reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

Tomi widze, ze podobnie. Mowi 'mama' "da" lub "daj" od kilku dni "tata" i "ci"(chodzi o kotka bo wszyscy wolali "ci-ci" albo "kiciuś"), czasami "am". ale za to widze ze duzo rozumie, jak poprosze, to przynosi buty, balonik, misia, wie gdzie choinka, jak pytam czy chce isc na spacer, to przynosi bluze albo kombinezon z szafki :) i na niego przyjdzie czas :)
za to w Swieta nauczyl sie sprawnie chodzic w butach zimowych i teraz naszespacerki to nie sam wozek, ale tezi dziecko idace obok po najwiekszych zaspach najlepiej :)
 
reklama
Marcel mówi duzo. Oprócz tych normalnych mama, tata, baba, dziadzia, hał hał, am, brum brum, nu nu. Pokazuje i mówi oko, noga, auto, bugy - buty. I to nie tylko jak mu sie powie aby pokazał. Czasem puka w stół i mówi do nas "puka, puka". W tv pokazuje na bajke i krzyczy baga. Jak chce cos zobaczyc to sie wyrywa i krzyczy pokaa - czyli pokaż. Jak np go ubieram i mówie czekaj to mruczy pod nosem teka teka teka, a jak mowie idziemy do kuchni mama zrobi sobie kawe dobrze? to powtarza cos na kształt doge i człapie za mną. Ostatnio wszystkim pokazuje gdzie ma pępek i mówi pepe. Na auto pokazuje i mówi auto. Ostatnio zadziwiła sie mama bo mówi "i ty klocka pod ławą znalazłes??" a marcel z duma głosno i wyraźnie odpowiedział "tak". Ogólnie powtarza wszystko raz z lepszym raz z gorszym skutkiem no i na takie proste pytania odpowie typu jestes głodny albo chcesz pic czy masz kupe. A rozumie chyba wszystko. Polecenia wykona wszystkie, łącznie z wyrzuceniem czegos do kosza :D
mój dialog z synem podczas gotowania:
Marcel: tata
Ja: gdzie jest tata?
M: nie ma
J: na prawde? tata poszedł?
M: papa
J: a gdzie poszedł papa?
M: paka - tak Marcel mówi na prace, tata poszedł do pracy :)

poraz pierwszy pogadałam sobie z dzieckiem
|Nie jestem w stanie wymienic wszystkiego co umie Marcel - to oczywiste ale kiedys licząc to potrafi okolo 30 słówek - niektóre wyraznie jak auto a niektóre w skrócie ja pepe {pępek}. Poza tym gdy bawi się sam to oczywiscie mówi po swojemu ale wsród nas bardzo dużo słucha, patrzy sie na usta i powtarza - no chyba ze sie zaczyna kłócic to gęgoli na cały regulator a my sikamy po nogach ze smiechu a tego bierze jeszcze bardziej az sie napina ze złości - ale to taka "dobra" złość, znaczy sie wkurza ze sie smiejemy i nie rozumiemy co on chce wytłumaczyć, nie jakas agresja :) Zapomnialam dodać ze w momencie jak sie udezy to mów ała i coraz czesciej pokazuje gdzie - no chyba ze b. mocno zaryje to wtedy jest płacz :)
 
Ostatnia edycja:
Mama i Marcel-super! fajnie tak pogadac z dzieckiem. Ja z Maciejkiem w tym wieku tak moglam :) Z Alanem nie :(

Aniu nie przejmuj sie moj K tez malo rozmowny w zasadzie zna tyle slow co Alan...i cos tam po swojemu gada ale jeszcze staram sie tym nie przejmowac ze prawie nic nie mowi.

Mama niezly dialog:-) zazdroszcze:-)
 
Gratulacje postępów listopadowym dzieciaczkom...
Moja Gocha zaczęła ćwiczyć zamykanie długopisa nakrętką... , wczoraj uruchomiła sobie myszkę miki i odpowiedziała myszce "cesc" , myślałam, że padnę... , poza tym jej ulubionym zwrotem jest "oć" i "to"... - ciągnie nas za sobą i pokazuje co chce, a jak stawia ją się na krześle przy stole, to się cieszy całą sobą... / bo siostra np. przy stole maluje, więc ona też chce spróbować /.
 
tiaaaaaaaaaaaa czasem błagam aby posiedział na tej dupince a tu nieettttttt!!!!!!! motorek w dupce i jazda........ jak mu sie juz nudzi totalnie to sobie klapnie ale nogami przebiera i kręci sie dookoła siebie......cóz on po prostu musi byc w ruchu ;/ ;p
 
Moja przed zaśnięciem wyrabia jeszcze normę biegania po łóżku...:-D, a od 18 to jest bieg między pokojami... nadmiar energii gdzieś trzeba oddać.;-)
 
reklama
my nadal nie chodzimy sami :( chyba jako ostatni na listopadzie....

Dziubasku! Alan tez jeszcze sam nie chodzi! Nazazie proboje lapac rownowage! A zobacz, jest mlodszy od Twojego maluszka...

Doczekamy sie obie samodzielnych krokow juz niedlugo!!! :)))

Ala nie chodzi sama, a pod paszki trzymana biega ale na palcach :). Próbuje sama wstawac na środku pokoju i coraz odważniej puszcza różne trzymadła i sama stoi.
Ale mi się do jej chodzenia jakoś wcale nie spieszy - już mam przed oczami wizję wywrotek :). A poza tym, dopóki nie chodzi to jest jeszcze takim ... dzidziusiem :). Jak pójdzie to bedzie taka .. dorosła... :)
 
Do góry