wogóle mnie zadziwia..
Tez próbuje sama zakłądac buty skarpetki, ale jej jeszcze nie wychodzi :)
Uwielbia sie kłąsc na podłodze i robic cwiczenia... wyglada wtedy komicznie :)
A i zaczeła wchodzic sama do wóźka i kołyski dla lalek, które naprawde sa maluteki.... ale pakuje sie tam tak, ze dupka i nózki wchodza :) musze to nagrac :)
 
A i zaczeła wchodzic sama do wóźka i kołyski dla lalek, które naprawde sa maluteki.... ale pakuje sie tam tak, ze dupka i nózki wchodza :) musze to nagrac :)


Ala też do wózka próbuje, ale za wysoko - uwielbia wwózku siedzieć i się bawić pasami :)
Za to na sanki sama włazi, usadawia się i się bawi paskiem :)


Dziś pierwszy raz udało jej sie zbudować "wieżę" z 2 małych klocków drewnianych - to znaczy postawić jeden na drugim. Do tej pory zawsze za gwałtownie to robiła i spadał, strasznie sie wtedy złościła.

A dziś się udało i była taka szczęśliwa, ze prawie się wzruszyłam :). Tak delikatnie postawiła ten klocek łapeczką i spojrzała na mnie z bananem na buzi za 1000000$ :)
 
agrafka u mnie mały ma radoche przy wysypywaniu klocków z kubełka.musze przed spaniem chować do łożeczka bo by wywalał do rana:-D co mu zbuduje od razu łapką bach i nie ma.a takie mu ładne zamki buduję:-D

na hasło
" szuru buru" szuka szczoteczki swojej wie że będzie mycie ząbków i zjadanie pasty:-D
" idziemy robić pranie?" idzie do pralki i kreci pokrętłem,zamyka ,otwiera a jak wsypie proszek wsuwa szufladkę:-D
gdy usłyszy domofon krzyczy głośno "TATA!" wie ze to on z pracy wraca stoi pod drzawiami i czeka

cdn bo sie budzi
 
Antek rozwinął się w kwestii prania :p tzn. przynosi mi rzeczy z pralki , która mam w kuchni i podaje do rozwieszenia :) teraz juz specjalnie zostawiam mniejsze rzeczy żeby łątwiej było mu nieśc. Wyciaga wtedy raczki i podaje :)
Robi "tupu tupu "nogami. i tak ślicznie wtedy się śmieje :)
 
Tiaa to mój Marcel to samo - pralka jego przyjaciel. Któregoś dnia po sniadaniu, ubieraniu itp. podszedł do fotela na których leżały spodnie dresowe męża, wziął je, zaciągnął do pralki, zaczął wkładać i zamykać drzwiczki... a ja szok. Czesto własnie jak idziemy do wc to z kosza wyciąga rzeczy i je pakuje do pralki :) podawać pranie też lubi :) w ogóle zakupy wiadomo te które moze podniesc[ tj nie szlakane i puszki itp] wyciąga z siatek z pomocą taty i podaje mi do lodówki, duma z niego tryska ze pomaga. Takiego mamy pomocnika :) ahaaaa i nauczył sie ze nie wolno dotykac piekarnika jak sie piecze. Stoi wtedy przed nim i kuca lub opiera sie raczkami o kolanka zeby tam pozagladac. Ale nie dotyka :) Jak sie np zachwieje to woli upaść niz sie przytrzymać i wtedy stoi przed piekarnikiem i paluszkiem macha i mówi nie nie nie. Za to kocha siedziec w zamrażalce. Otwierac i zamykac ja tak długo jak jestesmy w kuchni. Dzisiaj opracował otwieranie szuflad w niej :( Juz nie wiem co mam zrobic i jak ja zabezpieczyc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry